fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Obejrzałem pięć dostępnych odcinków serialu Wychowane przez wilki, pomysł w sumie fajny, ale serial dla mnie średni, część fabuły osnuta wokół androidów hodujących ludzkie dzieci zaczęła mnie nudzić już w pierwszym odcinku, bardziej ciekawi mnie część mitriańska i sama planeta, na której osadzona jest akcja. Zauważam, że mój gust coraz mocniej odjeżdża od gustów osób oceniających na imdb i filmwebie ;-D
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
fuen, Mam podobnie ;) Po czterech odcinkach nie chce mi się już.
opiszon napisał/a:
"Ucieczkę z Dannemory"..
:-B :-)

[ Dodano: 2020-09-30, 14:59 ]
Jednak można zrobić serial z doskonałymi aktorami, scenariuszem, wolny od czasami groteskowej poprawności politycznej itd. Historia zamknięta. Patricia podobno przytyła do tego serialu 20 kg.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Mi się podobały bardzo zdjęcia. Ale kreacja aktorską też pierwsza klasa.
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
Wczoraj trafiłam na serial "Gambit królowej" zapowiada się bardzo ciekawie :mrgreen:
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
koralik napisał/a:
Wczoraj trafiłam na serial "Gambit królowej" zapowiada się bardzo ciekawie :mrgreen:
Mi został jeden odcinek do obejrzenia. Serial taki bez szału trochę - ciut więcej niż poprawny. Dorocińskiego mało. Mam nadzieję, że pomogłem ;-)
Daję 5/10
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
Kytutr, a mnie się tam podoba ale pogadamy jak obejrzę całość :-P
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
O, my też oglądaliśmy w ten weekend. Nam się bardzo spodobał - wreszcie coś trochę innego. Dorocińskiego niedużo, ale świetnie przedstawił swoją postać.
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Jedna z lepszych produkcji Netflixa moim zdaniem. Świetnie zagrana przez Anye Taylor-Joy. Tylko tłumacz się nie popisał z tytułem, widać, że nie ma nic wspólnego z szachami.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
vesper napisał/a:
Jedna z lepszych produkcji Netflixa moim zdaniem. Świetnie zagrana przez Anye Taylor-Joy. Tylko tłumacz się nie popisał z tytułem, widać, że nie ma nic wspólnego z szachami.
Ja wczoraj obejrzałem do końca i ostatni odcinek jest najlepszy. Ale ciągle podtrzymuję ocenę 5/10.
Motywy, które mi się podobały:
- postać kobiety, która adoptowała Beth oraz rozwijanie się relacji pomiędzy nimi
- przemiana głównej bohaterki z nastolatki w burych ubraniach w piekną kobietę w ładnych
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
Ja wczoraj a raczej dzisiaj bo o 3 w nocy skończyłam oglądać też również :mrgreen:
Jeden z lepszych seriali jakie wypuścił netflix :lol:
Aktorka która gra główna rolę byla niesamowita, totalnie nie kojarzyłam jej z filmu "Split" :-D
Klimat też udało im się utrzymać. Historia była dla mnie mega wciągająca :mrgreen:
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
vesper napisał/a:
Tylko tłumacz się nie popisał z tytułem, widać, że nie ma nic wspólnego z szachami.
Może to miała być trochę gra słówek?
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Iza napisał/a:
vesper napisał/a:
Tylko tłumacz się nie popisał z tytułem, widać, że nie ma nic wspólnego z szachami.
Może to miała być trochę gra słówek?

Tylko że "queen's gambit" odwołuje się bezpośrednio do jednego z popularnych otwarć szachowych, które w naszym języku nie występuje pod inną nazwą jak "gambit hetmański". Dlatego to jest gra słów i wieloznaczny tytuł po angielsku, ale nie da się tego 1:1 przenieść na grunt języka polskiego. Niezależnie od tego, że potocznie hetman bywa nazywany królową, królówką czy damą. Osobiście nie znam żadnego szachisty, który by tych nazw używał i krzywią się na nie mniej więcej tak samo jak żeglarze na supły zamiast węzłów, a wspinacze na karabińczyki zamiast karabinków i trasy zamiast dróg. Przykłady pewnie można mnożyć w każdej branży. Nie widzę nic złego w używaniu nazw potocznych, wszyscy się ciągle czegoś uczymy, ale po co robić coś źle, skoro nic nie kosztuje zrobienie tego dobrze? - dlatego napisałam, że tłumacz się nie popisał.

Niezależnie od tego: wie ktoś gdzie można dostać te zielone kapsułki? :lol:
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
vesper napisał/a:
Niezależnie od tego: wie ktoś gdzie można dostać te zielone kapsułki? :lol:
"Gram o właściwej porze najlepiej dopomoże" ;-)
W Czechach nie mamy, pewnie trzeba jechać do Meksyku.
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
vesper napisał/a:
Tylko że "queen's gambit" odwołuje się bezpośrednio do jednego z popularnych otwarć szachowych, które w naszym języku nie występuje pod inną nazwą jak "gambit hetmański".
O tym pisałam - może tłumacz zakłada, że widz to wie i puszcza do niego oczko ;-)
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Dokończyłem (z bólem) Wychowane przez wilki, w sumie szkoda czasu.
Obejrzałem miniserial Des - dla mnie rewelacja, świetne, dołujące dekoracje, świetne postacie, wciągająca historia.
Ku jezioru (Epidemia) - ruskie apo/postapo - ruskie klimaty, chińskie wirusy i krajobrazy Karelii mnie wciągnęły dość mocno; nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale się podobało się.
Siły kosmiczne - nieśmieszny serial komediowy.
 

Kapar  Dołączył: 29 Sty 2008
fuen napisał/a:
Siły kosmiczne - nieśmieszny serial komediowy.

Mi się podobał, taki humor nie wprost.
Co robimy w ukryciu (serial) - polecam, podobnie jak Horsemen :)
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
fuen napisał/a:
Siły kosmiczne - nieśmieszny serial komediowy.
Podzielam tę opinię - serial cienki jak skórka na kaszance, nawet Steve Carell i John Malkovich go nie uratowali. Obejrzałem parę pierwszych odcinków i dałem sobie spokój.
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
Cytat
Siły kosmiczne - nieśmieszny serial komediowy.

Powiem że pokładałam w tym serialu dość duże nadzieję... Obejrzalam kilka odcinków ale tak mnie nudziły że w trakcie jednego z nich zaczęłam czytać książkę... :roll:

Ku jezioru nie skończyłam jeszcze ale jakoś też bardzo mnie nie kręci....

Trzeba znaleźć coś ciekawego na jutrzejszą nockę :mrgreen:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
vesper napisał/a:
"queen's gambit"

Ale, jak rozumiem, "gambit hetmański" też by nie pasował, bo ta "królowa" to nawiązanie do płci głównej bohaterki.
Pozostawałoby wymyślenie całkiem nowego tytułu. Co nie zawsze się da, bo stacje lubią, żeby jednak tytuł był w miarę możliwości bliski oryginalnemu.
A królowa jednak w języku szachowym potocznym funkcjonuje, w literaturze (niespecjalistycznej) też.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Nie wiem czy pójdę dzisiaj spać.
"Długa noc" wizualnie, aktorsko i w ogóle...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach