dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karolajn napisał/a:
Oprócz optyki i nośnika w jego dziełach nie znajdziemy ani manipulacji w trakcie wykonywania fotografii, ani podczas obróbki, ani też w czasie druku. - Czysta fotografia." -> czyli coś w tym jednak jest.
E tam. Gdyby nie notatki, ktore pozostawil po sobie Ansel Adams, nikt nie bylby w stanie wykonac odbitek z jego negatywow. Kazda odbitka wymagala wielogodzinnej pracy w ciemni. A gdyby zastosowac pryncypia "czystej fotografii" i po prostu zrobic z tych negatywow odbitki stykowe, to niektore motywy nawet nie bylyby rozpoznawalne. Gdyby stosowac te kryteria, to Ansela Adamsa nalezaloby uznac za powiekszalnikowaca, a nie fotografa. Jaka jest roznica miedzy manipulacja w ciemni, a praca na wartstwach w PS? Ludzie narzucaja sobie rozne ograniczenia, a potem glosno o tym mowia, zeby sam proces powstawania stal sie integralna czescia dziela - niektorzy robia jedna klatke dziennie przez 24 dni, inni chodza po gorach z aparatem wielkoformatowym, jeszcze inni tworza dagerotypy, itd. To wszystko jest taka sama fotografia - liczy sie tylko efekt.

dz.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nie ma czegoś takiego jak czysta fotografia - czy to analogowa, czy cyfrowa. Zawsze jest jakiś udział:
- sprzętu
- materiału negatywowego/pozytywoweg, powiedzą o tym Ci, którzy się tym na co dzień zajmują - jedne filmy kontrastowe, inne wrecz przeciwnie
- chemii - temat rzeka, ale też - wywoływanie kontrastowe, dogłębne, wyrównawcze.... i za każdym razem inny efekt - zakładam, że taki, jakiego oczekuje fotograf
- konstrukcji matrycy/filmu
- softu w puszcze i parametrów parametrów ustawionych domyślnie
- sposobu naświetlenia zdjecia - na światła, na cienie
- obróbka skanu/RAWa w komputerze
- itd... itp...

Gdzie tu jest "czysta fotografia"?

Fotografia z natury swojej jest subiektywna i przetworzona - tylko różne elementy mają mniejszy lub większy udział w różnym momencie powstawania i obróbki zdjęcia przed prezentacją elektroniczną lub publikacją w druku/na papierze fotograficznym.

Czytałem kiedyś, jak jeden pan chwalił się, ze on nic ze zdjeciem nie robi - PS-a omija z daleka itd..., a okazało sie w cyfrance ustawia podbicie nasycenia na X jednostek, kontrst na Y, a temperature barowową to tak, aby odcień był odpowiedni, a w razie czego to jeszcze filtr barwny nakręca - i nic ze zdjeciem nie robi :evilsmile:

 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
karolajn napisał/a:
czyli coś w tym jednak jest.

Dlaczego?
Każdy może mieć własne zdanie.
Ty też - niekoniecznie takie jak inni.

Ja mam własne zdanie prawie na każdy temat - i głośno je wyrażam - niestety nie ułatwia mi to życia ;-)
 

karolajn  Dołączyła: 05 Sty 2008
"Jaka jest roznica miedzy manipulacja w ciemni, a praca na wartstwach w PS? "

I ja uważam dokładnie tak samo, w photoshopie robię dokładnie to samo, co umiem zrobić w ciemni - ale i tak moi znajomi twierdzą, że to nie fotografia - ale to już ich sprawa ;P

jedynie znalazłam tylko tekst w tej gazecie :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach