rycerz  Dołączył: 05 Cze 2009
a ja już lubię fotografię cyfrową za jej niesamowite możliwości ;-)
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
czaszka napisał/a:
ja w pracy sporo czasu spędzam na archiwizacji negatywów, i jestem wprost zachwycony tym co wypluwa skaner, zwłaszcza ze średniego formatu.

No cóż ja trochę podobnie (przygotowując wystawy całymi dniami skanuję). Ale jest tak, że jak sięgam do koperty i jest średni to luz blues, ale jak 135 to już komfort znika i cyfra jest górą.

Ostatnio wyjeżdzając na urlop całkowicie zrezygnowałem z cyfry. Powód jednak jest banalny - mz5n jest sporo mniejszy i lżejszy od k10d a manualne stałki jakie mam są daleko lepsze od "cyfrowego" kita. Jestem zdania, że tylko nieliczne stare szkła dobrze chodzą na cyfrze. Pozostaje jesze oczywiście i kwestia sentymentalna - mz5n dla mnie jest piękny. Stare szkła tak samo - ot takie retro gadżeciarstwo.
W praktyce dużo lepiej od analoga-manuala sprawdza się w pracy sigma 17-70. Jest szybka (poprostu jest zoomem z AF), praktyczna i jak zrobię dobre zdjęcie to nikt nie porównuje go z analogową stałkową jakością. Poprostu jest świetne.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Ekajana napisał/a:
Ostatnio wyjeżdzając na urlop całkowicie zrezygnowałem z cyfry.

Ja za tydzień jadę na Ukrainę. Zabieram worek filmów i 2 analogi (plus 1 zapasowy/awaryjny) oraz szklarnię. Ani mi w głowie cyfra. Filmy oczywiście cz.b.
Ostatnim razem robiłem na tym i na "tamtym". Po powrocie nie miałem spójnego materiału - ani plastycznie, ani stylistycznie. Dlatego teraz świadomie wprowadzam ograniczenie - tylko cz.b. i tylko analog.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
technik219 napisał/a:
Ja za tydzień jadę na Ukrainę.

uważaj na prześwietlanie - oni walą na maxa swym potencjometrem od xray.. :-)
filmy wytrzymywały mi wszystko, włącznie z lataniem w nadanym bagażu, natomiast poddały się na ukrainskiej granicy jak z autokaru kazali dać torby na prześwietlarkę i zapomniałem o paczce z trixami w walizce; na szczęście te naświetlone zostawiłem w autokarze w kieszeni fotela.. :-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Ostatnio nie prześwietlali na wjeździe, a przy wyjeździe Ukraińców w ogóle nie interesowały nasze bagaże, za o polski celnik kazał otworzyć losowo wybraną jedną torbę (chodziło o gorzałę i fajki). Jedziemy zorganizowaną grupą na zaproszenie wszelkich możliwych oficjeli, od rektora uniwersytetu poczynając, a na Ministerstwie Kultury i Ambasadzie Francji kończąc. Myślę, że nie będzie tak źle.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
technik219, obawiam się, że wschodnią mentalność celników nie interesuje jak bardzo zorganizowaną grupą jesteście.. :-)
oni uwielbiają prześwietlenia, podejrzenia, itp..

nas prześwietlili na wjeździe

ale spoko, jesli masz pewność, to nie ma się czego obawiać.. ;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ja próbuję się godzić z cyfrówką.

Skłania mnie do tego kilka okoliczności:

1) Moje analogowe aparaty lubię mi sprawiać psikusy. Nie zawsze działają, wtedy gdy powinny.
2) Moje analogowe umiejętności stoją na niskim poziomie. Rośnie więc frustracja techniczna. Wiele zdjęć ginie w niedoświetleniach, ziarnie, paprochach czy ucięciach.
3) Moje cyfrowe umiejętności stoją na niskim poziomie. A przecież człek nie zawsze może wszystko zrobić na kliszy. Warto zatem się nieco poduczyć na żywym materiale.
4) Strasznie mi sie nie chce wywolywać filmów. Na wywołanie wciąż czekają filmy z maja zeszłego roku. Łącznie uzbierało sie ok 20-30 rolek, których przybywa.
5) Zauważylem, że najbardziej się fotograficznie rozwinąłem, gdy fotografowałem i cyfrą i analogiem. A po kradzieży k10d to tylko okazjonalnie fotografuję K-m'ką dziewczyny. Lza wzmacniać obie nogi.

Wciąż jednak nie wyobrażam sobie uprawiania streetphoto cyfrą. MX czy G1 są w tym niezastąpione.

[ Dodano: 2010-05-14, 14:57 ]
technik219 napisał/a:
Ostatnim razem robiłem na tym i na "tamtym". Po powrocie nie miałem spójnego materiału - ani plastycznie, ani stylistycznie.


Bywa czasem, że jadąc na wycieczkę z dziewczyną bierzemy 3 korpusy: film bw, slajd, cyfra (lub wersja mini - 2 korpusy - kombinacja dowolna). Jeśli to ja jestem operatorem tych korpusów to staram się, acz nie zawsze tak było, rożnicować tematy i ogniskowe. Acz zdażylo mi się że potret dziewczyny w jakimś ciekawym miejscu mam: na filmie BW, na slajdzie i na cyfrze (co jest głupie, ale coż poradzę).

Gdybym jednak miał wziąć tylko cyfrę ze sobą, to bym był chory.
 

Hakro  Dołączył: 25 Gru 2007
jorge.martinez napisał/a:
Wciąż jednak nie wyobrażam sobie uprawiania streetphoto cyfrą

od półtora roku jakoś daję radę :-)

Ograniczyłem się do K100 i A 28mm 2.8, rozmiar mi nie przeszkadza.. noszę to nawet z paskiem alkosowym, bez względu na porę roku i pogodę. pamiętam, jak ściana deszczu waliła mi w tylną ściankę bo jakimś trafem miałem przestawione ISO (w 90% robię tylko i wyłącznie na 800) - aparat nadal żyje.

Krótki okres czasu próbowałem robić MX'em i było przyjemnie (pomijając fakt, że miałem niewyraźnie w wizjerze z powodu lekkiej wady wzroku - wtedy wolę ciemny i mały lecz wyraźny wizjer w K100), ale nie stać mnie obecnie ani na płacenie za wywoływanie i odbitki, ani tymbardziej na samodzielną robotę. ważniejsze było dla mnie to, aby moje fotografie wychodziły tak jak chcę, a przecież nie doskonaląc się w technice analogowej łatwo o to żeby
jorge.martinez napisał/a:
Wiele zdjęć ginie w niedoświetleniach, ziarnie, paprochach czy ucięciach

- rzadko kiedy przejmuję się techniką zdjęcia ale też bez przesady.. na spokojnie i świadomie podszedłem do tematu sprzętu i nie żałuję - nic na siłę :-) czuję, że mam co pokazać i nie mam powodu aby wstydzić się tego, że "to cyfrą".

Pozdrawiam

 

MixerB  Dołączył: 16 Sty 2010
Hakro napisał/a:
od półtorej roku

"Rok" jest rodzaju męskiego, więc powinno być "od półtora roku".
Chyba, że "rok" zmienił ostatnio płeć ;-)

M.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Hakro napisał/a:
Ograniczyłem się do K100 i A 28mm 2.8
Gdybu udalo mi sie kupic po dobrej cenie ten obiektyw lub A24/2.8 tez bym w znacznym stopniu przeszedl na cyfre. Na odbitki nie mam czasu i juz sie chyba z tym pogodzilem. Troche jestem zmeczony czasochlonnoscia filmu. Dodatkowo przestalem widziec sens w skanowaniu. Skoro zdjecie w 90% i tak konczy tylko na dysku, to po jaka cholere mam sie babrac z filmem, skoro z cyfry jest rownie dobrze, a czasem nawet lepiej. Na te wyjatkowe sytuacje w ciemnosciach egipskich zawsze moge zabrac kliszaka z triksem.
 

Hakro  Dołączył: 25 Gru 2007
mi udało się dostać go w stanie mint za 250zł. obecnie widzę, że na mniej niż 350 nie ma co liczyć.. a szkoda. na cyfrze ma pole widzenia zbliżone do 43mm na filmie - dla mnie idealny standard. z takim kompletem nie przejmuję się niczym, tylko wyciągam aparat z zazwyczaj ustawionym już f8.0 i robię zdjęcie w ułamku sekundy. w sprawie obróbki, to mam swój workflow wywoływania raw'ów i nie jest to dla mnie absolutnie męczące.
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
dzerry napisał/a:
Troche jestem zmeczony czasochlonnoscia filmu. Dodatkowo przestalem widziec sens w skanowaniu. Skoro zdjecie w 90% i tak konczy tylko na dysku, to po jaka cholere mam sie babrac z filmem, skoro z cyfry jest rownie dobrze, a czasem nawet lepiej.


Święte słowa!
Tylko nie potrafię racjonalnie wyjaśnić dlaczego wczoraj w okolicach północy nabyłem na allegro filmy za niemałą sumkę (wiadomo - raz płacę za przesyłkę :-D ) I to w obliczu decyzji o wyprzedaniu analoga :!:

Przy okazji: czy chinon ce-4s ma wstępne podnoszenie lustra?

[ Dodano: 2010-05-17, 07:54 ]
Hakro napisał/a:
Ograniczyłem się do K100 i A 28mm 2.8


Też przez jakiś czas miałem 28 na cyfrze głównie. Tyle, że serii M (wersja f/3.5) Jednak jakiejś szczególnej przewagi nad kitem nie widzę, w przeciwieństwie do superostrego M 50 f1.7. No kolory są ładniejsze, obraz jakiś może klarowniejszy. Czym zupełnie ślepy czy jednak seria A ma optykę do cyfry łacniejszą :?:
 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
Ekajana napisał/a:
Przy okazji: czy chinon ce-4s ma wstępne podnoszenie lustra?

Hello.

Z tego co mi wiadomo ten chinon nie ma takiej opcji (mam blizniaczego revue). Manualik jest do obejrzenia tutaj:
http://www.butkus.org/chinon/chinon/ce-4/ce-4.htm

[ Dodano: 2010-05-17, 09:01 ]
Ekajana napisał/a:
Też przez jakiś czas miałem 28 na cyfrze głównie. Tyle, że serii M (wersja f/3.5) Jednak jakiejś szczególnej przewagi nad kitem nie widzę

Moim zdaniem to dosc slaby obiektyw. Taki tamron adaptall 28mm f2.5 jest wg mnie duzo ostrzejszy.
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
kierdel napisał/a:
Moim zdaniem to dosc slaby obiektyw


Masz na myśli wersję A czy M? Bo M 28 f3.5 ma opinię bardzo ostrego.
 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
Ekajana napisał/a:
Masz na myśli wersję A czy M?

No tak, mialem na mysli Pentax-M 28mm f2.8 (wersja 2). Przepraszam, nie doczytalem, ze chodzilo Ci o f3.5.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Dzięki, że przypomnieliście mi, że mam A-28/2.8 :mrgreen: Ciągle o nim zapominam, ciągle nie jestem do niego przekonany.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
jorge.martinez napisał/a:
Gdybym jednak miał wziąć tylko cyfrę ze sobą, to bym był chory.

Ja, gdybym brał tylko cyfrę, to musieli by mnie - jak mawia moja córa, pół roku z depresji leczyć. Parę dni temu odebrałem wywołane slajdy z Dolomitów, oczywiście wiele ujęć się powtarza po cyfrowych, ale prawie trójwymiarowy obraz na ścianie zapiera dech w piersiach. Oczywiście podręcznego MeSupera też miałem, lecz podobnie jak u Ciebie rolka poszła zimować do lodówki wraz z innymi czeka na fotowiosnę z wywoływaczem.

[ Dodano: 2010-05-17, 20:50 ]
szpajchel napisał/a:
mam A-28/2.8 :mrgreen: Ciągle o nim zapominam, ciągle nie jestem do niego przekonany

pomogę Ci w decyzji. Zerknij na ogłoszenia "kupię" :-D
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
szpajchel napisał/a:
Ciągle o nim zapominam, ciągle nie jestem do niego przekonany.
No właśnie ja mam tak samo z emką 28. Bo skoro nie widzę znacznej przewagi nad kitem II to po co mi nie mieć zooma i AF? Cały czas w mej głowie trwa wojna analogowo-cyfrowa. Ta opcja zabierania 2 aparatów na wakacje i powtarzania tych samych ujęć to dla mnie wylewanie dziecka z kąpielą.

Co innego w robocie - tutaj są względy jakościowe i praktyczne. Bywa też, że cyfrą dubluję ujęcia slajdowe "na wszelki wypadek" co mi np. ostatnio uratowało sytuację.

No i już prawie sprzedałem mju II, gdy stwierdziłem, że chcąc mieć podobną jakość na małej cyfrówce musiałbym wydać sporo kasy. A żw na nowo ch*** się w rowerze i jeździe terenowej to mały mjukacz jest świetny. Wywalić się z takim LX3 i rozwalić to nie jest wesołą sytuacja.

[ Dodano: 2010-06-18, 08:28 ]
szpajchel napisał/a:
Ciągle o nim zapominam, ciągle nie jestem do niego przekonany.
No właśnie ja mam tak samo z emką 28. Bo skoro nie widzę znacznej przewagi nad kitem II to po co mi nie mieć zooma i AF? Cały czas w mej głowie trwa wojna analogowo-cyfrowa. Ta opcja zabierania 2 aparatów na wakacje i powtarzania tych samych ujęć to dla mnie wylewanie dziecka z kąpielą.

Co innego w robocie - tutaj są względy jakościowe i praktyczne. Bywa też, że cyfrą dubluję ujęcia slajdowe "na wszelki wypadek" co mi np. ostatnio uratowało sytuację.

No i już prawie sprzedałem mju II, gdy stwierdziłem, że chcąc mieć podobną jakość na małej cyfrówce musiałbym wydać sporo kasy. A że na nowo ch*** się w rowerze i jeździe terenowej to mały mjukacz jest świetny. Wywalić się z takim LX3 i rozwalić to nie jest wesołą sytuacja.

[ Dodano: 2010-06-18, 08:30 ]
Hehe cenzura: tam gdzie jest ch z gwiazdkami było o zakochiwaniu , a że w osobie pierwszej ten czasownik zawiera "brzydki wyraz" to ocenzurowało tak piękne słowo :-D no dobra - zamiłowuję się w rowerze :mrgreen:
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Ja ostatnio rozpatrzałem zakup cyfry ale dość szybko mi przeszło. Dopóki mam dostęp do ciemni i do darmowej chemii na kursie w szkole to ani myślę cyfrą się babrać bo mi to po prostu nie sprawia przyjemności.
Jeszcze pewnie nadejdzie moment, że brak czasu mnie do niej zmusi.

A mam taki pomysł, żeby poprzebierać paski z czarno-białymi filmami i przy okazji następnej wizyty w Polsce porobić sobie masowo odbitki w labie (znam taki jeden gdzie robią to dobrze). Większości tych zdjęć w ogóle nie znam a strasznie dużo to tak znowu nie będzie mnie kosztować. Bo ja jednak wolę zdjęcia na papierze, na kompie to dodatkowo, żeby się niektórymi polansować w internecie.

Cytat
Ostatnim razem robiłem na tym i na "tamtym". Po powrocie nie miałem spójnego materiału - ani plastycznie, ani stylistycznie.


Na ostatnim grubszym wyjeździe miałem z sobą średniaka i dwa maluchy na których robiłem slajdy oraz cz-b i kolorek na zmianę. No i mam teraz różnorodny materiał, każdy spójny w swojej działce. A do turystycznej dokumentacji miejsc kumpel miał małpkę z filmikami :mrgreen:
 
number2express  Dołączył: 10 Paź 2007
gheee, zaś słynny problem. No ja zgadzam się częściowo z załozycielem tematu. Też jestem pokłócony z cyfrą, ale to dlatego że nie stać mnie na taką, jak bym chciał.
Ludzie mogą się kłócić, udowadniać i robić pomiary, ale to nie zmieni faktu, że fizycznie duży materiał światłoczuły czy sensor da po prostu lepszą plastykę. Nawet przy dużych głębiach ostrości, to się po prostu czuje. Rzeczy ostre na aps i 35mm będą jednak wyglądały inaczej.

Poza tym to nieszczęsne ziarno/struktura. Niby nie chcemy, a jednak obraz jest jakiś bardziej namacalny dzięki niemu. I znów - cyfrowa symulacja nie daje tego samego.

Trzecia sprawa - obiektywy które były killerami na taśmie, nie są już tak mocne w cyfrze. Nie wiem z czego to wynika i nie interesuje mnie to specjalnie, wiem na bank, że chwilowo nie stać mnie na wydanie piętnastu tysięcy za cyfrowy sprzęt, który jakościowo zastąpi mi obecny za czterysta złotych.

Dalej - Cyfra naświetla bezdusznie, aby zaczerpnąć jak najwięcej informacji o kolorze. To powoduje, że trzeba wiedzieć troche o edycji, żeby osiągnąć np. takie rzeczy: http://www.behance.net/gallery/2wins/519815
Filmy mają zdefiniowaną kolorystykę i wieloletnią tradycję za sobą, więc wystarczy nieraz założyć po prostu dobrego Kodaka i efekt będzie zbliżony.

To wszystko powoduje, że jeśli nie jest się zarobionym zawodowcem, ciągle taśma może być dobrym wyborem do kilku rzeczy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach