Kapar  Dołączył: 29 Sty 2008
BuR-ToN napisał/a:
i wężyk spustowy!


a ja mam pilota, nada się?

Cześ napisał/a:
przyklejony do kierownicy.


i statyw. Przyklejony do kół :evilsmile:
 

BuR-ToN  Dołączył: 18 Cze 2008
Kapar napisał/a:

a ja mam pilota, nada się?

Ja też mam ale jeszcze nie próbowałem... :mrgreen:

Kapar napisał/a:

i statyw. Przyklejony do kół :evilsmile:

Albo dodatkowe kółka jak w rowerkach dla dzieci...

I SR w szyi...
 

Kapar  Dołączył: 29 Sty 2008
To jak Panowie, kiedy jadziem?
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Ja mogę choćby i za godzinę :mrgreen:
 

Kapar  Dołączył: 29 Sty 2008
Teoretycznie ja też, ale chodzi mi o większą ekipę.
Pasuje najbliższa niedziela?
 

mumonzan  Dołączył: 23 Kwi 2007
Przepraszam, nawet nie czytam o czym piszecie, ale właśnie zauważyłem żeCześ, zmienił avatar.
... mniam ...
pozdrawiam Czesia... :lol:
 

Cześ  Dołączył: 15 Lut 2007
mumonzan napisał/a:
nawet nie czytam o czym piszecie, ale właśnie zauważyłem żeCześ, zmienił avatar

nie sadziłem, że moje avatary będą Was aż tak rozpraszać :mrgreen:

mumonzan napisał/a:
pozdrawiam Czesia...

:-B :-B :-B
 

BuR-ToN  Dołączył: 18 Cze 2008
Przed chwilą wróciłem z wycieczki po "okolicach". Wyjechałem po południu gdy było koło 16-17 stopni. Wracająć termometr w liczniku przejeżdżając przez lasy i pola wskazywał koło 4.

Podsumowując: Brrrrrrr!! Jest za zimno na krótkie spodenki!

ps.: Sorry za ewentualne literówki ale palce jeszcze mam nie do końca sprawne.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Wróciłem wieczorem z plenerowego przejazdu wzdłuż Wisły z Warszawy do Kazunia i z powrotem przez Roztokę i Puszczę Kampinoską. W sumie wyszło ok. 100 km jazdy. Przywiozłem 12 zdjęć. Jakby kto miał ochotę, zapraszam do Zalesia. Dojazd na kołach, ew. metrem do Natolina i przez Las Kabacki do Piaseczna, autobusem 727 z pętki przy Wilanowskiej, albo pociągiem relacji Warszawa – Radom. Samochód też będzie gdzie postawić bezpiecznie. Jestem przez cały tydzień do dyspozycji, tempo dowolne, pogoda też, sklep obok, restauracja też.
 

woj747  Dołączył: 15 Lut 2009
no ja niestety nie jestem zbyt czasowo dostępny :roll: , ale czytając wątek doszedłem do wniosku że ewentualnie mogę wziąć udział w rozgrzewce :lol: przy waszych trasach i mam nadzieję że w jakiejś dam radę wziąć udział :-)

pozdrawiam
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Z Dawid do Zalesie Dolnego masz bardzo ładne skróty przez pola. Nawet jeśli się trochę zgubisz, to raczej nie zabłądzisz, a możesz znaleźć coś, czego pewnie jeszcze nikt nie sfotografował.
 

woj747  Dołączył: 15 Lut 2009
ok. tylko dystans z Dawid do Zalesia to jest chyba mój prywatny limit dobowy możliwy do pokonania na jednośladzie ekologicznym :lol: . z Pewnoscia też jakoś bym wrócił, tylko groziłoby to znienawidzeniem roweru, który w niczym nie zawinił :-D
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
No, to wszystko jasne. W takim razie może pociągiem? Tylko 3 przystanki do Piaseczna, a od stacji do mnie niecałe 500 m.
 

woj747  Dołączył: 15 Lut 2009
po świętach zawiozę rower do serwisu i jak tylko odbiorę, zgłoszę akces do prób poprawiania mojej wątpliwej kondycji w miłym towarzystwie :-)

Pozdrawiam
Wojtek
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
No i chcialem sie pochwalic. Kupilem.



Co prawda pan w sklepie patrzyl na mnie jak na rasowego geja, ze kupuje dla siebie damke, ale co tam - przynajmniej mniejsze ryzyko uszkodzenia przyrodzenia. Sprzedali mi go taniej, bo jest wybrakowany - nie ma wszystkich szprych w kolach.
 

woj747  Dołączył: 15 Lut 2009
no to jeszcze tylko założyć oświetlenie, orzeszka, bidon do plecaka i w drogę :-D
P.S.
A dziś taka rowerowa pogoda, a ja ukladam drewno kominkowe na następny sezon :-(
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Woj747, do plecaka to chyba camelbaga, a bidon/butelkę to w koszyczek i na ramę przy pompeczce ;-)
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
woj747 napisał/a:
no to jeszcze tylko założyć oświetlenie, orzeszka, bidon do plecaka i w drogę :-D


A co to orzeszek?

woj747 napisał/a:

A dziś taka rowerowa pogoda, a ja ukladam drewno kominkowe na następny sezon :-(


Ladna. Zrobilismy z zona 50km. Nawet bylismy w okolicu Jeziorek :D
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Orzeszek = popularnie i ogólnie kask. Ma też znaczenie jako podtyp kasku rowerowego stosowanego głównie do akrobacji rowerowych, +/- taki: http://www.velo.pl/www/produkt/?m=0&id=1028
 

woj747  Dołączył: 15 Lut 2009
ja będę upierał się przy bidonie do plecaka ;-) , przy takiej ramie ciężko jest dobrać wystarczająco duży do koszyczka :lol: , camel jest dla "zawodowców", nawet nie przymierzałem się do takiego rozwiązania a ponieważ wożę ze sobą prawie cały warstat - patrz - klucze, łatki na zimno, pompkę samochodową, WD 40, dodatkowe baterie do oświetlenia, chusteczki mokre i suche, coś na ząb dla syna, ... to zawsze mam na sobie plecak.
To ja myślałem ogólnie :-> o orzeszku.

Pozdrawiam gorąco
:-D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach