kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
opiszon, jak zainteresowałem się tematem, to one chodziły na eBay po ok €20 nowe. Na sklep w Irlandii trafiłem przypadkowo, bo z ciekawości chciałem sprawdzić ile będzie kosztować w stacjonarnym i się mocno zdziwiłem.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
kojut, kurde, jak szukałem przed świętami po ebayach to najtaniej było z Japoni via dystrybutor w USA za usd 50 plus shipping plus tax razem ok 450zł.
20 eur bym przemyślał chyba że shopping do Polski by był szaleńczy.

No ale te 15 eur to jak kradzież.
Trzeba było nakupić na zapas albo handele w Polsce (skoro u nas uzywki po 400 chodzą...)
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
M.K napisał/a:
Prezentacja w 9:00 minucie się zaczyna.

Kurde, nie dotrwałem do tego momentu bo mi się koty denerwowały jak były próbki grania. A to cudo wywala z butów...
Ja na samym początku lat 90tych kupiłem do malucha ojca radioodtwarzacz marki Berlin. Miał tylko jedną zaletę, bo był chyba najtańszy w budzie na rynku i grał. Ale mam wrażenie, że przy tych wynalazkach to i tak było cudo techniki.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Arti, VEB Berlin ze enerdówka? ;-)

Nostalgia mi się włączyła bo podobne radio mieliśmy w maluchu a potem przez całe lata blaupunkty które przecież mają takie nazewnictwo że Blaupunkt Berlin mógłby być ich produktem :-)
...
Sprawdziłem
...
I jak się okazuje był. Przez wiele lat mieli serię Berlin do aut :-D
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
opiszon, Berlin marki Berlin...
Na OLXie widzę właśnie takie za... 200 PLN!!! :shock:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Arti, co zrobisz.
Wintydż
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
opiszon napisał/a:
Przez wiele lat mieli serię Berlin do aut
O, kurka, jakie te Blaupunkt Berlin były zajefajne z tym sterowaniem na wysięgniku. W życiu czegoś takiego nie widziałem! I automatyczne ściszanie i podgłaśnianie w zależności od poziomu hałasu w kabinie - to i dzisiaj jest chyba tylko w samochodach premium.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
PiotrR napisał/a:
automatyczne ściszanie i podgłaśnianie w zależności od poziomu hałasu w kabinie - to i dzisiaj jest chyba tylko w samochodach premium

Żartujesz, mam to w osiemnastoletnim Scenicu i siedmioletniej Fabii.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
plwk napisał/a:
Żartujesz, mam to w osiemnastoletnim Scenicu i siedmioletniej Fabii.

ale to zależne od prędkości jest teraz robione. Niekoniecznie od hałasu jako takiego. Chociaż nie wiem czy tamten Berlin, o którym pisze PiotrR tak miał.
 

papcio  Dołączył: 20 Kwi 2006
kojut napisał/a:
Zachęcony opiniami kupiłem właśnie Chromecast Audio (była wyprzedaż stanów magazynowych i dorwałem go za €15). Naprawdę daje rade jak na takie małe urządzenie.


Gdzie kupiłeś? Teraz trudno dostać, a po połączeniu optycznym jest genialne.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Arti napisał/a:
ale to zależne od prędkości jest teraz robione. Niekoniecznie od hałasu jako takiego

Uzależnienie głośności radia samochodowego od głośności w samochodzie nie bardzo mi pasuje, jeśli przegazuję to radio będzie się pogłaśniać. Sądzę, że to było zależne od prędkości, ale opis był nieprecyzyjny.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
plwk napisał/a:
jeśli przegazuję to radio będzie się pogłaśniać

no żeby było lepiej słychać niezależnie czy gazujesz. To by miało sens, ale bardziej się zastanawiam jak to by zrobili, że radio nie robi głośniej się bo radio jest głośniej, takie perpetum mobile ;-) . Nie wiem, ja mam głośniej jak jadę szybciej.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Arti napisał/a:
ja mam głośniej jak jadę szybciej

Mam, jak napisałem wcześniej, tak samo. W Fabii można regulować stopień pogłaśniania.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
plwk napisał/a:
Sądzę, że to było zależne od prędkości, ale opis był nieprecyzyjny.
Ale skąd niefabryczne radio w latach osiemdziesiątych miałoby wiedzieć, jaka jest prędkość samochodu? :roll: Prędzej uwierzę, że mierzyło poziom hałasu.

Tu jest opis.

 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
PiotrR napisał/a:
Ale skąd niefabryczne radio w latach osiemdziesiątych miałoby wiedzieć, jaka jest prędkość samochodu?

Głośność sterowana napięciem na prędkościomierzu.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
A jak prędkościomierz na linkę? ;-) napięciem linki :-P

Ale ten skan chyba wyjaśnia wszystko - "interior and exterior" czyli musi mierzyć hałas.
Może jest na tyle inteligenty że wie jak mocno podgłasnia więc może skompensować sobie zmianę głośności żeby uniknąć sprzężenia zwrotnego.

Cytat
The Berlin also has "SALS" (a circuit which senses ambient noise levels and adjusts its sound output accordingly)

1400 usd w 1980
Wow
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
opiszon napisał/a:
1400 usd w 1980


Tak, to by wyjaśniało, dlaczego:
PiotrR napisał/a:
W życiu czegoś takiego nie widziałem!
:-)

No i pewnie rzeczywiście Arti do malucha tego nie kupił.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
PiotrR, w dzisiejszych dolarach to 4700 USD...

10 przeciętnych wynagrodzeń w 1980 w Polsce.
Ładnie ładnie...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
PiotrR napisał/a:
No i pewnie rzeczywiście Arti do malucha tego nie kupił.

eee no jak ja kupowałem to to już było by z10 lat na rynku, no staroć przecież. ;-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
A jak prędkościomierz na linkę?

Prędkościomierz "na linkę" nie był urządzeniem czysto mechanicznym. Prędkość obrotowa linki była zamieniana na pole magnetyczne lub napięcie i to wysterowywało wskazówkę prędkościomierza. Prędkościomierze cyfrowe zaczęły być stosowane w samochodach od roku 1970-go.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach