bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dzerry, ok, dzięki za hinta. No cóż, człowiek uczy się całe życie itd :-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
i od razu zamknales klatke? Oj bEEf, to duzy blad w sztuce ;-) Mowie Ci, dwa razy trzeba jeszcze naciagnac.


Raz starczy - a potem obserwuj, czy rolka do zwijania się kręci przy naciąganiu :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
bEEf, oj, caly material z wielogodzinnej sesji poszedl w p*** ;)

No poszedł. Słabo, bo to fajny materiał miał być :-(
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Pentax to przewidział :mrgreen: W ME Super jest wskaźnik przesuwu filmu- w takim małym okienku z tyłu- czerwono-białe paseczki- jeśli film się przesuwa w trakcie naciągania dźwignią, to i paseczki powinny się przesuwać. Jest to niestety często uszkodzone w starszych egzemplarzach, ale czasami działa i na takie przypadki jest jak znalazł. Poza tym stary, dobry zwyczaj obserwacji korbki zwijania powrotnego, zwłaszcza przy pierwszych klatkach pozwala wyłapać takie przypadki i wcześniej zaregować. No po prostu trzeba wyrobić sobie taki odruch i tyle. Po kilkuset filmach wejdzie Ci w krew i nawet nie będziesz musiał o tym pamiętać :-D
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
Raz starczy - a potem obserwuj, czy rolka do zwijania się kręci przy naciąganiu
Nie zawsze starczy. W Hi-Matiku mi sie dzisiaj film zsunal z rolki po razie. Ale, faktycznie w LX i MX najczesciej raz naciagam.

dz.
 
PawelK  Dołączył: 03 Maj 2007
ja tak kiedys mialem na weselu kolegi, zem sie nie pokumal ze film sie nie nawijal bo byl ciety z metra a koncowki nie ocialem na wzor takiej fabrycznej(moj 167mt tak ma, ze musi miec obcieta te koncowke bo inaczej sie buntuje), niestety skumalem sie pozno, chyba za duzo wypilem.... :roll:

A mieliscie tak, ze zerwal sie wam film i w glowie i aparacie?? ja tak kiedys mialem jak robilem zenitem na jednej imprezie :lol:

Dada napisał/a:
W ME Super jest wskaźnik przesuwu filmu- w takim małym okienku z tyłu- czerwono-białe paseczki- jeśli film się przesuwa w trakcie naciągania dźwignią, to i paseczki powinny się przesuwać.


moj ma takie koleczko co sie kreci jak film sie przesuwa, sprytne diablestwo daje duza pewnosc ze wszystko jest ok z filmem
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
W instrukcji do mojego Hi Matica zalecaja dwa razy. I tak tez robie. Plus dwie klatki w kosmos, obserwacja okienka ze wskaznikiem i korbki zwijania powrotnego :-)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A w AMI 66 to się przez taką dziurkę patrzy, czy już nowy numer widać. Wot, technika ;-)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
matb napisał/a:
A w AMI 66 to się przez taką dziurkę patrzy, czy już nowy numer widać.

Spoko, masz papier na filmie, na ktorym sa numerki. W 135 nie da rady w ten sposob tego rozwiazac :-P
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
dan, więc mamy kolejną przewagę MF :-D
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
matb napisał/a:
więc mamy kolejną przewagę MF

Spoko, gorzej jak po okresie nieuzywania wezmie sie sprzet do reki, i trzeba sobie odpowiedziec na pytanie: "przewijalem czy nie przewijalem?" Klatek jest zwykle 12, wiec pierwsza opcja zwycieza.
Skutek jest taki, ze im wiecej przerw w uzywaniu, tym wiecej klatek z podwojna ekspozycja :mrgreen:
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
A komu udało się tak zepsuć materiał:
Zwinąłem napoczętą rolkę ADOX 25 w korpusie (z myślą późniejszej kontynuacji), napisałem na skrawku papierka ile klatek naświetlone, i wszystko do pudełeczka.

Tydzień temu otwieram pudełeczko, a tam: farba na kasetce jakaś taka blada, całość ciężka i śmierdzi...

Okazało się, że w pudełeczku, było 0,5 cm izopropanolu, który wykorzystywałem do czyszczenia. Nie zauważyłem, kiedy wkładałem kasetkę!

Chemicy/ciemniacy, ma sens wołać? Bo o wkładaniu do aparatu nawet nie myślę.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Chemicy/ciemniacy, ma sens wołać?


MA, tylko wysusz przed wkreceniem. JEsli to byl czysty iso, klisza nie powinna sie skleic.

Jesli jednak sie skleila, musisz nawijac na mokro - w misce wody. Serio :-)
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
Też mam nic.
A spodziewałem się kilku, dobrych dla mnie, klatek.
W niedzielę wybrałem się na spęd ciężarówek, ciągników, .... pt. Monster Truck, coroczna impreza w Opolu.
W poniedziałek oddałem rolkę Acrosa do punktu, odebrać miałem wczoraj.
Wystraszony pan powiedział najpierw coś o rewolwerze a potem:
- Wie pan, stażystka.
- Został wywołany pomyłkowo z innymi.
- No C-41.
Eeech
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
jaki wniosek? wolac samemu! :-P
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
Wniosek prawidłowy! ;-)
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
bEEf napisał/a:
za płytko wsunąłem film w szczelinie w rolce odbiorczej czy coś w tym stylu. No i wyskoczył.

Zgodnie z moimi obserwacjami to film chyba zawsze wysuwa się z tych rolek, a przynajmniej po pełnym jednokrotnym owinięciu się wokół tego bębenka z rolkami powinien się wysunąć. Gdyby początek filmu pozostawał pomiędzy tymi rolkami to prawdopodobnie na skutek zwiększającego się stopniowo w miarę nawijania obwodu bębenka rosłaby także odległość pomiędzy kolejnymi klatkami. A jeżeli film się wysunie spomiędzy rolek (ważne tylko aby zrobił to już po ścisłym jednokrotym owinięciu się wokół bębenka) to wówczas za odległości między klatkami odpowiadają tylko zębatki regularnie przesuwające film o 8 dziurek w perforacji. Przypuszczam, że gdyby inżynierowie Pentaksa chcieli aby film sztywno oplatał bębenek zastosowaliby jakieś tańsze i mniej sprytne rozwiązanie niż fikuśne rolki (może wystarczyłyby jakieś 4 głębsze nacięcia w plastikowym bębenku). Ale z drugiej strony bębenek z rolkami nie jest sztywno połączony z ciągnącymi film zębatkami - można go delikatnie niezależnie przekręcać. Raz zdarzyło mi się że na trzydziestej klatce perforacja filmu wyskoczyła z zębatek i naświetliłem 3 kadry na jednej 1 klatce. Wążna jest tu według mnie ta sprężyna trzymająca należycie perforowaną blaszkę dociskającą film na tylnej ściance ale mogę się mylić ;-)
Przeważnie udaje mi się zmieścić 38 klatek.
Zakładam film - wsuwam końcówkę pomiędzy te rolki przekręcam tylko tyle, żeby mieć pewność, że perforacja jest na zębatkach film jest należycie dociśnięty, a końcówka nie wysunie się spomiędzy rolek jak zamknę tylną ściankę. Po zamknięciu dociągam do końca i wyzwalam migawkę, naciągam kolejny raz patrząc na te paseczki z tyłu i znów wyzwalam migawkę. Naciągam ostatni raz i z tej klatki czasem udaje się już coś bzdurnego naświetlić ale traktuję ją raczej jako straconą.

 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
dan napisał/a:
Spoko, gorzej jak po okresie nieuzywania wezmie sie sprzet do reki, i trzeba sobie odpowiedziec na pytanie: "przewijalem czy nie przewijalem?" Klatek jest zwykle 12, wiec pierwsza opcja zwycieza.


Chyba ze MF z motorem ;)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
piotrecius, to nie do końca tak działa. Gdyby końcówka się wysunęła, tarcie śliskiej kliszy o rolkę było by za słabe. Tam jest po prostu jakieś cierne sprzęgiełko czy coś takiego wewnątrz mechanizmu, rozsprzęgające po odliczeniu przez "zębatkę" odpowiedniej liczby dziurek w perforacji.
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
W sumie to racja. :-B A te rolki są dla łatwiejszego zwinięcia filmu z powrotem do kasetki - żeby się z korbką nie szarpać zbytnio.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach