Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
kivirovi napisał/a:
Jaki procent ceny slubu stanowi wartosc aparatu jakim slub zrobiono?


Hehe, w Bielsku to jest szansa nawet 100% (z doadatkami typu wypasiony album wypelniony zdjeciami + plenerek)

W tej sytuacji co dwie takie imprezy moznaby zmieniac sobie sprzet i dokupywac szkielka. Niestety jeszcze nie mialem okazji robic reportazu slubnego za kase mimo ze bylem jedynym "najetym" fotografem na imprezie (slub przyjaciol). Podobnie z reszta mojego etatu fotografa. Zaiwaniam jak zawodowiec a wszystko charytatywnie :mrgreen: chociaz wole okreslenie "dla sztuki".
Pozdrawiam
 

kivirovi  Dołączył: 25 Kwi 2006
Wlasnie. Robia dla sztuki a wywalaja kase i stresuja sie jak Adrian Moll lat 14 i 3/4 przed pierwsza randka...
100% to bylaby zdrowa proporcja jak na moje oko... ale fotografa na slub ludzie szukaja tak: ktory ze znajomych ma duzy aparat cyfrowy? Aha, wujek Stefan, to on bedzie robil. Nic w tym zreszta zlego, skoro jego zona, ciocia Halinka piecze makowiec, a dzieci dekoruja sale. Nie dajmy sie zwariowac, ludzie wiedza czego chca-innych wydoic, bo na weselu zostana i tak niezle wydojeni...
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Czy ja wiem. Z tego co slysze dookola to ludzie chetnie sie pozbywaja paru groszy na koszt lepszych badz gorszych zdjec slubnych. Przykladowo kumpel ma slub za tydzien i on to wlasnie w bielsku placi ponad 2k za zdjecia. Nawet nie umial mi racjonalnie powiedziec czemu wywala taka kase (w bielsku kompletny reportaz z plenerkiem to koszt ok 1k). Troche duzo dolozyc 1k za "fajny" album :mrgreen: Ja poki co robie za darmo, ale nie zupelnie - pracuje na nazwisko i juz po malu zaczynam zbierac profity. Wiadomo, nic nie przychodzi od razu :) Tak zwane "frycowe" trzeba odstawic ;-)
 

5pirit  Dołączył: 11 Wrz 2007
W ostatnim numerze foto kuriera jest wywiad z młodym fotografem który pstryka foty na Samsungu GX10 gdzie nie jest to aparat nie wiadomo jak wypasiony według większości ludzi których znam i nie tylko, a tak naprawdę myślą tak tylko z tego względu że nazywa się to Samsunga nie właśnie Canon czy Nikon. Osobiście sam się zastanawiałem co wybrać czy Canona czy Pentaxa i wybrałem to drugie z tego względu że posiada wbudowaną w korpus stabilizację obrazu więc nie trzeba inwestować kupe sieki w szkła z tym cudem i dwa po co przepłacać kupe kasiory dla tego żeby nazwa na aparacie była na literę "C" a nie na inną. Faktem jest to że do firm C i N jest o dużo więcej obiektywów i innych gadżetów ale do Pentaxa też idzie kupić dobre szkło itd. Kolorystyka fotek i ergonomia też mi bardziej pasuje w Pentaxie a jak dorzucić gripa to już w ogóle jest bajka.

Dlatego według mnie każdy powinien kupić sprzęt który bardziej mu podpasi, a nie bo inni mają taki czy też nazwe ma bardziej znaną to trzeba kupić.

I tak najważniejszą rzeczą w tym całym cyrku jest ten który naciska spust migawki, jeżeli do tego dorzucimy dobre szkło i odrobina wyobraźni to można naprawdę zrobić niezłe foty.

Jako przykład podam ostatnią sytuację która się wydarzyła znajomemu. Więc posiada on Canona EOS 5D, chyba nie muszę nikomu mówić co to za zabawka ;-) do tego całą masę fajnych szkiełek tej samej firmy. Więc cosik mu się popsuło w aparaciku po 4 miesiącach a kupił nowy no i miał akurat robić foty jakiejś parze w plenerze. Więc nie wiedział co miał robić to w akcie desperacji zgłosił się do mnie po moją starą zabawkę Samsunga GX-1S z KITEM 18-55 ;-) . W momencie jak oddawał aparat aż sam nie mógł uwierzyć że takie fajne foty mu wyszły tym aparatem a zawsze narzekał na Samsunga że to najgorsze g***o na świecie. Zdanie zmienił i już wie gdzie się zgłaszać po aparat w razie kolejnej awarii "piąteczki".
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
Szkoda że płaci dwa koła dałbym mu fotografa z okolic Żywca za dużo mniejsze pieniądze wyszkolonego w Warszawie.Sprzęt sam mu dałem za 1/2 tej ceny nie bawiłby się lustrzanką cyfrową a wziął analog Pentaxa a wstawki komputerowe albumy jamniki ja bym zrobił.Jestem w bielsku co jakiś czas i nie zauważyłem aby tam jakieś orły w zakładach siedziały.Choć każdemu wolno to jego kasa.Pozdrawiam
 

mciej  Dołączył: 28 Sty 2007
vertiico napisał/a:
zauwazylem tylko jedna osobe z tego miasta tu na forum :)

To jest już nas trzech :mrgreen:
 

vertiico  Dołączył: 08 Maj 2007
mciej napisał/a:
To jest już nas trzech :mrgreen:

rodzinka sie poszerza :mrgreen:
 
MarcinG  Dołączył: 03 Lip 2007
Jakiś czas temu byłem na etapie wyboru mojej pierwszej lustrzanki cyfrowej a tym samym systemu. Nie miałem żadnych obciążeń typu obiektywy, lampy i inne drobiazgi, które by mnie wiązały z jakimś systemem. Fakt, że dla większości ludzi marki C lub są bardziej prestiżowe niż P, a tym bardziej S. Ale dla mnie miało to niewielkie znaczenie. Głównie dlatego, że teraz w zasadzie i tak wszystko robią chińczycy, więc i jedno i drugie to jest badziewie. Co prawda do C i N jest większa ilość obiektywów i dodatków oraz są one łatwiej dostępne w kraju nad Wisłą, ale ja wybrałem jednak GX-a. Moim zdaniem jest to aparat, który w tej cenie oferuje mi najwięcej przydatnych fukcji i ma całkiem spore możliwości. I wcale nie mam kompleksów z tego powodu, że jest firmowany logiem S. Może to być nawet zaletą, bo nie powinien tak bardzo kusić amatorów cudzej własności jak sprzęty "renomowanych" producentów C i N.
 
icelander  Dołączył: 03 Cze 2007
jestem w szoku co wejde na forum pentaxa to tak jakbym byl u canona panowie troche luzu nie czujcie sie gorsi tokie odnosze wrazenie robcie foty smialo a nie z ukrycia i obawy przed canoniarzami ja robie od 30 lat i mialem ze 30 modeli a i tak robie pentaksem analog i cyfrowo glowa do gory :lol:
 

Vi.The.Q  Dołączył: 20 Paź 2007
bądź tu mądry wy macie chocież Pentaxy jak kiedyś zobaczył mnie gościu z Najkonem zawieszonym spojrzał się na mój aparat jakbym co najmniej mu matkę zgwałcił... Ale ja kocham robić zdjęcia, i reszta się nie liczy. Obojętnie jaka etykietka, poza tym wybralem mocowanie K a nie pentaksa czy samsunga... Przy okazji tylko puszka okazała się rewelacyjna
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Vi.The.Q napisał/a:
jak kiedyś zobaczył mnie gościu z Najkonem zawieszonym spojrzał się na mój aparat jakbym co najmniej mu matkę zgwałcił...
musi być jakiś buca kawał to był ;-) Mam znajomego fotografa obecnie używa Fuji S5 Pro. Zawsze jak się spotkamy gadamy o naszych aparatach obiektywach i o zdjęciach głównie. W życiu nie zasugerował że jestem gorszy bo mam Samsunga czy też że mój sprzęt jest zły. Dla niego nie ma znaczenia jaki sprzęt. Dla mnie zresztą też nie. Ważne jest żeby używanie go było przyjenością a efekt końcowy (zdjęcia) zadowalający. ;-)
 

Vi.The.Q  Dołączył: 20 Paź 2007
Nic dodać nic ująć. Ważne to cieszyć się swoim hobby (czy zawodem) i mieć cały boży świat w d*
 
marucha  Dołączył: 22 Kwi 2006
Icelander - :-B dla Ciebie :mrgreen:
Nie chciało mi się pisać, a sam robię fuchy Pentaksami (analogi i cyfra) i jakoś dają radę...

Pozdrówka
Marucha
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Oj pozmieniało się przez te 4 lata! Kompleksu C czy N jakoś już nie widać, ci co mają chęć na robienie zdjęć to je robią zamiast na brak C narzekać. 5D nadal przydatnym narzędziem jest w różnych sytuacjach wymagających większej rozdzielczości, ale jest przecież 645 D który najbardziej wymagającą profeskę spokojnie odwala. I żaden C i N mu nie podskoczy. I tak najważniejszy jest fotograf nie aparat. :-B
 
icelander  Dołączył: 03 Cze 2007
witajcie wątek się odradza,ja nadal przy kadyszce choc zinwestowałem kupę kasy we własne studio,i nadal mi wystarcza choć muszę powiedzieć że ostatnio przeprosiłem się z pentaconem , :-P i przymierzam się do K5 lub k-r ,i tak robię śluby i studio,drukuje wielkie formaty i nie brakuje mi rozdzielczości co najwyżej lepszych osiągów na wysokich czułościach pozdrawiam :-B
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Śluby k10d ?

miszcz !

:-B bo podobno to stary i "gupi" aparat.

Ja swojego się nie pozbędę aż padnie, ale pewnie wtedy i tak go sobie zostawię.
 

ADestroyer  Dołączył: 16 Cze 2010
dlugas1982 napisał/a:
Ja swojego się nie pozbędę aż padnie, ale pewnie wtedy i tak go sobie zostawię.

Amen! :evilsmile:
 

Musad  Dołączył: 15 Kwi 2008
Aż żałuję, że się swojego k10 pozbyłem, bo to zacna maszyna była i sama przyjemność to trzymać było... ale trzeba do przodu iść. :-/
 

Przemas  Dołączył: 11 Gru 2006
Mojej K10 też się nie pozbędę... ma dożywotni pobyt u mnie... nawet jak wymienię na inny model Pentaxa... lubię ten aparat po porostu... :)
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
Tak zupełnie na marginesie... widzę, że mój ślub fotograf robił Olympusem E30 :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach