l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
vector napisał/a:
to może papier ścierny wodny?

moze gdyby Ci sie tam mucha zesrala, to czemu nie :evilsmile: :-B
 
vector  Dołączył: 02 Maj 2006
:-B za muche
 

Ijon  Dołączył: 27 Paź 2006
Co do mikrofibry, ja używam ściereczek firmy Stella Pack, ale nie dlatego że mają znaczek CHIP Top-Power ;-) tylko dlatego, że są dostępne w osiedlowym sklepie w cenie 3,05 zł/szt.

Używam też mikrofibry kupionej u optyka, też dobra, ale kosztowała 7 zł.
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
vector to chyba jakiś serwisant jest.
Nie czyścić, oddać to serwisu na profesjonalne czyszczenie he he.
 

yacek13  Dołączył: 07 Gru 2007
Czy to naprawdę jest aż tak delikatne. Domyślam się, że to jest szkło optyczne lub coś podobnego, więc chyba nie trzeba przesadzać. Przecież opiłków (chyba) nikt w korpusie nie nosi, tylko jakieś pyłki co njawyżej...
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
a co myślicie o Lenspen?
http://www.lenspen.com/?c...d=LP-1&tpid=146
kto miał z tym styczność?
 

Dancer  Dołączył: 04 Wrz 2006
konopia napisał/a:
a co myślicie o Lenspen?
http://www.lenspen.com/?c...d=LP-1&tpid=146
kto miał z tym styczność?


mam
wypas
idealnie odtłuszcza soczewki
polecam
 

Mort  Dołączył: 30 Lip 2007
Lenspen jak najbardziej, używam od pół roku, działa rewelacyjnie. Wszystko, co do tej pory miałem, było mniej skuteczne i bardziej szkodliwe dla szkieł.

Czyszcząc optykę fotograficzną łatwo zrobić więcej szkody niż pożytku. Dlatego w pierwszej kolejności należy stosować zasadę "czyścimy tylko wtedy, kiedy jest to absolutnie koniecznie".
Trzy kropeczki na brzegu szkła, czy trochę kurzu, nie zrobią różnicy, ale gdy już zostawimy ślad palca albo gdy zostaną ślady na soczewce po deszczu, wtedy należy przeczyścić.

Warto jeszcze wziąć pod uwagę, że każde szkło ma inna twardość soczewek. Np. mojej 50/1.7 manualnej nie zaszkodziło nic, ale już papierki Hamy zostawiły ślady mikrorysek na polerze SHMC Hoya i FA 28-70/4.

Grucha z apteki jest najlepszym sposobem na bezpieczne usunięcie pyłków nawet z matrycy, z tym że wtedy istnieje szansa, że pyłki zostaną w komorze lustra. Poza tym do matryc istnieje specjalna wersja Lenspena, chyba nawet na alegro można kupić.

Moja metoda czyszczenia szkła: Przedmuchać gruchą, bardziej oporne pyłki zmieść pędzelkiem od Lenspena, plamy usunąć końcówką z węglem aktywnym.

Na koniec linki www.lenspen.com
Poleca Mike Johnston
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
A czym się różnią poszczególne modele Lenspena?
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, to toczy się wątek Czyszczenie matrycy po raz trzeci http://manufactura.home.p...zczenie+matrycy

Ja łatwo zauważyć, są takie jeszcze dwa 8-)
 

dżejpi  Dołączył: 04 Paź 2007
Stachu, też wszedłem na stronę podaną przez Mort i sądzę, że tylko wielkością. (przy tym ceną) Wśród tych do objektywów jest też jeden do matryc.
 

Mort  Dołączył: 30 Lip 2007
Zgadza się, wielkością. Mają nawet takie wielkie do czyszczenia monitorów LCD.
 
luhso  Dołączył: 22 Maj 2008
No dobrze Panowie. A kurz w body? Na lusterku, w pryzmacie, i szczelinach wykończania?

Osobiście, dziś wyciągnąłem odkurzacz, ustawienie na low- rura odkurzacza idealnie mieści się w korpusie. Uważać trzeba na moc odkurzacza (by nie wciągnąć lustra ;]). Pamiętać trzeba aby nie wkładać całej rury do body- tylko leciutko zagłębić.

Później sensor clearing- i również odkurzacz.
Jeszcze lepiej wciągać na serii. Lustro trzepie- a kurz wychodzi.


Wyczyściło się świetnie. I z matówki- i z pryzmatu i z matrycy (kurz).

 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Ja uzywam sprezonego powierza z butli do nurkowania + redukcji z 200 ATM do 4 ATM.
Do tego ladna koncowka (pistolet) i z pewnej odleglosci (20-30 cm),
pozniej to z wyczuciem, na pewno nie z calej mocy.
Co jakis czas tez przeczyszcze obiektywy, przed zalozeniem jak widze ze cos sie tam schowalo.
To co zostanie ewentualnie LensPenem.
Do tej pory skutecznie.
 
rozio  Dołączyła: 28 Lip 2006
Ja czyszczę matrycę, optykę i filtry nasączonymi papierowymi husteczkami firmy "bella" - dostępnymi w aptece (takie do przecierania okularów). Płynów, bibułek i gruszko- pędzelków hamy na oczy nie chcę widzieć. Jak miałem raz matrycę zasyfioną tak konkretnie to przetarłem ją tą papierową, nasączoną husteczką, potem dmuchnąłem porządną gruchą i było po sprawie. Ogólnie tylko dmucham gruchą, a jak jest jeszcze jakiś upierdliwy paproch po tym zabiegu to ew. biorę bawełniany patyczek, ale taki "rozczapierzony" (a nie jak w zestwach hamy zrobiony "do szpica") i nim zbieram jeszcze ale bardzo delikatnie paproszki z matrycy kierując się ciągle w jedną stronę i potem znowu dmuchnięcie gruchą. Zabiegi skuteczne i tanie. Tymi husteczkami lustro też można przetrzeć w razie czego. Nie wiem czym są nasączane, ale kurz się nie czepia potem i nie rozmazują się podczas czyszczenia istniejące zabrudzenia (jak miałem w przypadku płynu i bibułek hamy (które same z siebie zostawiają paprochy). Do polarów jak ktoś ma problem z wyczyszczeniem też to polecam - zestawem hamy to sobie tylko bajzlu narobiłem i nie polecam.

Aha - w paczuszkach z tymi husteczkami belli trafiają się często wyschnięte - trzeba otwierać kolejne husteczki, aż się trafi na dobrze nasączoną płynem i nie trzeć na sucho.
 
Sabiego  Dołączył: 19 Gru 2008
czy ktoś z Was ma ->tego<- ?
czy ten pendzelek w lenspen się sprawdza, czy lepiej kupić sam pędzelek ?
czym czyścić matówkę (sama gruszka nie pomaga) ?
 

ladyhawke  Dołączyła: 07 Lis 2008
No ja to mam, ale ta płaska koncówka trochę brudzi na czarno, więc boję się uzyć. Pędzelek też jakis taki, włos mu wychodzi....
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
do matryc jest specjalna wersja

sensor klear

http://allegro.pl/item587...nsor_klear.html
 

ysiulec  Dołączył: 13 Gru 2008
Chuch i podkoszulek bawełniany.
Najprostsze rozwiązania są najlepsze :mrgreen:
 
Rava
[Usunięty]
http://pentax.org.pl/post...edc3048480552bb

ysiulec napisał/a:
Chuch i podkoszulek bawełniany.
Najprostsze rozwiązania są najlepsze :mrgreen:

.
Potwierdzone empirycznie: najlepszy jest ogon kota żywego - miły i delikatny, powłok obiektywu nie uszkodzi. Chyba nawet matrycę można czyścic, matówkę i lustro, ale jeszcze nie próbowałem. Kot jest zawsze pod ręką, wystarczy wyjąc z torby aparat. Chyba że akurat śpi, co robi sześc razy dziennie. :mrgreen:

[ Dodano: 2009-03-27, 20:10 ]
yacek13 napisał/a:
Czy to naprawdę jest aż tak delikatne. Domyślam się, że to jest szkło optyczne lub coś podobnego, więc chyba nie trzeba przesadzać. Przecież opiłków (chyba) nikt w korpusie nie nosi, tylko jakieś pyłki co njawyżej...


Nosi, nosi, wystarczy wkręcić szkło na gwint w nowa przejściówkę i już mamy opiłki w środku body.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach