tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
11 byl bardzo ładnym i miłym dniem. Jak ktoś chciał leżeć w łóżku, to jego prawo. Inni chcieli iść z rodziną na spacer, zjeść coś na mieście, dołączyć do marszu lub świętować biorąc udział w ponad tysiącu wydarzeń, które odbywały się w stolicy.

Piechotą zwiedziłem sporą część Bielan, Żoliborza, Muranowa, Starego Miasta, Śródmieścia. Wszędzie było dużo ludzi z flagami, rodzice z potomstwem w różnym wieku, starsi ludzie opowiadający co, gdzie i kiedy oraz takie wiekowe średniaki jak ja.

Nikt się nie bał. Nikt się nie bił. Mimo takich ludzkich mas nie czuło się przytłoczenia. Służby porządkowe dały radę nie eksponując zbytnio swego wizerunku. Nie był to dzień policyjny, tylko dzień radości społeczeństwa.

Owszem w okolicy marszu było słychać race, ale to już chyba element naszego świętowania. Wieczorem było słychać fajerwerki i to dużo głośniej i radośniej. Czerwony dym nad zgromadzeniem to chyba nowa tradycja współczesnych obchodów - pojawia się zawsze - w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego również, a to najbardziej pokojowe obchody w ciągu roku.

Było naprawdę przyjemnie. Polskie Radio wysłało redaktorów w teren, aby nagrali materiał rejestrując opowieści ludzi. Osobiście uwielbiam takie wstawki w eterze, gdy ktoś opowiada co właśnie robi, z czym to się wiąże. Nie szybka odpowiedź na pytanie, tylko historia, a w tle pogłos wydarzenia. Studio reportażu to moja ulubiona część rozgłośni, ale robi się to w mozole, więc stacje umcabumca nie tworzą takiego dorobku kulturalnego.

Wielkie dzięki dla wszystkich mieszkańców, gości, turystów, itd. za to, że mogłem spędzić piękny dzień w świetnej atmosferze.

Liście spadły z drzew, nad Wisłą nieźle wiało porządkując suche rudawe trawy na starych bulwarach, a mimo to było kolorowo: biało-czerwono. Nie każdy flagę nieść umiał i opaskę na przedramieniu miał właściwym. Można się czepiać wielu rzeczy. Ale ważne, że wszyscy ci spacerowicze chcieli mieć dobry dzień i manifestować swoją przynależność społeczno-narodową. Bez względu na różnice poglądów i codzienne spory. To było święto i ja widziałem na ulicach świąteczną atmosferę bez podziałów. Czegoś takiego oczekiwałem i udało się, wbrew wszystkim, którym zależało na przerodzeniu tożsamości narodowej w fasci.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
tref napisał/a:
Czerwony dym nad zgromadzeniem to chyba nowa tradycja współczesnych obchodów
Jednakowoż, ponieważ używanie środków pirotechnicznych w czasie zgromadzeń jest zakazane (a nawet ich wnoszenie), wynika z tego, że tradycją współczesnych obchodów jest ostentacyjne łamanie prawa a tym samym okazywanie pogardy państwu, którego niepodległość właśnie się świętuje.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
PiotrR napisał/a:
tradycją współczesnych obchodów jest ostentacyjne łamanie prawa a tym samym okazywanie pogardy państwu,


Jakże miło było przeczytać to, co napisał tref, jakże inny wydźwięk ma Twoja wypowiedź. :-(
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Bardzo miło było czytać to, co pisał Tref, i w większości się z nim zgadzam, natomiast trudno mi przechodzić do porządku dziennego nad niedozwolonym używaniem w tłumie petard czy rac i uznawać to za nową tradycję świętowania. Są niedozwolone, bo mogą komuś zrobić krzywdę, petarda jednak troszkę wybucha, komuś może nie odpowiadać nadmiar duszącego dymu z rac itp. I większość świętujących tej "tradycji" nie ulega. Podobnie jak większość nie śpiewa o je*aniu policji i wieszaniu komunistów. Czego raczej pewnie nie chcemy uznać za nową tradycję świętowania, prawda? I, jakkolwiek moja wypowiedź może mieć przykry wydźwięk, to w całości ją podtrzymuję. Świętowanie niepodległości państwa przez okazywanie pogardy jego prawu i jego organom (wspomniane je*anie policji) nie jest godne - nawet jeśli komuś nie do końca podoba się sposób, w jaki to państwo jest zorganizowane.
I wiem, że gdzie indziej było fajnie, spokojnie, miło i przyjaźnie, że opisane wyżej zachowania to skrajna mniejszość, ale nie można zamykać na nie oczu albo legitymizować, nazywając nową tradycją.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Tref, Penteusz, :-B :-B :-B - tylko tyle, nie mam zamiaru politykować, nie ma sensu.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
"Chciałam w jednym kadrze pokazać dwie Polski" - dlatego zrobiła fotomontaż

Cytat
- Nie spodziewałam się takiego zainteresowania - przyznała Ada Zielińska, autorka, absolwentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Zdradziła też kulisy powstania fotografii. - Zdjęcie było inscenizowane. Chciałam w jednym kadrze pokazać dwie Polski. Wiedziałam, że z okna Novotelu będzie dobrze widać marsz. Udało mi się wynająć pokój na godziny, zabrałam ze sobą koleżankę i zrobiłam zdjęcie - powiedziała "Wyborczej".

Tylko tyle w sprawie montażu, czyli pseudo reportaż z ASP.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
tref napisał/a:
Chciałam w jednym kadrze pokazać dwie Polski.


Dwie Polski? Zaiste. Proporcje aż nadto wymowne.

tref napisał/a:
Tylko tyle w sprawie montażu


Amen.

 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
O, można podyskutować o zdjęciu.
tref napisał/a:
Zdjęcie było inscenizowane

Pogubiłem się - ten kadr to taka ściema i dziewczyny pomachały cyfrowymi nożyczkami i tubką z klejem? Albo ładnie się uśmiechnęły i rozdały race kilku miłym chłopcom pod hotelem?
Chyba mało się znam na życiu. Niby stary chłop, a naiwny jak dziecko.

Całe szczęście, że Iza i tref w naturalny sposób znaleźli się na zdjęciu z Transatlantyckiej Radiotelegraficznej Centrali Nadawczej. - Obejrzałem sobie i poczytałem.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
tref napisał/a:
dlatego zrobiła fotomontaż
tref napisał/a:
Zdjęcie było inscenizowane.
tref napisał/a:
Wiedziałam, że z okna Novotelu będzie dobrze widać marsz

Pogubiłem się. Fotomontaż, czy z okna widać było marsz?
Że zainscenizowane zdjęcie, to oczywiste, bo chyba nikt nie wziął go za reporterskie. Ktoś tu myślał, że autorka z kopa weszła do czyjegoś pokoju w hotelu i zrobiła lokatorce z zaskoczenia zdjęcie w łóżku? :mrgreen:
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
tref napisał/a:
"zrobiła fotomontaż

Cytat
- Zdjęcie było inscenizowane.

Tylko tyle w sprawie montażu, czyli pseudo reportaż z ASP.


Nie wiedziałem, że "fotomontaż" i 'inscenizacja" to synonimy...
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Następna taka rocznica - za sto lat. My się już nie załapiemy. Post trefa uzmysłowił mi straconą okazję; można było założyć wątek okolicznościowy, ze zdjęciami z tego właśnie dnia. Były różne imprezy, był czas spędzony jak opisał tref, ktoś inny świętował dzień na szlaku. I prawie każdy nałogowiec miał aparat z sobą.
A może jeszcze w tym wątku pokazać zdjęcia zrobione w tym dniu?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Przepraszam, nie wstawiłem najważniejszego:



Cytat
Niezwykły obraz z niedzielnego marszu w Warszawie opublikowała absolwentka Akademii Sztuk Pięknych Ada Zielińska. Zdjęcie, a w zasadzie montaż dwóch ujęć, na którym widać kobietę wyglądającą przez okno na zebrany na rondzie Dmowskiego tłum, podbiło media społecznościowe. - Nie spodziewałam się takiego zainteresowania - przyznaje autorka. Wyjaśniła, że chciała "w jednym kadrze pokazać dwie Polski".

Zdjęcie, które - jak pisze "Gazeta Wyborcza" - zostało zmontowane z dwóch ujęć zrobionych niemal w tym samym czasie. W mediach społecznościowych udostępniły je tysiące osób


Jeśli to nie jest prawda, to po raz kolejny Wyborcza zalicza wpadkę.

[ Dodano: 2018-11-13, 10:24 ]
Ps. Ale dam pomysł wynajęcia hotelu żeby zrobić nieprawdziwe zdjęcie też jest ciekawy :)

Chciała pokazać dwie Polski - dla mnie to musk być teraz reportaż, tylko z góry ustawiony wynajęciem pokoju na godziny.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Jakaranda napisał/a:
A może jeszcze w tym wątku pokazać zdjęcia zrobione w tym dniu?


Ja, niestety, niczego pokazać nie będę mógł. Pojechałbym do Warszawy w tym szczególnym dniu, lecz wcześniej miałem już zaproszenie do filharmonii w Łodzi na koncert, ogłaszany jako jeden z tych, który miał uświetnić naszą rocznicę. Koncert był zresztą bezpośrednio transmitowany w programie IIPR. Również wspaniałe przeżycie duchowe. Bardzo poruszający był moment na finał: owacje na stojąco i w tym momencie na bis pojawia się na scenie cała orkiestra symfoniczna i zabrzmiał wspaniale Mazurek Dąbrowskiego. Widziałem wiele osób, którym zaszkliły się oczy ze wzruszenia. To było niesamowite. Piękny dzień, nie tylko w stolicy, ale wszędzie tam, gdzie Polacy postanowili godnie uczcić to wyjątkowe święto.

A później słyszałem opowieści o tym, że podobno kolejarze dostawiali wagony do wyruszających do Warszawy pociągów. Tłumy Łodzian, chcących uczestniczyć w Marszu ledwo się w tych pociągach mieścili.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
tref napisał/a:
Ps. Ale dam pomysł wynajęcia hotelu żeby zrobić nieprawdziwe zdjęcie też jest ciekawy :)

To już zakrawa na techniki operacyjne tajnych służb. :mrgreen:
Dla mnie pierwsze wrażenie było takie - siedzi dziewczyna na hotelowym łóżku, za oknem widać czerwono-różową zadymę, do marszu nie podobną; dziewczyna trzyma w ręku pilota do zdalnego wyzwolenia aparatu skierowanego na nią i na okno. I w sumie teraz chciałbym wiedzieć, czy to co zobaczyłem to prawdziwy kadr, czy jakaś kombinacja. I zupełnie już mi nie chodzi o to, co widać w oknie.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Ciekaw jestem, po co montowała z dwóch ujęć zrobionych w niemal tym samym czasie, jak z okna to widziała... Kwestia światła czy kąta widoku z okna?
Tak czy tak, od początku nie traktowałem tego zdjęcia jako reporterskiego, bo widać, że nie jest. To że jest zmontowane z dwóch ujęć zrobionych w "niemal tym samym" czasie jako zdjęcia artystycznego go nie dyskwalifikuje - gorzej, że nie widzę w nim jakiejś wielkiej treści czy przekazu.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
PiotrR napisał/a:
Kwestia światła czy kąta widoku z okna?
Zdecydowanie. Nie wiem jakiego zooma musiałby użyć i jakiej przesłony żeby to zgrać w ten sposób ;-)
Nie patrząc na elementy techniczne, mnie to zdjęcie irytuje. Jest niestety manipulacją, która ma bardzo konkretny, negatywny przekaz :-(

[ Dodano: 2018-11-13, 10:57 ]
A biorąc pod uwagę okoliczności uważam również, że bardzo szkodliwy ...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
rysiekll napisał/a:
Nie patrząc na elementy techniczne, mnie to zdjęcie irytuje. Jest niestety manipulacją, która ma bardzo konkretny, negatywny przekaz
O to, to to!
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
rysiekll napisał/a:
A biorąc pod uwagę okoliczności uważam również, że bardzo szkodliwy ...
Ogólnie to wolność artystyczna jest bardzo szkodliwa, jak też stawianie trudnych, dających do myślenia pytań.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
jorge.martinez napisał/a:
Ogólnie to wolność artystyczna jest bardzo szkodliwa, jak też stawianie trudnych, dających do myślenia pytań.
Tośmy się nie zrozumieli ;-)

Jeżeli sztuka stawia trudne pytania i zmusza do zastanowienia, to jest to sztuka przez duże SZ ... Oczywiście sztuka ma również szokować, przyprawiać o mdłości, denerwować ... jest WOLNA!
Moim skromnym zdaniem tutaj nie mamy do czynienia z "postawionym trudnym pytaniem", tylko z wykrzyczanym fałszywym i krzywdzącym, w bardzo określonym kontekście, twierdzeniem.
Dodatkowo, jak zapewne wiesz, sztuka nie szuka poklasku ...

P.S. Może jestem dziwny, ale nie lubię kiedy formułuje się twierdzenia na podstawie błędu statystycznego ...

 
KasiaMagda
[Usunięty]
Ale numer z tym zdjęciem :shock: od razu wydawało mi się zbyt doskonałe.
Do mnie trafia, nie będę pisała dlaczego, bo to nie na temat.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach