Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Fafniak napisał/a:
to jakie zdjecia trzeba miec powiadasz, zeby sprzedac w stocku ?


To nie zart. W najwiekszych agencjach jest ostatnio spore poruszenie bo polityka tychze zaczela w duzym stopniu promowac fotografow ktorzy niejako zawodowo zajeli sie fotografowaniem na potrzeby stockow. Przez rozne zabiegi agencje ktore sa przepelnione milionami zdjec chca teraz postawic przede wszystkim na jakosc i niepowtarzalnosc (promuja wspolprace z fotografami robiacymi zdjecia tylko dla ich wlasnej agencji). Nie zdziwie sie jak i Ty drogi kologo Fafniak za jakis czas pozbedziesz sie drogich kosztow, duzego lokalu i w zaciszu chocby domowym ( w przeznaczonym na to rzecz jasna pomieszczniu) zrobisz studio gdzie bedziesz zarabial robiac zdjecia dla jakiejs agencji stockowej i calkiem niezle przy tym zarabial. Nie obraz sie ze tak pisze. Mam nadzieje ze nie urazilem Cie taka wizja przyszlosci :-B :-B
Pozdrawiam
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
Dziwisz sie ze sie wkurzam? Naprawde? A jak bys prowadzil dzialalnosc gospodarcza i twoj potencjalny klient zaczalby kupowac towar nie od ciebie tylko od jakiejs sieciowki i do tego czasem wrecz drozej albo taniej ale gorszej jakosci...to nie bylbys wkurzony?

sam się wkurzam zwycięstwem tandety na każdym kroku, nie tylko w fotografii, wystarczy pójść do byle tesco, żeby zobaczyć jak działa współczesny rynek. Wszystko ma jednak dwie strony; jak ktoś woli parówki za 4 zł, to naprawdę jego sprawa, choć rozumiem, że producenci Prawdziwych Pysznych Parówek ;-) będą zgrzytać zębami... Wyobraź sobie też, że prowadzisz działalność gospodarczą i potrzebujesz fotkę do folderu czy na kalendarz - masz do wyboru taniochę i drogie dzieła dobrego fotografa. Jeżeli jakość i temat fotki za grosze cię zadowala nie będziesz raczej przepłacał dla zasady. Inna rzecz - o czym piszesz - że z lenistwa lub głupoty niektórzy wcale w ten sposób nie kupują taniej.
 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
Grzegorz, super sprawa. Dzieki za info.
Nie rozumiem biadolenia ze cos sie sprzedaje za tanio albo za drogo. Rynek jest rynek i jezeli nie ma zamknietej kliki sterujacej cenami to moim zdaniem powinno sie placic za towar ile jest wart.
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
Rynek, panie, rynek. Zaklinanie rzeczywistości nic nie da.

Podobnie 20 lat temu sarkali zecerzy "kto to widział robić skład gazety czy książki na komputerze!? Przecież wiadomo, że jak człowiek nie zrobi to będzie do bani!"
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Grzegorz napisał/a:
Nie zdziwie sie jak i Ty drogi kologo Fafniak za jakis czas pozbedziesz sie drogich kosztow, duzego lokalu
- ja juz to zrobilem......i jest mi duuuuzo lepiej..... :mrgreen:

Grzegorz napisał/a:
zaciszu chocby domowym ( w przeznaczonym na to rzecz jasna pomieszczniu)
- no.....z tym to slabo raczej.... :-/

[ Dodano: 2007-10-18, 10:59 ]
kierdel napisał/a:
Nie rozumiem biadolenia ze cos sie sprzedaje za tanio albo za drogo. Rynek jest rynek i jezeli nie ma zamknietej kliki sterujacej cenami to moim zdaniem powinno sie placic za towar ile jest wart.
- no wlasnie..... no wlasnie..... tylko wartosc jest roznie pojmowana a i jej konfrontacja z jakoscia to dodatkowy czynnik ktory nie jest czesto brany pod uwage...... :evil:
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Ponawiam. Jesli ktos w pelni swiadom i w pelni wladz umyslowych nadal ma ochote sprobowac swoich sil w najwiekszej agencji stockowej zapraszam do rejestracji przez linka shutterstock . Dzieki programowi referencyjnemu i ja i zapisujacy skorzystamy z dobrodziejstw fotografii stockowej.
Dzieki i pozdrawiam
Grzegorz
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Grzegorz, moglbys juz darowac sobie te malo dyskretna reklame. Raz chyba wystarczy...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Grzegorz, ponawiam prośbę, czy można obejrzeć Twoje "folio" w tym stocku?
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
dan, dzięki.
no dość obfity dorobek ;-) :evilsmile:
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Arti napisał/a:
no dość obfity dorobek

Moze Grzegorz poda link do swojej galerii na innym stocku, tj. tam, gdzie ma jakies zdjecia. Ciekaw jestem tych prac :-)

Sam sie bawie w fotografie produktow, ale na potrzeby moich znajomych raczej, ktorzy biora mnie do prostych zlecen. Doskonale wiem, ze nie mam z czym startowac do profesjonalistow. Wg mnie to dosc trudna praca, nie mowiac o kapitalochlonnosci. Dlatego nie podzielam entuzjazmu Grzegorza, co do latwych zyskow poprzez sprzedaz zdjec na stockach.
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Arti: Pisalem wczesniej ze nieszczesliwie zaczalem od tego stocku i w niewiedzy do wstepnej oceny dalem zdjecia wogole nie stockowe wiec mnie odrzucili na 30 dni ktore uplywa na poczatku listopada. Korzystam tez z innych agencji ale od zeszlego tygodnia za duzo jeszcze zdjec tam nie mam. Link do mojego portfolio na fotoli: portfolio-fotolia
. Wycofuje sie jednak z mniejszych agencji i zostaje w gora 2-3 najwiekszych
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
kierdel napisał/a:
Nie rozumiem biadolenia ze cos sie sprzedaje za tanio albo za drogo. Rynek jest rynek

Nie dziwię się wypowiedziom jednej i drugiej strony. Temat trochę mi wisi, ale muszę zająć stanowisko odnośnie tego tak zwanego "rynku".
Jak ktoś już wcześniej zauważył (porównał), kroi się sytuacja podobna do polityki supermarketowej. I nie ma to nic wspólnego z rynkiem. Aby rynek funkcjonował - zaznaczam zdrowy rynek - muszą istnieć zasady, i to zasady równe dla wszystkich jego użytkowników, zasady społeczne i ekonomiczne.
Porównanie do wielkich sieci handlowych jest nadzwyczaj trafne. Biją na głowę drobnych przedsiębiorców cenami (w górę i dół) jednocześnie wprowadzając do sprzedaży towar wątpliwej jakości lub wręcz jednorazowego użytku, w dodatku w Polsce nie płacąc podatków.
Komercjalizacja fotografii jest okropna, ale gdzie szukać winy? Fotografowie o uznanej renomie leją na to, mniejszego kalibru - dorabiają na boku bo nie stać ich na utrzymanie studia, nowobogaccy właściciele lustrzanek cyfrowych strzelają foty w szafie przy świeczce i zarabiają kasę. Świat staje na głowie.
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Te 24 zdjecia na fotolii to dopiero tydzien pracy nad tym tematem. 95% z nich bylaby odrzucona na shutterstocku czy istockphoto. Wczoraj dopiero udalo mi sie skonczyc prace na stolem bezcieniowym :mrgreen: wiec to dopiero poczatki w tej materii. Popatrzcie na prace innych Polakow dzialajacych juz co najmniej kilka miesiecy na SS czy IS. Tam sa i prace robione tak zwanymi hybrydami a sprzedaz maja imponujaca. Kolejny dowod na to ze to nie aparat robi zdjecia tylko fotograf a pomyslu na zdjecie nic nie zastapi.

[ Dodano: 2007-10-18, 12:02 ]
Pozdrawiam kolege z Tychow :-B
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Grzegorz napisał/a:
to ze to nie aparat robi zdjecia tylko fotograf a pomyslu na zdjecie nic nie zastapi.
[ Dodano: 2007-10-18, 12:02 ]
Pozdrawiam kolege z Tychow :-B


Wiesz, że nie o to mi chodziło. Tak przeglądnąłem pobieżnie kilka kategorii i może jestem zbyt krytyczny, ale uważam, że to taka produkcja obrazków. Jak na targu.
Pozdrawiam również.

Dobrnąłem też do twojego folio - niczego sobie :-> a wodospadzik to pod Rohaczami?
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
rychu napisał/a:
to taka produkcja obrazków. Jak na targu


Taka specyfika tego zagadnienia. Prawda jest taka ze to co widzicie w moim folio na fotolii to sa gnioty niemilosierne a i tak kosztowaly troche pracy. To ze widzimy 200 zdjec jablka w roznych pozycjach i aranzacjach obok siebie i wyglada to jak wspomniany targ nie znaczy ze zrobic takie zdjecie jablka zeby jeszcze klient sie na nie skusil to jest jak zerwanie jabluszka z drzewa. To jest tez praca poparta bardzo duzym doswiadczeniem. Nie wystarczy przywolana przez kogos szafa ze swieczka w srodku zeby zrobic takie zdjecia. Wiem o tym najlepiej jako osoba poczatkujaca ze jest ciezko o dobry pomysl, wykonanie i zamieszczenie zdjecia. Patrzac na miniaturki na stronie odnosi sie wrazenie ze to taka masowka i drobnica. nie ma tego efektu co ogladac odbitki w formacie A3 i wieksze (to zaraz wyglada jak sztuka). Niejednokrotnie na wystawach posrod wybitnych zdjec pojawiaja sie takie ktore sami nie wiemy czemu sie tam znalazly ale swym duzym formatem bronia sie skutecznie (lepiej sie je odbiera niz te same zdjecie w miniaturce 2x3cm na ekranie monitora). Pod tymi miniaturkami kryja sie jednak pelnoformatowe, pelnowartosciowe zdjecia i jako takie powinnismy je sobie wyobrazac przegladajac miniaturki. Te zdjecia z zalozenia sluza do tworzenia jakiegos innego wiekszego projektu i nie sa czesto koncowym drukowanym efektem. To tak jak kolekcja clipartow ktore mozna wykorzystac w pracy. czy to zle ze jacys graficy zamiast na plutnie malowac portrety moznych rysuja cliparty do popularnych programow graficznych badz tez na stocki? IMHO nie.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2007-10-18, 12:46 ]
rychu napisał/a:
wodospadzik to pod Rohaczami?


Jak najbardziej. Odrzucili mi go na najwiekszych stockach z powodu za slabych kolorow, itp. To jest fotografia reklamowa i trzeba pogodzic sie z tym ze skoro rzadzi tym rynek to i klient a klient chce miec wodospad nie ladny tylko taki zeby poczul bryze wody na twarzy i wtedy go kupi - to jest marketing. Ciesze sie ze moge w swoim "domowym zaciszu" cieszyc sie fotografia i robic zdjecia ktore nie musza sie sprzedac i ze moge tez robic zdjecia ktore bedzie chcialo kupic kilkadziesiat badz kilkaset osob. To sie nazywa urozmaicenie. Zalamalbym sie jesli mialbym robic zdjecia tylko do stockow i ciagle byc w jarzmie zapotrzebowania i aktualnych trendow.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2007-11-07, 15:19 ]
Wytknieto mi jakis czas temu ze zachecam do sprzedazy zdjec na stockach a sam nie mam sie tam czym pochwalic. Minal juz miesiac i portfolia sukcesywnie sie rozrastaja a $ po malutku splywaja. Dla zainteresowanych ktorzy wczesniej nie mieli przyjemnosci z przyczyn technicznych sie zapoznac zostawiam linki do moich folio w paru agencjach:
ShutterStock
Istockphoto
Fotolia
Dreamstime

Pozdrawiam sedrecznie
Grzegorz
 
slavkoz1  Dołączył: 30 Mar 2008
Grzegorz napisał/a:
Minal juz miesiac i portfolia sukcesywnie sie rozrastaja a $ po malutku splywaja

o ile to nie tajemnica, pochwal się ile ich spłynęło, czy skórka wyprawki była warta, bo pracy włożyłeś sporo.....
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Witam slavkoz1,
Pytasz wiec odpowiadam. Zadna to tajemniaca. Do tej pory tj. od pazdziernika naklupalo sie lacznie $585. Niby nie duzo ale trzeba wziasc pod uwage ze to w wiekszosci byl czas budowania portfolio wiec i klienci nie mieli za duzo do wyboru. Zaczynalem chyba o ile pamietam w 8 agencjach. Cztery podarowalem sobie na wejsciu po paru tygodniach. Zostalem na iStockphoto, Shutterstocku, Fotolii i Dreamstime. Jak dla mnie ta ostatnia to zapasc. Czekam az dojde do $100 zeby zrealizowac wyplate i koncze z nimi wspolprace. Fotolia nie duzo lepsza. Jedyny plus to to ze nie trzeba czekac do $100 zeby wyplacic od nich kase. Shutterstock jest swietny pod warunkiem ze jestes w stanie wrzucac/robic okolo 15-20 zdjec na tydzien i najlepiej sukcesywnie te liczbe powiekszac. Docelowo chce zostac jako exlusive tylko na iStrocku. Juz teraz bez exlusive idzie mi tam najlepiej i co dla mnie najwazniejsze liczba sciagniec nie jest bezposrednio przelozeniem tego ile zdjec w ostatnim czasie wrzucilem do portfolio (tak jest na Shutterstock). Ja poczatkowo realizowalem limit 15-20 nowych zdjec na tydzien na wspomniane 4 agencje. Teraz mam mniej czasu i wrzucam tylez samo ale na miesiac :mrgreen: . Sprzedaz na Shutterstocku zamarla prawie po tym do 2-3 sciagniec na dzien (cena jednego to dla mnie 25centow) na iStock tez od jednego do paru na dzien z tym ze tu o niebo wiecej zarabia sie za zdjecie wiec mozna spokojnie przy takim podejsciu jak moje dziennie wyciagnac $2-5. Mowimy o malych kwotach bo i moje zaangazowanie jest nie za duze. Nie utrzymuje sie z fotografii a tylko dorabiam sobie na przyslowiowe waciki. Te 2-3 tys zlotych rocznie wystarczy mi zeby dokupic cos do studia, kupic zonie cos ekstra czy spelnic sobie jakies zachcianki na ktore z pensji byloby mi zal wydac kase. To wszystko jesli mowimy o czyms co w tym momencie kosztuje mnie zrobienie i obrobienie 10 zdjec na dwa tygodnie. Jesli ktos potraktuje stocki jako jedyne zrodlo dochodu i poswieci jak na kazdy biznes na poczatek troche kasy i samozaparcia to moze wyszarpac od sredniej krajowej do ciezko powiedziec nawet ile. Jest taki jeden holender bodajze na Shutterstocku ktory po odjeciu kasy na oplacenie olbrzymiego studia, gdzie moze zaaranzowac cale pomieszczenia jako plan do zdjec, modelek, wizazystek, sprzetu, etc, ma na reke okolo 6 tys dolcow. W Polsce tez sa tacy co na tym zarabiaja olbrzymia kase. Trzeba sie tylko liczyc z tym ze tak jak kazda praca - jak nie poswiecisz na nia pare godzin dziennie to zapomnij o kasie :)
Jesli sie zdecydujesz sprobowac (polecam iStockphoto) oto link referencyjny iStockphoto rejestrujac sie wchodzac na strone przez link referencyjny innego uzytkownika iStockphoto sam nic nie stracisz a owemu uzytkownikowi iStock odpali pare centow :mrgreen: Tyle rekalmy.
Pozdrawiam
Grzegorz
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Grzegorz napisał/a:
W Polsce tez sa tacy co na tym zarabiaja olbrzymia kase.

Nawet na naszym forum sa :->
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Nawet na naszym forum sa


hmmm.... ?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach