kowal269  Dołączył: 23 Lip 2013
Przesiadka z K-30 na K-70 czy warto
Witam,
Jak dotąd pracuję na K-30 i poza szumami w wysokim ISO i słabym autofocusem jestem zadowolony. Moja praca wymaga szybkiego wykonania zdjęcia, często na dużych ogniskowej rzędu 200-300 w różnych warunkach oświetleniowych tj. Często po zmierzchu lub obiektów poruszających się w znacznym oddaleniu.
Dlatego istotne są dla mnie takie parametry jak: szybkość gotowości po włączeniu, dobra jakość na wysokim ISO i celny autofocus. Zdjęcia tylko z ręki.
I tutaj mam pytanie do użytkowników K-70, czy postęp jest na tyle duży że warto się już przesiadać na k-70 czy może inny model. Nie będę ukrywał że cena jest też dla mnie istotna.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
kowal269, a może polecany przez wielu tutejszych KP ?
 

kowal269  Dołączył: 23 Lip 2013
Trochę za drogi dla mnie jak na dzień dzisiejszy. Chyba że ceny spadną. :-)
 
andyspring  Dołączył: 21 Lis 2011
To może k3 lub K3II. Miałem K30, teraz mam k3 - autofokus zdecydowanie lepszy. Druga strona medalu jest taka, ( miałem również chwalony K5IIs i wcześniej Kx), że
K 30 moim zdaniem produkuje najładniejszy obrazek.
 

kowal269  Dołączył: 23 Lip 2013
Nad K-3 II też się zastanawiam, a jak K-3 II radzi sobie w wysokim ISO np 6400? Często mimo ogniskowej 300 muszę wycinać część obrazka (tj. zostawiam tą która mnie interesuje i ją powiększam) a przy wysokich szumach niestety nie mogę wykorzystać w ten sposób zdjęcia.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Przesiadlem się. I chyba nie ma az takiego zysku. Celowalbym w KP lub mimo wszystko pocekał.
Ale to ja
Testy z obrazkiem na iso na stronach są wiec mysle ze latwo znajdziesz porownywarke. Chociazby na opacznych czy foto... :-)
 

zuka68  Dołączył: 31 Maj 2010
Mam K-50, a to prawie to samo co K-30 i mam K-70. Na pewno zyskujesz ostrzejsze zdjęcia, bo brak filtra. Bardziej użyteczne wysokie iso. Na prawdę przydaje się gibany ekran (lepszy od tego w KP). Bardziej rozbudowane menu. Z testów wynika, że też szybszy AF, ale na AF-C cudów się nie spodziewaj. Fajny bajer to obsługa aparatu przez Wi-Fi bo wtedy w telefonie masz dotykowe ustawianie ostrości :) To co tracisz w K-70 to wykorzystywanie koszyczka na baterie i możliwość bezprzewodowego wyzwalania lamp. Dodam jeszcze, że w K-70 przy długim czasie naświetlania szybciej złapiesz hot piksele, ale to większość programów niweluje automatycznie.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
zuka68 napisał/a:
...że w K-70 przy długim czasie naświetlania szybciej złapiesz hot piksele,


że też mi nikt tego wcześniej nie powiedział....
a ja się tak zastanawiałem - co to za kolorowe kropki
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
zuka68 napisał/a:
możliwość bezprzewodowego wyzwalania lamp


Czasem się przydawało, no trudno.
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Mam K-70 i K-3 (K-30 odpoczywa). Zaletą K-70 jest jego lekkość i z obiektywem kit'owym lepiej się komponuje. Natomiast K-3 używam do "poważniejszych" zadań i do niego najczęściej podpinam DA 12-24 i DA*300, ale gdybym go nie miał, to trzysetka z K-70 pewnie też by dała radę. Jeśli chodzi o matryce i oprogramowanie, to wszystkie te pentax'y uważam za bardzo dobre.
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Ja przesiadłem się z K-50 i moim zdaniem warto.
Wszystko w K-70 jest lepsze łącznie z trwałością migawki ;-)
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
Wszystko lepsze i jedna wada (dla mnie) dyskwalifikująca: brak możliwości używania akumulatorków AA.

Co za cymbał wpadł na taki pomysł? :evil:


(pomijam już tradycyjnie wadliwy system sterowania przysłoną...) :-/
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
To komuś migawka/przesłona w k-70 siadła ? Akusie kupisz zamienniki i brak AA da się przeżyć ?
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
Migawka? Z migawką nigdy nie było problemów w K-30/50/70.

Koszyk na AA ma wiele zalet, m.in.:

Po pierwsze: możliwość używania takich akumulatorków - znacznie większa pojemność i odporność na samorozładowanie (używam czarnych aku Fujitsu - odpowiednik Eneloopów).
Po drugie: z ww. akumulatorkami można używać aparatu z padającym modułem przysłony, przynajmniej w początkowej fazie.
Po trzecie: akumulatorki można używać zamiennie w np. lampie błyskowej, doświetlaczach LED, czy dowolnych innych ustrojstwach - AA są powszechnie stosowane.
Po czwarte: komplet czterech bardzo dobrych akumulatorków AA jest tańszy niż byle zamiennik D-LI109, nie mówiąc o oryginale.
Po piąte: w sytuacjach awaryjnych można użyć nawet zwykłych baterii AA z kiosku albo marketu.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
A jak w pobliżu nie będziesz miał kiosku? Sytuacje awaryjne to prawie zawsze takie których nie chciałeś/umiałeś przewidzieć, aby się przygotować .
Format AA ma zasadniczą wadę, obojętnie czy w technologii NiMH czy alkalicznej - niską "gęstość energii". Na długie wyjazdy i tak wolałbym zabrać jeden dodatkowy, mały aku [nawet za absurdalne pieniądze] niż worek "paluszków" w plecaku. Jeśli już przewidywać zasilanie inne niż dedykowane do modelu aku, to najlepiej 18600 - relatywnie dostępne i tanie. To byłoby bardzo proste w implementacji, ale biorąc poprawkę na interesy firm nie spodziewam się. Zawsze lepiej dorobić na "firmowych" gadżetach niż pójść drogą unifikacji.
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
greentrek, mam wrażenie, że nie słyszałeś o ogniwach LSD. Inaczej nie pisałbyś o "worku" paluszków.
4 akumulatorowe paluszki vs akumulator? Nie jestem pewny zwycięstwa tego drugiego w jakiejkolwiek kategorii, również wagowej.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Nie, nie słyszałem. A są dostępne, czy to jakaś egzotyka?
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
LSD=Low Self Discharge. Czyli naładowane trzymają do 95% pojemności przez rok.
Każdy eneloop lub jego klon (nawet ladda z Ikei) jest LSD.
Dostępne powszechnie.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
W K-30 to było tak: z zasilanim 4xAA (czarne panasoniki) robiłem więcej fotek, niż na dwóch bateriach dedykowanych temu pentaksu.
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
greentrek napisał/a:
A jak w pobliżu nie będziesz miał kiosku?

Zagęszczenie występowania w przyrodzie kiosków, marketów, sklepów elektrycznych, GS-ów, etc. jest, jak podejrzewam, o parę rzędów wielkości większe, niż sklepów z pentaksowymi akumulatorkami. Zaryzykuję. 8-)

fuen napisał/a:
W K-30 to było tak: z zasilanim 4xAA (czarne panasoniki) robiłem więcej fotek, niż na dwóch bateriach dedykowanych temu pentaksu.

Mam takie same doświadczenia z moim K-50. Komplet AA działa ca. dwa-trzy razy dłużej od pentakumulatora. Z naładowanym kompletem mogę spokojnie wyjść na cały dzień szczylania, niezależnie od temperatury i ryzyka, że mi się zachce "lecieć serią po krokusach" (czego i tak raczej nie robię). :-P Przy firmowym rozwiązaniu, w większości przypadków brałem zapas i nierzadko go używałem.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach