PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Jednym postem chcesz rozpętać dwie wojny - między zwolennikami TDI i zwolennikami benzyny oraz między zwolennikami i przeciwnikami downsizingu? :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
PiotrR, oczywiście że oczekuję wojny. (Dodatkowo jeszcze między zwolennikami suvów i normalnych aut).

Ale na sucho kalkuluję.

1.0 tsi - mniej spali , tańszy więc te 40kkm spokojnie mam w gratisie do mocniejszego, mogę kupić za gotówkę więc dodatkowe 20kkm przebiegu gratis.

Downsizing mnie kusi.
I tak jeżdżę po mieście na autostradzie 130 z tempomatem (aktualnie noznym) a jak przychodzi co do czego to z wakacji wracałem krajówka 90km/h żeby nie stać w korku...
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Ja po wakacjach (Sosnowiec - Orebić = prawie 1300km w jedną stronę), swoim Focusem 1,0 ecoboost, jadąc za passatem 8 2,0tdi wcale nie odstawałem, choć raz gdzieś za Szybenikiem jak termometr pokazywał 38 stopni i na autostradzie chciałem dogonić kolegę, jadąc 120-130 akurat na odcinku pod górkę, to zaczęła mi wskazówka od cieczy chłodzącej niepokojąco rosnąć, więc odpuściłem, za kilka km go dogoniłem (jadąc z górki). Spalanie, kolega 5,2-5,3 mój ~6,0-6,3.
Więc jako sama jazda takim silnikiem z downsizingiem nie jest odbiegająca od np wolnossącego 1,6, palić to jadąc zza granicą dość równo nie dużo pali, w Pl na autostradzie już powyżej 7l ale i prędkość wyższa.
Niemniej naszło mnie, żeby zacząć zbierać na coś z większą mocą, cichsze, większe (Stelvio - jedyny SUV jaki mi się podoba). Jednak już nie diesel. Po wielu latach jazdy i zachwytu nad dieslem, spodobało mi się jeżdżenie benzyną.
Wiem, że nie pomogłem :evilsmile:
Wojny nie rozpocząłem :mrgreen:

Ale patrząc na obecne ceny...za tyle, ile dałem za tego Focusa (74,5) dziś nie kupię nic podobnego.
Aha, żona tydzień temu wyskoczyła, z pomysłem zamiany na mieszkania z teściami (na plus dla nas o pokój więcej - na minus boazeria plus meble z lat 80 tych - po moich planach z Stelvio :evil: ).
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
potraff, znam ból.
Auto miałem kupować 2 lata temu ale zamiast starej chaty kupiliśmy nową i tymczasowo zawiesiłem temat (wydatki na remont).
Jakbym wtedy kupił to jakieś 30% do przodu pewnie bym był.
No cóz.

A w temacie auta nic mi nie zepsułeś, ja zasadniczo jeżdżę większość tras po mieście, często krótkie, dużo po krajówkach autostrady od wielkiego dzwonu.
Fakt, miałem okres że z córką jeździliśmy często do Warszawy do szpitala ale właśnie się skończył i teraz raz na 2 lata (a były przypadki że 3x w tygodniu leciałem poznań - warszawa - poznań, wtedy spalanie diesla się przydało).

W związku z tym 1.5 TSI 150KM kusi, ale zacząłem się zastanawiać czy ja tych 20k PLN dopłaty nie wrzucę w błoto, do tego większe spalanie i zrobię za x lat prezent następnemu właścicielowi...
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
No to w moim przypadku, silnik 3cyl 1,0 125KM mnie zadziwił i spalaniem (jak się jedzie normalnie) oraz w miarę dość sprawnym poruszaniem się, to nie to samo co wolnossące 1,0 w Yarisce czy Corsie, a nimi też miałem okazję jeździć.
Więc proponuje przejażdżkę w salonie. Ona potrafi co nieco powiedzieć o takim silniku. Nam się podobał te 4 lata temu Citroen C3 (nadal się podoba), mając początkowo mniejszy budżet, myślałem nad Cactusem vs ta C3. Wpadłem na pomysł aby wziąć to auta z silnikiem bez turbo (chyba 82KM), bo na trasie jak się rozpędzę, to już jakoś to jedzie. Ale przejażdżka z tym silnikiem moje myślenie zmieniła. Do tego samo auto mnie zaskoczyło na minus bardzo słabym wyciszeniem (ale przyjechałem Mondeo mk4, stąd może szok), bo już od ok 80-90 świst powietrza ze słupków A był dla mnie nie do zniesienia.
Jazdy już w wakacje robiłem, a auto kupowaliśmy u schyłku zimy, więc polecam przy jakiejś wolnej chwili może tak samo zrobić?
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
opiszon napisał/a:
Zastanawiam się jaki silnik w nowym aucie - turbobenzyna czy turbodiesel.
Dzisiaj to chyba bez znaczenia, jedne i drugie wysilone i skomplikowane. Tankowanie kontra ładowanie - o, to byłby dylemat ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Nie czuję jeszcze elektryka.
Mimo że większość km pokonuję w mieście i okolicach i zasięg typowego elektryka by mi wystarczył to jednak średnio 1 wyjazd w miesiącu wiązałby się ze sporym kombinowaniem jak by tu się doładować.

No i na razie ekonomia jednak mi nie styka a ja liczę pieniążki ;-)

Co do skomplikowania turbobenzyny to mam wrazenie że jednak jest mniejsze niż w turbodieslach - porównuję to co aktualnie jest dopuszczone do sprzedaży.
Wiem że benzyna to też GPF itp ale jednak nowoczesny turbodiesel na miasto mi trochę nie pasuje.
Mimo że sam takiego aktualnie ujeżdżam (1.6 TDI CR DPF EGR ETC ITD) ale 6.5r jak go kupowaliśmy to profil naszej jazdy wyglądał mocno inaczej. A od półtora roku mam wrażenie że go zajeżdżam ;-)
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Prawie wszytkie dostawczaki na mieście to turbodiesle a jakoś dają radę ;-)
Sam trochę się bałem swojej pierwszej zimy z krystalizującym AdBlue, ale nic ciekawego się nie wydarzyło i dałem sobie spokój. BTW, 70km po Trójmieście z zaliczeniem obwodnicy to jest miasto czy trasa dla mojego DPF?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Trasa.

Nie gasisz auta po kilku minutach od odpalenia tak jak ja ostatnio ;-)
Choć nie wiem co na to start-stop.


Ja ogólnie diesla nigdy nie chciałem. To że akurat mam aktualnie to zbieg okoliczności że jak 6.5r temu kupowałem 2.5 letnią Fabię w Kombiu to benzyn nie było w Poznaniu (a założenie mam takie że jak auto używane to muszę mieć możliwość dojechać w max 30 minut żeby nie mieć problemów z odrzuceniem oferty jak już przejechałem pół Polski :-P )
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Weź Pan hybrydę. Jeździłem chwilę toyotą auris jako zastępczym i nie za bardzo chciałem oddać.
Super wygodne w mieście, a i pali mało.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
TM_Mich, za tyle co chciałbym wydać nie ma odpowiednio dużych ;-)
Ale Kia Niro jest blisko blisko. Ale kilku cm brakuje niestety.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
powalos, plugin nie ma sensu. To fakt.
Mały bagażnik, duża masa.
Ja ewentualnie zwykłą hybrydę rozważałem ale pozycja kierowcy w Kii Niro nie uzasadniała dopłaty do benzynowego hatchbacka.
Ale gdyby było jak w suvie miałbym już zamówioną :-/
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
powalos, hybryda jest do miasta i dookoła miasta. Taka jest idea tego rozwiązania, i tego szuka Opiszon. Chcesz wyścigówkę na autostradę bierz Porsche.
Kiedyś wszyscy brali diesla, bo mało pali. Sąsiadka do pracy ma 5,5 km i dieselkiem tak sobie jeździła. Dziwiła się, ze auto pali prawie 8-9 l/100km. Sprzedała i kupiła hybrydę. Zadowolona i nawet mówi, ze raz do roku można Chorwację obskoczyć i to całkiem ekonomicznie, jak się jedzie do 120km/h
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
hmm
padł Seat z 1.5 TSI więc
mam od jakichś 2 lat skodę Octavię III z 1.5 TSI (150KM - piszę ile żeby było wiadomo która to wersja) -
wcześniej miałem Octavię z 1.9 TDI (90KM). przy zakupie nowszej wersji brałem pod uwagę że jazda na długie trasy jest w tej chwili rzadkością (dla mnie) a najczęściej jeżdżąc wokół komina nie robię więcej jak 100km na dzień (chociaż jak się okazało to taki dzień zdarza się teraz raz na miesiąc)
poszło na benzynę właśnie przez krótkie przejazdy - diesla bym zabił (albo wydech bym mu zabił) bo by nie miał okazji się nagrzać.
spalanie na mieście - hmm przy mojej jeździe maks 7litrow na 100 - liczone po liczniku od tankowania do tankowania. - ale to jest faktycznie maks. normalnie gdzieś poniżej 6 się udaje.
dzisiaj akurat miałem dłuższą trasę - mniej więcej Gdańsk - Frombork - Gdańsk. - jakoś nie specjalnie chciało mi się rozpędzać - więc prędkość na trasie jakos tak spokojnie około 110km - no napawdę jakoś tak wpadłem na prawy pas i jechało się - spalanie pokazało się na poziomie 4.5 litra - ale to wskaźnik z komputera. więc ile przekłamuje nie wiem nie miałem powodu tankować wiec nie porównam.

dodatkowo wracając myślami do czasu zakupu tego auta padło na pytanie czy jej nie zagazować - ponoć całkiem wdzięcznie daje radę itp ale okazało się że przebiegi jakie robię - spowodują, że za dużo czasu zajmie zwrot instalacji
no i zostało na benzynie poprostu.
dla mnie auto jak najbardziej uniwersalne. pojemne i wygodne.
pewnie są lepsze, ekonomiczniejsze, szybsze itp - każdy sobie coś znajdzie :-)
do fenomenu elektryków - jestem zupełnie nie przekonany (pewnie dlatego że nie mam tego gdzie ładować)
a hybryda - no cóż - najbardziej mi się podoba pomysł taksówkarzy którzy to jak się okazało najbardziej (podobno) ekonomiczną hybrydę przerabiają na LPG i jest jeszcze bardziej ekonomicznie.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
opiszon, na moje to, klekot tylko i wyłącznie jak naprawdę duuużo jeździsz. Zmieniłem dizla na turbobenzynę. 115KM na 140KM. 1.6 na 1.4. tej samej marki...
Nie żałuję. Tym bardziej, że przez wirusa mam po 3 latach raptem 30 tys km. Spalanie jest ciut większe, ale naprawdę niewiele w stosunku do poprzedniego. Fakt, że ten nowszy diesel w Kia pali jeszcze mniej, miałem zastępczego i byłem zaskoczony spalaniem. Ale różnica w cenie... nie, nie opłacałoby mi się. Mi bardzo przyjemnie jeździ się turbobenzyną. Ciągnie od dołu jak TD, ale się kręci dużo wyżej, cichutko. Lubię to. I paliwo ładniej śmierdzi...
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Arti napisał/a:
Mi bardzo przyjemnie jeździ się turbobenzyną. Ciągnie od dołu jak TD, ale się kręci dużo wyżej, cichutko. Lubię to.
Arti napisał/a:
Spalanie jest ciut większe, ale naprawdę niewiele w stosunku do poprzedniego

O właśnie. Te same spostrzeżenia mam po przesiadce z Mondeo diesel 1,8 tdci na benzynowe 1,0, co ciekawe oba 125KM. Focus mniejszy, to pali podobnie, jak ten stary diesel. Ale...gdy Mondeo przy 3 tys obrotów gasł, ten ciągnie do czerwonego pola.
Przy prędkościach autostradowych może czasem brak zapasu mocy, ale już bardzo rzadko jeżdżę inaczej niż przepisowo, a do tych prędkości się jeździ normalnie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ja jeżdżę tylko przepisowo.

Anegdotycznie - ostatni mandat dostałem za to że w dzień kupna aktualnego auta gość z salonu pojechał jeszcze (moim już ale nie odebranym autem) na naprawę szyby a na krzyżówce pod salonem mają fotoradar strzelający fotki za przejazd na czerwonym.
Także mandat był, ale nie ja kierowałem.

Wiem że ilość mandatów nie świadczy o temperamencie kierowcy ale nigdy mi się nie spieszyło, tym bardziej z rodziną na pokładzie.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Myśmy niedawno nabyli używanego "Misia" ASX 1.6 117 KM benz. Powiem tak: jak dla starszawego pana, który stara się jeździć zgodnie z przepisami, po autostradach rzadko, raczej bez potrzeby nie przekraczam 120 km/godz to był to dobry wybór. Silnik wolnossący, bez turbo itd. Kabina dość obszerna , bagażnik też całkiem. Jedyne czego można się doczepić to dość słabe wygłuszenie i brak "szóstki", ale z tego co czytam to coraz więcej firm przechodzi na skrzynie pięciobiegowe. Od marca przejechaliśmy ok. 3000 km spalanie na poziomie 6.0-6.2. Sądzę, że można zejść niżej pod warunkiem nie przekraczania 110 km/godz. Ponoć z silnikiem 2.0 są równie oszczędne i niezawodne.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Znam 2.0 wolnossące od Mitsubishi bo brat ma Outlandera z takim silnikiem i rzeczywiście jak na wielkość auta, 4x4 i automat to pali niewiele ;-)

Natomiast aktualnie już nikt takich silników nie montuje w Europie do samochodów, no może Mazda.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach