Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Soosa, z golenia na golenie efekt będzie się poprawiał. Kwestia wprawy, ale też doboru żyletek. Jeśli chodzi o krem to z takiej ilości powinieneś spokojnie się ogolić i jeszcze powinno zostać bardzo dużo piany. Sądzę że użyłeś za dużo wody? Chociaż proponowałbym, zwłaszcza na początek, rozrabianie piany w miseczce, znacznie łatwiej dobrać proporcje wody.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ja zwilżam twarz wodą, pędzel moczę i strzepuję nadmiar wody. Nakładam krem na pędzel i pędzluję.

Wszystko zależy od pędzla i kremu - każdy pracuje inaczej- masz różne typy włosia, różną długość inną specyfikę kremu...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
A ja dziś będąc w rossmanie kupiłem sobie maszynkę na żyletki wilkinson za 15 zeta i właśni dokonałem próby. Akurat miałem 3-4 dniowy zarost, a taki jest u mnie najtwardszy, więc akurat na test. Po dwóch przebiegach jest gładko. Bardzo gładko. Gładziej niż nowoczesnymi wieloostrzówkami. Tylko gęba trochę piecze, ale to się, jak rozumiem, przyzwyczai, prawda? Chyba muszę sobie pooglądać te maszynki.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Przyzwyczai się- to raz.
Nabędziesz doświadczenia - to dwa.
Dobierzesz sobie pasujące do twojego zarostu żyletki- to trzy.

Jak ci się spodoba golenie tradycyjne to zmień w miarę szybko tego Wilkinsona ;-)

Jeszcze co do podrażnień to ja się przerzuciłem na balsam bez alkoholu (aktualnie Tołpa matująca) i jest dużo lepiej.
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
opiszon napisał/a:
Przyzwyczai się- to raz.
Nabędziesz doświadczenia - to dwa.
Dobierzesz sobie pasujące do twojego zarostu żyletki- to trzy.
....

Ja bym dorzucił punkt 4. - mydło i pędzel. Jeśli te dwa elementy dobierzesz pod siebie to w połączeniu z tym co pisze opiszon razem da Ci czystą przyjemność :-)

PiotrR napisał/a:
... Po dwóch przebiegach jest gładko. ...

:-) stąd podrażnienia - to mają być "przejścia" a nie "przebiegi" :-D pośpiech twoim wrogiem.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Mydła i pędzla używam już od jakiegoś czasu, choć nie, żebym je specjalnie dobierał. Twarz po goleniu smaruję balsamem chyba że akurat gdzieś wychodzę - wtedy wodą w linii zapachowej z resztą kosmetyków. Ale to rzadko, bo na ogół golę się wieczorem. Teraz badam rynek maszynek. Jeśli nie golę się codziennie, ale kiedy już się golę, to lubię bardzo gładko, to pewnie lepszym wyborem byłby otwarty grzebień, tylko czy bez doświadczenia z maszynkami na żyletki nie byłby to za wczesny skok na głęboką wodę?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Zawsze możesz kupić taką maszynkę do której możesz dokupić inną głowicę.

[ Dodano: 2016-12-04, 13:39 ]
Ja też się golę z takim interwałem i używam zamkniętego grzebienia. Ale nie musz3 mieć pupy niemowlaka.
Byłbym się rzeźni ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
opiszon napisał/a:
Ale nie musz3 mieć pupy niemowlaka.

Ale żona tak lubi. Choć już tym wilkinsonem było gładziej niż systemówkami. Jak się ma agresywność wilkinsona do innych popularnych głowic z zamkniętym grzebieniem?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Musiałbym się ogolic bo nie pamiętam dokładnie, ale nie kojarzę żeby była duża różnica względem muhle r89.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Jeśli chodzi o golenie tradycyjne to zacząłem chodzić do barbera. Jest w Ostrowie i jest j**....
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
a to barberzy jeszcze golą? bo mam ostatnio wrażenie, że barber-shopy obsługują pielęgnujących brodę, a nie takich co to potrzebują się ogolić po prostu ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dzięki, opiszonie. W takim razie pewnie rozejrzę się za czymś r/de89
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Mój po prostu strzyże i goli. A, że przy okazji stylizuje brode to też korzystam
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
PiotrR, jeżeli żona jest wrażliwa na brodę to spróbuj najpierw otwarte ostrze i najwyżej później dokupisz głowice zamknięta. W muhle można taki myk robić.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Po co tu wchodziłem?
Przez Was Mach 3 turbo przestała znośnie golić, pianka słaba. Zapuszczę brodę albo muszę kupić jakąś Muhle :-?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Nikt nie obiecywał że jest łatwo.

A wątek o zegarkach znasz? ;-)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
tam wchodzę jak nikogo nie ma w domu
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
No dobra, kupiłem sobie merkura 15C (ma niby być mało agresywny jak na otwarty grzebień) i do tego głowicę muhle r89. Na razie nakręciłem właśnie tę zamkniętą z żyletką muhle i goliło się bardzo lekko, przyjemnie, w porównaniu z plastikowym wilkinsonem to w ogóle samo goli (wilkinson dużo większy opór stawiał). Ścięło nawet mniej pryszczy niż na ogół gilette fusion. Otwarty grzebień merkura wypróbuję może w przyszłym tygodniu. Teraz zastanawiam się, dlaczego tak długo ze spróbowaniem maszynki na żyletki czekałem...
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
pszczołowaty, zapuść brodę
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
A kysz mi z wątku ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach