aldek  Dołączył: 13 Paź 2006
Apple Cinema Display, choć drogi, ale jak ktoś ma pieniądze :-D . Piękny design, i piękne kolory, oczywiście mat, wersja 23 cale. Miałem okazję przetestować organoleptycznie bardzo wysoki model EIZO (cena w granicach absurdu, czyli 9 tysięcy z okładem) i trzy razy tańszy tenże ACD. Pan EizoKalibrator długo mnie przekonywał, że Apple nie skalibruje się (wciskał kit, rzecz jasna, bo się skalibruje), no i potem, jak już sobie poszedł, to postawiłem oba obok siebie, otworzyłem parę zdjęć i...
Apple!
 

zbyllu  Dołączył: 01 Mar 2008
aldek napisał/a:
Apple!

Apple rządzi, oczywiście. Od lat pracuję na Makach i jest OK.
Ale...
W studio testowaliśmy przed zakupem kilka modeli, m.in. Appla, EIZO, LaCie.
Designem Apple wszystkich rozkładał na łopatki. Świecił też nieźle.
Brakuje mu rzeczywiście możliwości kalibrowania temperatury, saturacji, poszczególnych kolorów RGB, itd. Po prostu nie ma takiego menu i koniec. Kalibracja z poziomu systemu OSX nie jest wystarczająca. Kalibratory, owszem ale jeśli chce się skalibrować pod profil drukarni albo labu to też przydaje się możliwość podkręcenia czegoś.
Zdecydowaliśmy się na EIZO ColorEdgeCE210W, co nie znaczy, że jesteśmy do końca zadowoleni.
Z lewej strony świeci jaśniej niż w centrum i z prawej. Za to ma możliwość ingerowania w jego świecenie. LaCie (nie pamiętam modelu) też miał możliwość kalibrowania ale testowany model wypadł słabiej od EIZO.
W sumie żaden nie świecił równiutko ale testowaliśmy jakiś tam pułap cenowy, na który firmę stać.
 

zbyllu  Dołączył: 01 Mar 2008
espresso napisał/a:
Jak patrzę na matrycę mojego macbooka

Nie wyciągaj zbyt daleko idących wniosków na podstawie matrycy laptopa.
Czy jest jakiś wyświetlacz (tak trzeba to nazywać) laptopa porównywalny jakością i możliwością kalibracji z przyzwoitej klasy monitorem? Ja o takim nie słyszałem. MacBook, PowerBook i pewnie też jakieś pecetowe to superwygodne, przenośne narzędzia pracy i po to mają dodatkowe wejścia na monitor zewnętrzny, żeby łatać niedomagania w tej kwestii.
PS. Erich Honecker (ur. 25 sierpnia 1912 w Neunkirchen, zm. 29 maja 1994 w Santiago de Chile).
Przy tylu procesach, które mu wytoczono i po deportacji z Rosji coś by jednak mógł podejrzewać... :-?
 

zbyllu  Dołączył: 01 Mar 2008
espresso napisał/a:
to dopiero jest wynalazek

A może pechowy jesteś? :-P
Kumple są zachwyceni iPhonami. Częściowo pewnie też tym, że muszą w nich dłubać jak coś nieteges i udaje im się reanimować sprzęt. ;-)
Co do spadku jakości Appla to masz rację - było lepiej. Ale wiesz, Chiny itd... :-|
No, i jeśli konkurencja ma lepsze matryce to jeszcze słabiej.
Mac był zawsze chwalony za system MacOS i lepszą pracę w środowiskach graficznych. Wydaje mi się, że systemowo nadal przewagę ma Apple, chociaż nie znam Visty (porównuję tylko OSX i Winows bo o Linuksie tylko słyszałem). Sprzętu nie porównuję, bo chyba życie trzeba poświęcić, żeby znać i rozumieć wszystkie nowoczesności.
Wracając do LCDków. Mimo wszystko to duży obciach, żeby Apple nie miał żadnego modelu monitora z możliwością ręcznego kalibrowania.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Ten Dell zapowiada sie ciekawie:
http://fotografuj.pl/News...tor_LCD_27_cali
 

zbyllu  Dołączył: 01 Mar 2008
dan napisał/a:
Dell zapowiada sie ciekawie

a przy okazji zerknąłem tutaj:
http://www.fotografuj.pl/...ormacie/id/1933
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
zbyllu napisał/a:
a przy okazji zerknąłem tutaj:

Ta, ale to "troche" inny pulap cenowy :-P
 

zbyllu  Dołączył: 01 Mar 2008
dan napisał/a:
inny pulap cenowy

ja tam tylko zerknąłem i ... uciekłem :cry:
 
aldek  Dołączył: 13 Paź 2006
Dziwne rzeczy opowiadasz, espresso. Macbook mojej żony zagina wszystkie hapeki pavilony i inne -- przyznaje to każdy ich posiadacz, który zasiada przed makbukiem. A siada nie po to, by kalibrować półtony w PS, tylko by wysłać maila, przeczytać tekst, otworzyć stronę www. Nie jest to matryca do obrabiania zdjęć foto, ale, na Boga, plastikowy komputerek 13,3 cala nie jest stacją graficzną!
Jest drogawy (porównaj do sony vaio), ale nie jest to kombajn, tylko ładny, w miarę szybki komputerek dla kogoś, kto lubi wygodę, a nie siedemnaście migających diodek i cztery karty graficzne na wynos.
A co do ACD to, moim zdaniem, są OK. I tyle.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
aldek napisał/a:
Macbook mojej żony zagina wszystkie hapek


aldek napisał/a:
A siada nie po to, by kalibrować półtony w PS, tylko by wysłać maila, przeczytać tekst, otworzyć stronę www. Nie jest to matryca do obrabiania zdjęć foto, ale, na Boga, plastikowy komputerek 13,3 cala nie jest stacją graficzną!


No to właściwie w czym zagina?
 
aldek  Dołączył: 13 Paź 2006
We wszystkim poza tym
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
We wszystkim poza tym


moze konkretnie? bo jak dla mnie makbuki to przecenione, ładniusie gadżety...
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
alkos napisał/a:
bo jak dla mnie makbuki to przecenione, ładniusie gadżety...


mają słabiutką matrycę TN czy jak to się zwie. i do tego w najniższym modelu (czyli 3700 pln w UK) z dosyć śmieszną konfiguracją wbudowany jest czytnik dvd bez nagrywarki.

wkręcałem się jakiś czas jak szukałem laptopa, ale poza ładną obudową to same minusy niestety, zwłaszcza do jakiejkolwiek pracy poza pisaniem w wordzie, do tego w polsce tragiczny serwis podobno (a taki choćby benq przysyła kuriera door-to-door 2 lata w standardzie).

w Sex and the city babki używają go do pisania, i do tego się nadaje idealnie ;-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
alkos napisał/a:
No to właściwie w czym zagina?

Ma taki specjalny haczyk w kształcie nadgryzionego jabłuszka i zagina nim, znaczy się tym haczykiem, rogi innych notebooków. No i wtedy im się fałdują matryce i się zaginają.
Taka nowa broń Macbooka. Następny model będzie miał miotełkę i będzie wymiatał konkurencję, jeszcze następny będzie miał mały walec na USB i będzie rozjeżdżał konkurencję. Ech ta brutalna wojna korporacji.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
A mnie się mak-buki bardzo podobają i jak będę miał trochę kaski to zanabędę. Właśnie do pisania i odbierania poczty :). No chyba, że Mac Mini stanieje to się na niego połakomię :)
Robi mi ten sprzęt niesamowicie i nic na to nie poradzę :mrgreen:
Wiem, padłem ofiarą marketingu :) No ale prócz marketingu jest jeszcze system, ktory mam nadzieje będzie sie wieszał dużo mniej niż XP.
 

tilt  Dołączył: 10 Maj 2006
bossini napisał/a:
No ale prócz marketingu jest jeszcze system, ktory mam nadzieje będzie sie wieszał dużo mniej niż XP

No patrz, a mi się windows _wogóle_ nie zawiesza. Co nie zmienia faktu, że jakbym miał nieograniczowe fundusze to pewnie jakąs makówkę bym kupił :)
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
A ja sie napalam ostanio na Asusa Eee, ze wzgledu na gabaryty. Poczta i net na 7" wystarczy w zupelnosci. No i waga ponizej 1kg. No i ta cena...
Ma sie pojawic niedlugo (juz jest?) wersja 10", ale juz w cenie normalnej (ok 2tys). I wkracza konkurencja ze strony MSI.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
tilt napisał/a:
No patrz, a mi się windows _wogóle_ nie zawiesza.

Jeśli ani razu ci się żadna aplikacja nie zwiesiła i jeśli nie muli ci kompa miesiąc po fresh install, to masz chyba specjalną wersję XP made exclusivly for Bill Gates.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
Nie chcę aby to zabrzmiało śmiesznie i gloryfikująco Mac OS, ale czy w takim razie miałeś jakieś przykre niespodzianki na tym systemie, poza brakiem intuicyjności?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
bossini napisał/a:
Mac OS, ale czy w takim razie miałeś jakieś przykre niespodzianki na tym systemie, poza brakiem intuicyjności?


Tak, co chwila wychodza updaty, ktore sprawiaja ze czesc softu przestaje dzialac... normalnie masakra... (10.4.10->10.4.11 albo caly Leopard...)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach