kubica  Dołączył: 30 Lis 2011
Lustrzanka w samolocie
Jak to jest ze sprzętem foto w samolocie. Czy wsiadając na pokład mogę mieć lustrzankę na szyji czy w bagażu podręcznym. A ze lecę na wyspy z grupą znajomych przyda się do focenia..
 

Color  Dołączył: 09 Mar 2015
Możesz mieć w bagażu podręcznym
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Jak to jest Ryanair, to oprócz bagażu kabinowego możesz mieć dodatkowo małą torbę. Mój mały plecak foto przechodzi bez problemu. Taki:

http://petergreenberg.com...ck-pain-travel/
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
I nie pakuj fotoszpejów i elektroniki za głęboko w bagażu podręcznym, bo do prześwietlenia wszystkie tego typu rzeczy trzeba wyjąć i położyć na tackach osobno.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
kubica, sprawdzone osobiście i nie raz: zawieszona na szyi lustrzanka z "normalnym" obiektywem przechodzi bez problemu. Oczywiście oprócz bagażu podręcznego, który też ze mną podróżuje. Trochę służbowo polatałem po Europie, Chinach i USA i nigdy żadnego czepiania.
Raz tylko w Stanach wyłowili mnie z kolejki, żeby pobrać jakieś wymazy z gripa i guziczków a przy okazji pogawędziliśmy sobie, czy chadzałem na jakieś imprezy i czy pożyczałem aparat. Służby czuwają! :-P
 

kubica  Dołączył: 30 Lis 2011
Biorę plecak lub torę podróżną nie za dużą ( niewiele ciuszków na 7 dni) a aparat albo na szyję ewentualnie w torbie foto, wiadomo lampka, kilka kompletów aku i ładowarka. Więc torbę foto mogę mieć przy sobie w samolociku ?
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
To zależy od linii. Jedne pozwalają poza bagażem podręcznym mieć małą torbę (damską, na aparat etc), a inne nie. Ostatnio babce kazali włożyć kopertówkę do bagażu i nie było zmiłuj. Ale to chodzi tylko o liczbę sztuk. Z samym aparatem nie ma żadnych problemów, a i ja go z plecaka nie wyciągam i też problemów nie robią (w tym roku 9 razy leciałem z 5 różnymi liniami).
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
To, czy każą wyciągać elektronikę, to chyba zależy od lotniska nie od linii, bo to obsługa lotniska. Mnie zawsze, kiedy miałem, kazali wywalać na wierzch wszystkie aparaty, ładowarki, słuchawki itp i to musiało się prześwietlać wyjęte... (nie pamiętam, jak z obiektywami).
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Tak, samo wyciąganie to obsługa lotniska. Mnie pytają zazwyczaj o notebooka tylko.
Natomiast o liczbie bagażów podręcznych to już kwestia linii.

A co wolno, a czego nie, to jest kwestia ekstremalnie subiektywna. Np. w Indiach w jedną stronę kumplowi wywalili wszystkie zapalniczki poza pierwszą, którą złapał. Jak chciał wymienić na identyczną z większą ilością gazu, to już nie pozwolił. Jak ja chciałem jedną, to też nie pozwolił. A w drodze powrotnej wyrzucili już wszystkie, łącznie z pustym pudełkiem na zapałki (pamiątkowe, z indyjską swastyką).

To samo z wodą. U nas kazali mi kiedyś wyrzucić butelkę, w której na dnie był ledwo łyk. Na trasie Wilno-Istambuł-Bombaj spokojnie 0,5l można było na legalu wnieść.

Trafisz na służbistę, to będzie problem. Inny nawet nie mrugnie.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
To ja zasunę anegdotę. Pracowałem kiedyś w firmie, która tworzyła (choć raczej bardziej pasuje "sklejała do kupy") oprogramowanie dla telefonów Nokia (opartych na Symbianie i platformie S60). Z racji oszczędności przy okazji podróży służbowych (po co dodatkowo płacić za kuriera?) woziliśmy prototypy telefonów w bagażu podręcznym. Oczywiście z zastrzeżeniem, że ściśle tajne, żeby nikomu nie pokazywać, nawet własnej matce.

Pewnego razu na lotnisku w Helsinkach mój kolega został poproszony o pokazanie zawartości bagażu podręcznego. Upierał się, że nie może tego zrobić, więc stanęło na tym, że kontrola odbędzie się w osobnym pomieszczeniu. Celnicy tylko się uśmiechnęli, kiedy zobaczyli, że ten wielce tajny towar to ich duma narodowa. A wtedy kolega z kamienną twarzą oświadczył, że zobaczyli coś, czego nie powinni byli widzieć, i że teraz będzie musiał ich zabić.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Marooned napisał/a:
To samo z wodą. U nas kazali mi kiedyś wyrzucić butelkę, w której na dnie był ledwo łyk.

Tak, musiałem wywalić resztkę wody, przeniosłem scyzoryk z płaskoszczypem :-)
W Stambule przeniosłem pełną litrową butelkę z wodą. Pani, która mnie kontrolowała, zapytana czy przepisy przypadkiem nie zabraniają wnoszenia wody, odpowiedziała tylko "Tak. Zabraniają."
 
RPM  Dołączył: 28 Lip 2010
Wszystko zależy od kraju i lotniska. I tego co się wozi. Znajomy znajomej zawsze się porusza z plecakiem z foto-sprzętem - tak na oko 10 kg sprzętu. Na Okęciu sprawdzali, ale w przy powrocie z Tel Avivu nie dość że prześwietlali rentgenem sztuka po sztuce, to jeszcze kolega miał pecha i wzięli go na kontrolę rozszerzoną.
 

kubica  Dołączył: 30 Lis 2011
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, zobaczymy na miejscu.
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
Latam po Europie więc lot trwa max kilka godzin.Mam plecak dwukomorowy mały, ale mieści mi się aparat i trzy szkiełka. i jakieś ciasteczko ze strefy odlotów. Nigdy nie miałem problemu i nigdy nie musiałem niczego wyjmować na tacki. Ale zawsze wkładam zapasowe baterie ,ładowarkę i takie tam do bagażu głównego (ładowarka z zestawem baterii na prześwietleniu wygląda interesująco) Kładę sprzęt na taśmę mówię ,że foto i zawsze jest ok. Wielokrotnie robiłem zdjęcia na płycie przed wejściem na pokład, choć teraz coraz rzadziej bo na większości lotnisk wchodzi się z rękawa
 

Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
To mnie na Okęciu pan z LOT-u kazał przepakować wszystko z plecaka ze sprzętem foto do bagażu rejestrowego- norma 7 kg, i nie ma przebacz. Natomiast w Moskwie mogłem wnieść na pokład nawet butelkę plastikową z wodą. I nikt się nie czepiał że mam scyzoryk przy kluczach- ba! nawet nie zwracali na niego uwagi...
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
idzi, akurat baterie (szczególnie litowe) to o ile wiem, to nawet wymóg często jest by były w podręcznym.
 

akagi66  Dołączył: 16 Lis 2007
wiele zależy od linii - lufthansa nie czepia się a tanie linie znacznie bardziej pilnują. Zależy czym masz zamiar lecieć.
 

kubica  Dołączył: 30 Lis 2011
akagi66 napisał/a:
wiele zależy od linii - lufthansa nie czepia się a tanie linie znacznie bardziej pilnują. Zależy czym masz zamiar lecieć.

Raianer do Belfast
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
Marooned napisał/a:
idzi, akurat baterie (szczególnie litowe) to o ile wiem, to nawet wymóg często jest by były w podręcznym.

o! możesz podać linie na których nie można mieć baterii w bagażu głównym. Nigdy się z tym nie spotkałem.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
kubica, jak będziesz się wybierał na południe wyspy, to daj znać. Na piwko możemy się umówić ;-)
A w Ryanair nie ma problemu, żeby mieć dodatkową małą torbę lub aparat na szyi.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach