Wczoraj po jednym piwku (w puszce) coś mnie naszło, uprzedzam, że tylko 1 browar i żadnych innych wspomagaczy. Naszła mnie ochota spożytkowania w inny sposób pustej puszki (zazwyczaj puszki zbieram do wora i wywożę na złom - w ciagu miesiąca zwraca się koło 10zł ), gdzieś kiedyś troszkę słyszałem i czytałem o fotografii otworkowej i tak zrobiłem otworkowy obiektyw do pana P.
Pierwszy otworek to tak od niechcenia - cyrkiel w puche i gotowe - zdjecia były całkowicie nieostre. Każdy kolejny otworek wychodził coraz lepszy i poprawiała się ostrość. Ostatni otworek robiłem koło 40minut - zgodnie z jakimiś wzorami, przebijanie, szlifowanie, polerowanie i kupe innych zabiegów - i o to co udało mi się uzyskać:

zdjęcie nazwałem "drapacze chmur".

Pozdrawiam

Barzo ładnie

http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

No nie wiem....
W tych okolicznościach użyłbym raczej formy "coś mnie najszło".

Fajne zdjęcie.

Ż jest P... p.

No, fajne fajne. Dobrą dziurkę zrobić to sztuka .
Też się w to bawiłem. Efekty można zobaczyć tutaj:
http://stachu.skrzynka.or...ls.php?album=36

próbowalem zetrzeć paprochy z monitora

Pozdrawiam

Na czym naswietliles?

Pentax 645, MX, MZ5, Z1p, Ds, K-1, K-01, 750z, Q

Cambo

Mam kolejną próbkę ale z 4 otworków. Może juz nie tak "fajne" jak pierwsze i bardziej dydaktyczno-ciekawostkowe.
Wiem, że przy 4 otworkach wszystkiego jest czterokrotnie więcej, ale niech mnie ktoś oswieci i powie, dla czego nawet brud na matrycy zrobił sie poczwórnie?
Na tej fotce dokładnie tego niewidać, ale później przygotuję wycinek z takim brudem.

Pozdrawiam