zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Chcecie znać moje zdanie? Wywalic do gołego HDD.
piotr_luk napisał/a:
dtox, wywal te zdjęcia
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
dtox, Po sąsiedzku od kolegów: http://www.olympusclub.pl/content/view/31/29/
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Bez przesady. Zdjęcia na dysku możesz zostawić. Możesz zarchiwizować. Pokazać znajomym. Nie masz tylko prawa ich rozpowszechniać, udostępniać do celów komercyjnych itp.
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
Dada napisał/a:
Po sąsiedzku od kolegów: http://www.olympusclub.pl/content/view/31/29/


Uff, bo na sama mysl o szukaniu mi sie niedobrze zrobilo :)
 

dtox  Dołączył: 20 Maj 2007
Dada, dzieki, wlasnie trafilem na to na obiektywnych.
mumonzan, dzis rozmawialem z mamusia ponad godzine, tlumaczac, ze corcia sama chciala i nikt jej nie zmuszal oraz ze nie zamierzam na tym zarabiac, tylko potrzebuje to do mojego folio... z reszta ona ma te zdjecia u siebie na stronie... i co z tym zrobic?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
dtox napisał/a:
ona ma te zdjecia u siebie na stronie
To w takim razie też musi usunąć, jeśli Ty nie wyrazisz zgody- Prawa autorskie są Twoje. :-D
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dtox, wobec tego uzyskaj zgode mamusi na publikację zdjęć w zakresie, o którym mówisz.

[ Dodano: 2007-10-02, 20:58 ]
Dada, masz rację.
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
dtox, podaj linka do JEJ strony...
 

mumonzan  Dołączył: 23 Kwi 2007
dtox, jeśli mamusia jest nie do przejścia, to musisz to przeżyć, a może nawet, tak jak radzi zorzyk, wykasować to w diabły, choćby z zemsty, że się nie poznała na takim artyście:)))
A poważnie, różne różności się w życiu zdarzają. Pomyśl sobie tak: "jeszcze tysiące lepszych modelek spotkam i zrobię tysiące ładniejszych zdjęć". Raz jest fajnie, raz jest mniej fajnie, ale i tak jest fajnie :mrgreen:
 

motomouse  Dołączył: 14 Sie 2007
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych :

Rozdział 10

Ochrona wizerunku, adresata korespondencji i tajemnicy źródeł informacji
Art. 81
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.


Potrzebne jest więc skuteczne wyrażenie zgody/zezwolenia. Aby było skuteczne, to w duchu KC muszą być spełnione pewne warunki. Polecam lekturę Art. 11. KC i dalszych, aby poznać definicję małoletniego, pełnoletniego i wpływu tegoż na skuteczność zawieranych umów.

W skrócie : osoba po ukończeniu 13 roku życia nabywa ograniczoną zdolność do czynności prawnych, i tutaj mamy art. 17 KC :

Art. 17. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do ważności czynności prawnej, przez którą osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych zaciąga zobowiązanie lub rozporządza swoim prawem, potrzebna jest zgoda jej przedstawiciela ustawowego.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
ludzie - nie kasowac tylko usunac z miejsc publicznej prezentacji
w swoim folio ktore bedzie nosil do pokazania fotoedytorowi lub innej osobistosci "firmowej" moze miec takie odbitki i je pokazac - NIE zostawic......
Natomiast ONA tez musi usunac twoje zdjecia ze swojej strony bo to TY jestes ich autorem i masz prawa jako tworca
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Widzę dtox, że jutro lecisz po poradę prawną...
 

dtox  Dołączył: 20 Maj 2007
zalatwie to inaczej.

zadzwonilem i dalem 2 opcje:
- oboje kasujemy zdjecia i ona zwraca mi poniesione koszty za wynajem studia wizazow itp
- podpisze mi umowe na przewlaszczenie praw na mnie (pozowanie za zdjecia) i nie bedzie robic awantur.

ma czas do jutra i zobaczymy co dalej.
 

Tok'Ra  Dołączył: 11 Lip 2006
dtox napisał/a:
zalatwie to inaczej.

zadzwonilem i dalem 2 opcje:
- oboje kasujemy zdjecia i ona zwraca mi poniesione koszty za wynajem studia wizazow itp
- podpisze mi umowe na przewlaszczenie praw na mnie (pozowanie za zdjecia) i nie bedzie robic awantur.

ma czas do jutra i zobaczymy co dalej.


Posluchaj kolegow...
Obawiam sie, ze nic w ten sposob nie zyskasz. Czasami trafia sie robota, ze trzeba do niej dolozyc z wlasnej kieszeni. Kolejny krok, to eskalacja zbrojen i przykladowo zawiadomienie matki do prokuratury o ... molestowanie seksualne corki - jak dwie panie doniosa, to jeszcze pojdziesz siedziec za probe gwaltu, a przynajmniej czas stracisz. Lyzwinski siedzi - ucz sie na bledach ;-)
Szczerze: ja bym odpuscil... Masz te foty dla siebie - starczy, reszty nie sa one warte. A ile za to doswiadczenia i nie tylko prawnego.

Powolasz sie na koszty. OK. A prokurator sprawdzi ich dokumentacje - faktury, umowy, rozliczenie zeszlego miesiaca - i jeszcze ludziom skarbowke na glowe sprowadzisz - bo jak koszty to i podatki. Jak nie bedzie kary, to zawsze czas stracony na tlumaczenie. A jak matka ma wujka Karka, to jeszcze Ci wtlucze i to juz zupelnie Ci nie bedzie sie oplacalo. Dentysci drodzy sa...

"Pewnego dnia, pewien stary profesor zostal zaangazowany aby przeprowadzic kurs dla grupy dwunastu szefów wielkich koncernów amerykanskich, na temat skutecznego planowania czasu. Kurs ten byl jednym z pieciu modulów przewidzianych na dzien szkolenia. Stary profesor mial wiec do dyspozycji tylko jedna godzine by wylozyc swój przedmiot. Stojac przed ta elitarna grupa (która byla zdolna zanotowac wszystko, co ekspert bedzie nauczal), stary profesor popatrzyl powoli na kazdego z osobna, nastepnie
powiedzial:
"Przeprowadzimy doswiadczenie". Spod biurka, które go oddzielalo od studentów, stary profesor wyjal wielki dzban (o pojemnosci 4 litrów), który postawil delikatnie przed soba. Nastepnie wyjal okolo dwunastu kamieni, wielkosci pilki do tenisa, i delikatnie wlozyl je kolejno do dzbana. Gdy dzban byl wypelniony po brzegi i niemozliwym bylo dorzucenie jeszcze jednego kamienia, podniósl wzrok na swoich studentów i zapytal ich: " Czy dzban jest pelen?". Wszyscy odpowiedzieli: " Tak". Poczekal kilka sekund i doda?: "Na pewno?". Nastapnie pochylil sie znowu i wyjal spod biurka naczynie wypelnione zwirem. Delikatnie wysypal zwir na kamienie, po czym potrzasnal lekko dzbanem. Zwir zajal miejsce miedzy kamieniami... az do dna dzbana.
Stary profesor znów podniósl wzrok na audytorium i znów zapyta?: "Czy dzban jest pelen?". Tym razem swietni studenci zaczeli rozumiec. Jeden z nich odpowiedzial: "Prawdopodobnie nie". "Dobrze" odpowiedzial stary profesor. Pochylil sie jeszcze raz i wyjal spod biurka naczynie z piaskiem. Z uwaga dosypal piasek do dzbana. Piasek zajal wolna przestrzen mieedzy kamieniami i zwirem. Jeszcze raz zapytal: "Czy dzban jest pelen?".
Tym razem, bez zajaknienia, swietni studenci odpowiedzieli chórem : "Nie". "Dobrze" odpowiedzial stary profesor. I tak, jak sie spodziewali, wzial butelke wody, która stala na biurku i wypelnil dzban az po brzegi. Stary profesor podniósl wzrok na grupe studentów i zapytal ich: "Jaka wielka prawde ukazuje nam to doswiadczenie?"

Najbardziej odwazny z uczniów, biorac pod uwage przedmiot kursu, odpowiedzial: "To pokazuje, ze nawet jesli nasz kalendarz jest calkiem zapelniony, jesli naprawde chcemy, mozemy dorzucic wiecej spotkan, wiecej rzeczy do zrobienia".

"Nie" odpowiedzial stary profesor, "To nie o to chodzilo. Wielka prawda, która przedstawia to doswiadczenie jest nastepujaca: jesli nie wlozymy kamieni, jako pierwszych do dzbana, pózniej nie bedzie to mozliwe". Zapanowalo glebokie milczenie, kazdy uswiadomil sobie oczywistosc tego stwierdzenia. Stary profesor zapytal ich: "Co stanowi kamienie w waszym zyciu? Wasze zdrowie? Wasza rodzina? Przyjaciele? Zrealizowanie marzen ?? Robienie tego, co jest Wasza pasja? Nauka? Albo jeszcze cos innego? Nalezy zapamietac, ze najwazniejsze to wlozyc swoje KAMIENIE jako pierwsze do zycia, w przeciwnym wypadku ryzykujemy przegranie... . Jesli damy pierwszenstwo drobiazgom, wypelnimy zycie drobiazgami i nie bedziemy miec wystarczajaco duzo cennego czasu, by poswiecic go na wazne elementy zycia. Zatem nie zapomnijcie zadac sobie pytania: "Co stanowi kamienie w moim zyciu?" Nastepnie, wlózcie je na poczatku do waszego dzbana zycia"


Tym sposobem, lepiej czasu na glupoty nie marnowac, machnac reka i isc na piwo lub pofocic dziewczyny, ktore tego chca i nie robia problemow.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
lipalipski napisał/a:
W wieku trzynastu lat uzyskuje się ograniczoną zdolność do czynności prawnych.
I niektórym tak zostaje do końca życia.
 

mumonzan  Dołączył: 23 Kwi 2007
Tok'Ra, nic dodać, nic ująćł.

Co ja tu robię o tej porze????
 

dtox  Dołączył: 20 Maj 2007
Znalazlem na forum.promodels.pl

Kodeks Cywilny mowi:
Art. 10.

§ 1. Pełnoletnim jest, kto ukończył lat osiemnaście.

§ 2. Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność. Nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa.

Art. 11.

Pełną zdolność do czynności prawnych nabywa się z chwilą uzyskania pełnoletności.

Art. 12.

Nie mają zdolności do czynności prawnych osoby, które nie ukończyły lat trzynastu, oraz osoby ubezwłasnowolnione całkowicie.

Art. 14.

§ 1. Czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do czynności prawnych, jest nieważna.

§ 2. Jednakże gdy osoba niezdolna do czynności prawnych zawarła umowę należącą do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, umowa taka staje się ważna z chwilą jej wykonania, chyba że pociąga za sobą rażące pokrzywdzenie osoby niezdolnej do czynności prawnych.

Art. 15.

Ograniczoną zdolność do czynności prawnych mają małoletni, którzy ukończyli lat trzynaście, oraz osoby ubezwłasnowolnione częściowo.

Art. 17.

Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do ważności czynności prawnej, przez którą osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych zaciąga zobowiązanie lub rozporządza swoim prawem, potrzebna jest zgoda jej przedstawiciela ustawowego.

Art. 18.

§ 1. Ważność umowy, która została zawarta przez osobę ograniczoną w zdolności do czynności prawnych bez wymaganej zgody przedstawiciela ustawowego, zależy od potwierdzenia umowy przez tego przedstawiciela.

§ 2. Osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych może sama potwierdzić umowę po uzyskaniu pełnej zdolności do czynności prawnych.

§ 3. Strona, która zawarła umowę z osobą ograniczoną w zdolności do czynności prawnych, nie może powoływać się na brak zgody jej przedstawiciela ustawowego. Może jednak wyznaczyć temu przedstawicielowi odpowiedni termin do potwierdzenia umowy; staje się wolna po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu.

Art. 19.

Jeżeli osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych dokonała sama jednostronnej czynności prawnej, do której ustawa wymaga zgody przedstawiciela ustawowego, czynność jest nieważna.

Art. 20.

Osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych może bez zgody przedstawiciela ustawowego zawierać umowy należące do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Art. 20.

Osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych może bez zgody przedstawiciela ustawowego zawierać umowy należące do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego.

Jeśli zdjęcia nie będą komercyjnie wykorzystywane, to uparłbym się właśnie przy tym artykule. Przecież jak dzieciak idzie zrobić zdjęcia do legitymacji, to też nie pyta matki.
 

Polar  Dołączył: 12 Mar 2007
Cytat
§ 2. Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność. Nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa


dtox ozen sie z nia i masz po sprawie
 

motomouse  Dołączył: 14 Sie 2007
lipalipski, ja myślę, że przeniesienie majątkowych i osobistych praw autorskich nie jest zaliczane do "umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego."

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach