thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Lsnk, jesteś leśnikiem? Bo na drwala masz chyba jednak za niski przerób (czytałem, że przy wycince, to buciki poddają się po pół roku max. i to dowolnej marki).
 

H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
Cytat
Jeśli spróbujesz porządnego buta z "membraną itp", to stwierdzisz że to nie bajery, lecz elementy niezbędne

Co do porządnego buta - owszem.
Co do membrany, jestem zdecydowanie odmiennego zdania.
Membrana - nawet najlepsza - w bucie nic pozytywnego nie daje (nie poprawia wodoodporności, nie poprawia oddychalności). Dobrze wykonany but z dobrej jakości skóry bije na głowe w komforcie użytkowania podobnej klasy buty membranowe.
 

hase  Dołączył: 10 Sie 2008
O, generalnie ma opinie jest dokładnie taka sama.
 
marek-raven  Dołączył: 29 Cze 2008
Moze tutaj cos znajdziesz pomocnego:

http://www.tactical.pl/forum/index.php?board=12.0

Osobiscie chodze 4 rok w Magnumach Stealth. Teraz zostaly zdegradowane do obuwia roboczego, jako "reprezentacyjne" nosze Grom-y.

Roznice w temperaturze niweluje skarpetami.

Milego szukania.
 

hase  Dołączył: 10 Sie 2008
Po gruntownym przejrzeniu oferty Hanzla, muszę przyznać, że ich buty mi się podobają, a jeszcze bardziej podoba mi się to, że można je modyfikować.
Narazie moim faworytem jest:
http://www.hanzel.pl/?p=p...t=102&sName=011
Nawet bym go ruszać nie musiał, ma w sumie wszystko czego od buta bym wymagał. Ma też ciekawe modele o stylistyce bardziej militarystycznej, czyli mi odpowiadającejjak 009 czy 016, ale tu już by trzeba w nich pogrzebać, zmienić wyściółkę i zastanowić się nad podeszwą.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
roket napisał/a:
hase, Od kilkunastu lat używam butów bundeswehryale tych starszych , z lat 80-90 tych , i nic lepszego nie dostaniesz , używam tych butów w lesie i trudnym terenie spoko wytrzymują 5lat katorgi ,Martensy i Wojasy sobie odpuść to buty do kościoła .
Jeśli zależy Ci na ładnym wyglądzie i solidności to Gore Tex , ale nie z polskiego sklepu , bo to nie to samo .


Też od kilku lat chodzę w bundeswehrach i chwalę sobie. Polecam - solidne, niedrogie, porządna skóra. Dla mnie tak mniej więcej na dwa sezony, ale noszę je prawie przez cały rok, chodzę po bieszczadzkich strumieniach, jeżdżę na rowerze. Co tylko się da. O Martensach też generalnie złego słowa nie powiem, bo wytrzymywały mi bardzo długo - a o buty zupełnie nie dbam.
 

hase  Dołączył: 10 Sie 2008
Kolejne pytanie, jak mądrze pomierzyć nogę, żeby kupując przez internet, dobrać dobry rozmiar? Już jestem dosyć mocno przekonany do butów Hanzel, tylko wypadałoby jakoś dobrze dobrać.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
hase napisał/a:
Kolejne pytanie, jak mądrze pomierzyć nogę, żeby kupując przez internet, dobrać dobry rozmiar?

Nie da sie?

Wg mnie to kwestia szczescia.
W tym roku kupowalam buty - zalamka. Okazalos ie, ze nie mam 38, ale 37 [chyba noga sie zmniejszyla ;-) ]. Jak juz znalazlam wlasciwa dlugosc, to okazywalo sie, ze sa strasznie luzne [dosc niskie podbicie mam]. Jak dopasowalam jedno i drugie - bywalo, ze mnie obciskaly pod kostka, albo w innym miejscu.

Mozna probowac - ale IMO nigdy nie bedziesz mial pewnosci dopoki nie ubierzesz - zawsze buty moga miec laczenie, albo profilowanie tak, ze beda Cie uciskac :-/

[ Dodano: 2009-10-21, 12:49 ]
Ps. Mozna ewentualnie rozwazyc zamowienie kilku par butow [jednak dosc duzo gotowki trzeba miec] - przysylaja np 2 modele, kazdy w 2 rozmiarach - i odsylasz 3 najmniej pasujace.

Do ceny butow musisz doliczyc koszty przesylki, ale w ogolnym rozrachunku moze sie i tak okazac to korzystne.
 
radek_m  Dołączył: 21 Lis 2007
ja nosząc 45 wojasów (wysokie glanowate) hanzele, chyba te co podlinkowałem (podobnie wyglądają) kupiłem po przymiarkach 44.

Ale ja kupowałem je na ich stoisku pod Gubałówką z Zakopcu. Mają też sklep na Krupówkach nr 15.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jimmy napisał/a:
a o buty zupełnie nie dbam.

Ja bym tak chyba nie mógł. Mam jakąś dziką przyjemność w konserwacji butów. Ale to chyba przez to, że od czasu, jak zacząłem dbać o buty, to żadne mi nie przemokły. Mimo, że katuję je od miasta po torfowiska. I nie, nie mam kaloszy :P

mygosia napisał/a:
Nie da sie?

Tu akurat bym polemizował. Odkąd przymierzyłem pierwsze Meindle, kupuję buty tej firmy w ciemno. Na miasto pasował na mnie rozmiar 12. Potem dokupiłem prawie bez mierzenia model do lasu w tym samym rozmiarze. A ostatnio buty górskie na zasadzie "Hmmm... 12 + jeden rozmiar zapasu na zejścia= 13." Zadzwoniłem do sklepu, był ten rozmiar i leży na stopie idealnie. Ważne, żeby producent trzymał się rozmiarówki. Kiedyś, gdy chodziłem głównie w butach adidasopodobnych, kupowałem za każdym razem inny rozmiar tego samego producenta. Wkurzenie podczas zakupów było ogromne.

Podejrzewam, że właśnie u Hanzela, Hanwaga, też można kupować w ciemno dany rozmiar.
Swoją drogą zamierzam kiedyś kupić buty górskie starego typu tzw. podwójnie lub potrójnie szyte (małe rozmiary, ok 5, 5 i 1/2, 6, 6 i 1/2 bywają na allegro nówki, większe tylko używki). Po prawidłowo przeprowadzonej renowacji, asekuracyjnej dezynfekcji, można mieć świetnej jakości pancerne buty za stosunkowo niskie pieniądze. I jak one wyglądają! Bajer, choćby miały służyć jako buty do zajechania w najgorszy teren.
Polecam lekturę http://skibicki.pl/forum/...der=asc&start=0
 
natus  Dołączył: 28 Mar 2008
hase ja robiłem tak - poszukałem najbliższego sklepu w których mieli hanzele - w twoim wypadku pewnie warszawa
poszedłem, przymierzyłem
nawet niekoniecznie ten sam model, chodzi generalnie o długość wkładki
zamówiłem - bez pudła o to mi chodziło :evilsmile:
mam już przeszło rok model 004 bez membrany i z doklejonym na życzenie gumowym otokiem na czubku buta (może trochę but traci wizualnie na szlachetności ale się doskonale sprawdza) i spisują się wybornie
i jedna uwaga co do ich butów (wydaje mi się że wszystkich ale mogę się mylić) - wkładka - trzeba wymienić (ale i tak powinno to się robić ze względu na zdrowie), bo to co było u mnie to tektura obszyta cambrellą - raczej niewielki komfort :->
ale wymieniłem i jest naprawdę super :mrgreen:
 

hase  Dołączył: 10 Sie 2008
Z tym że wkładkę trzeba wymienić już się pogodziłem. Rzeczywiście chyba najłatwiej będzie zrobić tak jak mówisz. Przejadę się do Warszawy, postaram się przymierzyć przynajmniej ze dwa różne modele i jak w obu wyjdzie mi ten sam rozmiar to już będę wiedział co zamawiać. Generalnie dzięki wszystkim za dobre rady. Dużo pomogliście. :-B
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Około 1998 roku kupiłem buty z Polsportu (nowe) takie, jak dostępne na tej aukcji. Czy ktoś wie jak się nazywały? Oraz czy są jeszcze do nabycia jako nowe?



Służyły mi dzielnie przez 10 lat, byłem z nich bardzo zadowolony: zarówno w zimie (po zaimpregnowaniu dawały radę) jak i w sezonach wiosenno-jesiennych.

W tamtym tygodniu powędrowały w świat, położyłem je obok kosza na śmieci, może jeszcze komuś się przydadzą.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Miałem identycznie wyglądające w latach 80-tych, nazywały się chyba Elbrusy ale pewności nie mam.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Plwk, Kytutr, a może Himalaje (słyszałem, że to były najsłynniejsze buty górskie Polsportu)?
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
thrackan, nie mam pojęcia jak się nazywały, odpytywałem internet, ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi. Jedno wiem: ułożyły się jak ulał na moją stopę, były wygodne i proste.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nie pamiętam dobrze ale chyba nie.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Kytutr napisał/a:
Jedno wiem: ułożyły się jak ulał na moją stopę, były wygodne i proste.

I to jest najważniejsze. A można widzieć, dlaczego się ich pozbyłeś? Wyglądają na zdjęciu na całkiem żywotne jeszcze...
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
thrackan napisał/a:
I to jest najważniejsze. A można widzieć, dlaczego się ich pozbyłeś? Wyglądają na zdjęciu na całkiem żywotne jeszcze...


Moje buty to nie te ze zdjęcia :-) Przez 10 sezonów użytkowania "na mieście" skóra popękała w miejscu, gdzie zginają się palce (z boku buta). Sól zrobiła swoje. Trochę mam żal do siebie, że nie zadbałem lepiej o ich konserwację. A teraz takich butów raczej nie kupię.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jimmy napisał/a:
O jak miło. Mam słabość do skandynawów.
Na mnie czeka piękna głownia z damastu zanabyta w tym roku na Wolinie od Węgrów. Do tego będzie czarny dąb i srebro.

Ja będę oprawiał pierwszego skandynawa w życiu. Jako, że nóż ma być produkcją budżetową, to będzie oprawiony w szlifowane monety, dąb, jakieś egzotyczne resztki parkietu i korę brzozową. Opcjonalnie kawałek rogu jakiegoś polskiego zwierza, jak się trafi w miarę rychło w lesie ;-)

Kytutr napisał/a:
A teraz takich butów raczej nie kupię.

Nie kupisz w cale tego typu butów wedle przeznaczenia, czy chodzi o generację technologiczną?

A tak w temacie - http://sherpa.pl/product_info.php/products_id/2380
Z tego, co wiem, Asolo robi porządne buty, w opisie nie ma nic o membranach... tylko szkoda że nie ma otoka gumowego (ale to kwestia gustu i zapotrzebowania indywidualnego).

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach