Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
dsk napisał/a:
Przynajmniej moj komórka robi lepsze zdjęcia od kompaktu HP kupionego parę lat temu


Ale porównaj zdjęcie z telefonu i z nowego kompakta. Mówimy tu o wyparciu kompaktów telefonami komórkowymi, a raczej komputerami kieszonkowymi z funkcją telefonu.

Zanim to nastąpi, to miniaturyzacja musi osiągnąć poziom na tyle wysoki, żeby telefon mógł robić zdjęcia porównywalne z komapaktami jemu współczesnymi, a to nie nastąpi prędko, bo kompakty też będą coraz lepsze...
 
water-drinker  Dołączył: 05 Lip 2008
Kwestia jak mają patrzeć przeciętni użytkownicy. Gdy ktoś porównuje fotki w VGA do 5 Mpix z nowego aparatu to dla niego jest postęp. Znaczna część społeczeństwa obrazkowego nie chcę kompaktu, chociaż zdjęcia nim zrobi, bo na imprezę go nie zabierzesz a komórkę masz ze sobą zawsze. Czasem ktoś chcę po prostu coś uwiecznić, nie ważne w jakiej jakości.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
maslot, tak Ci się tylko wydaje. Aparat fotograficzny staje się tak samo jak i telefon gadżetem. Tu nie chodzi o potrzebę posiadania czy różnice jakości tylko o mieć lub nie mieć gadżetu.
Poza tym jakość zdjęć, wygoda obsługi itd., telefonu a kompaktu to dwie różne rzeczy.
Jest jeszcze jedna rzecz która kompletnie nie pasuje do Twojej teorii, a jest nią wciąż rosnący wolumen sprzedaży aparatów kompaktowych.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
pozostaje tylko wlozyc telefon komorkowy do kompaktu...
ciekawe czemu nikt z producentow tego nie zrobil...
chociaz....
http://www.purepc.pl/node/675
http://www.sonyericsson.c...905?cc=pl&lc=pl
http://pl.lge.com/prodmod...0&model=NOTHING
http://www.samsung.com/pl...=SGH-G810EAAPLS
 

Pietrobas  Dołączył: 09 Sie 2008
diplodok, jednach bardziej prawdopodbny wydaje mi sie wariant z ulepszaniem aparatów w komórkach. mam taki sobie telefon, a jego aparat oprócz tego, że ja 5 mpx, ma programy tematyczne, zdjęcia seryjne, automatyczna panorame, makro, wybieralny stopień kompresji, samowyzwalacz, funkcje wykrywania twarzy, jakieś tam efekty, a ponadto, regulacja balansu bieli, z możliwością nastawy manualnej i kompensacje ekspozycji.

Nie wiem jak wy, ale ja uważam ze 90% ludzi taki aparat wystarcza, i to nie tylko w komórce. Pozostaje kwestia dopracowania matrycy, i lampy, reszta jest niezła, zwłaszcza, że jakiś nowe SE ma 8 (!) mpx.
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Wątek się tak twórczo rozwija ( przerwa na drapanie psa po grzbiecie :mrgreen: ) a, w tak zwanym międzyczasie, Pan Zenek zapewne już kupił lustrzankę. I po pierwszej rodzinnej, suto zakrapianej imprezie, i po pokazaniu wszystkim zainteresowanym jak się wykręca i wkręca obiektyw ( może nawet pokazał podnoszenie lustra ) stwierdził na wykonanych fotkach jakiś dziwny "rzucik". A to Ciocia wygląda tak jakby jakiś do bólu oszczędny stomatolog szafnął na jedynkach amalgamatowe plomby. Wujek wygląda jakby mu ktoś oklepał bańkę (efekt puszczania bitej śmietany w aerosolu na serwowane lody), a dzieci jakby wróciły świeżo z "zakaźnego" po nieudanym leczeniu wietrznej ospy. Krótko mówiąc matryca uległa, hmm, niejakiej dekapitalizacji. Co dalej zrobi Pan Zenek, w sumie sam jestem ciekaw. Ale uwidacznia to pewną przewagę hybrydy w stosunku do nieumiejętnie używanej lustrzanki. A mianowicie szczelny koprpus i brak brudu na matrycy. I przełożenie tego faktu na jakość fotek.
Ponieważ jednak wszyscy (włączając Pana Zenka ) nie wiedzą co zrobi świeżo upieczony właściciel cyfrowej lustrzanki ( po imrezie ), dla rozluźnienia atmosfery - zagadka szachowa:



Kto wygra :?: :?: :?: Czarne czy białe :?: :?:
Odpowiedzi proszę nie przysyłać. Poczta ma i bez tego od cholery roboty :mrgreen:

Pozdrówka - Kuszelas ( w sumie bardzo marny szachista . . . .
 

Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
Pietrobas napisał/a:
zwłaszcza, że jakiś nowe SE ma 8 (!) mpx.


Ale to jeszcze nie znaczy, że jest lepsze niż te, co mają po 5 mpx... Zarayzykuje stwierdzenie, że może być nawet gorszy...

Chyba, że matryce wykonali w technologii.. jak oni to nazywali ? FSI? Front Side illumination jeśli dobrze pamiętam. Czytałem gdzieś, że ma to zapewniać światłoczułość większą o 2 ev i o 1ev mniej szumów. Problem w tym, że miało wejść to dopiero za kilka lat...
 

oc  Dołączył: 29 Kwi 2008
Ja pewnego pięknego dnia pomyślałem, że mógłbym spróbować swoich sił z fotografią (wtedy uważałem to za zdrowe hobby...).
Było to parę lat temu (coś ok. 3). Osobiście mając do czynienia tylko, w wieku dziecięcym ze smena i zenitem, którym popełniłem tylko 2 (słownie dwa filmy) po pobieżnym przeglądnięciu internetu postanowiłem zapytać kumpla ze studiów, który popełniał i dalej pewnie popełnia fotografię marynistyczną. Kolega wybił mi z głowy kupno cyfrowej lustrzanki twierdząc, że lepszym wyborem dla mnie będzie "hybryda" i tu polecił, imho bardzo fajnego, fuji s5600. Byłem zadowolony.
Żyłem w tym zadowoleniu i nieświadomości dosyć długo.
Po pierwszych próbach pożyczonym c 300d nie chciałem już wracać do fuji...
Żałuje, że nie kupiłem lusztranki zamiast kompakta. Pare :-B mniej, a komfort "pracy" zupełnie inny.

P.S. Jestem po którymś tam już Brackim więc za wszystkie błędy przepraszam, naprawdę się starałem

 

Pietrobas  Dołączył: 09 Sie 2008
Kosiar, zdaje sobie sprawe co może oznaczać taka rodzielczość na matrycy wielkości główki od szpilki, ale większe matryce, lub jakaś nowa technologia to moim zdaniem kwestia czasu. Podobnie jak szklana optyka z zoomem, chociaż teraz jakby nie było są to szkła stałoogniskowe :mrgreen:
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
oc napisał/a:
którym popełniłem tylko 2 (słownie 2 filmy)
hehe "słownie 2" ;-)

[ Dodano: 2008-08-23, 08:13 ]
Pietrobas napisał/a:
większe matryce, lub jakaś nowa technologia to moim zdaniem kwestia czasu.
Większa matryca, to większa optyka, a w komórkach panuje raczej minimalizacja więc to wszystko albo pójdzie w jakieś nowe typy matryc, albo po prostu minimalizacja przestanie być już taka modna (mam nadzieję).
 

oc  Dołączył: 29 Kwi 2008
Cytat
hehe "słownie 2"

2 piwa za dużo żeby z sensem pisać ;-)
 
water-drinker  Dołączył: 05 Lip 2008
Telefony w komórkach to jest ciekawa sprawa. Warto spojrzeć z jeszcze jednej strony, marketingu. Obecnie nie mogę znaleźć telefonu, który posiadałby zaawansowaną książkę telefoniczną, silny procesor, nie posiadał aparatu cyfrowego.. Powstaje pewien kanon. Tak jak z iPhonem, 4.2 tys. sprzedanych egzemplarzy w Erze.. W dzienniku dziś czytam, że ludzie stoją w kolejkach i nie potrafią o nim nic powiedzieć poza tym, że jest "fajny". Smutne, niestety prawdziwe. Nikogo już chyba nie dziwi, że polskie gazety szeroko rozpisywały się o "boom'ie" na iPhone jak tylko pojawił się on w Stanach a dziś publikują na 3 stronie całostronnicową reklamę.. Jak dla mnie rodzaj spisku, kreowanie myśli.

Komórka jest gadżetem. Część osób posiada ją wyłącznie dlatego, że mają ją inni. Jakość zdjęć ma kuriozalnie małe znaczenie w komórce. Istotniejszy jest prestiż związany z marką. Tak samo jak teraz wykreowuje się otoczkę HTC, jak wcześniej Nokię i Siemensa (którego obecnie w tej branży już nie ma jako takiego). Jakość zdjęć to dodatek do zmniejszenia telefonu. Musi on mieścić się w torebce, ewentualnie posiadać męskie rysy. Z tego względy eksluzywne męskie edycje będą nazywały się Ferrari i zostaną pokrytę skórą - profilowane dla "prawdziwych mężczyzn", a dla kobiet różowe, pastelowe odcienie i dopisek Prada (raczej).

Średnio można przyjąć, że nowa komórka ma procesor taktowany 800 Mhz. Coraz częściej są to typowe układy takie jak np. ARM znane z Palmptopów. Widać to szczególnie po tym, że wyodrębniła się nowa generacja komórek, pokrętna krzyżówka komórki z palmptopem - palmphone. Jak narazie raczkująca, krótko trzymająca na bateriach - przynajmniej te, co widziałem do tej pory. Założywszy średnie taktowanie procesora w komórce można zauważyć ciekawą zbieżność.

Odpowiadają one w uproszczeniu mocy obliczeniowej starych pecetów. Mniejsza rozdzielczość ekranu wymaga mniejszych zasobów. 320x240, czy 640x480 pozwalają na szybkie obrabianie filmików na bieżąco - a komórkowy aparata ma być kombajnem, także kamerą. Pomijanie tego aspektu spłyci sprawę, bo nagle zaczniemy porównywać jak normalni ludzie. W tym sensie porównywać będziemy jakość zdjęć. To jest bez sensu! Brzmi to sprzecznie, lecz mamy doczynienia z modą. To tak jakby oceniać garnitury Armaniego pod kątem ścieralności.

Miniaturyzacja i standaryzacja MMS powoduje, że mniejsze zdjęcia mają zadowalającą
jakość. Pozwalają np. przesłać matce z dzieckiem, "nasze kochane sreberko robiące pierwszę kupkę" zapracowanemu ojcowi do pracy. Kogo będzie obchodziła jakaś jakość!? Proszę mieć na uwadzę, że aparat w komórcę to pewien styl życia, nie zaś odłam fotografii. Z tego względu grupa fotograficznych ignorantów używających flasha na odległość kilkunastu metrów nie powinna nikogo bulwersować.

Zastosowanie maciupeńskiej matrycy zaś pozwala technicznie na szereg ciekawych zabiegów. Optyka nie musi być duża. Co za tym idzie w droższych aparatach można zastosować prawdziwe szkło, nie zaś plastik i nie cierpieć na niezwykle drogo wykonaną optykę. Wprowadzenie ewentualnie zoomu na zasadzie kompaktu, czyli nie używany chowa się do środka, nie stanowi większego problemu. Jedyna zagadka to jak stworzyć wygląd z wysuwającym się obiektywem, by to było na czasie. Większą rozdzielczość matrycy można przeskalować w dół i uzyskać "ładne zdjęcia". Dlatego przydaje się wyświetlacz o podniesionym kontraście, który powoduje, że na komórce zdjęcie wygląda "ładnie". W MMS także jest "ładne". Co więcej chcieć? Oczywiście lampy błyskowej, bo taki aparat jest wiązany ze sceną klubową i różnymi imprezami. Ma uwieczniać Adasia Kowalskiego, młodego imprezowicza z kumplami na wypadzie do lachonarium.. Ewentualnie Basie Kowalską pod "fajnym pomnikiem".. Lampa doświetli to, co jest blisko, dalej i tak zbytnio nie jest ważne a i tak "ładnie widać".

Kompakt jest kierowany głównie do turystów. Chcą oni mieć "ładne" zdjęcia z wycieczki a przy okazji sprzęt, który wejdzie im do plecaka bez problemu. Lustrzanka obecnie zaczyna być kreowana na sprzęt eksluzywny. Wyróżnij się, że nie masz kompaktu, gardzisz ludźmi robiących na komórkach. Dlatego wprowadza się wyświetlacz z kompaktu - by łatwiej było przejść (w języku reklamy: by umożliwić Ci robienie zdjęć w trudno dostępnych zdjęciach - pomyśl szczerze, czy to nie zwykła sztuczka marketingowa), tryby tematyczne i zoom - bo to standard kompaktów. Ewentualnie bądź specjalistą i kupuj najlepszy możliwy sprzęt najnowszej generacji. Hasło Nikona D700? "Przygotowany na niespodziewane". Dopiero mając lustrzankę możesz robić zdjęcia z zaskoczenia. To jest język reklamy. Dlatego Nikon D40 może być czymś. Wyglądasz z tym przed twarzą jak stereotypowy fotograf. Do tego znasz się na sprzęcie, bo Nikon. A obiektyw pewnie dobry, bo duży :D

Pewnie zaraz zostane zjedzony na tym forum. Ok, kupcie mi chociaż jakąś ładną jesionkę :)
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
water-drinker napisał/a:
Telefony w komórkach


Ja telefon mam w przedpokoju. W komorce trzymam rower ;]
 
water-drinker  Dołączył: 05 Lip 2008
Hahaha! Nie zauważyłem z pośpiechu. Oczywiście chodziło mi o aparaty cyfrowe w komórkach. I tak z mądrej wypowiedzi zrodziła się wypowiedź głąba :D
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Skoro już się czepiamy błędów w tekście:

water-drinker napisał/a:
by umożliwić Ci robienie zdjęć w trudno dostępnych zdjęciach


Hm...

Nawiasem mówiąc sam kupiłbym chętnie telefon komórkowy bez aparatu, ale takie stwory już dawno przestały istnieć, albo są to wyjątkowo proste modele, które nie odpowiadają moim innym wymaganiom.
 
water-drinker  Dołączył: 05 Lip 2008
Hmm.. to może ogłoszę konkurs na "kto znajdzie najwięcej błędów w tekście water-drinkera". Nagroda: korektor, by usunąć błędy z monitora. Oj, jednak to przeziębienie wpływa na moje zdolności intelektualne.

Tutaj miało być warunkach, ech, starość, tylko dołek sobie kopać..

Zgadzam się z Tobą, są miejscami aż za proste te komórki bez bajerów..
 
maslot  Dołączył: 11 Cze 2008
water-drinker: twój bardzo długi wywód ma się nijak do teorii marketingu i ekonomii.
Wspominałem już o prawie malejących korzyści marginalnych. Polega ono na tym, że kolejne jednostki jakiegoś dobra dają coraz mniejszą korzyść. Pierwszy pączek jest świetny, ale 5 już nie za bardzo. To samo jest z aparatami. Jak już mam aparat fotograficzny w tel. kom., to drugi mi nie jest za bardzo potrzebny; co więcej, jestem skłonny iść na pewne kompromisy jakościowe.
Druga kwestia. Obecnie lustrzanki nie są dobrem luksusowym. Jest to dobro powszechne, reklamowane w TV i gazetkach jak karkówka za 9,99 zł. Wierzę, że forumowiczom może wydawać się, że są należą do kręgu wtajemniczonych o wiedzy niedostępnej zwykłym śmiertelnikom - ale nie jest to prawda. Obsługa lustrzanki nie jest szczególnie trudna, wystarczy przeczytać kilka stron instrukcji. I podejrzewam, że osoba kupująca lustrzankę jest w stanie zrozumieć, że po odpięciu obiektywu matryca może się zabrudzić.
Wiele osób podnosi sprawę niższej jakości fotek z komórek w porównaniu do kompaktów. W tej dziedzinie jednak postęp jest tak szybki, że za kilka lat nie będzie różnicy między fotkami z małych kompaktów i telefonów. Być może będzie nisza dla kompaktów specjalnego przeznaczenia typu zdjęcia podwodne, aparat połączony z GPS i nawigacją, ale generalnie konsument nie potrzebuje dwóch małych aparatów w kieszeni.

Żaba: kompakt gadźetem? No sorry, ale jak się możesz nim pochwalić? Wyciągniesz go w klasie i powiesz "Przypadkowo zaplątał mi się w tornistrze?". Nawet najbardziej wystylizowany kompakt nie jest w stanie konkurować z tel. kom. Co niewygodnego jest w robieniu zdjęć komórką? Dla pstrykacza to to samo: wciskam do połowy przycisk, AF robi swoje i tyle.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
maslot napisał/a:
Być może będzie nisza dla kompaktów specjalnego przeznaczenia typu zdjęcia podwodne, aparat połączony z GPS i nawigacją

No, to już akurat masz w telefonach, więc niszą kompaktów to się nie stanie.
 
maslot  Dołączył: 11 Cze 2008
PiotrR napisał/a:
No, to już akurat masz w telefonach, więc niszą kompaktów to się nie stanie.

Improwizowałem :-)
 
water-drinker  Dołączył: 05 Lip 2008
Cytat
Cytat
maslot napisał/a:
Być może będzie nisza dla kompaktów specjalnego przeznaczenia typu zdjęcia podwodne, aparat połączony z GPS i nawigacją


No, to już akurat masz w telefonach, więc niszą kompaktów to się nie stanie.


Po lekturze tego postu już wiem o co poproszę pod choinkę: aparat komórkowy do zdjęć podwodnych z GPS i jakąś dobrą mapą do pływania po dnie Wisły :D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach