jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
No fakt, długie ekspozycje, to trochę inna bajka...
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Jeśli akumulatory dedykowane leżą dłuższy czas nieużywane to samoczynnie się rozładowują i nigdy nie wiadomo ile procent energii w nich jeszcze pozostało. Może się zdarzyć sytuacja (mnie się tak zdarzało), że teoretycznie naładowany akumulator padnie po kilkudziesięciu zdjęciach. Eneloopy rozładowują się znacznie wolniej (po 5 latach zachowują jeszcze 70% energii wg. danych producenta). Można też w razie potrzeby kupić ogniwa AA w kiosku lub wyciągnąć z lampy i kontynuować fotografowanie. Pomysł z koszyczkiem był bardzo praktyczny i szkoda że został zaniechany. Lepiej jeśli była alternatywa używania AA, niż że obecnie jej już nie ma.
 
kuba120000  Dołączył: 05 Maj 2015
automaciek napisał/a:
Co wy się tak kurczowo trzymacie tych paluszków, wystarczy zakupić drugi akumulator, jak mało to dwa ( w zamienniku nie jest drogo) i po krzyku, tym bardziej że li-ion'y są prądowo wydajniejsze i lżejsze, wymiana szybsza. I jak już ktoś napisał - miejsce paluszków jest w lampie błyskowej!


Ja preferuje paluszki jako źródło zasilania aparatu, a choćby w k-50 jest dany wybór co chcę mieć. Wiele osób mi tak mówi kup sobie drugą baterię i będzie wszystko dobrze padnie jedna bateria włożysz drugą, tylko dlaczego na testach choćby na optyczne.pl ilość zdjęć zrobionych na dedykowanej baterii jest znacznie mniejsza. W K-50 wartość jest ponad dwukrotna.

W K-70 nie ma takiej opcji a szkoda, zapewne nie będzie możliwości podłączenia gripa :-(
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Kilku/kilkunasto dniowe wycieczki po pustkowiach też nie są dla wielu ludzi rzadkością i taki koszyczek i możliwość zakupu kompletu paluszków w każdej wiosce a przy tym waga plecaka ma znaczenie.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
kuba120000 napisał/a:
dlaczego na testach choćby na optyczne.pl ilość zdjęć zrobionych na dedykowanej baterii jest znacznie mniejsza.
Bo nowy akumulator potrzebuje kilku cykli, żeby osiągnąć pełną wydajność?
gezeb napisał/a:
Kilku/kilkunasto dniowe wycieczki po pustkowiach też nie są dla wielu ludzi rzadkością i taki koszyczek i możliwość zakupu kompletu paluszków w każdej wiosce a przy tym waga plecaka ma znaczenie.
"Na pustkowiach", to wiosek ze sklepami raczej nie ma, a dedykowane akumulatory nie dość, że zajmują mniej miejsca, to jeszcze są lżejsze... :-P
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Ale dedykowane muszę gdzieś naładować to znowu w plecaku ładowarka z kablem, choć kabel może się przydać na sznur do suszenia ciuchów;) Kompletu plauszków nie muszę ze sobą nosić po zużyciu więc są lżejsze od dedykowanego.
Zdecydowałby się Pentax wreszcie na jedną linię a nie skacze między ks2 a k-50, jesli teraz poszli w kierunku k-50 bo dali w k-70 mozliwość podpięcia O-GPSa to mogli dać też koszyk, chyba że przestrzelili bo ludzie nie kupowali oryginału tylko tani zamiennik.
 

moonraker  Dołączył: 21 Sty 2016
swoją drogą to patrzę na k-70 a widzę k-s2 :-) jedynie trochę wygładzone niektóre krawędzie - poza tym z zewnątrz to samo. Mogli nazwać K-S2s..
 
WaldekW  Dołączył: 28 Paź 2007
moonraker napisał/a:
WaldekW napisał/a:
Tak. Tylko taka soczewka zabiła by jakość obiektywu.


niezależnie od tego jak dobrej jakości?

Niezależnie. Musiało by być kilka soczewek (pewnie ze 3 szt.) by pozbyć się aberracji, a i tak żadne soczewki nie są idealne a w tym przypadku to są dodatkowe soczewki i jakie by nie były to tylko psujące obraz (w mniejszym lub większym stopniu).
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
A czy zna ktoś z Was oficjalną wypowiedź producenta, że teraz już będzie tylko jedna linia entry level?
No wolałbym coś między K-3 a K-70, nie cenowo, tylko ergonomicznie, stylistycznie... i z koszyczkiem ;-)
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
gezeb napisał/a:
chyba że przestrzelili bo ludzie nie kupowali oryginału tylko tani zamiennik
Chyba trafiłeś w sedno. :-) Oryginalne koszyczki nie schodziły, doszli więc na tej podstawie do wniosku że użytkowcy pentaksów nie są zainteresowani taką opcją.
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Mają jeden garaż zablokowany koszyczkami ( może stąd problemy z produkcją k-1) więc mogli pomyśleć inaczej "nie kupowali do k-30,k-50 to dajmy im parę nowości w k-70 może zaczną kupować koszyczki" ;)
W latach 90tych na przyzakładowej stołówce ginęły sztućce, szefostwo przedstawiło problem na zebraniu a dyrektor spokojnie zalecił kupować nowe dotąd aż ludzie się nasycą i przestana kraść.
Podobno zadziałało.
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Wracając do tematu video...

mp4 z GoPRO HERO 4 1080P/30 klatek na sek. ma przepływność ok. 46 MB/sek. (sprawdzone praktycznie).

Ciekawe ile ma film z K-70 ?
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
janek_wu napisał/a:
Oryginalne koszyczki nie schodziły


Nieprawda! Osobista żona kupiła mi oryginał z jakiejś tam okazji :shock:
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Jak ktoś dostał "kosza" albo koszyczek od własnej żony to się nie liczy ;-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
moonraker napisał/a:
swoją drogą to patrzę na k-70 a widzę k-s2 :-) jedynie trochę wygładzone niektóre krawędzie - poza tym z zewnątrz to samo. Mogli nazwać K-S2s..

Było raczej tak, że K-S2, to był "prototyp" K-70. Można też powiedzieć, że K-70 jest taki jak K-S2 powinien być od początku :-) . Najbardziej jestem ciekaw osiągów matrycy i tego, co programiści z nią zrobili. A oprócz podobnego wyglądu i zapewne w sporej części elementów wspólnych z K-S2, K-70 ma kilka znaczących, nowych cech. No i liczę na to, że poprawek, którymi raczej nie będą się chwalić ;-)
 

Nicram  Dołączył: 15 Mar 2012
Ja to mam nadzieje, że popracowali nad jakością testowania produktu, i nie będzie już historii jak z niedoświetlaniem w K-30/50 czy maszynowym strzelaniem lustra jak w K-r. Szczerze chciałbym nowa puszkę Pentaxa (entry level w zupełności mi wystarcza), ale mam ciągłe obawy.
 

moonraker  Dołączył: 21 Sty 2016
W moim K-S2 po 5,5 tys klatek nie znajduję żadnych uchybień. Wszystko działa tak jak powinno. Na jakość wykonania też narzekać nie mogę póki co. Body wygląda tak samo jak w dniu zakupu. (wiem, że 5,5k to nic, ale gdyby były jakieś niedoróbki to zaczęły by już się pojawiać raczej). Jak z K-30/50 nie wiem, ale patrząc na K-70 jako poprawiony K-S2 to raczej brałbym w ciemno.
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
moonraker napisał/a:
gdyby były jakieś niedoróbki to zaczęły by już się pojawiać raczej

Niekoniecznie. Wysyp awarii mechanizmu sterownia przysłoną w K-30/50 był z tego co pamiętam po roku lub dwóch, więc jeszcze wszystko przed K-S2. Na pentaxforums widziałem jeden już dwa podejrzenia awarii tego mechanizmu w K-S2, ale to też o niczym nie świadczy, bo ten mechanizm sterowania przysłoną nigdy przesadnie niezawodny nie był - w K100D wysypał mi się po trzech miesiącach od zakupu, ale po naprawie działa do dziś.

Obronę koszyczka mogę jakoś zrozumieć, bo pojemność D-LI109 może nieprzyjemnie zaskoczyć, ale nie wiem czy w ogóle była by taka opcja. Zapewne w K-70 jest mocniejszy silnik AF z K-3 i K-S2 i nie wiem czy cztery paluszki by go uciągnęły. A z tego silnika uwierzcie mi, że nie chcielibyście zrezygnować, bo w połączeniu z precyzją Safox X to świetny duet.

Wygląd kwestia gustu - moim zdaniem w czarnym K-70 nie ma nic specjalnego podobnie jak w K-S2, no ale fama odpustowych światełek po K-S1 już chyba pozostanie. Wydaje mi się, że po eksperymentach z K-01, K-30 i K-S1 fajnie, że jest w końcu jakaś spójność w wyglądzie jak w serii K-7/5/3.

Brać i nie narzekać. Mimo pewnych braków i nieco niższej kultury pracy K-S2 (praca migawki i mechanizm przysłony połączony z lustrem) jakoś nie chce mi się wracać do sprawdzonego K-7, choć nie przestał robić zdjęć. Po prostu rewelacja i 30 sigmy nie schodzi z bagnetu jak kiedyś 50 z kliszakiem. W K-70 dostajecie jeszcze lepszą matrycę, pixelshift i AF podczas filmowania, jeśli ktoś używa. A ponad to przybyło mu kilka milimetrów gripa, co powinno poprawić wygodę z większymi obiektywami.
 

Pyrek  Dołączył: 22 Lis 2010
Nicram napisał/a:
mam nadzieje, że popracowali nad jakością testowania produktu, i nie będzie już historii jak z niedoświetlaniem w K-30/50 czy maszynowym strzelaniem lustra jak w K-r. Szczerze chciałbym nowa puszkę Pentaxa (entry level w zupełności mi wystarcza), ale mam ciągłe obawy.
Patrząc w ten sposób, to człowiek niczego by nie kupił.. Mnie za chwilę miną 4 lata z K-30, nawet jeżeli miałby się zepsuć to żalu miał nie będę - 4 lata radochy z robienia zdjęć, zasłużył na dozgonne miejsce na półce ;-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
WuWu84 napisał/a:
ten mechanizm sterowania przysłoną nigdy przesadnie niezawodny nie był

Tak czy inaczej taka mechanika ma prawo paść w jakiejś tam części sprzętu. Ale - po pierwsze liczę na to, że ten feralny elektromagnesik w K-70 (może w K-S2 też) w końcu jest taki jak trzeba, a po drugie - mam wrażenie, że próbują ominąć ten problem, bo K-70 zdaje się obsługuje elektryczne sterowanie przesłoną w obiektywach, więc problem przeniesie się najwyżej do obiektywów. ;-) Może tak być, że w przypadku nowych obiektywów (nowych wersji?) już nie tylko śrubokręt będzie "leżał odłogiem".

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach