Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
[obiektyw] Zaschnięte mazidło w DA21/3.2
Hej Ho,

wygląda na to, że w moim dwuletnim HD DA21/3.2 wysechł/zesztywniał smar na prowadnicach, ślimaku czy innym badziewiu, że silnik AF ledwo mi kręcił. Poruszałem kilka minut ręcznie tam i z powrotem, od krańca do krańca i jest znacznie lepiej, ale aż strach wyjść z tym na zimowy plener.
Jest tu, na forum jakiś lekarz (może być rezydent :mrgreen: ), który umie rozebrać to szkiełko w niedestrukcyjny sposób i który podjąłby się jego przeczyszczenia (oczywiście w zamian za dowód wdzięczności w złotych polskich lub inny, do uzgodnienia ;-) ) ?
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
W taki sposób robisz miazgę z prowadnic AF 8-)
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
rey napisał/a:
W taki sposób robisz miazgę z prowadnic AF 8-)

one są z gipsu czy co? ;-)
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Paffcio napisał/a:
one są z gipsu czy co?

Widziałeś kieryś rozkręconego limiteda-naleśnika? 8-)

Pomimo tego, że wykonanie tych obiektywów stoi na dosyć wysokim poziomie to są bardzo filigranowe konstrukcje. Słał bym go do serwisu, to nie jest szkło za kilkadziesiąt złotych ;-)
 

Misztu  Dołączył: 19 Mar 2007
Stało się tak po prostu czy po jakimś plenerze w zimnie?
DA 50 1,8 raz przestał ostrzyć tak w dalszej części zakresu, ale było to po kilku godzinach w torbie i na body przy minusowej temperaturze.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Misztu napisał/a:
DA 50 1,8 raz przestał ostrzyć tak w dalszej części zakresu, ale było to po kilku godzinach w torbie i na body przy minusowej temperaturze.


Mi również raz przestał ostrzyć, ale zorientowałem się że nie rozłożona gumowa osłona przeciwsłoneczna blokowała pierścień ostrości :evilsmile: .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach