bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
mygosia napisał/a:
Ale nie chcielibyście zobaczyć tego, co zostało z oprawki po filmie. Masakra. Posłużyłam się ostrymi nożyczkami i widelcem... Weszłam od szczeliny.
Matko! Alkos wyjechal z ta szczelina i teraz wszyscy sie mecza. Toz to kawal chlopa jest, to moze i latwo mu idze. Ja raz sporobowalem i sobie palec rozcialem - dziekuje bardzo.
Najprostszy sposob na otworzenie kasetki i bede sie tego trzymal, to zwykly otwieracz do butelek. Im ostrzejsza plaszczyzna bezposrednio podwazajaca kapsel tym lepiej.

PiotruśP napisał/a:
tylko szukam stronki, gdzie są podane czasy wołania dla różnych wywojek/filmów
http://www.digitaltruth.com

dz.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Dzięki chłopaki, już skończyłem :shock: . Wszystko co mogło pójść źle, poszło ŹLE. Wszystko co mogłem popsuć, POPSUŁEM ... a jednak jest obraz na kliszy :shock: .

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrówki :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dzerry napisał/a:
Najprostszy sposob na otworzenie kasetki i bede sie tego trzymal, to zwykly otwieracz do butelek

Potwierdzam. Otwieracz to je eto!
PiotruśP napisał/a:
Wszystko co mogło pójść źle, poszło ŹLE. Wszystko co mogłem popsuć, POPSUŁEM ... a jednak jest obraz na kliszy

To się ciesz. Bo u mnie raz wszystko było ok, temperatura idealna, czasy utrzymane, bełtanie jak w szwajcarskim zegarku, a obrazu na kliszy... nie było. I to jest dramat dopiero ;-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Najprostszy sposob na otworzenie kasetki i bede sie tego trzymal, to zwykly otwieracz do butelek.

Porwałam jakis z lecznicy, ale był niedobry - ześlizgiwał się...

PiotruśP, to ja dopiero popołudnie/wieczór...

Ps. Napisz co zrobiłeś źle - wiesz, lepiej się uczyć na cudzych błędach :-P
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Spieszyłem się i w ogóle nie kontrolowałem temperatury ... było OKOŁO 20 st. :mrgreen: ... a później zamiast przerywacza wlałem utrwalacz do koreksu :-) ... ale jakoś poszło.

Ja teraz znikam. Powodzenia mygosia ;-) .
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
PiotruśP napisał/a:
później zamiast przerywacza wlałem utrwalacz do koreksu
To jest w zasadzie OK dla samego procesu, jednak utrwalacz po takiej akcji mozna w zasadzie wylac ;-)

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
To jest w zasadzie OK dla samego procesu, jednak utrwalacz po takiej akcji mozna w zasadzie wylac ;-)


No, nie histeryzujmy, troche sie odkwasil :-) Dolalbym pare łyżeczek octu do litra i nie przejmował :-)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Ciekawostka: wiecie co się dzieje z papierem MG, który poleży na biurku 14 dni? [bez opakowania, emulsją do góry, w pobliżu monitora, poddany prawie ciągłemu działaniu światła dziennego + wypromieniowanemu przez monior]

:-D zrobiłem test na pasku. Odpowiedź nie polega na tym, że by powiedzieć, że się naświetlił, że po wywołaniu będzie czarny, itp. Jaki jest teraz, leżąc tam nadal?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tref napisał/a:
Jaki jest teraz, leżąc tam nadal?
CiemnonNiebieski albo fioletowy ;-)

dz.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Jeszcze jasnoniebieski, ale ku ciemnemu się skłania.
Myślałem, że wyrwie się ktoś, kto nie wąchał wywoływacza, no ale dobra.

Puchar dla zwycięzcy:

źródło: rafax.ovh.org
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
tref napisał/a:
Ciekawostka: wiecie co się dzieje z papierem MG, który poleży na biurku 14 dni?

a widzieliście ten projekt, gdzie wkłada się papier do np. puszki po piwie i przykleja np. do drzewa/do futryny/do autobusu(projekt "droga") itp. itd. ii zostawia na np. pól roku itd.? Fajne jest to, że papier przez ten czas wywołuje się jakby sam o samych efektach takiego naświetlania nie wspominając - dość kosmiczne są :shock:
-> http://free.art.pl/solaris/solar_1.htm
-> http://www.galeriaff.info...cyk/decyk_p.htm
-> http://free.art.pl/preced...a/decykkula.htm
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
z Panem Decykiem mam wykłady - ma fajne podejście do fotografii.
A z ciekawostek - dziś robiliśmy na zajęciach właśnie takie aparaty otworkowe z papierem fotograficznym w środku. Papier pod wpływem promieniowania ultrafioletowego sam sie wywołuje. Wystarczy potem go utrwalić. Problem w tym, nie wiadomo jak długo naświetlać i co wyjdzie z tego :)
A te cyklografie były robione przez jakiś super gęsty filtr - chyba z okularów spawalniczych.

gilby
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
dzerry napisał/a:
To jest w zasadzie OK
No tak, ale ja chciałem żeby wszystko było zgodnie z zasadami (dobre sobie :-) ), dlatego gdy zauważyłem swoją pomyłkę, wylałem utrwalacz (niedużo, może 50 ml) i wróciłem do prawidłowej kolejności.

Na przyszłość muszę lepiej planować zabawy ciemniowe - teraz połączyłem wywoływanie filmu z przygotowaniami do ślubu (nie swojego) :-) . Gdzieś między wywoływaczem, a utrwalaczem wiązałem krawat i szukałem spodni - ślub był o 13 ... w Łodzi ;-) .

sołtys, dla mnie bomba. Właśnie niedawno szukałem informacji o solarisie, tylko nie wiedziałem pod jakim hasłem szukać. Dzięki. :-B
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
ja filmy miałem kolorowe więc je do labu oddawałem a później odbitki sam na powiększalniku...wywoływacz,utrwalacz kwaśny...i do miski z wodą...czasem brązowe plamy się pojawiały ale nie było źle :-) później cyfra i teraz myśle o jakimś analogowym Pentaxie bo w szkole ciemnia i będe mógł korzystać... :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Michał K napisał/a:
w szkole ciemnia i będe mógł korzystać...
O kurde, czyli jednak caly czas dziala ;-) Czy caly czas jest na trzecim pietrze w tym drugim segmencie od glownego wejscia? Jesli tak, to ja w tej ciemni jakies 20 lat temu wywolalem swoj pierwszy film ;-)

dz.
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
nie wiem gdzie jest,będe w niej w środę ale wiem że... w piatek pani od chemi p.Meszko(się tym zajmuje) z uczniami wyniosła z tamtąd 500kg makulatury :-D i ja w środę mam tam z kolegami ogarnąć i iść do jakiegoś pana na zaspie po jakiś sprzęt...podobno już 2 krokusy są,chemia i papiery 8-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Super! Sluchaj, myslisz, ze dalbys rade mnie kiedys wkrecic na kolko ;-) Mieszkam po drugiej stronie parku. Jesli ten pan, to pan Krzysiu, to go pozdrow ode mnie ;-) Jesli mam w domu jakies niepotrzebne szpeje od ciemni, to chetnie wam oddam.

dz.
 

blanchet  Dołączyła: 20 Kwi 2007
buu, wykasowało wcześniejsze posty...
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
zobacze...spytam :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach