SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Nie każdy aparat Dada. Kuzynka przyjechała do mnie z Nikonem D100 i niestety takich "cudów", jak podniesienie lustra i migawki, wtedy jeszcze nie implementowali.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Pisałem o porządnych aparatach, nie o Nikonach. :mrgreen:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Każde cyfrowe lustro Pentaksa to posiada.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Dada, też jej powiedziałem, że porządne, takie bajery mają...
 

Tequila  Dołączyła: 12 Cze 2010
a czy w kiksie często zdarzają się takie przeszkadzające paprochy?
Co prawda wybierając go czytałam cośtam o nieszczelności, ale włożyłam tą "wadę" na jedną półkę z problemami zasilania i szumami...
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Tequila napisał/a:
a czy w kiksie często zdarzają się takie przeszkadzające paprochy?


Nie rzadziej i nie częściej niż w innych aparatach.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Jeśli często zmieniasz obiektywy to w każdym aparacie będą. Trzeba starać się to robić szybko i otworem komory lustra w dół raczej, a na pewno nie do góry.
 

Tequila  Dołączyła: 12 Cze 2010
W takim razie pożyję - zobaczę.
Pozostaje mi chyba tylko dokupić jakiś pędzelek, żeby już tymi patyczkami się nie bawić.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Przede wszystkim gruszka beztalkowa.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Tequila, tak wielkie raczej rzadko. Ale takich mikro, może się z czasem nazbierać. Prawda, Dada?
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Aparat z fabryki też może mieć w środku pewien "zapas syfu". Po pierwszych pstryknięciach, kiedy lustro i migawka wykonają gwałtowne manewry (tak już mają z natury ;-) ), wewnątrz aparatu musi być całkiem niezła zawierucha i pyłki sobie fruwają osiadając gdzie popadnie. A zgodnie z prawami Murphy'ego, to już wiadomo gdzie się znajdują końcowo :->
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
komtur napisał/a:
A zgodnie z prawami Murphy'ego, to już wiadomo gdzie się znajdują końcowo :->


Zbierają się pod paznokciem paluszka Filipinki?
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
jorge.martinez napisał/a:
Zbierają się pod paznokciem paluszka Filipinki?

Hmm... to w sumie możliwe... Paluszek oprócz postukiwania może pełnić inną, nieznaną dotąd rolę :-> Bo w takim np. Sony Alfa 550 paluszka nie ma i jak się ostatnio okazało, w nówce ze sklepu nabytej przez znajomego już po kilku dniach radosnego pstrykania pojawił się TAKI SYF, że gdyby nie moja ofiarna pomoc z gruchą i patyczkiem, to nie wiem czym by się to skończyło (i tak wystąpiły palpitacje u właściciela w trakcie czyszczenia puszki). A my - proszę - mamy paluszek i on zbiera syf pod paznokciem ;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
komtur napisał/a:
A my - proszę - mamy paluszek i on zbiera syf pod paznokciem ;-)


Ano. To taki substytut paprocha w pępku.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
 
mikolaj  Dołączył: 26 Kwi 2014
Tak się ostatnio zastanawiałem. Mam obiektyw Tamron 17-50/2.8 i czyszczę go woreczkiem/szmatką do okularów (nie wiem z czego, ale taka delikatna, niezostawiająca kłaków, pewnie mikrofibra). Poczytałem trochę i nie wiem co myśleć. Z jednej strony piszą, żeby np. odciski wycierać. Z drugiej, że można uszkodzić obiektyw. Ale co i jak konkretnie uszkodzić, wycierając czystą, suchą szmatką? Jedyne, co mi przychodzi do głowy to wytarcie jakiejś powłoki, ale czy one są aż tak delikatne? I czy w ogóle są tak na wierzchu? W danych obiektywu podają, że ma jakieś "internal coating". Dotychczas nie zauważyłem żadnych uszkodzeń, do tego gdzieś czytałem, że obecne szkła są znacznie odporniejsze niż starsze, ale może powinienem zaprzestać takiego czyszczenia, bo po prostu miałem szczęście jak na razie? A może po prostu już dawno wytarłem tę powłokę i dlatego nie widzę uszkodzeń? :D
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
mikolaj napisał/a:
I czy w ogóle są tak na wierzchu? W danych obiektywu podają, że ma jakieś "internal coating".

No są zdecydowanie na powierzchni soczewek, w tym tej pierwszej ;-) "Internal" dotyczy raczej pokrycia przeciwodblaskowego wnętrza obiektywu i wewnętrznych soczewek. Ale wycierać odciski trzeba. Porządna szmatka nic nie uszkodzi. Poza tym nie trze się przecież tych soczewek znów tak często...
 
malero  Dołączył: 28 Lut 2012
Uszkodzi się jak wpadnie coś twardego, dlatego dobrze co jakiś czas "odświeżyć" ścierkę, również ze względu na to, że brudzi się po jakimś czasie.
Odciski wycieraj, widziałem soczewki z trwale odbitymi liniami papilarnymi (3 kity do Pentaxa, chyba że taki ich urok).
Jak się chce to szkło trudno uszkodzić, próbowałem specjalnie na starym obiektywie, dopiero papier ścierny podziałał;)
 
pawel12345  Dołączył: 20 Sty 2013
Optyka - koszulką.
Matryca - sprężarką na niskim ciśnieniu z dużej odległości.
Metody stosuję od lat i nigdy nic nie zepsułem :)
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Koszulka to zdecydowanie zły pomysł. Może być na niej jakiś twardy paproch i nieszczęście gotowe. Do optyki najlepszy jest pędzelek - zbieramy ew. drobiny, potem chuch i mikrofibra (nowa oczywiście). Czyszczenie matrycy dopiero mnie czeka - odwlekam jak mogę i napięcie stopniowo narasta :-/

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach