Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
M.K, świetna robota! Na pewno wielu początkującym i nawet średnio zaawansowanym fotografom uświadamia jak wiele jest czynników wpływających na dobrą fotografię.

Przy okazji omawiania portretów i wzmianki o krajobrazach chciałbym zadać pytanie jaką techniką można uzyskać takie zdjęcia:

https://500px.com/photo/130189661/summer-memories-by-lisa-holloway?ctx_page=5&from=user&user_id=1161015
https://500px.com/photo/111509471/the-meadow-of-fire-by-lisa-holloway
https://500px.com/photo/70804767/angel-by-lisa-holloway?ctx_page=10&from=user&user_id=1161015

Czy do tego lepiej stosować HDR, DRI, czy może filtry połówkowe? Jeśli filtry to jakiej gradacji? Czy niezbędna jest lampa z HSS-em czy może blenda wystarczy? A może takie cuda to tylko w postprocesie są możliwe do uzyskania?
 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
Myślę, że to postproces. Conajmniej 2 klatki i kupa różnych zabiegów szparująco-koloryzujących Oczywiście można próbować się do tego zbliżyć lampami itd ale i tak bez agresywnego postprocesu się nie obejdzie. Ale może się mylę i ktoś ma inne zdanie.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Na kwiatach z pierwszego planu nie widzę doświetlania lampą, co nie jest wystarczającym dowodem na to, że go nie było. Mogło być minimalnie muśnięte światłem bezpośrednim z lamp lub użyła potężnych parasolek odwróconych z lampami. Lampy HSS oczywiście, bo wątpię, żeby zmieściła się w 1/250 z najlepszymi lustrami i przy max otworze i pod światło. Zwróć uwagę na punkt widzenia względem dziewczynki - wszystko oscyluje w osi oczu. Fotografie piękne, ale nieco mnie razi zbyt mocne przygaszenie dalekiego planu i to trochę wygląda jakby użyła tła. Nie bije stamtąd światło przy dwóch ujęciach, tylko świetliste krawędzie włosów mnie przekonują, ze to jest prawdziwe co widzę z tyłu, a przy stojącej z kolei nieco za jasne to światełko - ale to tylko moje odczucia. Inni mogą mieć zupełnie inne.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Grzenio, to raczej cuda postprodukcji, z "naturalnymi" zdjęciami nie mają one wiele wspólnego.
W Photoshopie nie jest już trudno wyodrębnić główny podmiot i trzymając go na osobnej warstwie zająć sie masakrowaniem tła, albo wręcz zamieniając go na inne.
Na powyższych obrazkach mogło być stosowane i rozmycie (nie tylko gaussowskie) i manipulacja kolorami, jak też (tutaj wydaje mi się niemal pewne) stosowanie opcji Gradient Map w różnych opcjach mieszania warstw, w szczególności w Multiply z różnymi zakresami krycia - oczywiście wszystkie działania dokonywane na maskach, z róznym kryciem, by mieć pełną kontrole nad każdym fragmentem kadru.
Pobaw się np. tym Gradient Map, stosując szeroką gamę kolorystyczną gradientów i sposoby mieszania, a sam zobaczysz jakie efekty możesz uzyskać. Każdy gradient jest edytowalny, i zestaw kolorów może być dowolny, albo mozna całe zestawy pościągać sobie z sieci i umieścić w odpowiednim folderze Photoshopa (Presets-> Gradients).
Dowiesz się najwięcej, kombinując i eksperymentując samodzielnie. Miłej zabawy.
Tyle, że nie zapominaj, by "podstawą" szokujacych efektów wizualnych było po prostu dobre, "normalne" zdjęcie ;-)
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Cytat
Penteuszz "naturalnymi" zdjęciami nie mają one wiele wspólnego


o tak, a mina świeżego posiadacza lustrzanki po wykonaniu pierwszej sesji - bezcenna
co nie znaczy, że to nie jest osiągalne, czy, że jest brzydkie. Jest jakie jest - każdy widzi.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Ale chyba nie od tego należy zaczynać. Najpierw należy starać się robić coraz to lepsze zdjęcia, że tak powiem - z "natury". Po prostu.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Penteusz, no jasne.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
Tak, wiem że bez postprocesu raczej się nie da. Dla mnie niektóre jej zdjęcia są przesadzone i czasem wpadają w nienaturalność ale taki ma styl. Mi osobiście bardziej podoba się taka stylistyka:

https://500px.com/photo/174278885/sunset-road-by-lisa-holloway?ctx_page=2&from=user&user_id=1161015

Chodziło mi tutaj raczej o technikalia przy wykonywaniu tego typu zdjęć "pod słońce" bo raczej samymi gradientami w Photoshopie chyba nie da rady wyciągnąć tak dużej rozpiętości tonalnej. Przyznam się, że nie mam ani jednego filtra połówkowego szarego ani lampy z HSS więc nie wiem czy takie akcesoria są wręcz niezbędne przy tego typu fotografiach czy można sobie je odpuścić bo sekret raczej tkwi w stosowaniu techniki DRI/HDR i "malowaniu światłem" w postprocesie?
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Jeśli chodzi o trzy pierwsze, to oprócz słońca wyciągnąłbym wszystko w LR + Viveza, oczywiście lampki bym użył z parasolkami. Podobnie by to wyglądało, może nawet bardziej naturalnie. Ale chyba wysokie faktycznie poprzeczki sobie stawiasz. Nie mówię, że źle, tylko to jest stopień zawansowania profesjonalista z dużym doświadczeniem.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Staraj się unikać HDR, a najlepiej zapomnij, że istnieje. Nadaje się to (być może) do dość specyficznych rozwiązań, ale w większości przypadków efekty stosowania HDR są pretekstem do znanej formuły "o gustach się nie dyskutuje".
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
M.K napisał/a:
Szósty błąd to technikalia post procesu, czyli brak warsztatu w edycji.

Jako uczestnik spotkań fotograficznych, które można określić mianem warsztatów, wymieniłbym edycję jako pierwszy błąd sporej części osób rozpoczynających swoją przygodę z fotografią. Może to poprzez wszędobylskie fotoszopowanie, może poprzez nieznajomość dobrej fotografii i opieranie się na często marnych jej wytworach dostępnych na portalach treści wszelakich - zakłada się, że im zdjęcie bardziej odbiega od rzeczywistości, tym lepiej. Efekt wow trwa dokładnie tyle co wymówienie jego nazwy, dobre zdjęcie przetrwa znacznie dłużej.
Kolejny błąd to opieranie się na zdawkowej informacji od innych. Milion lajków nie sprawia, że zdjęcie jest dobre. Może się komuś podobać ale to nie spowoduje, że nasz warsztat będzie lepszy. Co zatem? Dyskusja, najlepiej na żywo. Trzeba szukać kółek fotograficznych, towarzystw itp. Dlaczego niekoniecznie internet? Rozmawiając oko w oko z drugą osobą traktujemy ją po prostu bardziej poważnie i z większym szacunkiem. Mamy możliwość poznania jej lepiej niż tylko poprzez to co napisała na tym czy innym portalu. Możemy łatwiej zdefiniować jej potrzeby i kierunek rozwoju. Notabene z doświadczenia mojej grupy zauważam, że osoby które opierają się głównie na liczbie lajków czy followersów źle znoszą krytykę, pomimo, iż jest konstruktywna.
Następny błąd to brak refleksji. O czym opowiadam? Co chcę pokazać? Od tego zaczynamy fotografowanie. Zawsze. Owszem, może to być intuicyjne naciśnięcie spustu ale po zrobieniu zdjęcia dobrze jest się zastanowić po co je zrobiliśmy. Dla przyjemności? Dla udokumentowania czegoś? Czy chcemy coś pokazać, o czymś powiedzieć?
Błąd, który się łączy z powyższym to nieumiejętność selekcji. Fotografia różni się od książki tym, że opowiada historie za pomocą obrazu a nie słów. Wszelkie inne podobieństwa pozostają. To o czym mówię musi być spójne, czytelne dla postronnego widza. Może mieć momenty słabsze i mocniejsze ale powinny opowiadać tą samą historię. Najłatwiej można to opanować np. myśląc o serii zdjęć które pojawiłyby się na wystawie. Czy damy zdjęcia podobne? Czy zamieścimy zdjęcie które nie pasuje ze względu na treść, kolorystykę, itp.?
M.K, tak sobie pomyślałem czytając to co napisałeś.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
Penteusz, ale HDR to nie tylko przesadzony "tone maping". Można mieć zdjęcie HDR, które wygląda naturalnie a po prostu obejmuje większy zakres tonalny niż umożliwia matryca aparatu. Chyba lepiej jest wyciągać cienie ze zdjęcia HDR 32-bitowego niż z pojedynczego RAW-a 14-bitowego.
 

JJ23  Dołączył: 05 Kwi 2015
Myślę że bez lampy ewentualnie doświetlenie blendą, wystarczy zdjęcie o odpowiedniej złotej godzinie wykonać. Trochę postprocesu i efekt murowany :)

https://500px.com/photo/141500493/sunset-in-tatra-mountains-poland-by-jurek-jurasz?ctx_page=1&from=user&user_id=2613557
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Enzo, bardzo mądrze sobie pomyślałeś i lepiej bym tego nie ujął. Odnosząc się do szacunku, życzyłbym sobie, żeby również w interncie kiedyś zapanowało takie traktowanie jak w cztery oczy.

Patrząc na cztery fotki przedstawione przez Grzenia można im zarzucić brak naturalności, z czym wszyscy się po kolei zgadzamy. Na plus na pewno nietuzinkowe kadry, dobry punkt aparatu, dobry moment. Ale też to nie jest portret klasyczny, ani też środowiskowy, choć środowisko tam jest ;) Jakby to nazwać najlepiej? Szeroki kadr w portrecie? Szersze ujęcie? Nie wiem, nie mam pomyślunku.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
M.K napisał/a:
Jakby to nazwać najlepiej?

Kiedyś były jelenie na rykowisku... Fakt, że warsztat ma pani Lisa opanowany bardzo dobrze ale akurat zdjęcia podlinkowane są typowymi zagrywkami pod publiczkę (co jak widać działa) choć autorka ma zdjęcia tego typu: https://500px.com/photo/196411635/shirley-temple-by-lisa-holloway?ctx_page=1&from=user&user_id=1161015 które będą działy dłużej niż zachwyt nad przekoloryzowanym zachodem słońca odwracającym uwagę od modelki.

 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Grzenio napisał/a:
Można mieć zdjęcie HDR, które wygląda naturalnie a po prostu obejmuje większy zakres tonalny niż umożliwia matryca aparatu.


A ja wciąż, głupi, borykam się z analogiem ;-)

To znaczy i z cyfrą też, nie powiem ;-)

[ Dodano: 2017-02-16, 13:16 ]
Enzo napisał/a:
choć autorka ma zdjęcia tego typu


Te oczęta nie mogą być prawdziwe!
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Penteusz napisał/a:
Te oczęta nie mogą być prawdziwe!

Podkręcone są, że ledwo suwaczków starczyło. Ale mam tu na myśli wyczucie światła, koloru, nastrój.
Co do oczu to William Ropp mi się przypomniał: http://www.artco-art.com/...illiam-ropp.php
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
Enzo, wiem że zdjęcia z zachodem słońca są przekoloryzowane. Mi chodziło tylko o technikę wykonywania takich ujęć z zachodzącym słońcem w kadrze a przecież jest to wątek o technikach fotograficznych. Akurat takie przykłady miałem pod ręką. Swoją drogą zdjęcie jakie przytoczyłeś (Shirley Temple) również jest fotoszopowane. To co przykuwa uwagę to oczy tej dziewczynki a raczej takiego efektu nie dostaniesz prosto z puszki.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Enzo napisał/a:
mam tu na myśli wyczucie światła, koloru, nastrój.


Mnie się podoba taki nastrój:
http://www.alexeytitarenk...estandingstill/

Może kiedyś i mnie się coś podobnego uda ;-)

Ale to ciężka, wieloletnia(jak przypuszczam) praca, gdyż wiem, że Aleksiej (nawet go kiedyś poznałem osobiście) pozostał w świecie fotografii analogowej.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Grzenio napisał/a:
Swoją drogą zdjęcie jakie przytoczyłeś (Shirley Temple) również jest fotoszopowane.

Oczywiście. Dlaczego miałoby nie być?

Penteusz napisał/a:
Mnie się podoba taki nastrój:

Od 1991 roku jak Jacob Aue Sobol - więzień własnego stylu (widziałeś jedną serię to tak jakbyś zobaczył wszystkie). Nomenclature of Signs jest ciekawe. Szkoda, że nie pozostał w tym temacie dłużej.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach