mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Ja czytałam zajawkę "Lodu" w NF. Jakoś mnie nie zachęciła...

A fantasy - własnie o to chodzi, że wieje nudą.
Niestety ja zaczęłam od Sapkowskiego...
Niestety potem przeczytałam Tolkiena.
Niestety okazała sie nudny :-/

Krótkie formy jeszcze jakos się bronią ["Opowieści z mchu i paproći" Vandy..; albo "Błękit Maga" - późniejszy pierwszy rozdział książki.
Ale powieści... Są wtórne.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
jorge.martinez napisał/a:
Mam podobne odczucia. Książka leży od miesiąca z zakładką na 50 stronie...

U mnie na dwusetnej. W międzyczasie wziąłem się za "Opowiadania najlepsze" Philipa Dicka :-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
O!
A "Elektryczną mrówkę" już przeczytałeś?

Dla mnie hit wszechczasów!!!

Ale własnie w tłumaczeniu tym ze zbioru jednotomowego, bo w tym pieciotomowym już mi czegoś brakuje...
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
Co was tak naszło że to jest wtórne.. no chyba że fantasy to dla was tylko elfy, krasnoludy smoki i inne hobbity. Fantasy to nie tylko świat stworzony przez Tolkiena oparty o baśnie i legendy północy. Pod pojęciem fantasy ja rozumiem wszelkie światy tworzone przez autorów. Także ten istniejący gdzieś między niebem a piekłem, gdzie ludzie trafiają czasem całkiem przez przypadek w swej drodze do światła i gdzie tylko popiół i kurz. Królestwo aniołów, które opuścił Bóg i nie wiadomo kiedy wróci. Dwa światy z przyszłości istniejące równolegle choć zupełnie odmienne w każdym calu...i wiele wiele innych. Sapkowski był wtórny jesli chodzi o Wiedźmina...zrobił to świetnie ale nie wymyślił tego wszystkiego. Wielu autorów próbuje samemu coś stworzyć a wy wciąż im zarzucacie że są wtórni wobec Sapkowskiego... ech ludziska ;)

Grzesiek
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
mygosia, dopiero pierwsze ("Wub") przeczytałem. Ale ogólnie Dick należy do moich ulubionych autorów.
 
Marcin1978  Dołączył: 20 Lip 2008
Robin Hobb - "Skrytobójca" - jak dla mnie ścisła czołówka fantasy. I jej kontynuacja "Złotoskóry".
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
mygosia napisał/a:
Krótkie formy jeszcze jakos się bronią

Też tak mam jeśli chodzi o fantasy (i jeszcze sensację).
Sapkowskiego lubię bardzo, ale głównie właśnie opowiadania, a "sagę" to już tak mniej.
Pratchett - o tak, to bardzo lubię. Ale to już pastisz fantasy.
Jeśli rozumiemy fantasy szeroko, to jeszcze bardzo przypadł mi do gustu Jasper Fforde i jego seria o Thursday Next (znaczy, nie wiem czy cała seria, bo na razie czytałem tylko pierwszą część i odczucia mam bardzo pozytywne). Widać brytyjski humor to jest to, co do mnie przemawia.
 

qndzio  Dołączył: 30 Wrz 2008
moje ulubione pozycje:
* Trylogia Husycka Sapkowskiego, zwłaszcza Narrenturm (chociaz zakończeniem ostatniej "Lux perpetua" autor znowu mi podpadł :-P )
* opowiadania o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka - po prostu kawałek zabawnej literatury, fantasy o bohaterze i miejscu akcji innym niż wszystkie :mrgreen:
* "Zapach szkła" Ziemiańskiego
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Heh i co ja teraz mam zacząć czytać ? Jutro się wybieram do biblioteki i chyba dobrze, że można tylko 3 książki na raz wypożyczyć.

Ode mnie coś takiego:
TRYLOGIA "KRISPOS" HARRY TURTLEDOVE
 

callistratis  Dołączył: 31 Sie 2007
a ja polecam troche mrocznej fantastyki - cykl o Kane, autor Karl Edward Wagner.
 
gin z tonikiem  Dołączył: 17 Paź 2007
Polecam cykl "Malazańska księga poległych" Stevena Ericsona - w stylu Sapkowskiego, ale moim zdaniem mniej wtórne.
Opowiadania Sapkowskiego o Wiedźminie są całkiem fajne. Ale cykl powieściowy pisany nieco na siłę, a ostatnie części to już moim zdaniem, odcinanie kuponów... Ze światem to się też trochę Sapkowski, moim zdaniem pogubił.
 

Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
qndzio napisał/a:
* opowiadania o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka - po prostu kawałek zabawnej literatury, fantasy o bohaterze i miejscu akcji innym niż wszystkie


Naprawdę Ci się podoba? Przeczytałem 100, może 150 stron jednej z książek i dałem spokój. Tak żałosnego tekstu dawno nie czytałem.
 

buran  Dołączył: 06 Kwi 2008
Może to nie jest dokładnie fantasy ale klimat niesamowitości podobny:W.Pielewin "Święta księga wilkołaka" i "EmpireV" wyjątkowo dobra literatura.
 

seweryn1  Dołączył: 11 Lip 2007
Ja też Jakuba Wędrowycza, ani Świata Dysku nie trawię. Cykl o Kanie kiedyś mi się podobał, przynajmniej niektóre jego fragmenty-Człowiek, ale nie człowiek.
 

bogdanm  Dołączył: 01 Mar 2007
gin z tonikiem napisał/a:
Polecam cykl "Malazańska księga poległych" Stevena Ericsona - w stylu Sapkowskiego, ale moim zdaniem mniej wtórne.


A zwłaszcza Bramy Domu Umarłych. Świetny pomysł i jego realizacja. Później bywa różnie, ale ciągle co najmniej na niezłym poziomie.
 
gin z tonikiem  Dołączył: 17 Paź 2007
bogdanm napisał/a:
A zwłaszcza Bramy Domu Umarłych.
Jestem dopiero po drugiej części cyklu, trzecia w drodze :-) .
 

^mmm^  Dołączył: 04 Paź 2006
Kosior napisał/a:
qndzio napisał/a:
* opowiadania o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka - po prostu kawałek zabawnej literatury, fantasy o bohaterze i miejscu akcji innym niż wszystkie


Naprawdę Ci się podoba? Przeczytałem 100, może 150 stron jednej z książek i dałem spokój. Tak żałosnego tekstu dawno nie czytałem.


Popieram zdanie Kosiora. W pierwszej chwili wydawał się zabawny i świeży, ale im dalej tym gorzej.
 

callistratis  Dołączył: 31 Sie 2007
^mmm^ napisał/a:
Kosior napisał/a:
qndzio napisał/a:
* opowiadania o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka - po prostu kawałek zabawnej literatury, fantasy o bohaterze i miejscu akcji innym niż wszystkie


Naprawdę Ci się podoba? Przeczytałem 100, może 150 stron jednej z książek i dałem spokój. Tak żałosnego tekstu dawno nie czytałem.



Popieram zdanie Kosiora. W pierwszej chwili wydawał się zabawny i świeży, ale im dalej tym gorzej.


wedrowycz rzadzi.
 
quasi  Dołączył: 08 Kwi 2008
Dick to stary "trawkarz". Jego najlepsze powieści powstały po ... sami wiecie czym...

Polecam pozycje braci Strugackich, a w szczególności: "Piknik na skraju drogi".
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
quasi napisał/a:
Dick to stary "trawkarz". Jego najlepsze powieści powstały po ... sami wiecie czym...

Polecam pozycje braci Strugackich, a w szczególności: "Piknik na skraju drogi".

Ale to już raczej SF...

A Jakuba Wędrowycza lubię... Kuzynki też. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale mi sie osobiście świetnie to czytało.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach