cytrus  Dołączył: 02 Wrz 2007
Też mam ten wiu, ale jest o tyle fajnie, że da się go wyłączyć :mrgreen:

 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
armar - czyli swoimi postami twierdzisz, że kompakt jest lepszy od lustrzanki? :-?
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
YellowLabel napisał/a:
armar - czyli swoimi postami twierdzisz, że kompakt jest lepszy od lustrzanki? :-?

Tak, ale tylko jeśli chodzi o dobór parametrów naświetlania, pewność AF i Live View.
Jeśli chodzi o szybkość AF, to lustrzanka jest szybsza (szczególnie w pomieszczeniach, przy słabym oświetleniu), no i daje możliwość noszenia ze sobą kilku kilogramów obiektywów, z których można sobie dobrać odpowiedni do sytuacji co nie zawsze jest tak przyjemne jak brak możliwości zmiany obiektywu do kompakta, bo jeśli się jeszcze ma siły trzeba się schylić, ściągnąć tobrę, otworzyć ją, wybrać obiektyw (można myśleć wcześniej), zdjąć stary obiektyw z body, zdjąć dekielki z nowego, założyć nowy na body, poszukać dekielków starego, zakręcić/założyć je na obiektyw, zamknąć torbę, wyprostować się z torbą i jesteśmy gotowi do zdjęcia ;-) )
 

aflinta  Dołączył: 01 Lip 2007
Z aparatami to trochę jak z autami, każdy się ślini na widok sportowej fury i każdy by taką chciał mieć... ale tak naprawdę mało kto sobie zdaje sprawę z tego co takie auto ze sobą niesie. No a jak już zakupu się (nieświadomie) dokona, to tylko płacz i zgrzytanie zębów, że zawieszenie twarde, głośno, zimno lub gorąco (zależy od pogody), trzeba co chwilę serwisować, trudno używać w codziennym ruchu, wszystkie dodatki kosztują majątek.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
armar napisał/a:
zdjąć stary obiektyw z body, zdjąć dekielki z nowego,

Te dwie czynności zamienił bym miejscami ;-) .
 

ojek  Dołączył: 03 Lis 2007
...tak naprawde to nie wiem nawet gdzie się włącza ten LV :-> ,najwidoczniej nie widzę potrzeby korzystania z tego ficzera ;-)

 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Stachu napisał/a:
armar napisał/a:
zdjąć stary obiektyw z body, zdjąć dekielki z nowego,

Te dwie czynności zamienił bym miejscami ;-) .

Dobrze, że mi przypomniałeś prawidłową kolejność... a przy okazji należałoby dopisać na końcu "sprawdzenie, czy matryca nadal jest względnie czysta" ;-)
 

venice  Dołączył: 05 Mar 2008
Pamiętam taką sytuację jak kolega, który na codzień używa lustrzanki został poproszony o wykonanie zdjęcia kompaktem, w stylu "zrobi pan nam zdjęcie?" No i co zrobił kolega? Przyłożył kompakt odruchowo do oka i nagle zdziwiony, że nic nie widu :)

LV może się przydać, jak już ktoś wyżej zauważył, przy "ekstremalnych" kadrach z punktu widzenia mrówki na leśnym trakcie. Chociaż ja w takim układzie wolałbym "peryskop" do wizjera i sprawa rozwiązana.
LV chwytem marketingowym? Na pewno. Jak większość ficzersów w dzisiejszych czasach.

pozdrawiam,
venice
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ficzerów.
 

piters1986  Dołączył: 23 Sty 2008
Lv + odchylany lub ruchomy wyświetlacz ma sens, ale w innym przypadku to nic przydatnego
 
Grizley  Dołączył: 30 Sie 2007
Cytat
lajf wju to taki chwyt marketingowy :)

jak ktoś sie urodził pleśniakiem :-P to i umrze plesniakiem
trzeba iść z duchem czasu , dzisiaj liveview jutro wymienne matryce
i co ? też powiesz ze to taki chwyt marketingowy.


Za samo laj wiu w w podobnych egezeplarzach korpusów bym nie dopłacał
ale skoro jest jak najbardzie fajnie mieć taki ficzer.

[ Dodano: 2008-04-13, 21:41 ]
WuWu84 napisał/a:
Do wad LV dodałbym jeszcze z problemy widocznością obrazu w silnym słońcu

Nie ma przymusu używania wyłacznie LV. Może sie sprawdzać w innych warunkach.


p. griz. 8-)
 

Lord  Dołączył: 19 Mar 2008
Używam obecnie (jeszcze) cyfrówki z odchylanym i obracanym wyświetlaczem, co bardzo pomaga w trudnych ujęciach, np.: z poziomy gruntu, znad głowy ponad tłumem ludzi, czy jeśli chcemy zrobić ujęcie z okna albo jakiegoś zaułka bez wychylania się zza niego.
Myślę, że po przesiadce na k10D, na który to przymierzam się, będzie brakowało mi w takich chwilach podglądu na żywo.

A jeśli już technika idzie do przodu to dlaczego nie skorzystać z niej, prawda? Przecież należy ułatwiać sobie życie w szczegółach. Nie mam na myśli drogi na łatwiznę, tylko o pomaganiu, a to jest różnica.

W ostrym świetle przez podgląd na wyświetlaczu i tak nic nie zobaczymy, więc wtedy to będzie do niczego nie przydatny dodatek.
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
Na codzień celownik lustrzanki jest lepszy niż jakiekolwiek LV. Jednak LV z uchylnym wyświetlaczem, tak jak ma najnowsze Sony - to co innego (ech, przypomniał mi się mój olek E-20....). Przydaje się. Do makro. Do fotki kwiatka z żqabiej perspektywy. Do fotki znad głowy... Taki LV - dla mnie - byłby argumentem przy wyborze korpusu. Może kiedyś będzie i w Pentaksie....
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
a mnie się kiedyś udało robić fotki nad tłumem trzymająć aparat... do góry nogami :-) i zyskując dzięki temu jakieś 4cm wzrostu ;-) po tym koncercie aparacik służy mi równierz za peryskop/lornetke (z obiektywami 210 lub 300)
 

aflinta  Dołączył: 01 Lip 2007
Najprzydatniejsze LV jest w systemie "Land Warrior" - można skutecznie celować zza rogu i posłać do krainy (tu wybrać odpowiednią w zależności od tego kogo posyłamy) delikwenta. Bo czego to człowiek nie wymyśli by za... drugiego. :evilsmile:
 

venice  Dołączył: 05 Mar 2008
rbucz napisał/a:
Przydaje się. Do makro. Do fotki kwiatka z żqabiej perspektywy.


MZ przy poważniejszym podejściu do tematu lepiej kupić wizjer kątowy.

pozdrawiam
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
venice napisał/a:

MZ przy poważniejszym podejściu do tematu lepiej kupić wizjer kątowy.

pozdrawiam


a co jest w takim wizjerze poważniejszego od LV?
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
venice napisał/a:
MZ przy poważniejszym podejściu do tematu lepiej kupić wizjer kątowy.

Wizjer kątowy fajna rzecz tyle, że oko trzeba do niego przyłożyć, a z uchylnym ekranem na błotku nie trzeba się kłaść...
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
venice napisał/a:
LV może się przydać, jak już ktoś wyżej zauważył, przy "ekstremalnych" kadrach z punktu widzenia mrówki na leśnym trakcie. Chociaż ja w takim układzie wolałbym "peryskop" do wizjera i sprawa rozwiązana.
Albo wizjer kątowy. Tylko trzeba się jeszcze schylić do torby, wyjąć wizjer, zdjąć dekielki z niego... a nie, to nie ta bajka. :-P
 

venice  Dołączył: 05 Mar 2008
cypis napisał/a:

a co jest w takim wizjerze poważniejszego od LV?


To takie troche pytanie - co jest poważniejszego w patrzeniu przez wizjer niż przy kadrowaniu z wykorzystaniem ekranu lcd na tyle głupiego jasia.
Wole optyke niż lcd. Tyle. Dodać można, że przy tzw. "pełnym słońcu" trzeba by się nagimnastykować żeby widzieć na LV realne kolory a tak przykładasz oko do wizjera, dobra muszla oczna i problem z głowy.

Cytat
Wizjer kątowy fajna rzecz tyle, że oko trzeba do niego przyłożyć, a z uchylnym ekranem na błotku nie trzeba się kłaść...


Przesadzasz z tym błotem. Przy LV nie masz 20calowego ekranu żeby widzieć wszystko i stać na wyprostowanych nogach. Musisz przykucnąć... Tak samo przykucniesz do wizjera kątowego. Czyż nie?

pozdrawiam

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach