alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cześ napisał/a:
dan, myślałem raczej ogólnie, o całej marce a nie o jakimś konkretnym modelu.


Ogolnie to nie ma sensu :-P
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Cześ, jak mowimy o najmniejszych szumach, to rozpatrywanie wiecej niz jednego modelu jest malo wymierne. Srednia wyciagnac czy jak? Sens ma porownywanie modeli w konkretnych kategoriach.
Zatem doprecyzuje: nie znam zadnego ultrakompakta Canona, ani zadnej innej firmy, ktory szumilby mniej niz F30/F31fd.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
konopia napisał/a:
w fotojoker można już poniżej 1700zł kupić lustro Nikon D40
racja, zapomniałem że w dzisiejszych czasach można dostać lustro ze szkłem za mniej niż 2k

nikona d40, olympusa e-400 (e-410) no i oczywiście pentaxa k100d.

Drzewa szumią że najlepszy AF będzie miał d40. Umiejętnościami też chyba nie należy się przejmować, wystarczy raz ustawić tak by strzelać podkręconymi JPGami i tryb w pełni automatyczny. W końcu powyższe to lustrzanki amatorskie.

[ Dodano: 2007-12-05, 16:55 ]
dan napisał/a:
nie znam zadnego ultrakompakta Canona
S2 IS to może nie ultrakompakt ale go mam i iso200 już tak nie za bardzo daje się używać
 

Cześ  Dołączył: 15 Lut 2007
alkos, dan, może źle to ująłem... chodzi mi o to, że jeśli porównujemy kompakt Canona do podobnej klasy kompaktu konkurencji, w większości przypadków obronną ręką wychodzi Canon. Generalnie mówię o tych sprzętach, które sprzedajemy w naszym sklepie.
dan napisał/a:
nie znam zadnego ultrakompakta Canona, ani zadnej innej firmy, ktory szumilby mniej niz F30/F31fd

przyznaję się bez bicia, że tego akurat nie testowałem.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cześ napisał/a:
chodzi mi o to, że jeśli porównujemy kompakt Canona do podobnej klasy kompaktu konkurencji, w większości przypadków obronną ręką wychodzi Canon.


Ok, co do C******ow to przyznam racje :-P


Cześ napisał/a:
przyznaję się bez bicia, że tego akurat nie testowałem.


a-ha!

 
tomek969  Dołączył: 21 Paź 2007
Dziś w Białymstoku , na otwarciu MediaM nikon d40 był za 1399 (cena z gazetki reklamowej)
 

Cześ  Dołączył: 15 Lut 2007
alkos napisał/a:
co do C******ow to przyznam racje

uważaj co piszesz bo robotę stracisz ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cześ napisał/a:
uważaj co piszesz bo robotę stracisz


eee tam :-P myslisz ze ktos tu czyta p@pl? :-P
 

Cześ  Dołączył: 15 Lut 2007
alkos napisał/a:
myslisz ze ktos tu czyta p@pl?

wiesz, kontrola najwyższą formą zaufania ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
przestraszyles mnie, juz zmieniam :-D
 

wieja  Dołączył: 10 Wrz 2007
Moim zdaniem dla nieświadomego użytkownika lustro jest najgorszym rozwiązaniem - trudniej będzie zrobić dobra fote co przełoży sie na nierobienie fotek. Myślę że najlepszy dla koleżanki byłby zaawansowany kompakt - będzie nim robić zdjęcia bez fotokultu, mały gabarytowo, maxymalnie zautomatyzowany. Idąc dalej który z zaawansowanych kompaktów? Ano na pewno koleżanka ma na ten zakup pewna pule pieniędzy więc niech sprawdzi pewno znajdzie z 4-6 potencjalnych modeli, dalej kierowałbym się takimi parametrami jak szeroki kąt, moc lampy, subiektywna preferencja canona - olałbym stabilizację. Ponieważ koleżanka jest kobietą i nie jest fotoswiadoma proponuje udać się do sklepu który te 2-3 wybrane modele oferuje i wziąć je do ręki - kupić ten który będzie lepiej "leżał".
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
wieja napisał/a:
Moim zdaniem dla nieświadomego użytkownika lustro jest najgorszym rozwiązaniem

koleżanka fotograficznie nieświadoma nabyła jakiś czas temu D40, radzi sobie z nim bez problemu, co prawda nabyła go w komplecie z książka nikona o fotografii dla początkujących (były takie zestawy) ale jakoś jak próbowaliśmy z nią rozmawiać to widać ze dziewczyna dalej w lesie.
Wie kiedy i jak włączyć odpowiednie tryb tematyczny. Chwali sobie szybkość działania i jakość zdjęć.
Widziałem jej zdjęcia z ostatniego wakacyjnego wyjazdu - technicznie dobre.

Co do D40 to trzeba sobie na początku wyjaśnić jedno to nie jest aparat dla specjalistów, mających specyficzne wymagani co do szkieł np. stałki makro czy portretowe - będą działać ale bez AF, o ile w przypadku makro to żadna wada (podobno) o tyle przy jasnych stałkach (50mm, 85mm) to może być kłopotliwe.

Ale dla amatora, który da radę zaspokoić swoje potrzeby makro-portretowe np sigmą 18-50mm f2,8 HSM NIK. lepszego aparatu na początek nie potrzeba.

Kompakt może da większą uniwersalność (od macro po tele) ale tylko w dobrym świetle, no i AF w kompaktach a lustrach to dalej spora różnica, że nie wspomnę o osobach które narzekają ze w słońcu, czy mocno kontrastowych scenach nic nie widzą podczas kadrowania na LCD.

Poza tym z lustrzanką w łapach "poważniej" się wygląda - łatwiej sie lansować :lol:

Jeśli nie D40 to Pentax K100D,
K100D oferuje więcej niż Nikon, tyle ze jest droższy.
 

wieja  Dołączył: 10 Wrz 2007
Jeżeli jest chęć nauki to oczywiście można odrazu kupić lustro zamiast się przesiadać z kompakta - pytanie czy nasza koleżanka chce się uczyć robić zdjęcia czy chce focic swoja pociechę. Oczywiście najlepiej gdyby zaprzyjaźniony fotograf pokazał Jej jak się robi lustrem - jak jej To będzie odpowiadać to ok, a jak się "przestraszy" to kompakt :)
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Przy rozważaniach kompakt kontra lustrzanka trzeba wziąć koniecznie pod uwagę znacznie większą plastykę obrazów z lustrzanki. I nie trzeba się zagłębiać w teorię optyki żeby widzieć różnicę. Moja "fotonieświadoma" ;-) żona niepytana w ogóle, stwierdziła ostatnio że z Pentaxa (na film) to jednak zdjęcia są ładniejsze niż z Olka (kompakt cyfrowy).
Po prostu w kompakcie głębia ostrości jest z natury tak duża, że wszystko wychodzi prawie jednakowo ostre. Jak na średniowiecznych rycinach ;-)
 

wieja  Dołączył: 10 Wrz 2007
... inna sprawa ze rozpiętość tonalna matrycy ma się kiepsko do błony. Pytanie czy ktos woli mieć te ładniejsze foty i ganiać z kliszami czy efekt widoczny odrazu. Szkoda czasu na gdybanie o jakości foty z lustrzanki analogowej w porównaniu z cyfrowym kompaktem.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wieja napisał/a:
... inna sprawa ze rozpiętość tonalna matrycy ma się kiepsko do błony.


Zalezy - slajdy maja podobna... albo i mniejsza... (velvia)
 

wieja  Dołączył: 10 Wrz 2007
alkos no nie przyszło mi do głowy brać w tych rozważaniach pod uwagę slajdów - może dlatego że na na palcach jednej reki mógłbym policzyć osoby mi znane używające slajdów - tylko że nijak one sie mają do przeprowadzanych tu gdybań. Myślę że slajdy dla koleżanki sa równie abstrakcyjne jak np. średni format.
Niemniej bije sie w pierś byłem nieścisły z błoną i przyznaje ze nie wiedziałem tej rozpiętości slajdów - jestem tylko prostym programistą.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach