cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
kameralny czy nie kameralny, wiemy o co chodzi, o imprezę, gdy publiczność, z racji charakteru imprezy, chciałaby się skupić na muzyce, a nie błysku fleszy, kłapaniu luster i pozach fotografów starających się upolować najniezwyklejsze ujęcie i wygrać kolejny konkurs Olympusa. Co innego techniawka czy koncert rockowy, gdy i stu luster i stu fleszy nikt nawet nie zauważy. Ale jazz, jakieś krainy łagodności... To nie jest kalka, tylko typ imprezy - w filharmonii nie pocykasz, bo ci nie pozwolą, w teatrze też - jazz, poezja śpiewana, to inny klimat, nieco luźniejszy, ale... ja bym fleszy zakazał :evilsmile:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach