Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
PK napisał/a:
Zarzucić można filmowi, że przypomina raczej przymiarki warsztatowe, niż skończone dzieło, ale, daj Boże, żeby wszystkie filmy trzymały poziom tych "przymiarek".

Zgadzam się z zarzutem.

Kto się rozleniwił przez święta niechaj idzie na Narodziny gwiazdy. Po tym filmie polubiłem Lady Gagę. Serio. Bardzo to sprawnie nakręcone i przyjemne, w duchu amerykańskiego kina (duchowi blisko do twórczości Clinta Eastwooda). Do tego bardzo dobre kadry które zrobił Matthew Libatique, montaż i muzyka, które sprawiają, że film płynie w jej rytmie. Właściwie dla samej ścieżki dźwiękowej warto go zobaczyć. Bardzo dobre kino.

Co do amerykańskiego kina - trafił mi się ostatnio Czerwony smok. Chciałem zobaczyć co Michael Mann robił przed nakręceniem "Gorączki". Film jest ciekawy, osadzony klimatem gdzieś pomiędzy "Policjantami z Miami" a "Gorączką" właśnie. Widać przymiarki reżysera, do pozornie nieistotnych ujęć, do estetyki, która w jego późniejszych filmach stała się jego znakiem firmowym. Mamy tu bardzo dobre zdjęcia, muzykę (choć trąci myszką, to jednak ma swój urok), jedynie montaż zawodzi. Miałem wrażenie, jakby reżyser i producenci bali się niedopowiedzeń i chcieli na siłę wyjaśnić pewne rzeczy. Poza tym - jest Hannibal Lecter (w tej roli niezły Bian Cox), jest detektyw zafascynowany złem (Fincher musiał to oglądać przed "Siedem"), dużo radiowozów, helikoptery i dom nad brzegiem oceanu. Ciekawostka godna uwagi, zwłaszcza jeśli ktoś lubi późniejsze "Milczenie owiec".
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Robert de Niro jako Praktykant jest świetny. Film z kategorii tych, które da się ponownie obejrzeć. A potem jeszcze raz. Za to Aloha. Witamy na Hawajach tylko dwa razy: pierwszy i ostatni. Ani obrzydzenia, ani zachwytu.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
szpajchel napisał/a:
Za to Aloha. Witamy na Hawajach

Z tego filmu pamiętam dwie rzeczy: reklama Hawajów i to, że pod koniec słychać transmisję z UVB76 :-D
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Gorąco polecam rosyjski film "Lato", opowiadający o leningradzkim muzyku rockowym Wiktorze Coju. Co tu dużo mówić: jest początek lat 80. XX wieku, więc ciągle jest trudno grać rocka w ZSRR. Klub rockowy jest jedynie ocenzurowaną protezą, ale i tak garną się tam wszyscy, którzy chcą zaistnieć na scenie. No i nie wiadomo, co jest piękniejsze: ulice Leningradu, czy leningradzkie dziewczyny. Wiadomo za to, że w filmie są przepiękne czarno-białe zdjęcia i sceny w konwencji teledysku. Daję 8 na 10.

Garść linków:
https://www.youtube.com/watch?v=eyXXGykRGso
https://www.filmweb.pl/film/Lato-2018-807906
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Green Book - czyli hollywoodzka wersja "Nietyklanych" z rasizmem zamiast niepełnosprawności. Dobre, pozytywne i niegłupie kino. Plus Mahershalalhashbaz Gilmore i Viggo Peter Mortensen w rolach głównych. Polecam nie sugerować się trailerem - film jest o wiele lepszy.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
The last laught (2019) - Andy McDowell, Chevy Chase, Richard Dreyfuss. Komediodramat godny polecenia jako luźny przerywnik. Kolejny film, e krytym aktorzy każdej młodości grają naturalne role staruszków. Przy czym "słowo staruszkowie jest zakazane, a poprawne politycznie określenie to przedśmiertni". (cytat z filmu).
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Cytat
Green Book
premiera: 8 lutego 2019 (Polska)

To gdzie Ty to widziałeś? :roll:
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
DeTe, w sąsiedniej wsi był pokaz przedpremierowy w ramach Festiwalu Dobrych Filmów.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Karp rozmrożony - komediodramat rosyjski z 2017 roku

O nieuchronności śmierci bez patosu, za to z dużą dozą humoru w dobrym stylu. Gdyby nie język rosyjski, to można by przysiąc, że to czeska komedia z czasów, kiedy czeskie komedie były dobrymi czeskimi komediami. Albo jeśli ktoś pamięta dobre komedie z ZSRR (na przykład "Biurowy romans"). Oprócz tego między słowami dużo opowiedziane o przyjaźni, rodzinie i relacjach między rodzicami a dziećmi. Obsada pierwszorzędna, nawet karp dobrze zagrał. No i te kolory, ech jakie piękne!

Daję 8 na 10.



Zwiastun tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=gWPlO2Ej9Fw
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Jak już jesteśmy przy filmach rosyjskojęzycznych to napiszę o Donbasie Siergieja Łoźnicy. Film jest bardzo dobry, jednak zarazem bardzo przygnębiający. Akcja filmu rozgrywa się w rejonie konfliktu i jego okolicach. To około dwóch godzin chłodnej obserwacji bezsensownej przemocy osób zaczadzonych wojną. Chłód potęgują zdjęcia rumuńskiego operatora Olega Mutu. Nie ma tu epatowania krwią i flakami - zamiast tego jest niemoc i chocholi taniec ludzi wplątanych mimowolnie w politykę. Niekoniecznie na randkę.

[ Dodano: 2019-02-06, 09:02 ]
Sny wędrownych ptaków czyli opowieść o Kolumbii sprzed ery Escobara. Ciekawy film - w przeciwieństwie do "Narcos" dowiadujemy się sporo o kulturze kraju i zwyczajach ludzi go zamieszkujących. Jest próbą połączenia dokumentu z fabułą, dlatego jeszcze mocniej działa obraz wyniszczającego działania handlu narkotykami. To historia upadku świata, gdzie rządzą więzy rodzinne, tradycja i duchy przodków, na rzecz nowoczesności z karabinem i pieniędzmi w głównej roli. Polecam.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Nić widmo to opowieść o krawcu. Mistrzu w swoim fachu, który ubierał królewskie rody. Bardzo głębokie i trafne spojrzenie psychologiczne na zachowania. Jak dla mnie film warty poświęconego czasu w każdej sekundzie. Można się sycić genialnym warsztatem reżysera i doskonałą grą aktorów.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
W końcu udało się obejrzeć Green Book, przy pełnej sali, a od premiery już trochę minęło.
Jeszcze wczoraj marudziłem, że nowe filmy nie chwytają już scenariuszem jak stare (rozmowa przy okazji Ludzi honoru), a tu proszę.. 8.5/10 w mojej abstrakcyjnej skali, gatunek nieco zapomniany "inteligentnych komedii" w stylu Lepiej być nie może. Nie nudziłem się ani sekundy, sporo było śmiechu, ale i ktoś obok cebulę kroił.
Doskonałe kino i świetne role.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Na vod.pl jeszcze przez trzy dni trwa My French Film Festival. Przypomniałem sobie z tej okazji Złą krew. Oglądałem go jakieś 20 lat temu, na kiepskim, małym telewizorze wieczorową porą. Zaintrygował mnie swoją innością (kryminał, melodramat i sci-fi w jednym!). Muszę przyznać, że ten film domaga się dużego ekranu. Dopiero teraz byłem w stanie docenić jego formę - zdjęcia są klasą samą dla siebie. Motyw przewodni pod postacią czerwonego koloru, w zestawieniu z żółtym, niebieskim i chłodem tła jest miodem na moje oczy. Do tego sposób kadrowania, gdzie twarz wypełnia czasem prawie cały ekran, a są to twarze m.in. Juliette Binoche i Julie Delpy. Autorem zdjęć jest Jean-Yves Escoffier, którego nazwisko niewiele mi do tej pory mówiło, ale jak się okazuje miał na swoim koncie np. "Buntownika z wyboru", a przed śmiercią pracował nad "2046" Wong Kar-Wai`a. To trochę film o niczym, bardziej poetycki żart na temat heist movie, ale ja go oglądałem z ogromną przyjemnością. A scena kiedy główny bohater biegnie do Modern Love Davida Bowie była ze mną od 20-tu lat i nadal mnie zachwyca.

 
lazar  Dołączył: 23 Cze 2010
Świetny kryminał, która faktycznie kryminałem do końca nie jest. Polecam Contratiempo
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Marooned, Właśnie dziś obejrzałem, faktycznie - świetne! Choć to negatyw Nietykalnych ;-) .
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Azyl. Tytuł oryginalny: The Zookeeper's Wife
https://www.filmweb.pl/film/Azyl-2017-696637

Polecam nie dla tego, ze film jakiś nadzwyczaj dobry, ale historia oparta na faktach, przedstawiona na podstawie książki Diane Ackerman "Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo".

Szkoda, ze takie filmy robią o Polakach Czesi, a nie sami Polacy. Historia warszawskiego zoo podczas IIWŚ. Historia niesamowita i nadająca się do kina. Nośna, ciekawa, zawsze na czasie. I nie ma tam insynuacji o prześladowaniach, o które nasz naród zawsze ktoś na zachodzie snuje.

Za kromkę chleba - śmierć. Za pomoc wybicie rodziny. A jednak pomagali.

Warto obejrzeć choćby ze względu na poznanie losów zwierzaków. Bo czasem ludzkie losy są nam zupełnie obojętne. I pamięć o ludziach i ich czynach równie ulotna, co zapach spalonego miasta.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Oglądałem niedawno w kinie Czarne bractwo. BlacKkKlansman a już jest dostępny w internetowych serwisach. Sprawnie nakręcona prawdziwa historia o czarnoskórym policjancie, który zapisał się do KuKluxKlanu. Film, podobnie jak polecany wyżej "Green Book" bardzo zabawny, mimo, że traktuje o rasizmie, ksenofobii itp. wspaniałościach. Spike Lee dobrym reżyserem jest, aczkolwiek próby uwspółcześnienia historii wstawkami z obecnych wydarzeń politycznych są trochę na wyrost. Polecam!

Komunia czyli nominowany do Oscara film Anny Zameckiej. Zachwycałem się w zeszłym roku prowadzeniem małoletnich aktorów w "The Florida Project", a tu mamy całą rodzinę "naturszczyków" podglądaną okiem kamery. Bardzo to jest dobre. Autorka zamiast epatować skrajnościami, które kuszą (bieda, alkoholizm, niepełnosprawność, rozbita rodzina), opowiada uniwersalną historię o dojrzewaniu. Szacunek.
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Enzo napisał/a:
już jest dostępny w internetowych serwisach

Chyba w jakichś "niezależnych"? Bo na H i na N nie ma :-(
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
DeTe napisał/a:
Bo na H i na N nie ma

Bo jest na CH, czyli Chili.com ;-) Po zarejestrowaniu mamy w ciągu 3 dni jeden film za połowę ceny. Z internetowych serwisów polecam również vod.pl - często w ramach festiwali kina danego kraju można za darmo zobaczyć coś ciekawego.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Zimna wojna - romans bez ognia, zimny Szyc na drugim planie jest ciekawszy, niż relacje pary Kulig-Kot, Kuleszy żal, że tak krótko i że ją zniknęli; fajne zdjęcia, dobra muzyka, w sumie najlepsza z tego wszystkiego była recenzja Pawła Paczula z naciskiem na snującą się Kuleszę.

Testament doktora Mabuse - też czarno-biały, momentami trąci naftaliną (szczególnie efekty i aktorstwo), ale sama historia jest dobrze opowiedziana i oglądało mi się świetnie,

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach