kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
krzychu1979 napisał/a:
Pozdrawiam i życzę powodzenia w kolejnych podejściach do tego filmu bo zdecydowanie warto.

Dzięki. Wrócę z urlopu to będę próbował na 135, tam łatwiej ciąć film po kilka klatek.

jorge.martinez napisał/a:
Temperatura? Może coś kwaśnego (np. utrwalacz) Ci się dostał w tryby? Może warunki przechowywania koncentratu odbiegły od standardowych?

Temperatura na pewno nie- wołajkę zlewalem do menzurki i sprawdzałem temperaturę (za drugim razem- moje podejrzenie też szło w te stronę). W koreksie nie mogło być niczego kwasnego, bo w nim klucze film: najpierw pod biefzaca Wóda a następnie jeszcze dodaję płukanie metoda ilforda: woda demineralizowana i 10, 15, 20, 25 przewrotek i do ostatniego napełnienia dodaję Photo-flo kodaka. Koreks myje porządnie po każdym wywolywaniu. Zresztą zaraz po nieudanym tmax-ie100 wywołałem (z tej samej butelki, ale swieży roztwór) kilka klatek tmax-a400 i wyszedł tak jak powinien.
Wiem, że na pewno tmax-a100 nie odpuszczę: raz, ponieważ bronia ma najkrótszy czas 1/500s, dwa- do delty 100 nie mogę się przekonać, trzy- HP4+ choć fajny do skanowania to na odbitkach już tak dobrze nie wychodzi.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
Może ktoś ma większe doswaidczenie z tym filmem i podpowie jak się.za niego zabrać?
Kodak d76/d23 są znacznie trwalsze od xtola. Warto spróbować.

Cytat
do delty 100 nie mogę się przekonać, trzy- HP4+ choć fajny do skanowania to na odbitkach już tak dobrze nie wychodzi.
Dobrać inny wywoływacz.

Cytat
Z duszą na ramieniu mieszalem koreksem, zmienialem chemię, plukalem by po otwarciu puszki przekonać się, że... FILM NIEDOWOŁANY!!!
Albo niedoświetlony ?!

Cytat
Wiem, że na pewno tmax-a100 nie odpuszczę: raz, ponieważ bronia ma najkrótszy czas 1/500s
Ekspozycję dobierała maszyna czy człowiek :-)


T-MAX i TRI-X to znakomity materiał. A TRI-X 400 to już legenda.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
M.W napisał/a:
Kodak d76/d23 są znacznie trwalsze od xtola. Warto spróbować.

A spróbuję, spróbuję...
M.W napisał/a:
Albo niedoświetlony ?!

Nie. W takiej sytuacji oznaczenia na negatywnie byłyby widoczne, a nie są.
M.W napisał/a:
Ekspozycję dobierała maszyna czy człowiek :-)

W ETRSI człowiek po wskazaniu z maszyny ;-)
M.W napisał/a:
T-MAX i TRI-X to znakomity materiał. A TRI-X 400 to już legenda.

Z tmax400 nie mam żadnych problemów. Zresztą z trixem również. Do broni ETRSI potrzebuję jednak materiału niskoczulego, a ilfordy i Fuji mi nie podchodzą do codziennego focenia (mimo wszystko nie wykluczam użycia ich) i dlatego będę się upierał przy tmax100.
Na pewno się nie poddam, kupię D76 i będę próbował dalej.
PS
Dzięki za linka :-)
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
T-max za dobrze w klasycznych wywoływaczach nie wygląda. To jednak nieco inna emulsja jest.
W kwestii trwałości D-76 nawet nie podskoczy do D-23. To nawet nie są podobne czasy przechowywania. Kodak dla stocka D-76 podawał 4 tygodnie, a dla D-23 nie mniej niż 6 miesięcy :mrgreen:
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Dada, a tmax w wołajce t-max?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Raz tylko robiłem, bo to drogawa ta chemia i nie bardzo pamiętam, ale wyszło chyba dobrze, mikroziarno i sensowny kontrast. Zasadniczo T-maxa nie używam. Popatrz tutaj http://www.filmdev.org/ , na pewno coś jest z przykładów.

O proszę - 172 przykłady T-Maxa 100. http://www.filmdev.org/film/show/1025
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
ilfordy i Fuji mi nie podchodzą do codziennego focenia
Wywołałem w stężonym D23 Delte100 i Acrosa 100. I też mi nie podeszły. Acros był praktycznie bezziarnisty, ostry (stężony wywoływacz !). Obraz jak z cyfry, strasznie płaski. Natomiast z Deltą obraz jakoś taki zimnawy był.

Ale z tmaxami i trixem to poezja. Bogata skala szarości, obraz ciepły itp.

Cytat
T-max za dobrze w klasycznych wywoływaczach nie wygląda. To jednak nieco inna emulsja jest.

Ale T-max z D23 to wyjątek :-)
Cytat
Przez ostatnie lata w konstrukcji filmów czarno-białych dokonał się znaczący postęp.
Kryształy o kontrolowanym kształcie pozwalają na zredukowanie ziarna do granic wcześniej niewyobrażalnych. Niestety, odbywa się to kosztem skali tonalnej (prosta krzywa charakterystyczna) lub ostrości odwzorowania (słynne problemy z T-maxem 100). D-23 zaskakująco dobrze wywołuje nowoczesne filmy. Pozwala on połączyć dwa światy — współczesny bezduszny „high tech" z przedwojenną romantyczną troską o jak najszerszą skalę tonalną odbitek. Pozwala on otrzymać negatywy o dobrze narysowanych szczegółach cieni i świateł.

http://forum.fotopolis.pl...=127476#p127476
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Pierwsze wołanie w nowej ciemni i efekt jak z king sajzu - woda jest ważna, stanowi istotny element procesu. Mirasol na szybko rozrobiłem z kranówki, więc mam teraz trzy rolki do ponownego płukania, bo zacieki się ciągną od morza aż po Tatry. Jednak skład chemiczny H2O może się różnić w zależności od ujęcia i rur :evilsmile:

Przy okazji zobaczyłem efekty z testowania Kuszelasowej czterysetki FA645... Hmm, slajdy wyszły lepiej.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
tref napisał/a:
zacieki się ciągną od morza aż po Tatry. Jednak skład chemiczny H2O może się różnić w zależności od ujęcia i rur

Do płukania końcowego wyłącznie demineralka. Nie powinieneś mieć problemów z twardością, ale możliwe, że z zawiesiną żelazistą.
 

DiMarco  Dołączył: 24 Sty 2012
tref, Dobrze by było jeszcze na koniec inwestycji, zainwestować w jakąś baterię filtrów do wody.
Na pewno pomoże :-D .
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Spoko, jakoś ogranę. Najbardziej denerwujące jest to, że do tej pory nie musiałwm się przejmować jakością kranówki, a teraz trzeba będzie zacząć. Eh. Lavaquick, mirasol, demi i do przodu.
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
Dada napisał/a:
W kwestii trwałości D-76 nawet nie podskoczy do D-23. To nawet nie są podobne czasy przechowywania. Kodak dla stocka D-76 podawał 4 tygodnie, a dla D-23 nie mniej niż 6 miesięcy

Kodakowska instrukcja do d-76 z października 2002 określa czas przechowywania stocka bez dostępu powietrza na 6 miesięcy. I tego się trzymam :-)


A tak a propos tematu: swego czasu porzuciłem d-76 z powodu dziwnego, niekonsekwentnego - jak mi się wydawało - wywoływania w nim używanych przeze mnie wówczas Ilfordów PAN 100 i 400. Raz było OK, za kolejnym razem niedowołanie; potem znów w porządku, a po miesiącu kolejna wtopa. Cały czas używałem 1+1 i stosowałem tę samą procedurę, a co któryś film wychodziła mi może nie kupa, ale zdjęcia zupełnie bez polotu. Co jest, kurka wodna...? Nie doszedłem wtedy do tego, dałem sobie spokój i zmieniłem wywoływacz na Fuji x100.

W tym roku, na przełomie stycznia i lutego, w związku z całkowitym padem Nikona FM2n i światłomierza w Bessie, postanowiłem zaszaleć. Kupiłem "nowego" pleśniaka, nową (już bez cudzysłowu) pięćdziesiątkę do niego i - za ostatnie pieniądze - zapas Triksa oraz d-76. Tylko tą razą zagłębiłem się w podlinkowaną wyżej instrukcyę. A w niej stoi, że wywołując w roztworze (a nie w stocku) i używając koreksu o małej objętości (czyli: używając małej ilości wywoływacza) należy wydłużyć czas wywoływania o 10%. Bingo! Wcześniej wywoływałem na zmianę w dwuszpulowym Kaiserze i jednoszpulowym, bardzo oszczędnym Jobo - z pierwszego filmy były OK, a te z drugiego miały za mało wywoływacza. Wywołuję teraz wydłużając czas o 5% (przy 10% zdjęcia wydają mi się już przewołane) i... chyba zmienię nicka na d76fan. Howgh!
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
szybkiparowoz, w internecie można wyczytać, że starość d-76 poznasz po żółtym/brązowym kolorze - to taki wywoływacz którego "śmierć" poznasz od razu. Niedawno oglądałem stock d-76 po 9-10 miesiącach i jakiś 8 kliszach - przezroczysty, niemal klarowny. właściciel planuje wołać w nim jeszcze kilka.
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
Ja tam się o trwałość nie boję, mam ostatnio (względnie) duży przerób.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
No i mnie dopadło. Dzwonek do drzwi, jest dostawa świeżej chemii, podniecenie, odkurzyć laboratoryjne szkło i dawać mieszać. Trzy rolki w koreksach - poszło jak staremu wyjadaczowi. Druga torebka wywoływacza iiii jakiś taki różowy, zawsze był niebieskawy, farfocle, brak efektu rozpuszczania, szybka wglądówka na termin przydatności, wreszcie mnie oświeciło. Pomyliłem kolejność mieszania całych dwóch składników! Zostają różowe farfocle nierozpuszczone. I co dalej? Rozpuści się, czy nie? Będzie działać? Fomadon Excel.
 

bogdanm  Dołączył: 01 Mar 2007
Taaa... Ja ostatnio wołałem średniego TMY-400.
Przeliczyłem czasy z 20 do 22.2stC. Tylko, że za bazę przyjąłem czasy dla TX400. 6:30 zamiast 5:30. Nawet nie ma dramatu ;-)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Wreszcie wywołane. Technicznie wszystko OK. Ładnie wyszedł FP4 i forsowany HP5 1600. Może nie ciemniowe, ale gdzieś swe żale muszę wyłożyć. Na krótkich (1/1000) czasach MX niedoświetla 1/2 klatki, część klatek jakby zadymiona też prawdopodobnie w skutek niedoświetlenia. Kurcze a dziś pół rolki poszło w fajnym plenerze i przy doskonałym świetle.

[ Dodano: 2016-03-24, 21:56 ]
Znowu Ja? :-D
Czy zdarzyło się komu nawinięcie kliszy na szpulę aparatu w przeciwnym kierunku? Mnie chyba właśnie tak. Po wyjęciu szpulki końcówka wywinięta w drugą stronę, praktycznie cały film odkształcony w kierunku przeciwnym - emulsja wypukła, 3 krotnie próbowałem załadować do koreksu i nic, odciąłem spory kawałek rozbiegówki i też nie pomogło. W końcu załadowałem paluchami po emulsji - poszło jak z płatka. Film pięknie wywołany, ale najlepszy kadr poszedł pod nożyczki, zaś z racji tego, że były to w większości nocne fotki, na pięknej czerni błysku MGIV gdzieniegdzie wywołane moje linie papilarne.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Wywoływacz po wylaniu z koreksu:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Jak piwo na św. Patryka. ;-) Jaki film? Fomapany typ 120 tak mają.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
bakulik, bingo! Fomapan 200 w Xtolu. Aż się przeraziłem jak zlałem wywojkę do miarki, bo mi bardzo na tym filmie zależało.
A na św. Patryka piwo musi czarne a nie zielone ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach