izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
akagi66, trzeba było zapytać czy ma akt własności na ptaki ;)
 

akagi66  Dołączył: 16 Lis 2007
na trzcinę miał :mrgreen: woda chyba nie jego bo nalewał z publicznej rzeki , przestrzeń powietrzna też upaństwowiona. Ruchomości ( w tym ptaki ) też nie jego :evilsmile: w sumie - poszedł się bujać. Ale robi to się wkurzające. Obstawiam, że robił coś niezbyt legalnego i dlatego te zdjęcia go zaniepokoiły. Podobnie kiedyś w okolicach Puszczy Bolimowskiej zostałem uznany za pracownika urzędu skarbowego. Osiedla ładnych domków, spokój cisza a tu nagle nerwy :evilsmile:
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
akagi66 napisał/a:
Obstawiam, że robił coś niezbyt legalnego i dlatego te zdjęcia go zaniepokoiły.

Hmm... Przy takiej interpretacji wydarzeń lepiej nie pytać o podstawę prawną tylko brać nogi za pas bo może się okazać, że (...) ;) No chyba, że ktoś na warsztatach był u Chucka N. ;P
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wystarczy przejść z GPSem, notatnikiem i mapą przez krajobraz rolniczy, a już się jest podejrzanym.
Myślałem, że Państwo z Agencji...
albo:
O, ja wiem, skąd wy jesteście...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
szpajchel napisał/a:
Wystarczy przejść z GPSem, notatnikiem i mapą przez krajobraz rolniczy, a już się jest podejrzanym.

Pamiętam takie fajne czasy jak się chodziło po lasach z mapami wojskowymi, które miały klauzulę "poufne" lub "tajne" i były cięzko dostępne, w zielonym mundurze (nie wojskowym). A jak kiedyś zaszliśmy w cywilu, jednak z pewnymi dodatkami "militarystycznymi" jak plecaki, wyposażenie, pałatki itp do jakiejś zagrody w środku Borów Tucholskich pytać o drogę i pokazaliśmy facetowi mapę z jego chałupą i stodołą i ścieżką do kibelka... Dziwnie na nas patrzył dość długo, ale psami nie poszczuł. ;-)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
nas za takie lazenie w mundurach wojskowych z gumowymi kalasznikowami po jurze krakowsko-czestochowskiej to policja o malo nie wystrzelala (lata 90-te) ;-) ludzie zglosili, ze ruskie wojska zrobily desant - do dzis mam wycinek z gazety.

tak mi sie skojarzylo:) w dzisiejszych czasach terrorystycznej paranoi juz by sie pewnie na lokalnym oddziale policji nie skonczylo.
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
Dawno, dawno temu, wybraliśmy się z kumplem na wycieczkę samochodem nad morze. Tym samochodem był 125p groszkowy ;) Po drodze na Hel na wszystkich szlabanach nam salutowali ;P
 

Jamjumetley  Dołączył: 10 Sie 2009
radekone napisał/a:
nas za takie lazenie w mundurach wojskowych z gumowymi kalasznikowami po jurze krakowsko-czestochowskiej to policja o malo nie wystrzelala (lata 90-te) ;-) ludzie zglosili, ze ruskie wojska zrobily desant - do dzis mam wycinek z gazety.

tak mi sie skojarzylo:) w dzisiejszych czasach terrorystycznej paranoi juz by sie pewnie na lokalnym oddziale policji nie skonczylo.


Ej - trzeba uważać. Kumpel bawił się w ASG. Ktoś oczywiście zadzwonił na policję i antyterroryści się zjawili...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
radekone napisał/a:
nas za takie lazenie w mundurach wojskowych

To była zdecydowanie inna zieleń... :evilsmile:
Chociaż kiedyś kumplowi powrót z Zakopanego w kalesonach groził, bo miał moro..
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jamjumetley napisał/a:
Ej - trzeba uważać. Kumpel bawił się w ASG. Ktoś oczywiście zadzwonił na policję i antyterroryści się zjawili...

Każdy kij ma dwa końce.
Znajomy kiedyś opowiadał, jak zajęty robotą na łonie natury, nie zauważył, jak go otoczyli goście w kominiarkach z bronią. Dopiero po chwili przerażenia zauważył, że nic mu nie grozi.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
szpajchel napisał/a:
jak go otoczyli goście w kominiarkach z bronią


Mnie w skansenie otoczyły Panie w strojach ludowych i też przez moment było niemiło :-D (Definitywnie kończę znęcać się już nad tymi Paniami ;-) )
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
W serwisie VaGla:
Cytat
Interpelacja nr 10420 w sprawie zakazów fotografowania eksponatów w muzeach skierowana do prezesa Rady Ministrów przez posła Norberta Wojnarowskiego w dniu 26 czerwca 2009 r. wraz z odpowiedzią na tą interpelację, której udzielił p. Tomasz Merta - podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

http://prawo.vagla.pl/node/8627

Ostrzegam: odpowiedź-bełkot :evil: Ale jak zawsze w tym serwisie, warto poczytać komentarze.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Mam styczność z pracownikami muzeów i "zakazów fotografowania eksponatów w muzeach" to kwestia mentalności i podejścia do dziedzictwa tzw. muzealników starej daty oni traktują zwiedzających jak dopust boży i za wszelką cenę starają się ograniczać kontakt widza z eksponatem. W koncepcji nowego muzealnictwa sprawa wygląda inaczej i kto wie może z czasem się to zmieni. Dobry przykładem jest muzeum etnograficzne w Krakowie gdzie takie nowoczesne pomysły są wdrażane np ostatnio byłem na wystawie czasowej, na której eksponaty można obejrzeć z każdej strony i wolno robić zdjęcia
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
Żaba, ja generalnie nie rozumiem mentalności muzealników. Albo zależy im na pokazywaniu tego, co mają w swoich zbiorach - wtedy powinni zachęcać do odwiedzin, fotografowania (bez lampy, jeśli to szkodzi zbiorom) i publikowania tych zdjęć, gdzie się tylko da. Mieliby darmową reklamę! Albo im nie zależy, to wtedy niech zamkną te muzea albo... zmienią zawód na kolekcjonera i trzymają swoje zbiory w domu :-P

Oczywiście chwilowo pomijam kwestie zbiorów ciągle objętych prawami autorskimi (swoją drogą czekanie 70 po śmierci autora, to jakaś paranoja) - tu już tylko zmiana prawa może pomóc.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
andrusz jak pisałem są różni. Generalnie koncepcje i filozofie muzealnictwa też są różne, znam takich, który podzielają wyrażoną przez ciebie opinie i liczę, że będzie ich coraz więcej. Generalnie problem w tym że wielu uznaje muzeum za prywatne księstwo udzielne no i tworzy różne problemy, ale są muzea, które rozumieją swoja misję przez pryzmat zwiedzających i w coraz większej liczbie muzeów wystawy są tak konstruowane aby zwiedzający mogli jak najlepiej obejrzeć eksponaty no i w wielu muzeach wolno robić zdjęcia. czyli idzie ku lepszemu.
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
Żaba napisał/a:
czyli idzie ku lepszemu.

Oby, oby... :-B
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
andrusz napisał/a:
W serwisie VaGla:
Cytat
Interpelacja nr 10420 w sprawie zakazów fotografowania eksponatów w muzeach skierowana do prezesa Rady Ministrów przez posła Norberta Wojnarowskiego w dniu 26 czerwca 2009 r. wraz z odpowiedzią na tą interpelację, której udzielił p. Tomasz Merta - podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

http://prawo.vagla.pl/node/8627

Ostrzegam: odpowiedź-bełkot :evil: Ale jak zawsze w tym serwisie, warto poczytać komentarze.


Czyli, wnioskuję z artykułu iż fotografować w muzeum mogę, ale jednocześnie muzeum raczej mi na to nie pozwoli i może tak zrobić.
I ten flesz, ciągnie się to to za zdjęciami jak smród po gaciach, ale kto ostatnio używał magnezji?
Bo to z tond ten zakaz się wziął, i teraz ciągnie się za fotografem.
Następny paradoks to statyw...
Dawno nie odwiedziłem żadnego z muzeów, czy dalej dają kapcie?
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
dybon napisał/a:
I ten flesz, ciągnie się to to za zdjęciami jak smród po gaciach, ale kto ostatnio używał magnezji?
tu chodzi o wpływ światła na naturalne pigmenty zawarte w farbach

dybon napisał/a:
Następny paradoks to statyw...
wielokrotnie słyszałem, że wolno robić tylko zdjęcia amatorskie, a ze statywem to już profesjonalna fotografia - ciężka bzdura (ostatnio spotkałem się z tym w czerwcu w katerze św Wita w Pradze). Logicznie podchodząc do zagadnienia uzasadnienia są dwa.
1. Na turystyce się zarabia (truizm), chcesz pamiątkowe zdjęcie dobrej jakości kup album albo zdjęcia w kiosku, IMHO denerwujące acz logiczne.
2. Rozstawiam statyw w muzeum i utrudniam ruch, blokując przejście, a dodatkowo przez dłuższy czas utrudniam czy wręcz blokuję innym dostęp do danego eksponatu. Muzea to ograniczona przestrzeń, a teraz coraz więcej ludzi chodzi do muzeów i zwiedza. 1 maniak ze statywem może byłby do przełknięcia, ale w dzisiejszych czasach przy takiej popularności fotografii obawiam się, że ludzie ze statywami mogliby zablokować muzea. Oczywiście przesadzam, wracając do Pragi jak fotografowałem z zewnątrz katedrę św. Wita i używałem do tego statywu, ludzie dziwnie na mnie patrzyli, usłyszałem tez kilka komentarzy "o profesjonalnym fotografie". Było zabawnie, kto był ten wie, że tam są prawdziwe tłumy turystów, aparatów to chyba więcej jak ludzi (w tym coraz więcej z lustrzankami – co cieszy), a statywem poza mną (jak wypatrzyłem) była tylko jednaj osoba, ale w użyciu był tylko mój.

dybon napisał/a:
Dawno nie odwiedziłem żadnego z muzeów, czy dalej dają kapcie?
w większości nie natomiast w zamku w Pszczynie tak (ależ byłem zaskoczony jak zobaczyłem kosze z kapciuchami, coś nieprawdopodobnego) warto się wybrać, odświeżyć wspomnienia, może dzieciom pokazać jak to drzewiej w muzeach bywało. Swoją drogą muzeum zamkowe w Pszczynie ma w swoich zbiorach unikat na skalę światową, 2 przepiękne lustra każde o pow. 14m2, no i przepiękny park w sam raz coś dla fotografów. Tak wolno tam robić zdjęcia.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Żaba napisał/a:
tu chodzi o wpływ światła na naturalne pigmenty zawarte w farbach

W muzeum archeologicznym w Antalyi można robić zdjęcia całej ekspozycji i tylko w dziale z tkaninami jest zakaz używania lampy błyskowej.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
plwk o czym to ma świadczyć? Nie podejmuje się dyskusji w tym temacie. Wiem tyle, że flesh może szkodzić niektórym rodzajom farby powodując ciemnienie obrazów. Np farby olejne pod wpływem światła z czasem stają się coraz ciemniejsze.
Może w przypadku tamtejszej ekspozycji takich zagrożeń nie ma.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach