Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Marooned napisał/a:
nie ma tego złego,
To z owej trójki z którym się uosabiasz?
Nie powinieneś rozpatrywać Dunkierki jako filmu wojennego, ale raczej jako film Nolana - jeżeli podobały Cię poprzednie produkcje, to z pewnością spodoba się i ta.
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Dokladnie, cala potega Dunkierki polega na tym, ze to nie jest film wojenny. Wojna jest tylko pretekstem do pokazania strachu i ludzkiej natury.

pz
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Atomic Blondie. Rewelacyjne kino akcji. Być może sama intryga jest trochę nazbyt skomplikowana, poprzez co momentami akcja traci na dynamice i nie ma takiego tempa jak w Johnie Wicku, ale i tak jest niewiele chwil na wytchnienie. Zachwyca praca kamery, zwłaszcza przy dynamicznych scenach - tutaj podczas scen walki (swoją drogą fenomenalnie zaaranżowanych) kamera znajduje się dosłownie centymetry od twarzy bohaterów - niesamowity efekt (coś jak w majstersztyku z tej półki: Raid).
Dodałbym do tego świetne, by nie rzec wybitne jak na ten gatunek filmowy aktorstwo, absolutnie cudowną ścieżkę dźwiękową (akcja dzieje się w Berlinie na kilka dni przed upadkiem muru) i nie sposób wyjść z kina niezadowolonym.
Tak w skrócie: dynamiczne, klimatyczne, perfekcyjnie zrealizowane widowisko akcji.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Ghost in the Shell obejrzałem. Pomimo spłycenia historii by przeciętny zjadacz pizzy mógł ją ogarnąć w przerwie między Snapchatem a Instagramem dobrze się to ogląda. Bardzo przyjemne kadry - pan Jess Hall z ekipą dali radę. Podobno ścieżkę muzyczną stworzył Clint Mansell ale jakoś tego szczególnie nie słychać. Plusem jest obsada - Kitano, Johansson i Binoche. Przyjemny film.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Akurat Ghostem się rozczarowałem. Po klimatycznych trailerach i scenach żywcem przeniesionych z mangi, otrzymałem wydmuszkę. W skali 1-6 takie 3+.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Praktykant. Z przyjemnością obejrzałem kolejną dobrą opowieść z Robertem De Nirem w roli głównej. Film ciepły i z pewnością wywoła niejeden uśmiech.
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Michu dziwne, scen przeniesionych bezposrednio bylo calkiem sporo. Splycic oczywiscie splycili i koncowke wywalili kompletnie, ale ja wyszedlem bardzo pozytywnie zaskoczony :)
Moze dlatego, ze na kilka dni przed seansem wygrzebalem stara mange i sobie odswiezylismy :D

pz
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Siedem minut po północy. Nie będę pisał nic o odczuciach. To trzeba samemu doświadczyć.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Japońskie ...

Odświeżyłem z moimi dziećmi 2 pozycje, które polecam każdemu gorąco!

Spirited Away: W krainie Bogów
Ruchomy Zamek Hauru

Tylko bajki, ale za to jakie! To co w nich urzeka, to japońskie podejście do spraw związanych z duchowością i śmiercią, zupełnie inne niż nasze. Dodatkowo otrzymujemy bonus w postaci opowieści pięknie malowanych ... Są "pięknie kadrowane" (nie wiem jak to inaczej ująć) i mają klimat.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
rysiekll napisał/a:
Tylko bajki, ale za to jakie!
Po pierwsze nie bajki, tylko filmy animowane. A po drugie co to znaczy "tylko"? A po trzecie nigdy nie uważałem filmów Miyazakiego za odpowiednie dla dzieci. Dałbym przynajmniej od 12, jeśli nie momentami od 16 lat.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Marooned napisał/a:
Po pierwsze nie bajki, tylko filmy animowane
Racja. Treściowo baśnie dla dorosłych i dla dzieci ... Użyłem skrótu ...
Marooned napisał/a:
A po drugie co to znaczy "tylko"?
Tylko, ponieważ na forum znakomita większość z nas to ludzie dorośli, przynajmniej wiekiem, a najczęściej nie spotykam się z entuzjazmem polecając takie pozycje.
Marooned napisał/a:
A po trzecie nigdy nie uważałem filmów Miyazakiego za odpowiednie dla dzieci. Dałbym przynajmniej od 12, jeśli nie momentami od 16 lat.
Akurat te dwie pozycje jak najbardziej są dla dzieci ... od 8 lat spokojnie. Na pewno nie dałbym oglądnąć dzieciom "Księżniczki Mononoke", tutaj 15 lat to minimum ...

[ Dodano: 2017-08-07, 08:28 ]
rysiekll napisał/a:
Tylko bajki
Faktycznie niefortunne wyrażenie ...
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Droga do Rzymu czyli Aki Kaurismaki spotyka Wojciecha Hasa. Wpadają też Fellini z Andersonem. Taki to film. Zabawne filozofowanie. Warto zobaczyć bo ciekawe. Ps. Włochy natomiast zagrał tururum, tururum... Mikulov
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
rysiekll napisał/a:
Spirited Away: W krainie Bogów, Ruchomy Zamek Hauru
również mogę polecić z całego serca, świetne kino made in japan, niestety u nas (PL) wszystko co animowane to bajka :-/ i od razu dla dzieci, to samo było z (już dziś) klasyką w postaci pierwszej części SHREKa - film z humorem zdecydowanie dla dorosłych ;-)

z japońskiego kina jeszcze można polecić Tron we krwi (czyli inspiracja Makbetem) oraz Imperium namiętności (+18 raczej, ale zupełnie inne podejście do kina)
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Enzo napisał/a:
Droga do Rzymu czyli Aki Kaurismaki spotyka Wojciecha Hasa. Wpadają też Fellini z Andersonem. Taki to film. Zabawne filozofowanie. Warto zobaczyć bo ciekawe. Ps. Włochy natomiast zagrał tururum, tururum... Mikulov
Jak dla mnie jeden z najgorszych filmów jakie widziałem w życiu. W skali od 1 do 10 gwiazdek twórcy filmu powinni oddać 3 (tylko skąd by je wzięli), żeby wyjść na zero. Ogólnie nuda i słaby warsztat. Nawet dobrzy aktorzy nie pomogli.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Michu napisał/a:
Nie powinieneś rozpatrywać Dunkierki jako filmu wojennego, ale raczej jako film Nolana - jeżeli podobały Cię poprzednie produkcje, to z pewnością spodoba się i ta.

Właśnie obejrzałem. Po "Incepcji" i "Interstellar" zastanawiałem się czy Nolan nie podzieli losu który przydarzył się Ridleyowi Scottowi i Davidowi Fincherowi. Bo niby wielcy reżyserzy, ale jakoś ich ostatnie produkcje mnie nie zachwycają (mam wrażenie, że przytłacza ich budżet). Na szczęście Christopher Nolan jak mawiają starzy górale - dał radę. "Dunkierka" to świetne kino.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
"Pokot" myślę, że mimo wszystko ;) warto obejrzeć, jestem ciekawy książki na podstawie, której powstał scenariusz.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Filmu nie widziałem, książkę oceniłem na 5/5.
Czyli chyba warto spróbować...
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
opiszon, dzięki, spróbujemy :)
 

spacja  Dołączyła: 15 Mar 2011
opiszon napisał/a:
Filmu nie widziałem, książkę oceniłem na 5/5.
Czyli chyba warto spróbować...

Warto. Film trzyma poziom książki.
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
spacja napisał/a:
opiszon napisał/a:
Filmu nie widziałem, książkę oceniłem na 5/5.
Czyli chyba warto spróbować...

Warto. Film trzyma poziom książki.

Wciąż mówicie o filmie "Pokot" :shock: ? Ja co prawda nie czytałem książki, ale film dla mnie słaby. Dla otrząśnięcia się po tej nędzy (a co, wolno mi :evilsmile: ) wczoraj zarzuciłem "Mr. Nobody" i ten film szczerze polecam.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach