psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
Kompakt dla wymagającego fotografa
Powszechnie wiadomo, że przychodzi taki czas, że nawet bardziej zaawansowany amator zaczyna rozumieć, iż nie wszędzie da się zabrać ukochaną lustrzankę wraz z wiadrem obiektywów, o reszcie "niezbędnych" akcesoriów niewspominając. To czas, kiedy na myśl przychodzi aparat kompaktowy, nie jakiś tam "like-dslr", tylko prawdziwy kompakt! (No, może czasem na myśl przychodzić również dalmierz, ale to chyba temat na oddzielny wątek ;-) ).

Zatem, który z cyfrowych kompaktów mógłby zaspokoić Waszą potrzebę tworzenia fotografii w miejscach i czasie, w których bywacie, a nie za bardzo możecie mieć przy sobie/używać lustrzankę?
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Proponuję Canon seria G (5-9), Olympus Camedia seria C-x0x0 (5050, 5060, 7070).
To takie porządne "cyfrowe dalmierzowce" - jasne szkła, dużo funkcji, możliwość pracy w RAW (w większości) etc.
 

zy  Dołączył: 29 Lis 2006
Sigma DP1 ? :mrgreen:
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
 

psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
I Ty Michusie przeciwko mnie?

Co oprócz Yakumo i serii G chciałbyś na nadchodządzą gwiazdkę? ;-)

[ Dodano: 2007-10-11, 23:07 ]
Z kompaktów cyfrowych, oczywiście... :-P
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Od Ciebie? Buzi.
Wiesz - pewnie jak zwykle polecą Ci Fuji F31f / 40. Potem może coś Sony. Następnie ktoś rzuci, by brać np. DLa z naleśnikiem 40/2.8 (bo to i niewielkie i cena za używkę niezła). A i tak za chwilęzrobi się OT, który zapewne rozpocznie się od pytania uzupełniającego - do czego potrzebujesz tego kompakta. Bo inne wymagania ma osoba nurkująca w morzach południowych a inne nurkująca w wannie. Że o innych specjalnościach nie wspomnę (księgowi, kucharki, społeczni pracownicy banku, pani tańcząca na rurze ...). Osobiście wiem tylko, że w kompakcie cyfrowym przeszkadzałoby mi duże, mosiężne wahadło - takie, jakie mam w zegarze ściennym. Do kukułki chyba bym się przyzwyczaił.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Jeśli kompakty to żadne tam Canony tylko Sony. Wygodą użytkowania czy możliwościami górują nad innymi kompaktami wg mojej skromnej opinii - a przerobiłem 6 Soniaczów od totalnych małpek [seria P], po świetne maszynki [828].

Kilka ciekawostek, o których inni mogą pomarzyć:
- Możliwość kadrowania (ew. robienia zdjęć) w podczerwieni (aktywna lampa IR + ISO 2500 + zdejmowany automatycznie filtr - co słychać) - coś, bez czego nie umiem się obejść na imprezach wieczornych. Inni na ekranikach mają pomroczność jasną, ja mam kadr jak w biały dzień.
- Te lepsze modele mają wspomaganie AF wiązką laserową z wzorkiem, co działa nawet na płaskich powierzchniach bez kontrastu - zwykłe lampki wtedy się gubią.
- Szybki podgląd ostatnio wykonanego zdjęcia - notoryczne przełączanie w tryb [oglądania/robienia zdjęć] w Canonach przyprawia mnie o zimny pot na czole.
- And many many more..

No ale to oczywiście tylko moje zdanie. Najlepiej samemu podpasować aparad pod siebie. :-B
 

psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
Michu napisał/a:
Wiesz - pewnie jak zwykle polecą Ci Fuji F31f / 40


To ja dotąd polecałem kompakty Fuji, ale troche sie skiepsciły... choc mają juz stabilizacje!

Michu napisał/a:
A i tak za chwilęzrobi się OT, który zapewne rozpocznie się od pytania uzupełniającego - do czego potrzebujesz tego kompakta.


W temacie napisałem:
"Zatem, który z cyfrowych kompaktów mógłby zaspokoić Waszą potrzebę tworzenia fotografii w miejscach i czasie, w których bywacie, a nie za bardzo możecie mieć przy sobie/używać lustrzankę?"

Te OT-y tu, to chyba w większości ze złej interpretacji tematów wynikają... :-P
Zatem, napisz lepiej dla przykładu czy przydałby Ci się kompakt (wiem, że tak :-D ) i kiedy? A przy okazji czy np. super zoom czy z szerokim krótkim końcem, a może ze stabilizacją... I spróbuj skonkretyzować model (oprócz Yakumo), proszę. ;-)


MiQ27 napisał/a:
Proponuję Canon seria G (5-9), Olympus Camedia seria C-x0x0 (5050, 5060, 7070).
To takie porządne "cyfrowe dalmierzowce" - jasne szkła, dużo funkcji, możliwość pracy w RAW (w większości) etc.


A którego Ty używasz?

Rozumiem, że napisałeś o dalmierzach w cudzysłowiu, natomiast ja pisząc o dalmierzach w temacie, myślałem m.in. o malutkich i ostrych jak brzytwa wymiennych obiektywach i o wizjerze, a nie o wyświetlaczu... Era takich aparatów dopiero nadejdzie, moim zdaniem...



[ Dodano: 2007-10-11, 23:54 ]
Marooned - a co myślisz o Sony DSC-H3???
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Ja używam C-5050 i jestem z niego zadowolony. Obiektyw 35-105 (w przeliczeniu) 1.8-2.8 i wszystko co tylko w aparacie mogłem potrzebować. Tryby, korekcje, spoty, rawy itp. Jedynie power zoom i af pozostawiają sporo do życzenia, jak to w wiekszości kompaktów...
Zastanawiałem się długo. Konkurentem był G5. Ale Olek był tańszy (a i tak był pieruńsko drogi...). No i pan Wrotniak z wrotniak.net pomógł mi trochę w decyzji.
"Dalmierze" rzeczywiście były w cudzysłowiu. Ale oczywiście jest już dalmierzowy Epson R-D1 czy Leica M8. Tylko drogie ciutkę są... I się chyba nie przyjmą, bo to teraz chyba jeszcze bardziej niszowy sprzęt niż kiedyś.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
H3 - widzę, że to świeżynka (?), nawet na dpreview jeszcze nie ma testów.
Serii H nie miałem okazji macać, a po krótkich wzmiankach producenta raczej się nie wypowiem.

10x zoom.. takie rzeczy wiadomo, przyjemne - i mimo optyki Zaiss warto rzucić okiem jak się sprawuje na co dzień. Obawiam się, że przy takim zoomie aberracja chromatyczna może męczyć - ale to tylko podejrzenia, nie widziałem testów.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Mam F31 Fd. ISO 800 uzywam czesciej niz ISO 200 a ISO 400 czesciej niz ISO 100. Naswietlam na swiatla, cienie wyciagam na kompie. Swietna maszynka.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dan napisał/a:
Mam F31 Fd. ISO 800 uzywam czesciej niz ISO 200 a ISO 400 czesciej niz ISO 100. Naswietlam na swiatla, cienie wyciagam na kompie. Swietna maszynka.


Zdecydowanie polecam. Tylko najbardziej wymagajacym zabraknie takich rzeczy jak RAW czy wizjer apteczny - reszta bedzie bardziej niz zadowolona. Aha, szum przy wysokich iso bije na glowe wszystkie inne aparaty o tej wielkosci matrycy...
 

psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
Ja myślałem też o Fuji F50fd, ponieważ ma stabilizację obrazu, tylko niewiedzieć czemu prducent zrezygnował w tym modelu z pomiaru punktowego i CW...
No i oczywiście musieli tam wsadzić dodatkowych kilka milionów pikseli (ma 12 MP), wiec zapewne obraz nie jest już taki jak z F31fd... :-/

[ Dodano: 2007-10-12, 08:12 ]
Ciekawe jak wpłynie na jakość matryc w kompaktach Fuji, przekazanie ich produkcji Toshibie:

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6378
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Ja myślałem też o Fuji F50fd, ponieważ ma stabilizację obrazu, tylko niewiedzieć czemu prducent zrezygnował w tym modelu z pomiaru punktowego i CW...


Nie przejmuj sie, nie po to sa kompakciki zeby takich rzeczy uzywac ;-) Po co spot w kompakcie, skoro mozna podejrzec sobie zdjecie na LCD i w razie pomylki wykonac nowe? A w szybkich sytuacjach i tak za duzo roboty z przełączaniem pomiaru...

psyt napisał/a:
No i oczywiście musieli tam wsadzić dodatkowych kilka milionów pikseli (ma 12 MP)


No i tu chyba pies pogrzebany. Cos czuje ze glowny atut F3x wziął w łeb.
 
Piotr G. Dołączył: 05 Maj 2006
Psyt - dzięki za poruszenie tematu, który powinien rozruszyć to lustrzankowe towarzystwo, dobry kompakcik to świetne uzupełnienie dslera, ale częściej z uwagi na rozmiary może grać za solistę. Takim wirtuozikiem wśród kompaktów dla mnie jest Panasonic DMC LX2, a z uwagi na prestiż to właściwie jego leicowska wersja; LEICA D-LUX 3, na która mnie jednak nie stać, ale po wyborach, skoro obiecują różne cuda, to kto wie. Tego Panasa miałem w łapach w czeskim Cieszynie i przekonał mnie do siebie. Obiektyw Leica 28-112, proporcje boków 2:3, 3:4, 16:9, stabilizacja Mega O.I.S, pełny manual, RAWy i mnóstwo innych możliwości. Dla foto-uliczników i foto-odludków/krajobrazy/ to, to jest właśnie TO. Pozdrawiam.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Piotr G. napisał/a:
Dla foto-uliczników


A widziales wysokie czulosci z tego cuda?
 
Piotr G. Dołączył: 05 Maj 2006
alkos-w przeciwieństwie do Ciebie nie gloryfikuję wysokich czułości/ ISO/, stosowanie coraz wyższych wzmocnień powoduje zakłócenia choćby w postaci utraty szczegółów na produkcie finalnym jakim jest obraz/fotka/, a tego nie lubię. Dla mnie fotografia to jednak obraz na papierze a nie w telewizorze, a te artefakty, ziarnistości, czyli szumy jakoś dziwnym trafem na papierze się tracą. W street foto/ fotografia uliczna/ mając krótką ogniskową za przeproszeniem g...o mnie obchodzą wysokie ISO, tym bardziej, że mam stabilizację mechaniczną obiektywu. Alkosie, ja nie podważam bardzo dobrego obrazowania przez aparaciki Fujii, ale maja one zbyt mało dla zaoferowania poza jakością obrazu, tym bardziej, że z uwagi na swój staż fotografa - entuzjasty, chcę mieć COŚ więcej niż tylko małpkę, a za to coś uważam na dzień dzisiejszy DMC LX2 Mój wybór, moja sprawa. PS. Świat fotografii rozwija się tak szybko, że być może nowe matryce Matsushity i z szumami sobie nie gorzej poradza niż Fuji, czego zwiastunem jest nowa matryca 10mpxl zastosowana przez Olka w E510 Gorąco pozdrawiam.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Piotr G. napisał/a:
alkos-w przeciwieństwie do Ciebie nie gloryfikuję wysokich czułości/ ISO/


Ja tez ich nie gloryfikuje. Wiem tylko, jak bardzo bywaja przydatne w fotografii.

Piotr G. napisał/a:
W street foto/ fotografia uliczna/ mając krótką ogniskową za przeproszeniem g...o mnie obchodzą wysokie ISO, tym bardziej, że mam stabilizację mechaniczną obiektywu.


Pokaz mi jakies zdjecia nocne... z pubu... jakie tam chcesz. Stabilizacje mozesz sobie w takich warunkach, w zdjeciach z ludzmi w ruchu, o kant d. potluc.

Piotr G. napisał/a:
Mój wybór, moja sprawa.


A czy ja cie przekonuje do innego? Ja tylko przekonuje innych.

Piotr G. napisał/a:
z uwagi na swój staż fotografa - entuzjasty, chcę mieć COŚ więcej niż tylko małpkę,


syndrom małpki to nie aparat, tylko to, co się z aparatem robi.

Artykuł o Alexie Majoli, fotografie Magnum:
http://www.robgalbraith.c...cid=7-6468-7844

Co do sytuacji odwotnej - reszta internetu. To zaden problem z EOS1ds wypluc małpkowe zdjęcia.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
No właśnie pomyślałem o tym samym co Michu. Tylko że nie o DLu a K100D z naleśnikiem. Szkoda że wśród naleśników nie ma zooma. Cholipcia, niestety to dość drogie rozwiązanie.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
A moze tak całkiem "cus" innego: Nikon 35Ti :evilsmile: :-P "Matryca" wieksza,niz w średnim formacie,pełny manual,super optyka.Nic,tylko brac ! ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach