rafb  Dołączył: 01 Cze 2015
irek83 napisał/a:
nie ma pomagać w ostrzeniu
To w czym w takim razie :?:
 

modrzew  Dołączył: 07 Gru 2008
Fenol, ja mam dość egzotycznego Schneider-Kreuznach D-Xenon 100/2.8 macro czyli klona D-FA 100 produkowanego dla Samsunga. Bardzo ostre bydlę.
 

ADestroyer  Dołączył: 16 Cze 2010
Gdybym kiedykolwiek był w stanie i doskładał pieniążka to skusiłbym się zapewne na Pentax D-FA 100mm F2.8 WR Macro. Do Tamrona miałem kilka podejść i zupełnie (poza ceną) mnie nie przekonuje. :roll:
 

irek83  Dołączył: 10 Paź 2014
rafb, to zwyczajnie blokuje tubus obiektywu. Jeśli robisz więcej zdjęć jakiegoś obiektu i nie masz potrzeby zmieniać punktu ostrości, wtedy to ustrojstwo się przydaje.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Z jednej strony wybór wcale nie jest prosty z drugiej jest.
Do wybory jest wiele szkieł, od manualnych jak:
Tamrona Adaptall 90mm F2,5, Tokina 90mm F2,5, Panagor 90mm F2,8, SC Pentax-A 100mm F2,8, Kiron 105mm F2,5 i inne,
po szkła z AF jak Tamron 90mm, Sigma 105mm, nowe Pentaxy serii D-FA i starsze 100mm F2,8 z serii F i FA.

Co do jakości optycznej - to faktycznie w kwestii setek makro, ludzkość na szczęście nie upadła jeszcze tak nisko by zrobić jakąś złą optycznie. Trzeba tylko pamiętać, że szkła makro są optymalizowane konstrukcyjnie do jak najlepszej pracy w zakresie właśnie makro i tu różnic większych nie ma. To jednak na długich dystansach Kiron znacznie odniega od tej stawki.
Konstrukcyjnie jednak nie jest tu już tak jednolicie.
Stare manuale wszystkie stoją na bardzo dobrym poziomie mechanicznym i każdy z nich, chyba poza Tokiną/Bokiną można też nabyć w wersji ze stykami.
Z obiektywami z AF już jednak tak dobrze nie jest.
Tu stare szkła serii F i FA stoją o klasę wyżej niż Sigma ta zaś stoi wyżej niż Tamron czy nowe Pentaxy.

Choć miałem okazję posiadać jakiś czas chyba wszystkie wymienione tu szkła makro to pozostał tylko Kiron 105mm F2,5 w wersji Lester A.Dine i SMC Pentax-FA 100mm F2,8.
W pozostałych nie pasowała mi konstrukcja mechaniczna a płacąc niemałe pieniądze za szkło makro wolałbym by miało porządną podatność serwisową i było w stanie wytrzymać mechanicznie więcej niż jeden serwis.
Starsze setki z serii F czy FA to w porządna metalowa konstrukcja, dość masywna ale i bardzo odporna, oba bloki optyczne i przedni i tylny są metalowe a sam obiektyw wybitnie przyjazny do czyszczenia i serwisowania. Swoje oczywiście robi też limiter obecny w obu starszych seriach F czy FA, który zdecydowanie poprawia jego używanie.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
rafb napisał/a:
Tylko, że bardzo nieporęczny.
Dlatego właśnie już go nie mam. :evilsmile:
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Taka ciekawostka i zarazem jedna z wielu przyczyn dla której nie lubię plasticzków a które to zjawiska pewnie się konstruktorom nie śniły.

Tak całkiem przy okazji bo akurat dziś go rozebrałem, 19 letni, plastikowy obiektyw.
Boki wnętrza obiektywu porosły tym "czymś" wątpię by było to żywe prędzej to coś się wykrystalizowało, dość kruche i łamliwe, wiele tych nitek poodpadało i osiadło na soczewkach i listkach przysłony bardzo skutecznie pogarszając obraz.

i w skali 1:1
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
Jakie ładne whiskersy. :mrgreen: To że się na cynie bezołowiowej i innych metalach wytwarzają to wiedziałem ale na plastiku? :shock:
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Grzechotnik, to pewnie nie jest pierwszy stary plasticzak na Twoim stole operacyjnym? To występuje powszechnie, czy pierwszy raz Ci się przydarzyło?
ZbyszekB napisał/a:
Jakie ładne whiskersy.
Ja bym tu szukał pochodzenia mechanicznego, zużycia, wytarcia itp.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Ryszard napisał/a:
To występuje powszechnie, czy pierwszy raz Ci się przydarzyło?

Dość powszechnie choć w takiej formie widzę to chyba dopiero drugi raz i dokładnie na tym samym obiektywie.
Dla przykładu tworzywo w starych Revuenonach często porasta czymś białym i gąbczastym, zmywa się zwykłą wodą, inne tworzywa kruszeją albo dla odmiany robią się lepkie, podobne reakcje zachodzą w elementach z tworzywa w kontakcie ze smarem.
Ale nie we wszystkich szkłach tak się dzieje - dla przykładu w Pentaxowych pięćdziesiątkach serii A gdzie blok z gwintem jest z tworzywa NIGDY nic się z nim nie zdarzyło, tworzywo jest naprawdę świetnej jakości.
Ryszard napisał/a:
a bym tu szukał pochodzenia mechanicznego, zużycia, wytarcia itp.

Nic z tych rzeczy, nie odmówiłem sobie przyjemności pooglądać to pod mikroskopem :evilsmile: . Te nitki wyrastają wprost ze tworzywa, czasem to pojedyncza nitka a często się potem rozdzielają na kilka kolejnych nitek.
 

DiMarco  Dołączył: 24 Sty 2012
Mam nieodparte wrażenie, że mogą to być przetarte włókna szklane, dosyć często to obserwuję po mechanicznym działaniu na powierzchniach z laminatu poliestrowo - szklanego przy konstrukcjach jachtowych.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Grzechotnik napisał/a:
Te nitki wyrastają wprost ze tworzywa, czasem to pojedyncza nitka a często się potem rozdzielają na kilka kolejnych nitek.
No to niezły czad! W takim razie ZbyszekB chyba trafił z tworzywową odmianą "whiskersów".
Grzechotnik napisał/a:
w Pentaxowych pięćdziesiątkach serii A gdzie blok z gwintem jest z tworzywa NIGDY nic się z nim nie zdarzyło
No i brawa dla Pentaksa.
 
igorrro  Dołączył: 18 Lip 2011
Dzieki Wszystkim za udzial w watku. Domnieniewam ze 50 tka srednio sie sprawuje w fot makro.
Nie pozostaje mi nic innego jak poszukiwac starszej wersji Pentaxowskiej 100/2.8 Macro
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
igorrro napisał/a:
Domnieniewam ze 50 tka srednio sie sprawuje w fot makro.
Ależ nic bardziej mylnego. Przecież Pentax ma w swojej ofercie 50-kę macro ze skalą 1:1. Kwestia jest taka że 50-ka nie sprawdza się jeśli potrzebujesz dużej odległości od fotografowanego obiektu - do owadów będzie trudniej się zbliżyć. Jednak ogniskowa jest krótsza i stosując pierścienie pośrednie można uzyskać bardzo duże skale odwzorowania.
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
Mam D FA 100mm WR i jestem zadowolony, jedyny minus to odgłos wydobywający się przy ostrzeniu. Ktoś na forum porównał go do odgłosu wiertarki Celmy. Miałem Tamrona i do niego nie mam żadnych zastrzeżeń tylko lepiej manualnie ostrzy mi się na Pentaxie. Cokolwiek nie kupisz będzie dobrze. Problemem będzie raczej opanowanie warsztatu bo to nie jest łatwa dziedzina. Są tu na forum mistrzowie do naśladowania. Zdjęcia są w wątku o makrofotografii do pooglądania.
 

zidam  Dołączył: 04 Wrz 2014
To ja może podłączę się pod wątek. Planuję upolować w tym roku używkę Tamrona 90, albo pentaksowe 100mm F lub FA, o ile się coś z nich trafi na rynku. Mam w związku z tym pytanie do użytkowników w/w obiektywów - czy przyjemnie ostrzy się nimi manualnie? Nie miałem żadnego z nich w ręce i nie wiem, czego się spodziewać. F i FA mają dość wąskie te pierścienie, w każdym razie tak wygląda to na zdjęciach. W przypadku FA to za pierwszym razem nie mogłem nawet zlokalizować na zdjęciu pierścienia ostrości, bo nie ma żadnej karbowanej okładziny. Optycznie cała trójka jest chyba dość podobna, cenowo powiedzmy, że też, dlatego interesuje mnie wygoda użytkowania.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Ostrzenie manualne jest bez problemu.
W serii F pierścień jest dość wąski i karbowany, w późniejszej serii FA jest znacznie szerszy i gumowany.
W każdym z nich odbywa się to bez problemu, pierścienie ostrości są tuż przy tubusie i bardzo wygodnie ostrzy nie wspominając o tym, ze trafić na pierścień można i po omacku.
Ja najczęściej ostrzę ręcznie opierając na pierścieniu tylko jeden palec a dłonią trzymam cały obiektyw plus druga łapa na korpusie daje to dużą stabilność. Zakres ruchu palca całkowicie wystarcza do precyzyjnego wyostrzenia.
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Makro to bardzo szerokie pojęcie. Niby prawdziwe makro musi mieć skale odwzorowania 1:1. Jednak wystarczy spojrzeć na najlepsze wątki ze zdjęciami w odpowiednim dziale na tym forum, żeby zauważyć ile genialnych zdjęć jest zrobionych przy dużo mniejszej skali odwzorowania.
Pisze o tym, żeby niejako obronić Tamrona 70-200. Na motylki i kwiatki moim zdaniem wystarczy:
Motyl by Krzysztof Lawinski, on Flickr
Przy okazji mamy tele do mniej płochliwych ptaków czy innych żyjątek, a wielu chwali sobie ten obiektyw jako portretówke. Druga sprawa, że ciężka krowa i moja lepsza połówka woli Tamrona 90/2.8.
Jeśli światło zza okna, czas i moje chęci pozwolą to w sobotę (a może raczej w niedziele) pstrykne małe porównanie 70-200 (plus pierścienie) vs 90/2.8 macro vs da50/1.8 (również z pierścieniami). Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie porównanie kilku opcji makro.
 

zidam  Dołączył: 04 Wrz 2014
Grzechotnik napisał/a:
W serii F pierścień jest dość wąski i karbowany, w późniejszej serii FA jest znacznie szerszy i gumowany.


Dzięki za odpowiedź, miałeś też może w rękach Tamrona? A z tej dwójki F i FA który wydaje Ci się lepszy?

krzychu1979 napisał/a:
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie porównanie kilku opcji makro.


I jak ten test? Udało Ci się coś sfocić? Nie ukrywam, że motyle i ważki to jedne z moich ulubionych "modeli". Choć pewnie wynika to też z faktu posiadania Tamrona 70-300 o takiej, a nie innej ogniskowej i odległości minimalnej ostrzenia. Oczywiście T 70-300 to nieostry crap, dlatego przymierzam się do prawdziwego obiektywu makro.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
zidam napisał/a:
A z tej dwójki F i FA który wydaje Ci się lepszy

Obie wersje to dokładnie ta sama konstrukcja optyczna więc jakość optyczna jest ta sama - jedyne różnice które mogą występować wynikają co najwyżej ze stanu technicznego, rozrzut jakościowy był pomijalny, bo wtedy każde szkło przechodziło indywidualną kontrolę techniczną a nie jak dziś kilka z wielotysięcznej partii.
Tamrona też miałem - przyjemny obiektyw z wygodnym pierścieniem ostrości i faktycznie bardzo dobrej ostrości. Konstrukcyjnie Tamron 90mm to podobne materiały i jakość wykonania o co posiadany przez Ciebie Tamrona 70-300.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach