berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
espresso napisał/a:
jak whisky, to tylko kanadyjski VELVET, najlepiej 8letni w sześciokątnej butelce + świeży gotowany czarniak lub dorsz. Kolejnym przednim trunkiem to bułgarska rakija burgas 63 koniecznie w zestawie z sałatką szopską. Panią polecam mieszankę 50/50 mastyka (anyżówka) z likierem miętowym + kilka kropli wody dla nadania pięknej matowej głębi...


widzę, że ktoś tu poza mną lubi sliveną rakije, koktail "obłak" i szopską s. niestety łyskacze omijam dużym łukiem. zdecydowanie wolę bułgarskie brandy takie jak "veliki presłav" i "złato czarnomorie" .wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi. dodam tylko, że wymienione są dużo wyżej klasowane niż "pliska achełoi". aczkolwiek teraz to chyba dużo łatwiej je wszystkie kupić we francuskich butelkach jako alkohole z najwyższej półki niż w ojczystej bułgarii.a zamiast mastiki do mentovki lepiej kupić ouzo tsantali olimpic - jest super.

 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Od pewnego czasu smakuję się w tańszych alkoholach kolorowych i póki co mi wychodzi mniej więcej tak, że Jack Daniels Old no. 7 jest całkiem OK, ale chyba wolę jednak Jima Beama Black Label. Dużo lepszy niż ten z białą etykietką. No i mi bardziej zdecydowanie smakuje niż taki Ballantines Finest. Niemniej będę poszukiwał dalej ;-)
 

nazirus2411  Dołączył: 19 Lip 2009
ja bym tylko chcial przestrzec przed tym mexico wynalazkiem , podobno z agawy ...
z ciekawosci wziolem , ale ... masakra , polski bimber to delicje przy niej ...
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
nazirus2411 napisał/a:
ja bym tylko chcial przestrzec przed tym mexico wynalazkiem , podobno z agawy ...
z ciekawosci wziolem , ale ... masakra , polski bimber to delicje przy niej ...



już dawno u okulisty nie bylem ale po mojemu to na alkohol kolorowy nie wygląda :mrgreen: .
a co do bimbru to czasami można trafić na rarytas. na polskich księżycówkach się za bardzo nie znam za to polecam domowa slivena rakije pędzoną na balkanach.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
po miesiacu moczenia skorek cytryny jutro zabieram sie do mieszania z woda z cukrem... za 2tyg bedzie pyszne limoncello :mrgreen:
 

nazirus2411  Dołączył: 19 Lip 2009
berpa napisał/a:
nazirus2411 napisał/a:
ja bym tylko chcial przestrzec przed tym mexico wynalazkiem , podobno z agawy ...
z ciekawosci wziolem , ale ... masakra , polski bimber to delicje przy niej ...



już dawno u okulisty nie bylem ale po mojemu to na alkohol kolorowy nie wygląda :mrgreen: .
a co do bimbru to czasami można trafić na rarytas. na polskich księżycówkach się za bardzo nie znam za to polecam domowa slivena rakije pędzoną na balkanach.


oj , sie czepiasz ... :lol:
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Juz Witkacy pisal, ze 'alkohol to alkohol'..
 

nazirus2411  Dołączył: 19 Lip 2009
po za tym , robal na dnie chyba byl zolty ( nie jestem pewny , bo jego tez przypadkiem wychlalem , mam wrazenie ze jeszczei sie rusza ... ) , tak czy siak , trafia ta wodka do mojego zbioru - NIE PIC CZYSTEJ , razem z absyntem zielonym i czerwonym :-P

[ Dodano: 2012-05-12, 13:41 ]
swojego czasu to sie pilo spirytus mieszany z woda , metoda zasysania itd :evilsmile: ale ta wodka zostawia posmak ( chyba kaktusa ) , ciapka co mi ja polecil to dzisiaj odstrzele ... a najlepsze to ze - kumpel mowi - wylej to badziewie ( gupi ciapek ) a ja mu na to - no co ty , jestem polakiem glabie 8-) u nas sie alkocholu nie wylewa :mrgreen:
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
nazirus2411 napisał/a:
jestem polakiem glabie 8-) u nas sie alkocholu nie wylewa :mrgreen:


ze mnie to średni polak. do studiów też tak miałem, że piłem co dawali. zdarzało się i czysty spirt pić ze szklanki bo przecież zaprzyjaźnionym rosjanom odmówić nie wypadało ( ale już ichniej suszonej ryby nie dałem rady zjeść ).
po studiach piję tylko to co mi naprawdę smakuje aczkolwiek stare rumy solera ( najlepiej z dominikany i wenezueli ) mimo, że wspaniałe piję coraz rzadziej bo głowa już nie ta. z wyżej procentowych bardzo lubię portugalskie porto czy pacharan classico firmy baines ( tarninówka z nutką anyżu ). generalnie to wolę trunki niżej procentowe: wytrawne, czerwone wina rioja czy słodkie, ciężkie, czerwone wina typu mourvèdre / monastrell albo białe, deserowe włoskie i hiszpańskie moscatele dojrzewające w dębowych beczkach ( polecam moscatele z navarry - obok nawaryjskich pacharanów są uważane za najlepsze na świecie ). no i piwa!

 

Nazwany  Dołączył: 31 Lip 2008
berpa napisał/a:
ichniej suszonej ryby nie dałem rady jeść


Ta ichnia suszona ryba nazywana jest taranka. Smakołyk, jako zakąska do piwa.
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
Nazwany napisał/a:
berpa napisał/a:
ichniej suszonej ryby nie dałem rady jeść


Ta ichnia suszona ryba nazywana jest taranka. Smakołyk, jako zakąska do piwa.


apetyt na tarankę ostatecznie odebrała mi odpowiedź mojego kumpla na pytanie czy nie jest jeszcze za chłodno na suszenie ryb na balkonie ( późna wiosna była ): "jest dobrze, bo much tyle nie ma".
ale rosjanie to dusza ludzie. takiej życzliwości jak u rosjan to nigdzie na świecie nie spotkałem.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006

teraz dwa tygodnie lezakowania i mozna degustowac :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

kacperAs  Dołączył: 01 Mar 2010
Cytat
Mija 22. rocznica starań mieszkańców Łącka o zalegalizowanie ich słynnej śliwowicy. Właśnie kolejny rząd ogłosił, że zrobi wszystko, by za handel destylatem wciąż nie groziło więzienie. Chyba że nie zrobi. Tak jak poprzednicy.
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Jasiek, przecież od razu widać, że to limoncello :mrgreen:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mi to wygląda na sfermentowany sok z dyni ;-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Kuszelas, szczegolnie jak sie przeczyta kilka postow powyzej ;-) :mrgreen:
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Będzie syropek jak znalazł na ewentualne przeziębienie ;-)
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
diplodok napisał/a:
Kuszelas, szczegolnie jak sie przeczyta kilka postow powyzej

Bo wiesz, Diplodok, to był taki delikatny przytyk do Jaśka, że niedokładnie czyta wątki.
A tak z innej beczki, to sam w ubiegłym roku robiłem tą wypiteczność, ale wycisnąłem do zaprawy sok z cytryn, i posłodziłem ją miodem wielokwiatowym. Oj, dobre to było, chociaż może jeszcze jest i czeka w jakiejś zapomnianej flaszeczce dobrze przegryziona reszteczka. Muszę poszukać :mrgreen:
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Kuszelas, :-B :-P
A twojego sposobu to spróbuje następnym razem. Teraz jest przygotowane wg ortodoksyjnego przepisy
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Jasiek Matacz, ja nie mam zadnych pretensji ze sie spytales co to jest :-)
a przepisy sa rozne - niektorzy slodza miodem, dodaja sok, przyprawy typu wanilia czy nawet cynamon albo gozdziki.
a ja obieralem dokladnie czyms takim

i zupelnie nie przejmowalem sie ile jest bialego, dalem tylko 1/2 wiecej cytryn niz w przepisie

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach