akagi66  Dołączył: 16 Lis 2007
szpajchel, na allegro drożdże suszone piekarskie w opakowaniach po pól kilograma, nie zjesz tych bułek do śmierci :mrgreen:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
akagi66, właśnie mi się nie chciało przez allegro. Myślałem o tych suszonych, ale bałem się, że zbyt długo będą się zużywać. Ja przeliczam na pizzę - pół kilograma suszonych to jakieś 71 placków słusznych rozmiarów i grubości.
Naczelny niejadek od wczoraj wspomina o pizzy :-)
 

gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
U mnie też latorośl wspominała od rana o pizzy, więc na wieczór po pracy ugnietliśmy placek. Na szczęście żona nie chciała jeść, to wszamaliśmy całą we dwójkę ;-)
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Drożdży nie używamy, ale powoli kończy się mąka razowa typ 2000 do zakwasu. W necie 6zł/1kg + wysyłka, więc 100% przebity, ale w lokalnych sklepach od 2 miesięcy nie udało się trafić (ok, chodzimy co ~2 tygodnie do sklepów, więc niezbyt gęsto).
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Marooned, podziel się przepisami - na zakwas i chleb. Odratowałem mój zakwas, wyciągnąłem go z alkoholizmu :mrgreen: , ale jeszcze nie pracuje jak trzeba.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Marooned napisał/a:
Jeśli 5G powoduje autyzm, to 6G będzie zamieniać nas w szympansy

Ja tam zasadniczo nic nie mam przeciwko 5G, może wtedy do mnie dojdzie chociaż 3G, bo najczęściej to mam 1G a czasem to tylko jedno wielkie g... :evil:
Ale nie jest to tak jednoznaczne. Powszechny zachwyt wzbudzany nad wizjami za którymi stoją wielkie pieniądze czasem skutecznie zagłusza rozsądek. Przejście w coraz krótsze fale, czyli o wyższej energii i mniejszym zasięgu, spowoduje że co krok będziemy się potykać o nowe BTSy. Smog elektromagnetyczny to nie jest pojęcie wydumane. A gdy patrzę na tłumy pędraków na ulicach, ze słuchawkami i wpatrzonych w ekrany, na oślep włażących na jezdnie, to myślę że już 3G wywołuje swego rodzaju autyzm :-/
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
szpajchel napisał/a:
podziel się przepisami - na zakwas i chleb.

Kiedyś piekłam tak - plik stworzony dla uczestników Chabówki :-) Nawet pieklismy tam chlebek...
https://docs.google.com/document/d/1_6ShQoIXJnQ3QZmeayg7XGd64U71lmUPhlqZ9UOSBBA/edit?usp=sharing

Teraz piekę bardziej na wyczucie.
Na 1 foremkę.
Etap I - półtora kubka mąki żytniej [zazwyczaj 2000, ale co dacie to będzie ;) ] + kubek wody + zakwas na oko
Wymieszać niedbale.
Konsystencja rzadkiego błotka.
po 24h
Etap II - Dodaję kubek mąki [zazwyczaj zytniej 2000, czasem 720, też pszennej {wówczas trzeba pomiętolić trochę]].
2 płaskie łyżeczki soli.
Wymieszać do połączenia składników.
Konsystencja gęstego błota. Ewentualnie dodać mąki lub wody.
Włożyć do foremki.

Jak urośnie [4-8h?], piec w ok. 220 stopniach przez 1h15min.
Można po godzinie wyjąć z foremki i obniżyć temperaturę do ok. 190stopni - wtedy jest chrupiaca skórka :-)

Kubek to 0,5l.
 

mh2012  Dołączył: 05 Wrz 2012
Pośmialiśmy się z żoną jakiś czas temu (chyba w ubiegłym tygodniu) z koleżanki, która zakupiła 1 kg drożdży. Że jej starczy na chleb i pizzę domową do końca 2023 roku itd...
Ale w tym tygodniu w internetowej ofercie jednego ze sklepów lokalnych pokazały się drożdże i małżonka radośnie kliknęła zamówienie w ilości 4 paczki (po 5 zł/szt).
Przyszły wczoraj - każda po 500g czyli przebiliśmy wyśmiewany 1 kg - dwukrotnie...

Sprawdzone jeszcze raz - na stronie jest informacja, że ta paczka drożdży to 500 gram - ale jakimś małym druczkiem :)
 

gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
greentrek, 1G to telefonia analogowa - naprawdę masz to czym odbierać? :-)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
mygosia, dzięki. Raz już upiekłem chleb tylko na zakwasie, tyle że przestraszyłem się, że tak długo wyrastał.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
gebi napisał/a:
greentrek, 1G to telefonia analogowa - naprawdę masz to czym odbierać? :-)

1G to dla mnie GPRS, i to mi pokazuje fon wiszący w oknie zwróconym w stronę najbliższego BTSu [~10km w znacznej mierze przez las]; czasem przy dobrej propagacji i humorze pokaże EDGE, ale wewnątrz domu nie pokazuje NIC :-|
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
GPRS to 2G ;-)
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Myślałem że 2G to EDGE, ale dobrze, niech tam. W każdym razie, u mnie fajnie jest :-B
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
szpajchel napisał/a:
mygosia, dzięki. Raz już upiekłem chleb tylko na zakwasie, tyle że przestraszyłem się, że tak długo wyrastał.

Nie ma się co bać.
Całej roboty będzie może z 15 minut :-)

[ Dodano: 2020-04-10, 19:01 ]
mh2012, jakby co, to drożdże można zamrozić. Przedłużymy tak ich żywotność.

[ Dodano: 2020-04-10, 19:14 ]
mh2012, jakby co, to drożdże można zamrozić. Przedłużymy tak ich żywotność.
 

badworm  Dołączył: 21 Lut 2009
Mnie zamrożone drożdże uległy jakieś dziwnej przemianie w zamrażalniku - zmieniły postać na płynną, wyciekły z opakowania i ponownie zamarzły już na ściance i dnie zamrażalnika. Tak stało się z dwiema porcjami - różni producenci, różne daty zakupu (jedna wypłynęła, druga była płynna ale jeszcze nie opuściła opakowania). Cuda jakieś...
 

akagi66  Dołączył: 16 Lis 2007
badworm, próbowały zbiec :mrgreen: nie ma to jak suszone...
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
badworm, też byś tak pewnie zrobił w minus 22 ;-)

BTW - pamiętacie jak mówiłam, że wszyscy łażą bez umiaru? No to spójrzcie. Zaczęło się od 1 przypadku tydzień temu. Teraz jest 58 - praktycznie tyle co powiecie bałostockim, gdzie jest kilkanaście [kilkadziesiąt?] razy więcej ludzi. W łomzyńskim - jest szpital zakaźny.
Czy mnie to dziwi?
Nic a nic...

 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Córka znajomych z Lublina trochę ponad miesiąc temu gościła przez kilka dni koleżankę z Niemiec. Kilka dni później oboje zachorowali, wieczorami gorączka około 39 stopni, kaszel, ból w klatce piersiowej. Chorowali tak trzy tygodnie i pomimo kilkakrotnego zgłaszania, zostali olani i nikt im testów nie przeprowadził. Teraz, na szczęście już z tego wychodzą, został im tylko kaszel. Córka nie miała żadnych objawów. Tak jeszcze informacyjnie dodam, że ona jest profesorem na Akademii Medycznej w Lublinie.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
plwk, takich wesołych historyjek słyszy się coraz więcej.
 
andyspring  Dołączył: 21 Lis 2011
mygosia napisał/a:
badworm, też byś tak pewnie zrobił w minus 22 ;-)

BTW - pamiętacie jak mówiłam, że wszyscy łażą bez umiaru? No to spójrzcie. Zaczęło się od 1 przypadku tydzień temu. Teraz jest 58 - praktycznie tyle co powiecie bałostockim, gdzie jest kilkanaście [kilkadziesiąt?] razy więcej ludzi. W łomzyńskim - jest szpital zakaźny.
Czy mnie to dziwi?
Nic a nic...

Obrazek


Z moich obserwacji wynika, że łażenie ludzie jednak ograniczyli znacznie. Teraz, tuż przed świętami może trochę więcej chodzą po sklepach, ale generalnie raczej nie jest źle.
Wyższa ilość stwierdzonych zarażeń, to z pewnością zdecydowanie większa liczba wykonywanych obecnie testów.

Bogaci Niemcy, którzy ponoć od początku postawili na testy, również nie do końca przykładają się do tego.

Mój syn mieszka w Hamburgu. Przyjaźnią się tam z Polką, która ma dwójkę dzieci z Włochem.
Przed epidemią, ów Włoch zabrał dzieciaki (pięć i siedem lat) do matki do Włoch. Zostali tam do końca lutego.
Pod koniec lutego Włoch wrócił z dziećmi do Niemiec. Trudno uwierzyć, ale nie mieli żadnych testów, żadnej kwarantanny, żadnych badań nawet. Wrócili samolotem, więc nie była to jakaś zakamuflowana podróż.
Co prawda byli w jakiejś zabitej dechami wiosce na południu Włoch, ale jednak...
Kwarantanne zrobili sobie sami, w sensie, że nie spotykają się ze znajomymi.
I tak to wygląda ...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach