Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
Rychubil napisał/a:
Wracając do tematu, to też mam swojego małego MXa i nie tylko więc dodaję kilka fotek moich mini gadżetów.
http://www.fotosik.pl/u/rychubil/album/1655691
W obu przypadkach obiektywy są odczepiane od korpusów, których szerokość wynosi 43 mm oraz 45 mm.


No to ładnie... i teraz znowu trzeba wydawać pieniądze na coś zupełnie niepotrzebnego... I po co ja tu zaglądałem.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jorge.martinez napisał/a:
O mały włos nie kupiłem trzeciego od Dady
Dada, /mod edit/ MXa?
BO mój wziął i został zagubiony. I teraz nie mam ani jednego :-(
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Właśnie wyciągnąłem swojego. Jak przestanie padać to go wyprowadzę na spacer. Ale i tak wole ME Supera ;-)
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
a ja właśnie na pewnym znanym portalu aukcyjnym zakupiłem winder MX w cenie 10 PLN ;-)

/mod edit: handel w niedzielę/
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
pawgra napisał/a:
ja właśnie zakupiłem jednego ;-) z dataścianka... ;-)


Ten sam, na który zacząłem sie zasadzać, tylko....zapomniałem ustawić aukcję.
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
MarWoj, zaś pech ;-)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
MX fajny jest, ale ja tam wolę jednak swojego LX :mrgreen:
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Panowie, a znacie jakieś godne polecenia miejsce w Polsce do wyserwisowania tych moich dwóch mx'ów? Raczej chodzi o drobną robotę.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
A co im dolega, jak to tylko wymiana jakiejś pierdułki to nie duży problem.?
Mało kto ma ochotę się w to już bawić, bo taki MX to kilkaset drobnych części, rozkręcania dużo, części już niekoniecznie dostępne a za robote mało kto zapłaci, samo zdjęcie gornej pokrywy i ponowne założenie to jakies poł godziny - czyli minimum 1/4 ceny na aukcjach.
U mnie Igor już się takimi maluchami prawie nie zajmuje, praktycznie stale siedzi nad renowacją starych skrzynkowców albo innych zabytków bo to znacznie bardziej opłacalne.

Jak chcesz to mam Pentaxową instrukcję serwisową ze wszelkimi schamatami :), jednak sam wykaz części zamiennych to skromne 11,5 strony A4. Na pociechę - inni mają gorzej - serwisowa instrukcja LX jest trzy razy większa ;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
radekone, gdzieś tu funkcjonuje adres do serwisu na wyspach. Specjalizują się w mechanicznych pentaksach. Ale pewnie cena za serwis MX-a, równa zakupowi na allegro.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Srebrny to tylko przesmarowanie, bo trochę już skrzypi i długie czasy powoli się sypią.
Czarny kiedyś mi upadł będąc w plecaku i ułamała się blokada przycisku migawki - znaczy jakiś wewnętrzny element, bo z zewnątrz jest okej.
Mimo to, oba są nadal całkowicie funkcjonalne (!)

W Londynie jest autoryzowany serwis Pentaxa i robią sprzęt na tip-top. Jakbym chciał robić dla siebie, to pewnie bym wysłał. Ale może faktycznie pozostawię tę przyjemność przyszłym właścicielom, ku ich uciesze, że kupili taniej :-) Po prostu mam emocjonalny stosunek do nich; ten srebrny to mój pierwszy pleśniak i sporo ze mną podróżował.

[ Dodano: 2014-08-18, 10:57 ]
Powiedzieli mi w serwisach, że sama kompleksowa konserwacja bez napraw to koszt do 150 zł.
Ma to sens, bo nie wiem nawet czy to nie drożej niż nowy-stary MX?
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Powiedzieli mi w serwisach, że sama kompleksowa konserwacja bez napraw to koszt do 150 zł.
Ma to sens, bo nie wiem nawet czy to nie drożej niż nowy-stary MX?
 

AJ  Dołączył: 03 Paź 2013
Przekonałem się, że strzelanie MX-em z winderem gwarantuje odwracanie się ludzi na ulicy w dość sporym promieniu :evilsmile:
Z Orestorem 135/2.8 robi się prawie 1,5 kg.
 
kwybryk  Dołączył: 24 Sie 2014
Zastanawiam się mocno nad prawdziwie pleśniowym body, bo moje obecne (MZ-50) kiepsko radzi sobie z manualami (crippled bagnet). Jak w praktyce wygląda strzelanie bez czasu 2000? Zastanawiam się z z tego powodu nad ME Super - czy jest to lepszy/gorszy wybór? Ale to kółko nastaw... :oops: AJ Twoja stopka sugeruje, że posiadasz oba body. Czy jesteś jakoś w stanie je porównać, zasugerować, które warto kupić?
 

AJ  Dołączył: 03 Paź 2013
To zależy do jakiego rodzaju fotografii chcesz owego pleśniaka używać. ME Super został stworzony z inną filozofią niż MX. MX jest w pełni mechaniczny (będzie działał bez baterii na wszystkich czasach), ma podgląd GO i kółko czasów (sam kupiłem bo chciałem je mieć) ale w dynamicznej fotografii to kółko przeszkadza. Dlatego mam też ME Super. To świetny aparat do streeta i okolic. Tryb auto pozwala skupić się na kadrze lub strzelać w ogóle bez patrzenia w wizjer, ja natomiast kontroluję przysłonę i wprowadzam ewentualne korekty ekspozycji. ME S wyraźnie ciszej klapie, jest lżejszy i minimalnie mniejszy niż MX. W wersji czarnej, z M40/2.8 to dla mnie aparat niemal idealny. Podglądu głębi w takich zastosowaniach w jakich się sprawdza najlepiej mi nie brakuje. Jest natomiast nieco bardziej awaryjny. Mój pierwszy egzemplarz czasem nie wyzwalał migawki, najpierw tylko po pierwszym naciągnięciu po długim czasie bezczynności potem coraz częściej. Zdarza się nieraz w wysłużonych egzemplarzach zużycie pokrętła ISO/korekty i dyskoteka w wizjerze, plus różne inne przypadłości wieku starczego (u mnie na szczęście jest ok). Oczywiście z MX-em też można mieć przeboje. W moim, mimo stanu niemal jak z pudełka, światłomierz mocno oszukiwał i trzeba go było wymieniać. Taki już urok pleśniaków ;-) Jak się strzela bez czasu 2000? To znowu zależy co i czym się strzela. Do portretów na pełnej dziurze w słońcu to za mało, do kadrów z 40-tki ustawionej na f/8 i nieskończość aż nadto.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
AJ, bardzo fajne porównanie obu aparatów.

Do MX dodam, że w połączeniu z obiektywem 28 lub 35 na hieperfokalnej to najszybszy aparat do fotografowania na ulicy. Trzeba tylko zgodzić się na f8 i pamiętać, że jak się wyjdzie z cienia, to trzeba zmienić ekspozycję (a że jest kółko, to robi się to bardzo szybko i prosto).
Do ME Super dodam, że ma pomiar nie do końca C/W, co trzeba mieć na uwadze, gdy w kadrze znajdzie się coś mocno jasnego.

A co do windera. To zbyt fajne aparaty, by im robić krzywdę winderem.
 

AJ  Dołączył: 03 Paź 2013
Nauczyłem się, żeby w słońcu dawać korektę +1 inaczej wszystko wychodzi za ciemne (szczególnie w kontrastowych scenach). Chyba, że mam wszystko w kadrze równo oświetlone i chcę wzmocnić kontrast i ostry ("wulgarny") kolor. Ale jeśli nie chcę ryzykować to prześwietlam.
Co do windera: jasne, rozmiary to wg mnie podstawowa zaleta puszek serii M. Z taką czterdziestką to są aparaty do kieszeni. Rzecz w tym, że od kiedy przyrosłem do ME Super odczułem potrzebę redefinicji roli MX-a w moim życiu i wymyśliłem, że dłuższe szkło i winder to może być fajny eksperyment i zabawa ;-) .
A cyferki na przysłonie Tamrona 90 idealnie widać w okienku :-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
AJ napisał/a:
zecz w tym, że od kiedy przyrosłem do ME Super odczułem potrzebę redefinicji roli MX-a w moim życiu i wymyśliłem, że dłuższe szkło i winder to może być fajny eksperyment i zabawa ;-) .
Owszem, tylko niestety mechanizm cierpi.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
jorge.martinez napisał/a:
Do MX dodam, że w połączeniu z obiektywem 28 lub 35 na hieperfokalnej to najszybszy aparat do fotografowania na ulicy.

LX jest szybszy :)
i nic nie trzeba zmieniać wychodząc z cienia w słońce czy na odwrót ani jak nagle słoneczko nam wyjdzie zza chmurki.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
LX-a jeszcze nie mam :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach