kosafwc  Dołączył: 24 Lut 2007
  Właśnie straciłem studio :(
Jak chyba pisałem udało mi się jakiś czas temu zacząć wykorzystywać blokową suszarnie [duże pomieszczenie w każdym bloku, w którym teoretycznie ludzie susza ubrania] w ramach studia foto. Klucz brałem od Pani, która tenże klucz ma na stanie od spółdzielni.
Ostatnio byłem tam 2 tygodnie temu. Przychodzę dziś poprosić o klucz, a babka - nie.
I zaczyna mi wmawiać ze otwierałem tam okna i zbiłem szybę :shock:
Jakaś babcia z tej klatki poszła tam suszyć ubrania i przyszła jej po tym zameldować.
Fajnie z tym że nie było mnie tam tydzień temu. Zapewne babcia chciała otworzyć okno, co by ubrania szybciej schły, a ze słaba była to okna nie utrzymała.
Tłumaczenia nie pomogły, wersja ostateczna: otworzyłem okno, niedokładnie zamknąłem a wiatr [chyba te straszne ostatnio wiejące, wyrywające drzewa z korzeniami] popchnął okno, które przewróciło się i potłukło [wewnętrzna szyba].
No i właśnie tak zostałem bez studio :cry: :cry: :cry:
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
kosafwc, no i co? Albo niech udowodnią i pociągną do odpowiedzialności, albo klucz należy Ci się, jak każdemu (mówią, jak psu buda). W końcu jesteś członkiem spódzielni, czyli suszarnia jest współwłasnością wszystkich spółdzielców, także Twoją.
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
lipalipski napisał/a:
czyli suszarnia jest współwłasnością wszystkich spółdzielców, także Twoją.

A uzupełniając tą wypowiedź, jeśli nie obciążyli winnego kosztem wymiany szyby to idzie to z funduszu remontowego, na który składasz się jak każdy z lokatorów. Nikt nie ma prawa odmówić Ci dostępu.
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Mnie to wygląda na jakiś moherowy spisek
 

kosafwc  Dołączył: 24 Lut 2007
niby ta, tyleze spoldzielnia stanie po stronie babki. Suszarnia sluzy do suszenia, anie do robienia zdjęć, wiadomo rocznikiem Panie w spoldzielni i owe partycypantki zajscia są zblizone ;/
No coz, widac niech lepiej mlodziez chla pokątnie miast sie oddawac pasji ;]
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
To kieruj swój zadek do spółdzielni i tłumacz ładnie, parlamentarnym językiem =] że nic złego przecież nie robisz :) i że to nie ty stłukłeś szybę :)
 

kosafwc  Dołączył: 24 Lut 2007
nie no luz, tylko ze fundamentalnym argumentem bedzie...zurzycie pradu xD
ale pojde, choc niewiem czy tocokolwiek da bo ta dzierżąca klucze była tam kims waznym swego czasu w spoldzielni.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
kosafwc, powiedz ze dasz ladne fotki na wystroj gabinetu prezesa albo cos w tym stylu :mrgreen:
serio
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
i dorób kluczyk dla siebie -a co 8-) :-B
 

kosafwc  Dołączył: 24 Lut 2007
nie wlasnego klucza niechce, bo te dewotki jeszcze gotowe powiedziec ze im ciuchy kradlem ;]

[ Dodano: 2007-12-17, 01:22 ]
z reszta, chodzi np o to zeby bylo cicho. Tamte z nadmiaru wolnego czasu na emeryturze, beda lazic i skarzyc ze np jest glosno [nawet jesli nie bedzie] a spoldzielniane urzedniczki dla swietego spokoju, coby tam nie przylazily, racje przyznają im
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
kosafwc, po prostu zaproponuj tej Pani sesje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :-P
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
kosafwc, bierz klucz do suszarni, bo chcesz wywiesić pranie i rób zdjęcia. Albo poszukaj innych fotopasjonatów, załóżcie osiedlowe kółko fotograficzne niby dla dzieci i zaanektujcie sobie suszarnie w innym bloku oficjalnie, za zgodą spółdzielni lub jakieś pomieszczenie w spółdzielnianej siedzibie.
 

kosafwc  Dołączył: 24 Lut 2007
Pani nie chce, z reszta pekla by mi matryca ;]
Widzisz, nie wiem jak winnych miastach ale w Płocku spoldzielnie maja dziwną politykę. Otoz suszarnia, czy piwnica niemoga sluzyc do niczego innego niz skladowanie czy suszenie. Gdy bylem mlodszy jeszcze, tozkumplami chcielismy sobie silownie zalozyc w wózkowni [taka wieksza piwnica, wspolna dla mieszkancow klatki]
Bylajedna pusta wozkownia, ktora zagrabil sobie taki jeden dosc nie lubiany sasiad z bloku [ajakze, byly dyrektor spoldzielni] Udalo sie jakos odzyskac wozkownie, ale wtedy dostalismy zarowno werbalnie jak i na pismie odmowe. I wozkownia stoi pusta i nieuzywana.
Widocznie "dorośli" lubią ucinać wszelkie kreatywne pomysły młodzieży, dziwiąc sie potem że ta spija browary na ławkach potem ;]
Te Paniemaja, jak jzu powiedzialem, za duzo wolnego czasu i duzo znajomych babc i dziadkow w innych blokach [oczywiscie rowniez powiernikow kluczy ;] ]
Jak juz sie na cos uwezmą to nie popuszczą. Kurde chyba zorganizuje im jakis osiedlowy klub z bingo czy cos;/

w kolejnej klawiaturze zniszczyłem spacje, zdolny jestem :evilsmile:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach