Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
mr.ra66it napisał/a:
Skoro o korzyściach, to jakie można odnieść po zapoznaniu się z dziełem Jeroen van Dama?

Podobne jak te z kontaktu z dziełem profesora Czesława Dźwigaja które można znaleźć na pięknym rynku w Nowym Sączu http://www.panoramio.com/photo/50995581
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
Czyżby to była sugestia, że jednak niekoniecznie odnosi się korzyści z kontaktu z dziełem? Skoro przywołane powyżej dzieło ma być przykładem czegoś co nie powinno być finansowane z puli publicznej, to dlaczego poprzednie miałyby jednak być w taki sposób finansowane?
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
jorge.martinez napisał/a:
Korzyści z kultury i sztuki nie są policzalne

Ależ wręcz przeciwnie. Kultura i sztuka, poza wszelkimi wymienionymi pozafinansowymi aspektami, to są też policzalne pieniądze, które trafiają w ręce lokalnej społeczności. O tym wiedzą w Berlinie, Nowym Jorku, Wenecji, Paryżu, tylko przeciętny Kowalski ciągle jeszcze nie zakumał i na przykład zamiast 100-letniej Stoczni woli pseudonowoczesną, zdehumanizowaną deweloperkę.

[ Dodano: 2013-11-24, 16:09 ]
mr.ra66it napisał/a:
Czyżby to była sugestia, że jednak niekoniecznie odnosi się korzyści z kontaktu z dziełem?

raczej argument za tym, że jeśli jest miejsce na tego rodzaju sztukę, to jest i miejsce na innego rodzaju sztukę.
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
W obu wypowiedziach padło pytanie o korzyści z kontaktu z dziełem. Zwróciłem uwagę na sposób finansowania. Przykład przywołany przez Enzo to ufundowana przez darczyńców budowla, która została przekazana nieodpłatnie na majątek miasta (można to sprawdzić tu).

Przeciętny Kowalski zapewne wybrałby coś innego niż zdehumanizowana deweloperka. To co teraz jest budowane często bardziej przypomina więzienne bloki niż budynki mieszkalne. Rzecz w tym, że niewielu z przeciętnych Kowalskich stać nawet na zdehumanizowaną deweloperkę a w jej cenie raczej trudno znaleźć ciekawsze propozycje.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
mr.ra66it, cały czas starasz się zdyskredytować całość przez pokazywanie pojedynczych przejaskrawień wyrywanych z kontekstu. na tej samej zasadzie Polacy to złodzieje, bo można podać przykłady.

mr.ra66it napisał/a:
a w jej cenie raczej trudno znaleźć ciekawsze propozycje

kolejna miejska legenda.
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
Enzo napisał, że o podobnych korzyściach płynących z przykładu, który podałem i tego, który on podał. Można z tego wysnuć wniosek, że podobne korzyści da się osiągnąć na koszt wszystkich (grant z przymusowych danin) jak na koszt grupy darczyńców (dobrowolne wpłaty). Dlaczego autor z mojego przykładu wybrał publiczne źródło finansowania? Skoro korzyści podobne czemu w jego przypadku nie słychać o sponsorach/darczyńcach? Czy np. kickstarter (lub coś podobnego) nie byłby dobrym miejscem na oszacowanie korzyści, które może dać pomysł autora?

Podaj przykłady, które potwierdzają, że to miejska legenda.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
A, przepraszam, o czym jest dyskusja? Jak wychodziłem wczoraj było coś o sztuce kontrowersyjnej. Jak wróciłem dzisiaj jest... no właśnie - o czym?
Przepraszam, wychodzę, na pieniądzach się nie znam, a tym bardziej nie wiem skąd je wziąć.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
mr.ra66it napisał/a:
Podaj przykłady, które potwierdzają, że to miejska legenda.

chociażby przykład wspomnianej przeze mnie Stoczni Gdańskiej. Przystosowanie tamtych terenów z zachowaniem obecnie już byłej infrastruktury/urbanistyki kosztowałoby nie więcej niż to, co teraz się robi, czyli równanie wszystkiego z ziemią i stawianie od nowa.

ale wróćmy do meritum dyskusji.
nadal brniesz w wykrzywianie rzeczywistości wyrwanymi z kontekstu przykładami.
finansowanie sztuki ze środków publicznych/wspólnych/unijnych jest złe, bo ktoś dostał grant na pracę, która mi się nie podoba i której nie rozumiem, a która w artykule w jakimś brukowcu wygląda na bezsensowną.
jak tu w ogóle dyskutować z taką postawą?
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
tatsuo_ki, o deweloperce pisałem z punktu widzenia nabywcy, bo taki był kontekst wypowiedzi, do której się odnosiłem. Teraz piszesz, że za niewiele większe pieniądze deweloper mógłby zrobić coś ciekawszego. Twoje postulaty, z którymi się zgadzam, należałoby skierować do dewelopera. Jako Kowalski chciałbym aby zostały uwzględnione.

Był tu nieco wcześniej użyty cytat z filmu - też takim odpowiem:
Ja wiem, polokoktowcy nas nie kochają. Ale my ich będziemy tak długo kochać, aż oni nas wreszcie pokochają.
;-)
Pokój z Tobą.
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
technik219 ... a co Ty taki dziwujący się jesteś?! :-D temat, jak kostka lodu w +30, o kasę się nie martw, bo i tak wszyscy się martwią... pokontemplowałem Twoją stopkę i od razu w nirwanę zapadłem... jest git :mrgreen:
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
"kto za to płaci - pan płaci, pani płaci, ci państwo płacą".

W USA też był ten problem:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=43688
Cytat

Wystawa Piotra Uklańskiego „Naziści” (Zachęta, 2000) wywołała „zbrojną interwencję” Daniela Olbrychskiego /East News /

14.11.2013 r., czwartek, w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie praca Jacka Markiewicza "Adoracja Chrystusa" oskarżana o obrazoburstwo została oblana farbą a projektor wyświetlający film uszkodzony przez pikietę Krucjaty Różańcowej.Wcześniej uczestnicy pikiety modlili się o usunięcie pracy z wystawy. W końcu wzięli sprawy w swoje ręce. Mają do tego prawo. BO OKAZAŁO SIĘ, ŻE DWADZIEŚCIA LAT TO ZA MAŁO, BY DOTRZEĆ Z KOMUNIKATEM DO ODBIORCY. Z PRZEKAZEM INTENCJI, ZAMIARU, SENSU DZIAŁAŃ ARTYSTY. TO ZA MAŁO, BY SZTUKA PRZEMÓWIŁA AUTENTYCZNYM PRZESŁANIEM. Zawiodła komunikacja. Nic dziwnego, że odbiorca widz, pozostawiony sam sobie, nie zrozumiał, nie dotarł do prawdy, nie zaakceptował nawet tego produktu jako dzieła sztuki. Ma do tego prawo. Święte prawo własnej, niezależnej interpretacji. Ta sztuka nie tylko jest dla niego martwa. Więcej, ona jest odbierana jako personifikacja zła, z którym należy walczyć. Bo jeśli się pozostanie obojętnym lub biernym, to zło zaklęte w formie uznanej przez znawców za sztukę będzie miało moc destrukcji, będzie się rozwijać i potężnieć. Artysta nie może zakładać, że odbiorca jego sztuki będzie na tyle silny, na tyle przygotowany i dojrzały, że zaakceptuje wszystko, co mu się zaserwuje do konsumpcji. I konsument nic nie zrobi. Otóż winien być pewny, że właśnie bunt i odrzucenie to też jest ta właściwa , mądra postawa. Aktywna, odważna, głęboka. Na pewno nie jest przypadkowa, sterowalna, zmanipulowana. A jeśli jest, to artyści są słabi, nieprzygotowani, może aroganccy i próżni, jeśli nie potrafią zneutralizować furii oburzenia i sprzeciwu. Te wszystkie wydarzenia są papierkiem lakmusowym na nasze przygotowanie do dyskusji, komunikacji, porozumienia. Pała dla wszystkich! Wstyd dla tych, którzy zawiedli, zaniechali, odpuścili mozół pracy u podstaw. Uznali, że sztuka sama się obroni, sama przemówi prawdą.
http://okiem-widza.blogsp...cjaobscena.html
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
Znikł post, który poprzedzał wpis M.W.. Czy autor go usunął? Dlaczego?

[ Dodano: 2013-11-27, 20:05 ]
http://www.islam.info.pl/wydarzenia/42/877

Strona1
Strona2
 

68h4d  Dołączył: 14 Gru 2009
radekone
Cytat
68h4d napisał/a:
Krytyka ? "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi" ? Czy tak każdy chrześcijanin "Pieści" krzyż że on krytycznie dał nowy lepszy wzór do naśladowania/rozważania ?

--
Ta właśnie obsesja na jego punkcie wywołuje niesmak u wielu zdystansowanych osób, artysta sprowadził ją do absurdu chcąc zwrócić na to uwagę. Tych najbardziej obsesyjnych z letagru jak widać nie wyrwał.


Niezgodna myśl i poglądy z twoimi to obsesja ?


M.W
Cytat

Cytat:
Dziś po latach walki z katolikami w Polsce, prześladowaniach, zabójstwach

Cytat:
W tym kraju za wierność chrześcijaństwu i "wolność wypowiedzi" niektórzy(strajkujący,duchowni,...,) zapłacili
śmiercią, nie było tak cukierkowo jak na zachodzie.

Polska to nie pępek świata:

Czechy liczą 10 516 125 mieszkańców (2009) i historycznie są państwem chrześcijańskim, jednak obecnie są jednym z
najbardziej zateizowanych państw na świecie (według danych z 2009 r. ok. 65% Czechów deklaruje ateizm, a ok. 34% –
wiarę w Boga). Natomiast 1% określa się mianem agnostyków. Liczba zadeklarowanych ateistów stale się zwiększa w
ostatnich latach, podczas gdy liczba osób praktykujących katolików wynosi 5% (głównie w diecezjach Ołomuniec i Brno),
a praktykujących protestantów 1%. Jedynym regionem, w którym osoby wierzące dominują, jest w większości protestancki
czeski Śląsk Cieszyński (jest tam kilkanaście różnych Kościołów protestanckich).


"Katolicyzm" militarnie narzucali niechrześcijanom Habsburgowie. Po 1918r " Gdy w 1918 odzyskano niepodległość, Czesi manifestowali swoją wolność, odchodząc od Kościoła katolickiego." Czasy po II WŚ skutecznie kontrowały kośćiół. W Polsce musieli zabijać tylko z powodu słów !

Zachód miałem na myśli państwa bez wschodniego ustroju. Czechosłowacja zapłaciła za wiosnę ale wywołaną przez cały kraj. Zimą w Polsce tłumiono tylko dół własnymi czołgami.

Cytat

Dlaczego protestują w Centrum Sztuki Współczesnej
A nie np. tu http://www.tokfm.pl/Tokfm...ia+w+Ko%B6ciele


Jak już sam zacząłeś to uzupełnię informacje.

http://wsumie.pl/polityka...-lgbt-pedofilem

na 1000 pedofilów, 400 to geje, a tylko 1 ksiądz
http://wpolityce.pl/wydar...-tylko-1-ksiadz

Cytat
paszczak007 napisał/a:
Nie dyskutuj o polityce, religii oraz innych, równie kontrowersyjnych tematach. <= odpis z regulaminu . I jak się mam
teraz do tego ustosunkować aby nie być narażony na sankcję ???
--
Dyskutuj mądrze.


Antychryst będzie artyst ? Regulamin czy jednostronny kabaret (np wspomnienie o regulaminie wobec tego zdjęcia wycięto http://pentax.org.pl/view...1060081#1060081 :F) ?


Enzo
Cytat

diplodok napisał/a:
Dwa teksty o poziomie "kultury" i "sztuki" w Polsce...

Jeśli zacznę czerpać wiedzę o otaczającym mnie świecie z infotajmentu to proszę o zawiezienie mnie do najbliższego
psychiatryka


Czytasz "Mały modelarz" ? Medal zawsze ma dwie strony.



technik219
Cytat

Mało kogo stać na refleksję i głębsze zastanowienie, czy może artysta nie ma przypadkiem racji? To trudne i może dlatego dla wielu stanowi zbyt duże wyzwanie? Wszak nawet współczesna szkoła z założenia nie promuje myślenia i wyciągania WŁASNYCH wniosków.


Ciebie również nie stać na refleksje wobec przytoczonych przeze mnie wcześniej okoliczności.

Nie posiadasz żadnych ..... ? Które można by obrazić/zlekceważyć ? Wobec nigdy zrozumiesz że coś może kogoś może wyjątkowo "dotknąć". Ale nie, jest to "Sztuka" .

Cytat
mr.ra66it napisał/a:
wykorzystuje skojarzenie z "filmem dla dorosłych";

Uważam, że słusznie. Jeśli zagłębić się w temat, to okaże się, że tzw. ekstaza religijna ma bardzo wiele wspólnego z seksualnością. Właściwie większość opisywanych w żywotach świętych przypadków doznań ekstatycznych, biczowań i innych, ma charakter seksualny. Wiedzą o tym psychologowie i psychiatrzy, tylko nie mówią o tym głośno, żeby "się nie
narazić". Kto chce, ten znajdzie odpowiednie opracowania na ten temat.


Rozwiń na podstawie jakich prac się opierasz.

Szukając
http://www.obieg.pl/felieton/30503

Cytat
"Wybierając krucyfiks, czyli obraz cierpienia, bardzo zmysłowy w tym konkretnym wydaniu, a jednocześnie dodatkowo pieszcząc figurę, Markiewicz połączył nurt męczeński i erotyczny, czyli dwie drogi obrazowania Chrystusa w sztuce zachodniej. Jego performans to ból i rozkosz!"

"Wybierając krucyfiks, czyli obraz cierpienia, bardzo zmysłowy w tym konkretnym wydaniu, a jednocześnie dodatkowo pieszcząc figurę, Markiewicz połączył nurt męczeński i erotyczny, czyli dwie drogi obrazowania Chrystusa w sztuce zachodniej. Jego performans to ból i rozkosz!"

Podczas przygotowywania wystawy „Ars Homo Erotica" (2010) w Muzeum Narodowym w Warszawie sam miałem przygodę z tym zmysłowym arcydziełem. Chciałem, aby ten krucyfiks wisiał na samym zakończeniu ekspozycji, jako akcent dopełniający
historyczny przegląd. Jednak kustoszka działu sztuki średniowiecznej zabrała go jeszcze przed otwarciem ekspozycji. Był to jedyny akt cenzury, oczywiście wewnętrznej, który dotknął „Ars Homo Eroticę". Był to również cios, z którym musiałem się pogodzić. Bolesny, gdyż kościelne krucyfiksy były genezą mych własnych homoerotycznych fantazji, jeszcze w latach 70. XX wieku, w PRL, gdy innych aktów męskich nie było. Nagi mężczyzna był wówczas przede wszystkim w kościołach!


I mały zgrzyt w sztuce zachodniej... a tu realia są Polskie i cena za krzyż była lekko inna. Popiełuszkę spotkał prawdziwy "~performens" za zwykłe słowa to dopiero "Sztuka" !

Cytat

"Artystki i artyści wyczuwają perwersyjne zakamarki chrześcijańskiej tradycji, teksty i wizerunki heretyckie, mistyczne, apokryficzne, w których radykalne akty ucieleśnienia służyły teologicznym celom lub religijnej ekstazie."


Ekstaza http://watykanski-wiatr.b...igijna-ekstaza/

Cytat

"Badaniom takich materiałów poświęcili swe studia Carolyn Walker Bynum i Leo Steinberg. Steinberg rozpoczyna sławną książkę „The Sexuality of Christ in Renaissance Art and Modern Oblivion" od podkreślenia, iż w wielu renesansowych dewocyjnych obrazach widoczne lub podkreślone są genitalia dzieciątka Jezus, martwego lub ukrzyżowanego Chrystusa. Proponuje zatem obok kanonicznego ostentatio vulnerum, czyli ekspozycji ran, pojęcie ostentatio genitalium i przystępuje do teologicznej wykładni tego wypieranego fenomenu.9 Carolyn Walker Bynum w „The Resurrection of the Body
in Western Christianity: 200-1336" pisze historię różnorodnych cielesnych metafor w średniowiecznej teologii. Ponadto w nowożytnej historii sztuki związanej z kościołem istnieje wiele odrzuconych dzieł, również arcydzieł, w których artyści przekroczyli dozwolone granice zmysłowej symboliki. Polscy twórcy są kontynuatorami tych niepokornych religijnych wizjonerów i indywidualistów. Posługują się jednak fotografią i wideo, co nasila prowokacyjny realizm i dosadność ich wypowiedzi."


Kontynuatorzy? Kiedyś jak wspominają twórca oddał pełną lub częściową nagość i koniec... bez dodatku realizmu "prowokacyjnego i dosadnego"

Cytat

"W związku z nieortodoksyjnym wykorzystaniem tematów religijnych w sztuce współczesnej powstało pojęcie „postmodernistyczni heretycy", obejmujące artystów przekształcających dawne konwencje ikonograficzne, a jednocześnie
głęboko zakorzenionych w katolickim imaginarium. Skandale i akty cenzury dotyczące „religijnej" sztuki współczesnej nazywane są wojnami kulturowymi, w których ramach artyści są oskarżani o bluźnierstwo, obrażanie uczuć religijnych, relatywizm, antyreligijne nastawienie. Wojny o kulturę toczą się między liberalnie nastawionym światem sztuki a religijnymi fundamentalistami. Tymczasem - jak argumentuje amerykańska krytyczka Eleanor Heartney - problematyczne dzieła i ich twórcy często wywodzą się z głębokiej katolickiej tradycji, mają silną świadomość wcielenia i
apokryficznej teologii, ocierającej się o herezję."


Gdyby naprawdę wywodzili głębokiej katolickiej tradycji to nie byłoby tej dyskusji.

Cytat

"Język religijnych obrazów od zarania dziejów posługiwał się bezpośrednio rozpoznawalnymi zmysłowymi doznaniami, poruszając odbiorcę na wielu poziomach wrażeń. Ucieleśnienie oraz seksualizacja spirytualnego wymiaru wzbudzały często
protest wobec sztuki tak wielkich mistrzów, jak Michał Anioł, Bernini czy Caravaggio10, trudno zatem oczekiwać, aby nie budziły go twórczość współczesna i jej ekstrawagancje. To kultura reformacji odwróciła się od „dekadencji" sztuki i rytuału katolickiego i zwróciła w stronę purytanizmu w protestanckich kościołach, które pragnęły oczyścić
chrześcijaństwo ze zmysłowości. Dziś powraca w próbach cenzurowania sztuki, tymczasem artyści przechowują i manifestują świadomość wcielenia. Ich wiedza o katolickiej wizualności jest większa niż potencjalnych cenzorów, którzy próbują ograniczać doświadczenie sacrum i refleksję religijną."

Postmodernistyczni heretycy dostrzegają konflikty w katolicyzmie i kościele, które wynikają z niejasnego i pełnego paradoksów stosunku do ciała i seksualności, ze sprzeczności między oficjalną doktryną a subiektywną wyobraźnią duchową, między prawem kanonicznym a wypaczeniami kleru. Są heretykami, ponieważ sposób, w jaki interpretują religię, jest dosłowny, bezpośredni, osobisty i współczesny."


Ciekawe
Michał Anioł, Bernini, Caravaggio zrównani(?) z „postmodernistycznymi heretykami". Ach po prostu niosą kaganek oświaty wśród ciemności ;)

Cytat

W polskiej katolickiej kulturze taka sztuka ma szczególną aktualność i społeczne oddziaływanie, jest wręcz niezbędna do rozładowania opresyjnej religijnej atmosfery.


Komuś przeszkadza że są inne systemy wartości i chce to rozładować ?


Cytat
Postmodernistyczni heretycy tak często sięgają po akt męski, gdyż odnosi się on bezpośrednio do ciała Zbawiciela, czyli centralnego wizerunku w katolickim imaginarium. W historii sztuki polskiej najwięcej aktów męskich ukazuje postać ukrzyżowanego Chrystusa, w niezliczonych rzeźbach i obrazach religijnych. Dominujący polski akt męski jest wciąż chrystologiczny, ma przysłonięte genitalia i cierpiące ciało. Polscy artyści i artystki zawsze uwielbiali ten fantazmat, Jacek Markiewicz w pełni go ucieleśnia. Aktualna kontrowersja wokół jego wideo to fascynacja, na którą to dzieło zasługiwało zawsze. Dzięki temu zniknie później w mrocznych archiwach polskiej historii. Jacek Markiewicz jest artystą, który popadł w zapomnienie i zniknął ze sceny artystycznej w ostatnich latach. Być
może stracił wiarę w tworzenie i jego sens. Mam nadzieję, że aktualne kontrowersje obudzą w nim nowe namiętności kreacji i erotyzacji sztuki, które niewątpliwie w nim drzemią, na co wskazuje kilka znakomitych i perwersyjnych prac z dawnych czasów. Ja zawsze odczuwałem jego brak we współczesnej polskiej sztuce. Markiewicz powraca więc w chwale swej aktualnej „niesławy". Los jest jednak sprawiedliwy wobec mocnych dzieł sztuki, one zawsze odzyskują swą aktualność.


Jeszcze więcej sztuki, tyle symboli do pieszczenia a tak mało czasu.

Cytat

Obecny skandal wobec „Adoracji" ma jednak również swą negatywną stronę, pokazuje nam bowiem kolejny raz, że Polska w ciągu ostatnich dziesięcioleci wcale się nie zmieniła. Nie jest bardziej liberalnym i bardziej otwartym krajem. Koncepcja rozwoju nie działa. Wciąż ciąży na kulturze artykuł o obrazie uczuć religijnych, którego siła odradza się
ponownie. Wracamy zatem do początków.


W nic nie wierzę poza sztuką ? Wiec nikomu nic się nie dzieje :D

Cytat

Paradoksem jest, że polska skrajna prawica atakująca sztukę tak bardzo nienawidzi Rosji, bo przecież bardzo nas do niej zbliża. Mam wrażenie, że to piąta kolumna Putina, która została wysłana, żeby spalić warszawską „Tęczę" i prześladować polskich artystów, gdyż rosyjscy wolnomyśliciele już w łagrach siedzą. Cenzura i debata wokół sztuki istnieje w całej Europie, jednak obecna histeria religijna ujawniająca się przy okazji wystawy w SW przypomina raczej to, co dzieje się w ostatnich latach w rosyjskiej kulturze i prawodawstwie.


Do Rosji to chyba trochę u nam brakuję. Choć porozumienie o wspópracy komisji wyborczych i kontrwywiadów już jest.
http://wpolityce.pl/wydar...-co-nie-wiadomo

Nienawidzi kto gdzie kiedy tak powiedział napisał ? Braki wiedzy w historycznej lub ciągłe wypieranie rzeczywistości ?
Nie rozumiem.

Cytat

A w prawosławnej ikonografii nie ma już takiej cielesnej przyjemności i fantazji. Dlatego ja również adoruję wszelkie nagie katolickie ekstazy bólu i rozkoszy. Mam też nadzieję, że za Markiewiczem również nowi młodzi rewolucyjni artyści i kuratorzy odkryją skarby sztuki dawnej, pokochają je i ożywią. Tylko oni bowiem mogą je wyzwolić z więzienia Narodowych Muzeów. Polecam szczególnej uwadze zapomniane działy sztuki średniowiecznej!

Tekst jest zmienionym i rozwiniętym fragmentem książki Pawła Leszkowicza „Nagi mężczyzna. Akt męski w sztuce polskiej po 1945" (Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2012, s. 58-67).


Przyjemność i fantazje, tak każdy ma własne o różnym stopniu oddziaływania na innych.


Enzo
Cytat

mr.ra66it napisał/a:
Co do samego oburzenia i rozumienia sztuki polecam artykuł w dwutygodniku o pewnej tęczy http://www.dwutygodnik.co...oe-i-tecza.html


Tęcza była druga
http://wpolityce.pl/artyk...lacu-zbawiciela


technik219
Cytat

mr.ra66it napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że zamiast z dyskusją mam do czynienia z dialektyką erystyczną.

Absolutnie nie. To co napisałem na ten temat wynika z moich przekonań i pojmowania sztuki jako swoistej prowokacji, której celem jest wybicie odbiorcy ze stanu samozadowolenia, wstrząśnięcia nim. Jednakże owo "wstrząśnięcie" nie jest celem samym w sobie. Odbiorca zostaje wybity ze stanu stabilnego zadowolenia i uśpienia. Tak jak atom zostaje postawiony w stan wzbudzenia przez pędzący elektron. I teraz - od samego odbiorcy i od jego świadomości zależy, czy owo wzbudzenie spowoduje reakcję inną niż samo wzbudzenie. Inaczej mówiąc - czy owo oburzenie spowoduje u odbiorcy dalszy proces myślowy, czy pobudzi go do dalszych refleksji, czy zasklepi się w swoim oburzeniu nie dopuszczając do siebie innych przemyśleń. To dwie kategorie odbiorców, których najprościej można określić jako "wyrobionych" i "niewyrobionych", albo "otwartych" i "zamkniętych" itd. Nie chcę w tym momencie nikogo szufladkować do jednej lub drugiej kategorii. Po pierwsze dlatego, że nie jest wyłączną winą samego odbiorcy, że dzieła nie rozumie i nie można w żadnym wypadku twierdzić, że ten, kto nie rozumie i poprzestaje na oburzeniu jest w jakimś stopniu ograniczony, a ten, który rozumie i doświadcza refleksji jest na wyższym poziomie. Na taki stan składa się całe mnóstwo różnych czynników
i nie ma potrzeby ich omawiania tutaj.


To główna różnica. Wychowanie, historia rodziny, odniesione ofiary, korzyści i nabyte wartości w trakcie rozwoju.

tatsuo_ki
Stocznia Gdańska, aby innym stoczniom żyło się lepiej.
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
68h4d napisał/a:
(...)


Wow. :shock:
Włos się na głowie jeży...

http://www.youtube.com/watch?v=oAKG-kbKeIo


Jeśli chcesz, aby ktokolwiek Cię potraktował serio, postaraj się pisać zrozumiale. Zawsze podziwiam miłość do polskości wyrażaną z totalnym brakiem poszanowania zasad języka polskiego. :-D
2/3 Twojej wypowiedzi to jakiś totalnie niezrozumiały bełkot, powstały z prostackich ataków na konkretne osoby, słabawe aluzje polityczne, przytaczania zupełnie niezwiązanych z dyskutowaną treścią wydarzeń historycznych lub statystyk, wrzucania "wiarygodnych" artykułów z teoriami spiskowymi z jednego z bardziej radykalnych prawicowych portali.

Pamiętaj, nie każdy krytykujący KK jest od razu związany ze środowiskami LGBT. Strasznie chcesz polaryzować wszystko, oj strasznie.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
triger napisał/a:
Wow. :shock:
A czego się spodziewałeś? Efekt bitych dwu tygodni zbierania materiałów i przygotowywania nowej amunicji do dyskusji musi robić wrażenie :mrgreen:
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat


UKRZYŻOWANIE - ŚWIĘTY SKANDAL

Przyczynek do dyskusji, czym jest skandal w sztuce, we francuskim dokumencie „Ukrzyżowanie: święty skandal".

Autorzy filmu podążają tropem najbardziej kontrowersyjnych, a zarazem znanych wizerunków krzyża we współczesnej sztuce. Pośród nich czołowe miejsce zajmuje Piss Christ, fotografia amerykańskiego artysty Andresa Serrano.

- To snob, dekadent i laik, którego niesłusznie określa się mianem artysty – uważa Alain Escada, prezes Stowarzyszenia Institut Civitas. - Potraktował w sposób niegodny wizerunek Chrystusa, zanurzając krzyż w pojemniku z własnym moczem. Są tacy, którzy twierdzą, że to dzieło sztuki... To wiele mówi o stanie tak zwanej sztuki współczesnej.

A mówi z emocjami, które widzowie zobaczą obserwując potężną manifestację protestującą przeciw takiemu wizerunkowi krzyża i Chrystusa.

Znajdujący się w Avignionie Piss Christ został zniszczony w czasie wystawy zatytułowanej „Wierzę w cuda", przez grupę katolików. Założyli też w sądzie sprawę o uznanie pracy bluźnierstwem. I przegrali, bo sędziowie uznali, że bluźnierstwo nie podlega regulacjom prawnym. Prokurator stwierdził: „nasz system sprawiedliwości opiera się na prawie rzymskim, a nie chrześcijańskim. Jednak tym razem zrobię wyjątek i sięgnę do zasad chrześcijańskich. Święty Augustyn zauważył, że Bóg-człowiek przyszedł na świat w moczu i kale".



Autorzy filmu dotarli także do twórcy dzieła, Andresa Serrano, mieszkającego w Nowym Jorku, który mieszkanie urządził w stylu średniowiecznym i uważa się za twórcę chrześcijańskiego.

- Gdy usłyszałem o trzecim, awiniońskim ataku na tę fotografię, zdziwiłem się, bo „Piss Christ" ma ponad 20 lat! – mówi Serrano. - Byłem zaskoczony, bo zdałem sobie sprawę, że ta praca nadal wywiera duże wrażenie, że porusza czułą strunę w sercach ludzi i wywołuje w nich silne emocje. Chrystus wisiał na krzyżu prawdopodobnie przez kilka dni. Na pewno robił pod siebie, sikał, może oddawał kał. Może nas to brzydzić, ale to były Jego odchody! Moje zdjęcie oburza was i irytuje? To dobrze - bo może uświadomi wam, czym naprawdę było Ukrzyżowanie. Tytuł musi wiązać się z dziełem.

Tej fotografii nie mogłem nazwać inaczej, niż „Piss Christ" – „Chrystus w sikach." Był Chrystus, były siki. Jest – „Piss Christ". Każde dzieło, które zmusza nas do myślenia i sprawia, że przestajemy czuć się komfortowo, takie, które pokazuje prawdę – to dobre dzieło sztuki. Mam nadzieję, że sam takie tworzę. Wierzę w taką sztukę.


Paul Fryer

Wśród dzieł, które autorzy przypominają jako kontrowersyjne są też m.in.: znajdująca się we Florenckim kościele rzeźba nagiego Chrystusa wykonana przez 18-letniego Michała Anioła, ukrzyżowanie Chrystusa na krześle elektrycznym Paula Fryera, pełne przemocy misteria Męki Pańskiej Hermanna Nitscha.

Wolność sztuki jest naszą wolnością – komentują autorzy filmu. Widz zdecyduje sam, co uważa za sztukę.
Małgorzata Piwowar

NAJBLIŻSZE EMISJE NIEDZIELA 29 GRUDNIA 22:45
http://www.planeteplus.pl...y-skandal_41845

Cytat

Hermann Nitsch
http://www.nitsch.org/index-en.html
http://www.youtube.com/watch?v=4oxg2v4117o

Hermann Nitsch - austriacki artysta eksperymentalny, performer, malarz. Jeden z akcjonistów wiedeńskich. Zarówno jego obrazy jak i akcje performerskie odwołują się do agresji i przemocy. Wikipedia


[ Dodano: 2014-01-09, 19:20 ]
Cytat

http://video.anyfiles.pl/...nia/video/89801

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach