Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
YellowLabel napisał/a:
nie ma tego z20

Z20 lub może być jeszcze Z70
Cena do 200 zł, przynajmniej tak do niedawna stały.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
MZ-6 jest super, ale... skomplikowany w użyciu trochę. No, ja do tej pory nie do końca wiem jak się tam spota włącza ;-) Proponowałbym jako alternatywę rozważyć MZ-3 albo MZ-5n. Tam jest wszystko prosto i logicznie, ale za to nie daje się używać szkieł bez pierścienia przysłony w trybie Av. Rozważyć można też MZ-7, bardzo fajny, bez kilku bajerów, co ma MZ-6, za to powinien być tańszy. Ja MZ6 i MZ7 używam zamiennie, często nawet nie wiedząc którym akurat robię zdjęcie (no, chyba że panoramkę robię, co ją akurat MZ7 ma).
Tylko że trzeba pamiętać, że korpusy serii MZ mają taki feler, że cośtam im się prędzej czy później psuje (jakiś plastykowy wihajster, po naprawie działa dożywotnio w zasadzie). Dlatego proponowałbym starsze korpusy serii Z. Także ze względu na ergonomię korpusu. Choć nie mam pojęcia ile może kosztować Z-20. Kiedyś proponowałem sprzedać za 200zł, ale ktoś uznał, że drogo. Taniej bym nie oddał. Zresztą aktualnie w ogóle nie mam zamiaru sprzedać, przynajmniej do czasu, gdy nie kupię Z1 lub Z1p :evilsmile:

[ Dodano: 2009-01-19, 22:34 ]
A! I MZ-ki mają jeszcze problemy ze sprężynką podnoszenia lampy.
 
jungli
[Usunięty]
YellowLabel, Zdano, matb,

Nie obrazcie sie ale dla mnie isc w analoga, tzn powrocic do korzeni, jakze mozna kalac tradycje tak piekna Pentaxowa zautomatyzowana puszka? Nigdy, never rzeklem, tylko analog z krwi i kosci, nie ma nic piekniejszego niz stara pucha, analogowe szkielko i powolny spacer po miescie, czar panowie, magia i za przeproszeniem do dupy z pieknymi zdjeciami z automatu, wlasnie o to chodzi, zeby pozniej w ciemni warge do krwi zagryzac, by zobaczyc czy sie udalo i to wlasnie jest bezcenne, a nie siekanie miliona klatek i wybieranie dziesieciu, film wymusza zastanowienie sie nad kadrem, doglebne przemyslenie tego co sie chce uzyskac, a nie klapanie lustrem bez sensu, tak kreujemy swoje piekne obrazy i niezapomniane chwile.

hej

PS
Tylko nie mowcie, ze pilem:) bo nie pilem!:)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PS2

YellowLabel

Jak juz tak bardzo pragniesz, to jak sie ogarne w tym tygodniu to moge poszukac jakiegos MZta i wystawie specjalnie dla Ciebie za grosze, dla mnie ta pucha nie ma wartosci.
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
no i mnie teraz zażyłeś jungli,
może masz rację, że jak analog to taki prawdziwy, z krwi i kości hm..
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
jungli, YellowLabel zapytał o cenę to podałem to co pamiętam, a co do reszty Twojej opinii, co kto lubi.
jungli napisał/a:
Tylko nie mowcie, ze pilem

Nie wierzę ;-)

[ Dodano: 2009-01-19, 23:05 ]
YellowLabel, kup Smienę, będziesz miał prawdziwego analoga :roll:
 

sylwiusz  Dołączył: 19 Kwi 2006
Popieram, z tanich analogow AF Z-20 jest calkiem sympatyczny, jesli mozemy uzbierac ciut wiecej kaski, to fajny bylby MZ-5N a juz Z1 czy tez Z1P to poezja ale nieco wieksza kasa :-) MZ-S nie jest i raczej nie bedzie "tani"...
 
aldek  Dołączył: 13 Paź 2006
Rzecz jasna, jungli, masz absolutnie rację. Jednak YellowLabel chciał tanio z AF.
Jeśli jednak zmieni zdanie, to ja bym radził Program A, za grosik, lub, lepiej, Super A, za grosików dwa. Tylko szok poznawczy związany z tym, że przed naciśnięciem spustu trzeba jednak kciukiem naciągnąć film, może być dla wychowanych na cyfrze zbyt duży :-D
Co do skomplikowania MZ6, no cóż, drogi matb, to spota da się ustawić tak, by był pod kciukiem w guziku... Pradawny jest spór, czy MZ6, czy MZ5n, oba znakomite, MZ6 przekonała mnie pewniejszym AF, i tak zostało.
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
jungli, no więc po przemyśleniach na początek wolę coś z AF.
Zawsze można dokompletować puchy w miarę upływu czasu.
Jak będziesz miał jakiegoś mz-5n lub z20 to zapodaj cenę, może się dogadamy ;)

Dzięki panowie za wszystkie wskazówki, no chyba, że macie coś jeszcze do przekazania ;)
 

prz3m3k  Dołączył: 28 Sie 2007
proszę o radę, chciałbym zacząć przygodę z analogowym korpusem, najlepiej pentaxa :) nie zależy mi na AF, chciałbym aby był on dośc tani (oscylując w granicach 100zł) i myślę np o mz-m albo me super. Chciałbym aby był raczej wytrwały w użytkowaniu. Co jeszcze? Po prostu chciałbym podpiąć do niego np. smc-m 50/1.7 i... robić zdjęcia zarówno czarno-białe jak i kolorowe. W "praniu" wyjdzie wszystko.
Jeśli już miałbym wybierać między mz-m i me super, który lepszy? Może jest coś innego w tej cenie co jest bardziej funkcjonalne?
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
prz3m3k napisał/a:
Jeśli już miałbym wybierać między mz-m i me super, który lepszy?

Do 100 złotych to ME Super chyba teraz nie kupisz (sam bym kupił w dobrym stanie w takiej cenie), a MZ-M był dziś na forumowej giełdzie (tyle, że miał inną matówkę). Obydwa aparaty są ciekawe, ME Super bardziej kultowy, MZ-M za to nowszy i można dokupić grip (prosty battery pack) na 4 paluszki, ma korektę ekspozycji i podgląd ostrości. Zapewne, co kupisz i tak Cię będzie cieszyć; w razie czego bez problemu sprzedasz.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
prz3m3k napisał/a:
Jeśli już miałbym wybierać między mz-m i me super, który lepszy?


Oj chłopie, takie rzeczy to tylko w Erze ;-)
MZ-M jest bardziej praktyczny - ma podgląd GO, gałkę do nastawiania czasów migawki, ciacha 2 klatki na sekundę z wbudowanym silniczkiem, ma blokadę ekspozycji i jest baaardzo leciutki - chociaż dobrze wykonany i nie wydaje się tandetnie "plasticzany", no i ma zaskakująco dobrą ergonomię. W ME-Superze trzeba się zakochać, bo ciągle coś mu wypominają: a to że nie ma blokady ekspozycji, a to że czasy się zmienia guzikami góra/dół, albo że jest za mały i źle leży w ręce, albo że korekta światłomierza ma skok co 1 EV. Ale jak popatrzysz przez jego W-I-Z-J-E-R, pociągniesz wajchę naciągu, która chodzi jakby miała wspomaganie i raz wyzwolisz migawkę - to możesz wpaść na zawsze. Jak ja :->
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Jeśli nie zależy Ci na manualnych ustawieniach i zadowala Cię li tylko priorytet przysłony to możesz rozejrzeć się za ME. Na pewno poniżej 100 się znajdzie.

MZ-M to fajny aparacik. Zadziwiająco dobrze naświetla. Jest leciutki, choć nie koniecznie cichutki. No ale jest plastikowy.

Wizjer ma całkiem duży.

W jednym czasie fotografowałem ME Superem, MZ-Mem i MZ-5n. MZ-M ma zalety i wady obu:
Lekki, mały, z dużym wizjerem, bez zbędnych bajerów, na baterie CR2, na baterie AA z gripem, bez lampy, korekcja ekspozycji, blokada ekspozycji, automatyczne przewijanie, odgłos przewijania filmu, pomiar matrycowy, brak pomiaru punktowego, współpraca ze szkłami FA i A, plastik, zapewne plastikowe zębatki, podgląd głębi ostrości...

A ME Super jest kultowy i lepiej mi się nim robi streeta niż Contaxem G1 :evilsmile:
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
A ja, jako że SuperA jest ciezko dostępny myśle p P30n/t... Warto?
 

prz3m3k  Dołączył: 28 Sie 2007
cóż, jako że miałem okazję nabyć MZ-5n myślę że w dobrym stanie i niedrogo (chyba niedrogo) to właśnie leży przed monitorem i na niego patrzę :mrgreen: teraz tylko klisza i do dzieła :-P
 

sTaHCu  Dołączył: 08 Cze 2008
jacekh napisał/a:
A ja, jako że SuperA jest ciezko dostępny myśle p P30n/t... Warto?


Wcale nie tak ciężko. Dość często pojawia się na allegro, może nie tak często jak ME Super ale jednak.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat
cóż, jako że miałem okazję nabyć MZ-5n

Nie pożałujesz. Wszystko, co potrzebne jest na wierzchu. Załóż slajd i do roboty ;-)
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
Ech wczoraj napatoczył mi się zepsuty mz5n. Żal mnie ścisnął. Jajczęściej miałem z nim M 50 1.7 i było cudownie. Z ciekawostek a propos poruszanych tu kwestii - kiedyś fociłem jeden reportaż na raz cyfrą i analogiem. I faktycznie zdjęcia z kliszy były bardziej przemyślane. Po prostu lepsze. Zapala się coś w głowie jak jest klisza. Ale mz5n to retro cudeńko a ma i użyteczne dodatki. Mały a ergonomiczny. Bawiłem się mz 6 i nie podchodzi mi. Jak mówi Lipa - filozofia fotografowania. To obok ME Super klasyka udanej puszki.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Ekajana napisał/a:
I faktycznie zdjęcia z kliszy były bardziej przemyślane. Po prostu lepsze. Zapala się coś w głowie jak jest klisza.


Święte słowa, panie. Święte słowa.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Podepnę się pod wątek i zadam laickie pytanie, które zapewne zdenerwuje wielu Pentaxowych wygów. ;-) Czym się różni bagnet KAF (MZ-6, MZ-7) od KAF2 (MZ-5, MZ-5n)? Straciłem sporo czasu, żeby znaleźć wyjaśnienie i bez skutku.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach