tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
1) Pierwszy wołany film nie powinien zawierać najlepszych zdjęć [wiadomo czemu]

2) Wchodzenie do ciemni [negatywowej czy też pozytywowej] wiąże się z podpisaniem paktu z ... Bardzo ciężko się z tego nałogu wyleczyć [choć w przypadku ciemni pozytywowej to myślę, że zdecydowanie trudniej się z niej wychodzi, a przynajmniej kilkukrotnie dłuuużej] :mrgreen:

3) Samo wołanie filmów jest tylko pierwszym krokiem do pokazania obrazu światu. Jest niezwykle istotne, ale cała zabawa zaczyna się pod powiększalnikiem [doświadczyłem na własnej skórze]

4) Radość z uzyskania obrazów na filmie jest niczym w porównaniu z uzyskaniem obrazów na papierze.

5) Cierpliwość podczas pracy z jednookim jest sprawą pierwszorzędną. Przynajmniej dla niektórych. Nie wiem kto wymyślił, że "nie od razu Kraków zbudowano". Trzeba było budować to miasto od początku do końca na raz, o ileż życie byłoby prostsze [hmm, a może to zbyt daleko idąca interpretacja przysłowia?]

6) Jeśli kiedyś dojdę do poziomu, że moje kopie będą się podobały 6/10 osobom, to uznam, że opanowałem sztukę machania łapami [maskowania].

7) Mobilizacja do pracy w ciemni jest niezbędna tylko podczas pierwszego razu, czyli potrzebna do zrobienia tego pierwszego kroku. Potem to już leci samo i człowiek zaczyna przypominać raka, bo ciągle patrzy w stronę ciemni, nawet jak musi iść w przeciwnym kierunku [dobrze, że łóżko mam niedaleko pracowni]

mygosia napisał/a:
Z-1p | *ist DL | MX | mju II | Hi-Matic E[ros]
:shock: Idę przewietrzyć MXa, a potem szybciutko do ciemnego, bo tam się oczy mniej męczą :-P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Jak ja nie lubie maskowania. Moze po prostu cos zle robie? Mozecie sie podzielic jakims szybkim howto?

Tak to czytam i dochodze do wniosku, ze musze znowu odkurzyc ciemnie. Nie cierpie tego skladania, rozkladania, sprzatania, wycierania, plukania, suszenia ale dobra odbitka i siwadomosc, ze ja to wszystko sam, potrafi wynagordzic wszystko cierpienia ;-)

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
ale dobra odbitka i siwadomosc, ze ja to wszystko sam,


A swiadomosc, ze alkos czeka?

...i czeka?...
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Wiecie jacy jesteście niedobrzy? Przez Was ide właśnie filmy wywołać* :cry: ... :mrgreen:

* o tak będę wołał: "hop! hop! filmy! wywołuje Was! hop! hop!"
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
A swiadomosc, ze alkos czeka?
Cicho! Na razie i tak mnie nie stac na baryt. Chce dzisiaj cos rozlozyc, zeby przynajmniej sprawdzic, czy ten kadr w ogole bede tak potrafil zrobic na mokro ;-)

dz.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
sołtys napisał/a:
Wiecie jacy jesteście niedobrzy? Przez Was ide właśnie filmy wywołać

A ja dzisiaj zrobiłam pierwszy krok - włożyłam film do koreksu! W ciemni... Nawet sie wciągnął dość ładnie. O dziwo.
Ale nie chcielibyście zobaczyć tego, co zostało z oprawki po filmie. Masakra. Posłużyłam się ostrymi nożyczkami i widelcem... Weszłam od szczeliny.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
mygosia napisał/a:
Posłużyłam się ostrymi nożyczkami i widelcem... Weszłam od szczeliny.

Wystarczy odpowiednio rozewrzec aksamitna szparke. Palcami oczywiscie. Delikatnie, ale zdecydowanie 8-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
dan, chyba nie mam palców do tego przystosowanych... Nie ta płeć.

Z ledwością włożyłam tam końcówki nożyczek [ciasna była - dziewica znaczy się], a po rozchyleniu co nieco, brutalnie wepchnęłam tam widelec. Na chama.
Po dobroci sie nie dało.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Brawoooo!!! Na cześć mygosi: hip-hip hura!!! :mrgreen:

mygosia napisał/a:
i widelcem... Weszłam od szczeliny.

widelcem?? :shock: weszłam od szczeliny?? :shock: .... łooo matko, muszę sobie zapisać, żeby uważać, aby nie znaleźć się z Tobą przypadkiem w jakimś ciemnym pomieszczeniu :shock: :shock: :shock:

[ Dodano: 2007-11-16, 21:12 ]
..... chociaż :roll: ..... z drugiej strony ..... 8-)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
mygosia napisał/a:
dan, chyba nie mam palców do tego przystosowanych... Nie ta płeć.

Kwestia treningu :-) Mi za pierwszym razem wydawalo sie to niewykonalne. W mojej technice kluczowa jest rola kciuka. Zapieram go o jedna krawedz szparki (te krotsza) i napieram na druga. Chwila oporu -- a pozniej idzie jak po masle 8-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Z ledwością włożyłam tam końcówki nożyczek [ciasna była - dziewica znaczy się], a po rozchyleniu co nieco, brutalnie wepchnęłam tam widelec.

Nieładnie, trzeba było poprosić o pomoc lekarza pierwszego kontaktu :evilsmile:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
sołtys, zaopatrzę się w takim razie w widelec ;-) Jakby co...

dan, spróbuję. Paznokieć masz od strony wygiętej, czy od tej prostej [chodzi o blaszkę oprawki]?

[ Dodano: 2007-11-16, 21:25 ]
plwk, w pobliżu byli tylko weteryniorze ;-) A sprawa była nagła. Dość.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
a takie pytanko - jak już zrobicie masakre z kasetki to klisza nie zwija Wam się w spiralę/sprężynkę?
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Mi się zrobiła taka spiralka [jak włosy po papilotach]... Ale olałam to. Całe szczęście koreks stanął na wysokości zadania i nie robił se jaj.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
mygosia napisał/a:
Paznokieć masz od strony wygiętej, czy od tej prostej [chodzi o blaszkę oprawki]?

Paznokiec od prostej.

sołtys napisał/a:
a takie pytanko - jak już zrobicie masakre z kasetki to klisza nie zwija Wam się w spiralę/sprężynkę?

Nie :) Zdejmuje blaszke, koleczka i mam gola rolke, caly czas zwinieta.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
mygosia napisał/a:
A ja dzisiaj zrobiłam pierwszy krok - włożyłam film do koreksu!
Heh, to tak jak ja :mrgreen: . Dzisiaj tzn. wczoraj włożyłem pierwszy próbny film do koreksu, a jutro tzn. dzisiaj rozrabiam chemię i będę bełtał :mrgreen: .

sołtys, mi się zwinęło w spiralkę pod koniec kliszy ... wcześniej jakoś nie sprawdzałem :-) .

Edyta
Takie pytanie jeszcze mam: w czym przechowywać chemię, wywoływacz konkretnie. Myślałem, że rozrobioną chemię przechowam w baniaku po wodzie demi (HDPE), ale to się ponoć średnio nadaje:
-SZNUREK-
Czyli co PET?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Najlepiej butelka z ciemnego szkła zamknięta w ciemnej szafie. Dobrze gdyby objętość butelki odpowiadała ilości wywoływacza, aby zminimalizować ilość powietrza w środku.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
PiotruśP, to ja też, to ja też! O której będziesz robił?
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
:mrgreen: Teraz zaraz :-) , tylko szukam stronki, gdzie są podane czasy wołania dla różnych wywojek/filmów - była kiedyś linkowana tu na forum, ale nie zapisałem adresu. Mógłby mnie ktoś poratować i podać link :-> .
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
PiotruśP napisał/a:
a jutro tzn. dzisiaj rozrabiam chemię i będę bełtał

mygosia napisał/a:
to ja też, to ja też!

a misie już 2xmikrofilm wysushił :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach