fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Znalazłem mejla od PhaseOne o przebudzeniu krzywych ;-)
Przebudzenie mocy miłośnikom SW polecam. Film ma sporo wad (zbotoksowana Leia, kalki z pierwszej trylogii, skrócone do minimum wątki i zaniedbania logoiczne), ale ma też klimacik, kilka postaci, które wydały mi co najmniej interesujące (szczególnie antagonista, którym na szczęście nie okazał się nowym, lepszymi/gorszym Vaderem). Widzę potencjał w nowej serii i czekam na postać tej miary, co Boba Fett :-D
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
fuen napisał/a:
i czekam na postać tej miary, co Boba Fett
Captain Phasma póki co to niewypał, co nie? ;-)
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Była, ale po co? Wyróżniająca się zbroja i płeć sugerowały, że to jakaś znaczna postać. No i pokazali: takiego wała ;-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
fuen, w pełni się zgadzam. Bajeczka prosta, ale fajna. Jak jest się fanem (jestem), to przymykając oko na niedociągnięcia, można śmiało powiedzieć - jest OK! Niech Moc będzie z Wami! ;-)
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
A ja nie jestem fanem i właśnie dlatego nie czepiam się szczegółów i nie roztrząsam momentów lepszych i gorszych. Oglądało się przyjemnie. Umówmy się, to nie jest kino poruszające istotne tematy i żaden Bergman do refleksji, so why worry? Mi do banana na twarzy wystarczyło Hana Solo I have a bad feeling about this. Szłam zupełnie bez żadnych oczekiwań i w celach czysto rozrywkowych: nie widziałam trailera, nie słyszałam potek, nie znałam obsady - nawet fakt, że Leię i Luke'a zagrali ci sami aktorzy co w pierwszych częściach sagi był dla mnie miłym zaskoczeniem.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
vesper napisał/a:
nawet fakt, że Leię i Luke'a zagrali ci sami aktorzy co w pierwszych częściach sagi był dla mnie miłym zaskoczeniem.
Hana Solo, Chewbaccę, C3-PO i R2-D2 też ci sami aktorzy ;-)

vesper napisał/a:
Mi do banana na twarzy wystarczyło Hana Solo I have a bad feeling about this.
to, oraz "Chewie, we're home" :-)


rozpatrując film w oderwaniu od reszty serii to jest zdecydowanie ok, a tak, to mam do zarzucenia jedynie pewną wtórność do starej trylogii, ale mi to niespecjalnie przeszkadzało
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Zdecydowanie bardziej mi się podoba niż Machiavelli dla dziesięciolatków, którego zrobili w częściach 1-3.
Owszem, wolałbym, żeby to było coś świeższego niż pół-remake "Nowej nadziei", ale widać to się sprawdza najlepiej. Zobaczymy, czy kolejna część to będzie pół-remake "Imperium...". Jeśli tak, to ciekawe, kto powie "Ja jestem twoim ojcem."? Albo może matką? I do kogo?
Oczywiście Han i Chewie to wielki plus.
Gdzie Lando, ja się pytam.
A , no tak - w "Nowej nadziei" go nie było. :)

Teraz uwaga, spoiler:

Byłem bardzo zniesmaczony faktem, że ten pilot, co niby zginął, to jednak nie zginął. Raz, że jakiś drewniany ten aktor, dwa, że liczyłem na to, że właśnie niekoniecznie, jak kogoś widz polubił (przynajmniej domyślnie, bo ja nie) to ten ktoś na pewno nie zginie zaraz na początku. Nie, żeby od razu Grę o tron mieli z tego zrobić, ale byłoby ciekawiej...
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Ja dla odmiany mocno się nowym Star Wars rozczarowałem, straszliwa powtórka z rozrywki do tego słaba i nuda :( O fabule z litości nie wspomnę. Widocznie nie jestem już fanem star wars ale mnie ten film niczym nie zachwycił. Jedyny plus nie był tak koszmarnie infantylny jak epizody 1-3. Szkoda.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
[spoiler]
Dla mnie też był zbyt wierną kopią nawet w paru drobnych szczegółach. Czułem się jakbym oglądał remake/reset tej samej historii. Drobne różnice typu czy to syn czy to ojciec jest zły/dobry, ale generalnie historia wręcz identyczna.

Drugi zarzut, to zbytnia melodramatyczność i koszmarna liczba dłużyzn. Scena, gdy na siebie się patrzą.. i patrzą.. i patrzą.. albo na końcu, wyciąga rękę i trzyma miecz.. i trzyma.. i trzyma.. z bliska, z daleka, w przelocie.. a ona nadal trzyma. Parokrotnie "spoglądałem na zegarek" (którego nie noszę), bo czułem się jak w ukrytej kamerze testującej moją cierpliwość.

Z niansów, to klasycznie nietrafiający w cel Storm Trooper, widząc pierwszy raz na oczy miecz świetlny, pojedynkuje się jak równy z równym z największym badassem galaktyki.

Z plusów, to fajne nowe statki. Szczególnie godny następca Imperial Shuttle, bardzo urodziwy.

No, tyle ;-)
Jako widowisko generalnie przyjemne (z wyłączeniem dłużyzn i melodramatów), ale jako kontynuacja sagi mocno rozczarowująca.
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
Ja wspominam z uśmiechem na twarzy Gwiezdne Jaja

http://m.filmweb.pl/film/...B3w-2004-104086
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Marooned napisał/a:
Z niansów, to klasycznie nietrafiający w cel Storm Trooper, widząc pierwszy raz na oczy miecz świetlny, pojedynkuje się jak równy z równym z największym badassem galaktyki.


To nie wyglądało, jak pojedynek równego z równym ;-)
Wcześniej była fajna scena, jak Finn walczył ze szturmowcem wyposażonym w coś, co odbijało ciosy miecza, więc mogli być w tym kierunku szkoleni :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Marooned napisał/a:
klasycznie nietrafiający w cel Storm Trooper, widząc pierwszy raz na oczy miecz świetlny, pojedynkuje się jak równy z równym z największym badassem galaktyki.
no ale widać że stormtrooperzy mieli szkolenia w walce pałkami elektrycznymi + może moc się w nim przebudziła + widać że nie potrafi walczyć mieczem, więc seems legit ;-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Marooned napisał/a:
Z niansów, to klasycznie nietrafiający w cel Storm Trooper,
miałem identyczne wrażenie i też się z tego śmiałem, latka lecą a ST nadal nie potrafią strzelać, jak oni podbili tą galaktykę i jak to jest że ustrój się zmienił a zbroje/mundury ST pozostały? Cóż za niezwykła trwałość instytucjonalna! LOL Nie moim zdanie nie da się bez śmiechu mówić o star wars, bo przy tej sadze nie ma mowy o jakiejkolwiek logice, to kino pure nonsensu i tyle :) niczym transformersy :evilsmile: ma się dziać i tyle.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Jeśli chodzi o nietrafiających ST to (uwaga dalsze spoilery):

Finn wspomina, że pracował w Starkillerze przy sprzątaniu. Jeżeli mył toalety chronicznie nietrafiających ST, to w sumie trudno się dziwić, że postanowił rzucić tę robotę.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Jutro idę na Creed. Widział ktoś?
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
PiotrR, :mrgreen: :-B

[ Dodano: 2016-01-16, 12:19 ]
Łowca czarownic - The Last Witch Hunter. Vin Diesel walczący z wiedźmami, całkiem nieźle się bawiłem, definitywnie film pod popcorn.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Jak już w temacie fantastyki jesteśmy to polecam Przeznaczenie ( http://www.filmweb.pl/fil...nie-2014-656595 ). Film mimo braków logicznych ogląda się nad wyraz dobrze. Bracia reżyserzy dają popis swojej sprawności również jako twórcy ścieżki dźwiękowej. Czyżby nowi Wachowscy?
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Noo, Predestination to zdecydowanie film wart polecenia. Do filmów z podróżami w czasie zawsze można się jakoś czepić, ale tu scenarzysta mocny towar wciągnął nosem by to wymyślić. Zdecydowanie warte obejrzenia, ale gorąco zachęcam do nie czytania o filmie i nie oglądania trailerów by nie psuć sobie zabawy.

Z podobnych filmów wartych polecenia: Triangle (za polski tytuł powiesiłbym za lewą pachę; tu sam screen z trailera już za dużo zdradza :evil: ), Coherence.

Zdecydowanie polecam.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
The Danish Girl - żona mnie wyciągnęła do kina no i całkiem dobry film. Tym bardziej, że nawet nie próbowałem się wcześniej dowiadywac o czym, skoro i tak miałem na niego pójść :-) Dobry na randkę.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Marsjanin - rozczarowanie. Film przyzwoity, ale nie tego spodziewałem się po reżyserze.
Macbeth - mniód dla oczu. Fantastyczny, piękny, klimatyczny. Aż się zdziwiłem, że do tej pory nie jest polecany na naszym forum - pod względem zdjęć: cudeńko.
Mad Max - to świętokractwo oglądać TAKI film na monitorze. To musi być kino z jak największym ekranem. Porywające widowisko...
W głowie się nie mieści - jak dla mnie chyba film roku 2015.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach