apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
:mrgreen:
Chociaż, po "salceson " powinno być : " ales gut"
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Ja, naturliś :->
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
W mym pobliżu jest knajpka o wdzięcznej nazwie Gluten Tak ;-)
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
opiszon napisał/a:
W mym pobliżu jest knajpka o wdzięcznej nazwie Gluten Tak ;-)


W trakcie studiów (lata przełom XX i XXI wieku... choć brzmi to ciekawie), na Rakowieckiej vis a vis starego budynku SGGW była cukiernia... "Słodka dziurka" :mrgreen:
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Na forum można zawsze liczyć. :evilsmile:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
zloty_2000 napisał/a:
opiszon napisał/a:
W mym pobliżu jest knajpka o wdzięcznej nazwie Gluten Tak ;-)


W trakcie studiów (lata przełom XX i XXI wieku... choć brzmi to ciekawie), na Rakowieckiej vis a vis starego budynku SGGW była cukiernia... "Słodka dziurka" :mrgreen:


We Wrocławiu koło zakładu pogrzebowego była cukiernia "Pod trumienką".
:-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
zloty_2000 napisał/a:
Miałem przez chwilę pralko-suszarkę i moim zdaniem to bezsensowne wywalanie kasy.
Mam pralko-suszarkę i może jest gorsza niż sobne urządzenia, ale ma jedną wielką zaletę: działa i zajmuje tylko jedno miejsce a nie dwa. ;-)

Można się mądrzyć że lepiej wywiesić, ale kiedy nie ma miejsca to nie ma i już. Wtedy pralko suszarka pozwala mieć wysuszone pranie.

Mamy LG, działa, nie jest przesadnie cicha ale nie przeszkadza.
Ubrania po suszeniu są suche (o ile nie wybiorę programu "Do prasowania"), miłe w dotyku i wbrew pozorom nie są pogniecione.
No i ma polskie napisy i instrukcę. :evilsmile:

[ Dodano: 2020-05-23, 15:49 ]
mirekin napisał/a:
Pralka na 7 kg wsadu, a suszarka na 9. Taki układ jest optymalny.
A nie odwrotnie? Wszystkie, które widziałem mają mniejszy wkład suszenia niż prania.

[ Dodano: 2020-05-23, 15:51 ]
zloty_2000 napisał/a:
No i cykl prania z suszeniem - nie mówię teraz o jakichś super szybkich zamoczeniach - łącznie to około 2,5-4h, więc oszczędność czasu w sumie niewielka.
Oszczędność względem czego?

[ Dodano: 2020-05-23, 15:54 ]
Generic napisał/a:
W dodatku nie wiem czy coś uległo zmianie, ale pralko-suszarki potrafią zużywać wodę do suszenia - bo coś tam nią chłodzą. No abstrakcja...
Dlaczego? Wystarczy znać zasadę pracy. :->
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Gwiazdor, mirekin pisał o osobnych urządzeniach.
U mnie też suszarka ma większy wsad od pralki dzięki temu nawet jak wypiorę maksymalny wsad to w suszarce jest sporo miejsca i pranie nie jest wygniecione.

I zestaw combo zajmuje tyle miejsca co jedno urządzenie - przynajmniej jeśli chodzi o podłogę ;-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
opiszon, widocznie źle zrozumiałem.

Podłogi zajmuje tyle samo, ale ja żyje w 3 wymiarach. ;-)
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Gwiazdor napisał/a:
Mam pralko-suszarkę i może jest gorsza niż sobne urządzenia, ale ma jedną wielką zaletę: działa i zajmuje tylko jedno miejsce a nie dwa


Wreszcie użytkownik.

Długo ją masz?
Na co zwracać uwagę przy zakupie?
Pierwszym ograniczeniem u mnie są wymiary?
Czy wsad po praniu faktycznie dzielisz na dwie partie do suszenia?
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Gwiazdor napisał/a:
zloty_2000 napisał/a:
Miałem przez chwilę pralko-suszarkę i moim zdaniem to bezsensowne wywalanie kasy.
Mam pralko-suszarkę i może jest gorsza niż sobne urządzenia, ale ma jedną wielką zaletę: działa i zajmuje tylko jedno miejsce a nie dwa. ;-)

Można się mądrzyć że lepiej wywiesić, ale kiedy nie ma miejsca to nie ma i już. Wtedy pralko suszarka pozwala mieć wysuszone pranie.

Mamy LG, działa, nie jest przesadnie cicha ale nie przeszkadza.
Ubrania po suszeniu są suche (o ile nie wybiorę programu "Do prasowania"), miłe w dotyku i wbrew pozorom nie są pogniecione.
No i ma polskie napisy i instrukcę. :evilsmile:


Nie chodziło mi o mądrzenie się a o porównanie pralko-suszarki z osobnymi urządzeniami, co miałem i mam okazję testować. Po moich doświadczeniach nadal będę uważał, że docelowo najlepiej mieć pralkę i suszarkę osobno. Jeśli nie ma możliwości, to warto to przegryźć i przeliczyć... bo

[ Dodano: 2020-05-23, 15:51 ]
Gwiazdor napisał/a:
zloty_2000 napisał/a:
No i cykl prania z suszeniem - nie mówię teraz o jakichś super szybkich zamoczeniach - łącznie to około 2,5-4h, więc oszczędność czasu w sumie niewielka.
Oszczędność względem czego?


Jest oszczędność względem czasu - pralka z suszarką: pierzesz, suszysz i w międzyczasie pierzesz kolejne. Jedno masz wysuszone i z pralki kolejne siup do suszarki i możesz kolejne prać i tak w kółko.

Poza tym pralko-suszarka to spore zużycie energii i wody. Np pralko suszarka Samsung WD70J5A10AW masz tak: zużycie prądu na pranie 0.91kWh, na suszenie 4,76kWh, zużycie wody sumaryczne 77l (42l pranie i reszta suszenie).

Pralka Whirlpool EFWG81283BPL zużywa 1,04kWh i 5l wody na cykl.

A suszarka Beko EDH8634RXS ma zużycie 1,48kWh na jeden cykl w pełnym załadunku.

I wychodzi, że dwa urządzenia sumarycznie zużywają 2,52kWh i 52 litry wody a pralko-suszarka ciągnie na to samo 5,67kWh i 77 litrów wody.

A wziąłem jedną chyba z bardziej oszczędnych pralko-suszarek (są takie dobijające w zużyciu prądu do 8 czy 9kWh i zużywających ponad 100l wody na cykl. A pralka wzięta pierwsza z brzegu a można znaleźć jeszcze bardziej oszczędną.

Więc jak wspominałem - oszczędność jest po pierwsze czasu (dlaczego nikt nie liczy ile kosztuje jego czas, tylko mówi sam zrobię będzie taniej) a po drugie zużycie energii.

Po prostu przy wyborze warto się zastanowić i przeliczyć wszystko, by się nie zdziwić przy pierwszych rachunkach po wymianie sprzętu.
 
KasiaMagda
[Usunięty]
zloty_2000 napisał/a:
docelowo najlepiej mieć pralkę i suszarkę osobno

Zgadzam się, dlatego ja mam osobno i jestem zadowolona.
zloty_2000 napisał/a:
pralko-suszarka to spore zużycie energii i wody.

Zgadzam się dlatego ja preferuje tradycyjne suszenie wypranych rzeczy. Jest oszczędne, ekologiczne, dodatkowe plusy, to utrata kilku kalorii. :evilsmile:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
I wilgoć w tynku...

Jedną zimę suszyłem pranie w pokoju który akurat stał bezpański.
Było czuć że te 4 litry wody z jednego prania (tyle wylewam z suszarki po suszeniu pełnego wsadu bawełny) nie dało rady uciec przez rozszczelnione okno ;-)

Może jakbym miał duży balkon to bym inaczej mówił...

Ale nie - nic nie pobije miękkości ubrań suszonych w suszarce.

Wstyd się przyznać, ale jak odwiedzamy rodziców to moja matka robi pranie moich rzeczy (mimo że mam zapas zawsze na cały pobyt). Jak wracam do domu to i tak piorę je jeszcze raz, bo nie umiem już chodzić w takich sztywniakach suszonych na kijach w łazience lub na balkonie.
Całkiem inna jakość.
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Hym...zaczynam się przekonywać.

Możliwe, że suszenie w domu - bloku nie jest fajne skoro masz porównanie. Ja nie mam więc się nie upieram.

Ale pachnące pranie suszone na słoneczku, to już inna jakość.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Opiszon ma rację. Suszenie na patykach w domu to dostarczenie niezłej porcji wilgoci do pomieszczeń. A i "milusiość" tkanin po suszeniu jest inna niż na patykach.
Sami w domu czasem jak jest ładne słońce to suszymy na zewnątrz część prania, jednak mimo oszczędności staramy się tego unikać, bo np. ręczniki wyglądają trochę jak deski w porównaniu do suszenia w suszarce.

Żeby nie było, nie chcę zniechęcać do zakupu pralko-suszarki jeśli jest ona potrzebna (sam wiem jak to jest mając dzieciaka brudzącego wszystko na potęgę). Chodzi o to by zdać sobie sprawę, że pralko-suszarka to jednak ciut inaczej działa i inaczej kosztuje w utrzymaniu a to też trzeba wziąć pod uwagę.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Powiem tak. Przy dwójce dzieci nie wyobrażam sobie suszenia w inny sposób niż osobna suszarka

- w łazience nie ma miejsca na patyki pod sufitem (prysznic)
- balkon ma powierzchnię 0.81m2
- stawianie suszarki wolnostojącej zabrałoby tak cenne miejsce w salonie (plus wilgoć)
- pralko-suszarka musi chodzić na przemian, natomiast u mnie jak pralka chodzi to wsad za wsadem bez przerwy do skutku ;-)

Btw - suszenie na słoneczku i koszulki i ręczniki twarde jak deska - podziękuję ;-)
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Ok, przekonaliście mnie do automatycznego suszenia prania :-B
opiszon napisał/a:
suszenie na słoneczku i koszulki i ręczniki twarde jak deska - podziękuję

A, ja nie podziękuję. Takie twarde mi nie przeszkadza. Obecność energii słońca w upranych rzeczach, to może być luksus, z którego nie zrezygnuje. ;-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
dybon napisał/a:

Długo ją masz?
Na co zwracać uwagę przy zakupie?
Pierwszym ograniczeniem u mnie są wymiary?
Czy wsad po praniu faktycznie dzielisz na dwie partie do suszenia?

Mamy ją ~1,5 roku. Wymiary ma dokładnie takie same jak normalna pralka. Nie dzielimy wsadu - jeśli trzeba to po prostu włączamy cykl suszenia, albo od razu albo po praniu.
Na pewno warto sprawdzić zużycie prądu i wody, ale...
zloty_2000 napisał/a:
Poza tym pralko-suszarka to spore zużycie energii i wody. Np pralko suszarka Samsung WD70J5A10AW masz tak: zużycie prądu na pranie 0.91kWh, na suszenie 4,76kWh, zużycie wody sumaryczne 77l (42l pranie i reszta suszenie).

Pralka Whirlpool EFWG81283BPL zużywa 1,04kWh i 5l wody na cykl.

A suszarka Beko EDH8634RXS ma zużycie 1,48kWh na jeden cykl w pełnym załadunku.

I wychodzi, że dwa urządzenia sumarycznie zużywają 2,52kWh i 52 litry wody a pralko-suszarka ciągnie na to samo 5,67kWh i 77 litrów wody.

Moje urządzenie ma podane zużycie na cykl prania 1,05 a prania z suszeniem 6,30 kWh.
W praktyce zmierzone wartości przy typowym użytkowaniu to 0,5 i 1,2 kWh.
Zużycia wody nie mierzyłem (teraz zmotywowałeś mnie do zrobienia tego :-> )

zloty_2000 napisał/a:
Nie chodziło mi o mądrzenie się a o porównanie pralko-suszarki z osobnymi urządzeniami, co miałem i mam okazję testować. Po moich doświadczeniach nadal będę uważał, że docelowo najlepiej mieć pralkę i suszarkę osobno. Jeśli nie ma możliwości, to warto to przegryźć i przeliczyć...

Tylko co przeliczać? Powierzchnie mieszkania? Osobnej suszarki nie mam gdzie wstawić i już.
To nie jest wybór:
pralka + suszarka czy pralko-suszarka
ale:
pralka czy pralko-szuszarka.

zloty_2000 napisał/a:
Jest oszczędność względem czasu - pralka z suszarką: pierzesz, suszysz i w międzyczasie pierzesz kolejne. Jedno masz wysuszone i z pralki kolejne siup do suszarki i możesz kolejne prać i tak w kółko.
Ok, rozumiem. Tyko wracamy to tego, że porównujesz dwie kompletnie różne rzeczy.

[ Dodano: 2020-05-24, 23:43 ]
opiszon, :-B
Dodam do tego jeszcze jedno: suszenie "na patykach" jesienią, kiedy jeszcze nie działa centralne ogrzewanie, trwa koszmarnie długo. Do tego zwykle wtedy nie da rady wystawić suszarki na balkon (akurat miejsce mamy) bo pada. To głównie skłoniło nas do zakupu suszarki.
Kiedy można (np. teraz) nie używamy funkcji suszenia.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Potrzebowałem pralko-suszarki, i taką kupiłem.
Wszelkie inne sugestie były bezsensowne dla mnie bo właśnie pralko-suszarki szukałem.
Zdecydowały po pierwsze kryteria wymiarów, potem cena.
Co do energooszczędności...... Wszystko obija się o grosze.
1kWh to ok 0,30 zł, a 1l H2O ~0,01 zł.
 
mirekin  Dołączył: 03 Gru 2008
Tak dla niezdecydowanych, czy warto mieć suszarkę. Poproście znajomych, żeby pokazali wam zawartość filtra po 1 suszeniu. Robi wrażenie. Zakładam, że oprócz wilgoci to jest poważny argument za, żeby kupić suszarkę i nie wdychać tego świństwa w trakcie suszenia tradycyjnego. :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach