bokart  Dołączył: 06 Lis 2011
Instrukcja obsługi Pentax K-r, str.5
"Zakres tolerowanych temperatur dla aparatu wynosi 0 st.C do 40st.C"
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Cytat
"Zakres tolerowanych temperatur dla aparatu wynosi 0 st.C do 40st.C"
oj, żeby dorsa się o tym nie dowiedziała, a co gorsza jej K-5 :!:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Dla K-5 zakres jest od -10 do +40.
 

pool80  Dołączył: 03 Sie 2010
Potwierdzam ze schowanie na mrozie do torby aparatu daje pozytywne rezultaty. Natomiast obawiam sie co do toreb foliowych. Szczególnie przy opadach śniegu. pozdr.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Cytat

Dla K-5 zakres jest od -10 do +40
Słusznie, było -11.
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
Zdjęcie

Dzisiejsze foto. -17 na liczniku. Bezwietrznie. Po 2 godzinach łażenia po polach LCD w K-5 zaczynał wariować (pokazywał różne dziwne rzeczy), jednakże na pracę aparatu nie miało to najmniejszego wpływu. Ani na jakość zdjęć. Pentax potrafi.
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Moja rada - nie zmieniaj obiektywu na plenerze podczas dużego mrozu i wilgoci.
Będąc wraz z maregoc na małym plenerze nad Szumami kilkukrotnie zmieniłem obiektyw. Mróz w okolicy -18 stopni i wilgoć z parującej rzeki zrobiły swoje. Aparat wariował - wystarczyło dotknąć jakiegolwiek klawisza czy też pokręcić kółkiem aby lustro zaczęło kłapać. Migawka się nie otwierała.
Po powrocie do domu i osuszeniu aparatu wszystko wróciło do normy.
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
5 lat focę - także w zimie, Jak dotąd od mrozu kłopotu nie miałem. A w ogóle nie lubie zmieniac szkieł. Wole kilka body, każde z adekwatnym obiektywem. Wygodne.
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
RiddlerPL napisał/a:
Wole kilka body
ja mam tak samo :evilsmile:
 
tadeuszd2  Dołączył: 06 Gru 2009
Na mrozy-http://www.bhphotovideo.com/c/product/842926-REG/Nikon_D800_D_800_SLR_Digital_Camera.html-zimno sie robi na widok ceny (jaka będzie).
 

badworm  Dołączył: 21 Lut 2009
jorge.martinez napisał/a:
To polskie forum i po polsku. Pasowałoby jakieś streszczenie albo tłumaczenie dla tych, którzy nie posługują się biegle angielskim.


Mówisz - masz :) PLiterek miejscami brak bo tłumaczyłem na palmtopie, który różnie sobie z nimi radzi.

Cytat
Fotografowanie w niskich temperaturach wymaga równie dużo uwagi co przy wysokich. Mamy trzy główne problemy z tym związane:
Zimno jako zagrozenie dla Ciebie, zimno jako zagrozenie dla sprzetu oraz koniecznosc dbania o to, by odmienne warunki nie wplynely negatywnie na jakosc robionych zdjec. Wrazliwosc na niskie temperatury jest sprawa indywidualna. Ciezko myslec o robieniu zdjec gdy jest sie przemarznietym lecz niewlasciwy ubior ograniczajacy ruchy sprawia, ze fotografowanie jest rownie trudne. Sekret to ubieranie sie "na cebulke". (tutaj akapit na temat tego, jak i w co warto sie ubierac)

Zimno oddzialywuje negatywnie na aparaty fotograficzne na kilka sposobow: zmniejsza si wydajnosc baterii, smary gestnieja badz zamarzaja a wilgoc moze ulec kondensacji.

Wytrzymalosc baterii mozna wydluzyc trzymajac aparat w cieple, pod kurtka, lecz w razie wykonywania duzej ilosc zdjec ta metoda zdaje egzamin tylko przez krotki czas. Predzej czy pozniej beda konieczne zapasowe baterie. Przechowuje je w wewnetrznej kieszeni lub w przegrodce torby (?) razem z chemicznym podgrzewaczem rak.

W celu unikniecia zamarzania badz gestnienia smarow nalezy przestrzegac zakresu temperatur pracy podanego w instrukcji danego urzadzenia. Planujac jednak fotografowanie w temperaturach nizszych niz deklarowane przez producenta, mozna sie zwrocic do autoryzowanego serwisu w celu wymiany smarow na mrozoodporne (David jednak nic nie wspomina na temat wytrzymalosci samej elektronki)

Zagrozeniem a nawet niebezpieczenstwem dla aparatow jest szybki wzrost temperatury otoczenia, co powoduje kondensacje (skraplanie) wilgoci (pary wodnej). Oznacza to, ze przed ponownym uzyciem trzeba bedzie odczekac pewna ilosc czasu az sprzet sie powoli ogrzeje gdyz wilgoc moze spowodowac zaparowanie obiektywow od wewnatrz a w najgorszym przypadku - uszkodzenie elektroniki. Mozna temu zapobiec pozostawiajac torbe ze sprzetem w chlodnym miejscu lub gdy jest to mozliwe to po prostu na zewnatrz. W razie koniecznosci wniesienia aparatu do srodka, umiesc go szczelnym worku plastikowym, ktory po usunieciu z niego powietrza zawiaz szczelnie. Gdy sprzet osiagnie temperature zblizona do otoczenia to mozna bedzie go wyjac z worka. Ten sposob pozwoli rowniez zapobiec zamarzaniu wilgoci skroplonej na sprzecie w razie powrotu na zewnatrz. Do worka mozesz rowniez wlozyc torebke z zelem krzemionkowym, sluzacym do pochlaniania wilgoci.

Gdy robisz zdjecia przy pomocy dwoch korpusow i stajesz przed koniecznoscia fotografowania zarowno w srodku jak i na dworzu to warta rozwazenia jest rowniez mozliwosc pozostawienia jednego aparatu na zewnatrz. Postepowalem tak w trakcie pewnego lutowego wyjazdu do Mongolii i sprawdzilo sie to naprawde dobrze. Jeden korpus z obiektywem 80-200 f/2.8 pozostal w torbie na zewnatrz jurty a drugi w jej wnetrzu, z obiektywem o wiekszej jasnosci badz krótszej ogniskowej. Dzieki temu ine bylo problemu z kondensacja wilgoci na soczewkach czy tez oczekiwaniem na ogrzanie sie aparatu.

Niskie temperatury i snieg moga stworzyc warunki dla spektakularnych ujec i wystarczy sie odpowiednio przygotowac, by móc wykonywac na zewnatrz niezapomniane zdjecia.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
badworm, :-B
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Mój aparat wczoraj miał kolejny egzamin (z gatunku extrem).
Zabrałem go na basen termalny. Robił zdjęcia i na hali basenowej w temp około 30 stopni i natychmiast po tym brałem go do basenu na zewnątrz do - 15... Wilgoć w powietrzu ogromna.
Na aparacie błyskawicznie skraplała się woda gdy był w hali i o mało co nie pokrył się lodem gdy był na zewnątrz. Wytrzymał. Ale kuriozum było - na stoku odmówił mi posłuszeństwa FED. Zamarzł mi obiektyw. Zestalił się smar w obiektywie i nie dało się niemal ustawić ostrości (jak wiadomo na siłę tego się robi bo można uszkodzić).
 

Plutonio  Dołączył: 25 Sty 2012
maser napisał/a:
Mój aparat wczoraj miał kolejny egzamin (z gatunku extrem).

Nie bierz go czasem do łażni tureckiej.Tych temperatur i wilgoci pewno nie wytrzyma.Miałem zegarek dobrej marki , niby do 40 metrow nurkowania , ale w łaźni tureckiej to poległ.Będąc w na Półwyspie Arabskim obiektywy zmieniałem tylko w samochodzie ( klima)!!!!!

Pozdro...
 

czarnoksieznikn  Dołączył: 03 Lut 2012
Mój sprzęcik, po 2 dniu zdjęciowym, w temperaturze -11 - -8 C (temperatura odczuwalna dużo niższa), spisuje się świetnie. Miałem tylko wrażenie (może to tylko było wrażenie), że Auto Focus dłużej i ciężej, niż np. w mieszkaniu, wyostrza. Po zrobieniu około 230 fotek, akumulator trzyma na "zielonym" polu. Jestem bardzo mile zaskoczony, nie tylko działaniem sprzętu, ale przede wszystkim genialną wręcz jakością "wypluwanych" obrazków.

Pozdrawiam;
Romek
 

pool80  Dołączył: 03 Sie 2010
Jak byś podziałał na manualach i na LV szybciutko by spadł poziom baterii. No i jednak uważać trzeba teraz i nie wyciągać za szybko z torby sprzętu, po powrocie.
 

pazuzu88  Dołączył: 14 Kwi 2011
-22'C Pentax k-r, 1,5 godziny może mniej w plenerze. Wszystko w najlepszym porządku, przednia soczewka po dmuchnięciu tak jakby zamarza. Ale szybko wraca do normy. Przez pierwsze 20 min, zmienione obiektyw może z 3 razy (potem stało się to już fizycznie niemożliwe - palce tak zmarznięte ze wymiana staje się problemem). Wszystko ok, akumulator pada szybko. Zmiana na koszyczek z duracelkami i zaczynają się cyrki. Wskaźnik baterii wariuje. Po powrocie do domu okazuje się że baterie były pełne a wskaźnik pokazywał 0. Albo aparat już tak zmarzł albo zasilanie bateriami powoduje takie cuda.

Odcinek dom śląski - śnieżka (wg pana w schronisku temp -17 a na śnieźce -21'C). Tak wieje że policzki pokrywaja mi się lodem. Wymiany obiektywów nawet nie próbuje. Na aku ok, na bateriach wskaźnik wariuje, wartość zmieniana sama się zmienia, Opóźnienia w wyświetlaniu. Dmuchnięcie na jakikolwiek szklany element powoduje minimalne pokrycie lodem (najgorzej z wizjerem). Osłona służy nie tylko do blokowania światła bocznego. Moja ładniejsza połowa wpada centralnie z aparatem w ręku do schroniska (tłumaczę sobie że jest kobietą i może wielu rzeczy nie rozumieć, więc moja złość jest opanowana). Aparat pokrywa się sporą ilością pary. Szybkie zamkniecie do torby z higroskopijnymi woreczkami. I po problemie.

Wniosek:
- Wskaźnik załadowania na bateriach wariuje
- Przy dużych mrozach wariuje elektronika, opóźnienia LCD
- Mimo osadzenia się pary aparat działa
- Nie ma co się bać mrozów z aparatem. Mój dzielnie zniósł te boje.
- Przełączenie na LV i z powrotem powoduje że wskaźnik baterii jakby się odświeżył

Ma ktoś pojęcie gdzie kupić te woreczki z żelem co wchłaniają wilgoć, na ten teraz zostaje CCC i wyciąganie z butów:)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Temat robi się nieco nieaktualny w tym roku, bo ocieplenie nieuchronnie nadciąga. Jednakowoż panujące ostatnio mrozy spowodowały, że zacząłem pstrykać w rękawiczkach. W ubiegłych latach bywało tak, że łapska pokrywały się niemal szronem, a palec przyklejał mi się od mrozu do spustu ;-) i troszkę mnie drażniło, że przy minus kilkunastu stopniach nie da się dłużej trzymać puszki w łapach... Aż tu przypadkiem trafiłem do sklepu z odzieżą dla leśników i odkryłem rękawiczki Craft (domyślnie są do biegania i nordic walkingu). Są cieniutkie i pokryte silikonowymi "gumkami" po stronie wewnętrznej. W ogóle nie przeszkadzają w przyciskaniu guziczków i kręceniu pokrętłami, a dodatkowo pewniej się w nich trzyma sprzęt. Rewelacja. Na dłuższy przemarsz można na nie też bez problemu włożyć grube rękawice. Ale już same cienkie rękawiczki zapewniają komfort termiczny na długo nawet na -20 stopniach.
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
pazuzu88 napisał/a:
Ma ktoś pojęcie gdzie kupić te woreczki z żelem co wchłaniają wilgoć, na ten teraz zostaje CCC i wyciąganie z butów:)


Na znanym i popularnym portalu aukcyjnym :-) , poszukaj Silica Gel.

[ Dodano: 2012-02-12, 15:04 ]
Tylko trzeba zwrócić uwagę na to typ pochłaniacza. Z Silica Gel nie kapie woda, pochłania wewnątrz. Sporo jest wkładów do pochłaniaczy wilgoci wymagających pojemnika na skroploną wodę - te się nie przydadzą raczej.
 

pazuzu88  Dołączył: 14 Kwi 2011
Silica Gel owszem jest ale w ogromnych workach. Potrzebowałbym raczej poporcjowane w takich małych jak w butach.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach