plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W czasie ostatniego PPD na rynku był tłum.
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
W Sandomierzu pustki, bo tam już został tylko ojciec Mateusz i Możejko z ekipą.

Dziś w drodze powrotnej do domu. Przejeżdżamy przez wieś. Na pustej drodze mijamy tylko jedną kobietę w maseczce. Przejeżdżamy przez Bytom, w pobliżu przystanku tramwajowego mijamy zwartą grupę sześciu młodych, łysych; wszyscy z odsłoniętymi twarzami. Niektórzy mieli maseczki pod brodą.
Nie wiem czy te maseczki coś dają czy nie dają. Uderzył mnie kontrast tych scen.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Jakaranda napisał/a:
W Sandomierzu pustki, bo tam już został tylko ojciec Mateusz i Możejko z ekipą

Cóż chcesz, w końcu to miasto o najwyższej śmiertelności w Śródziemiu :evilsmile:
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Mam wrażenie, że ludzie całkiem maseczki olewają. Na oko 75% osób nie nosi wcale albo nosi źle (odkryty nos a czasami też i usta).
W sklepach zagęszczenie wróciło do normy.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Zważywszy na rozluźnienie zasad zastanawiam się kiedy nastąpi kolejny pik zachorowań. Choć patrząc po ilości wykonywanych testów, to u nas stara się zaklinać rzeczywistość iż jest dobrze. Obyśmy tego nie pożałowali za jakiś tydzień a maksymalnie dwa.
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Zdjęcia wczorajszej długachnej kolejki pod katowicką Ikeą to było coś. Człowiek przy człowieku, bez zalecanego dystansu. Nie wiem co w Ikei może być tak atrakcyjnego, żeby w takiej kolejce czekać na wejście do sklepu. :shock:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Też nie rozumiem Ikei.
Zakupy zrobiłem tam 2 tygodnie temu bez kolejki - prosto do kasy i do domciu (zamówienie przez internet i odbiór w sklepie).
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Jakaranda napisał/a:
Nie wiem co w Ikei może być tak atrakcyjnego, żeby w takiej kolejce czekać na wejście do sklepu.
Poproszę o trochę empatii - postawcie się w sytuacji człowieka, któremu skończyły się meble ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Cytat
Nie wiem co w Ikei może być tak atrakcyjnego, żeby w takiej kolejce czekać na wejście do sklepu.
No jak to? Tym parom, którym przez miesiąc izolacji puszczały nerwy, pokończyły się talerze. Tym, które znosiły to świetnie, rozleciały się łóżka. Te, którym puszczały nerwy, ale potem się godziły, zostały i bez talerzy, i bez łóżek.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Fakt, mi się literatki skończyły bo młoda wytłukła wszystko w czas izolacji.

Zaś kiedyś mi się meble skończyły 2 maja - kupowałem fotele w Ikełi.

A może to dlatego że było wolne i akurat ojciec przyjechał z autem o zdolnościach towarowych lepszych od mojego ówczesnego...
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
PiotrR - za interpretację :mrgreen: :-B :-B :-B
 
KasiaMagda
[Usunięty]
A, ja już nie mogę się doczekać kiedy pojadę jak zwykle do Ikei i będę przeżywać swoje "ekstazy". Siedząc dłużej w domu doszłam do wniosku, że muszę zmienić ramkę w obrazie, przydałby się nowy kubek i lampka nocna, nowa narzuta, podstawka pod świeczkę i wiele, wiele innych.
PiotrR, :-B
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ekstaza w Ikei?

Chyba wtedy jak się uda przejść najszybsza ścieżką i ekspresowo przez kasę.

Nie rozumiem. Jak można tam spędzać popołudnie ...
 
KasiaMagda
[Usunięty]
opiszon napisał/a:
Nie rozumiem. Jak można tam spędzać popołudnie ...

No widzisz, każdy jest inny i ma inne potrzeby. ;-)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Są tacy, którzy muszą to lubić. Są też pewnie tacy, którzy właśnie się urządzają. Zmęczony nigdy się tam nie wybieram, bo zawsze zajmuje mi to więcej czasu niż zaplanowałem. A teraz trzeba będzie zrobić kuchenne rozpoznanie, na szczęście mamy sporo czasu.
U nas najważniejszym efektem dotknięcia koronawirusa są dwa zera: zero kaszlu i zero kataru u synka. I tak już dwa miesiące :shock:
:mrgreen:
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
opiszon napisał/a:
Nie rozumiem. Jak można tam spędzać popołudnie ...


Wybaczcie nie mogłem się powstrzymać , nie bijcie ;)

https://demotywatory.pl/25812/Kobieta
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
pszczołowaty, mam 3 kobiety w domu i kota bez jaj.

Dalej nie rozumiem :-P

Tzn rozumiem jak ktoś się urządza. Ale są też ludzie co spędzają tam czas chyba dla rozrywki - tak samo jak w galeriach handlowych...
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Jedyne miejsce, które lubię w Ikei, to stolik z żarciem na wagę. Poza tym moje zakupy wyglądają zawsze tak samo. Wiem co mam kupić, wsiadam do auta, 25 km, zakupy, powrót. 1h:45min
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Takie heheszki, choć trochę w tym prawdy. Ja potrzebuję tyle czasu, żeby kupić spodnie, pod warunkiem, że mój model jest nadal w sprzedaży. A
Dokonałem obserwacji
Jednym w czasach kwarantanny urosły brzuchy, innym włosy, a mnie - stopy :-D
 
KasiaMagda
[Usunięty]
rychu napisał/a:
Jedyne miejsce, które lubię w Ikei, to stolik z żarciem na wagę.

rychu, ja to miejsce uwielbiam :mrgreen: A, tak na serio, to w czasie przeszłym. Ikea 10 lat temu, to kawa z ciastkiem czy obiad, to przyjemność - cisza i pustki. Dzisiaj jak mam stać w kolejce za żarciem i przepychać się w tłumie, to mi sie odechciewa ale czasem się skusze na deserek :-P

szpajchel napisał/a:
Jednym w czasach kwarantanny urosły brzuchy, innym włosy, a mnie - stopy

szpajchel, tez zauważyłam, że nastał inny trend we włosach. A znajoma, która była na L4 ponad miesiąc bo bała się chodzić do pracy przytyła w bioderkach.
A stopy, to dlaczego Ci urosły ?

Zauważyłam tez na trasie spacerowej, że rzeka smródka, która wpadała do jeziorka ma czysta wodę - coś pięknego. I niebo nad Śląskiem jest piękne jak kiedyś.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach