MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
www.ux.pl - można kupić "pudełkowe" OO - w zasadzie płaci się za pudełko, papierowy podręcznik i wsparcie techniczne. No i ma się fakturę dla "krwiopijców" z US :-)
149 zł brutto.
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Fafniak, faktycznie miały miejsce takie przypadki. I US reagował właśnie tak jak napisał Pentagram :-/ Proponowano wtedy jako rozwiązanie zakup OO np. razem z jakąś gazetą na FV (w ten spoób załatwiłem sprawdę w jedej z firm które obsługuję). Niestety nie pamiętam jak/czy zostało to teraz rozwiązane.
Dodam jeszcze źe wystarczy tylko jedna kopia z papierkiem, instalacji ze względu na licencję może być dowolna liczba.
 

pavlos  Dołączył: 05 Wrz 2007
Pentagram, nie masz racji. Owszem niektóre US na początku interpretowały przepisy w ten sposób, ale w końcu rozsądek zwyciężył - link:
http://www.twoja-firma.pl...ez-podatku.html
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
O ile pamiętam na vagla.pl ten temat w roku 2007 został szczegółowo rozpracowany, zainteresowani mogą poszperać. Ale (o ile wiem z lektury) Minister Finansów ogłosił oficjalną wykładnie, którą w skrócie przedstawiłem wyzej. Takie numery, o jakich pisze pentagram miały miejsce w latach ubiegłych.
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
Od "produktów" firmy UX proponuję trzymać się jak najdalej. Nawet rzecz nie w tym, że ichni OOo jest trefny - to zwykły OOo z logo UX.
Rzecz w "licencji UX", która jest do bani, jest niezgodna z LGPL, na której rozpowszechniany jest pakiet, a w dodatku wprowadza w błąd.

Tak, OOo by UX można pobrać darmowo z ich strony i nieodpłatnie używać zarówno w domu jak i w firmie. Aczkolwiek UX woli nie pisać o tym wprost, siejąc jawny FUD liczą na kaskę. Kaskę za coś, co każdy inny może mieć za darmo.

Co do tego, że "trzeba odprowadzić podatek za coś co się ma za darmo, itd." Tu i ówdzie fiskus miewał takie koncepcje gdzieś pod koniec ubiegłego stulecia, ale była to rzadkość. Dziś takie bzdety rozsiewają właśnie firmy żyjące z takiego FUD-u, nawet jeśli ich wkład w rozwój open source jest nijaki ("kup Linuksa z gazetką i weź fakturę").

Gdyby tak było to oczywiście można by pytać dlaczego miałoby się to tyczyć tylko OOo, nie zaś wody Perrier (w porównaniu do kranówy) albo paru innych rzeczy.
Po prostu kolejna urban legend.
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
plwk napisał/a:
Na stronie http://www.ux.pl/openoffice/ jest również taki tekst "Istnieje także możliwość samodzielnego pobrania darmowej wersji OpenOffice.ux.pl z Internetu."

[ Dodano: 2007-10-21, 21:42 ]
Na stronie o licencji piszą jednak, że wersja darmowa jest wyłącznie do użytku domowego czyli odpada.

Wcale nie! piszą tak:
Pakiet OpenOffice jest dystrybuowany przez firmę Ux Systems na zasadzie podwójnej licencji: GNU Lesser General Public License (LGPL), lub Umowy Licencyjnej Użytkownika oprogramowania biurowego OpenOffice.ux.pl licencjonowanego przez firmę Ux Systems.
Wybierasz licencę LGPL i jest OK. Słówko LUB pozwala Ci na wybór.

Co zaś samego słownika w OO 2.3 to walczyłem z tym rano. Trzeba w opcjach wybrać język słownika: polski i jest OK.

Przy okazji czy T7 jest mniej mulasty od OO?

Co zaś do wymogu zakupu, to US podobno już się nauczyły wymagać wydrukowanej licencji GPL/BSD/CC i jest OK. Nie trzeba mieć zakupionych gazet z CD ani nie trzeba wpisywać do ksiąg soft o za kwotę 0zł. Więcej tu:
VAGLA
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
no wszystko fajnie....
ale powiedzcie mi co zrobic z softem kupionym przez internet a zainstalowanym na "firmowym" komputerze.....?
Co zrobic z sotem kupionym na allegro ale bez faktury - bo sprzedawca nie dysponowal takimi mozliwosciami?
Tam gdzie soft mam za 700zl + 800 upgrade do CS-a (a nie 3000zl) .... przeciez to jest paranoja....
co mam wykazac "zysk" 1500zl ?
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Fafniak napisał/a:
ale powiedzcie mi co zrobic z softem kupionym przez internet a zainstalowanym na "firmowym" komputerze.....?

Wystarczy okazać email potwierdzający zakup. Dodatkowo przy kontroli poproszono o wyciąg z karty (płacone VISA).
 

pavlos  Dołączył: 05 Wrz 2007
Fafniak napisał/a:
Co zrobic z sotem kupionym na allegro ale bez faktury - bo sprzedawca nie dysponowal takimi mozliwosciami?

Jeżeli program jest płatny - powinien wystawić rachunek - jeżeli nie - nie ma podatku
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
no wszystko fajnie....
ale powiedzcie mi co zrobic z softem kupionym przez internet a zainstalowanym na "firmowym" komputerze.....?

powinna być faktura lub rachunek, dalej sobie księgowi poradzą.

Fafniak napisał/a:
Co zrobic z sotem kupionym na allegro ale bez faktury - bo sprzedawca nie dysponowal takimi mozliwosciami?

Umowa kupna-sprzedaży
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
pavlos napisał/a:
Jeżeli program jest płatny - powinien wystawić rachunek - jeżeli nie - nie ma podatku
- nie dalo rady

[ Dodano: 2007-10-21, 22:43 ]
widze ze oficjalnie musze kupic upgrade do CS3 - zeby miec spokojny sen :evil:
 

pavlos  Dołączył: 05 Wrz 2007
no to w takim razie
TLu napisał/a:
Umowa kupna-sprzedaży

:-)
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
pavlos napisał/a:
Jeżeli program jest płatny - powinien wystawić rachunek - jeżeli nie - nie ma podatku
- nie dalo rady

[ Dodano: 2007-10-21, 22:43 ]
widze ze oficjalnie musze kupic upgrade do CS3 - zeby miec spokojny sen :evil:

Spisz umowę z zaufanym znajomym, który wystawi Ci rachunek - jego to nic nie kosztuje, postawisz mu :-B . Potem umowę spróbuj w US opodatkować i będzie OK.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Cytat
Przy okazji czy T7 jest mniej mulasty od OO?
TLu, z moich obserwacji działaja mniej więcej tak samo.
Fafniak, rozumiem że zostajesz na razie przy OoT7 - cieszę się że mogłem pomóc :-D
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
TLu napisał/a:
Spisz umowę z zaufanym znajomym, który wystawi Ci rachunek - jego to nic nie kosztuje, postawisz mu :-B . Potem umowę spróbuj w US opodatkować i będzie OK.

Namawiasz do popełnienia przestępstwa karno skarbowego. A nawet dwóch.
Pomijam fakt, iż znajomy będzie miał przychód, którego mieć nie będzie. Chyba że jeszcze mu dać na podatek. A więc koszty wyglądają następująco: podatek, piwo, 5 lat drżenia ze strachu.
 

Vi.The.Q  Dołączył: 20 Paź 2007
możecie mi wytłumaczyć coś? to Oo jest w końcu Open? Bo jakoś nie wierze w wolnbść oprogramowania gdzie w licencji pisze zapłać...

... choć w sumie na nowym Ubuntu domyślnie mam zainstalowany 2.3 więc teoretycznie powino być to open, ale teraz zgupiałem
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Jest Open. Można używać za darmo. Można - tak jak z Linuxem - kupić wersję "pudełkową", gdzie płaci się za nośnik, podręcznik i wsparcie techniczne - nie za licencję.
I dostaje się wtedy fakturę, na której widnieje "Open Office" czy też "Red Hat Linux", którą ucina się ewentualne spekulacje urzędników Urzędu Skarbowego co do "ogromnej nabytej wartości oprogramowania wymagającej niebotycznego opodatkowania".
Teraz jaśniej ? :-)
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
Nawiasem mówiąc licencja GPL (LGPL) nie zakazuje pobierania opłat za oprogramowanie - ściśle: za licencjonowanie tego oprogramowania. Natomiast zakazuje tworzenie utworów zależnych, które będą licencjonowane w sposób niezgodny z GPL (LGPL). I to jest właśnie ten myk, za który należy olać UX.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
Fafniak,

Z tego o wiem, to w OO wystarczy uruchomic odpowidnie Macro i ono sciąga ci samo z sieci i instaluje darmowe słowniki. Jak będziesz jeszcze poptrzebował, to po powrocie z pracy mogę to Macro Tobie podesłać.
 

Vi.The.Q  Dołączył: 20 Paź 2007
Mędrcy kosmosu dziękuje :!: :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach