Sądząc po forach dyskusyjnych i przeciekach z fabryki, to były co najmniej przymiarki do takiego Zenita. Jednak jak zwykle zastosowano metodę podobną do tej, która była obecna przy produkcji Burana (taki radziecki wahadłowiec, jak by ktoś nie pamiętał) - czyli: "robimy to, bo inni robią i nie możemy zostać w tyle, a potem zastanowimy się po co go zrobiliśmy". Może to dałoby radę w czasach ZSRR, ale dziś trochę rynku dotarło i do Rosji, więc brak przewidywanego sukcesu komercyjnego na razie obciął te zapędy. Były jakieś szkice, makiety, symulacje, ale nie ma produkcji. A na forach zorientowani w temacie zastanawiali się, czy aparat Zenit robiący wyłącznie czarno-białe cyfrowe zdjęcia (tak, tak!) ma rację bytu

Dlaczego nikt jeszcze nie wymyslił wkładki w kształcie kasetki filmowej z wystajacym językiem matrycy, co mozna włozyc do kazdego aparatu? Ile cud miód aparatów wskrzesiłoby to z niebytu. Przecież miniaturyzacja pozwala na takie rzeczy, w "kasetce zmieści się i elektronika i zasilanie i pamięć. Kto to wymysli i wprowadzi zyska dozgonną wdzięczność zwłaszcza starszego pokolenia fotografujacych i... megakasę.

Przybyłem, zobaczyłem i własnym oczom nie wierzę!

Już ktoś wymyślił ale ktoś drugi postarał się aby ten pomysł nie był wprowadzony w życie . Myslę że gdyby dalej forsował ten pomysł to spotkałoby go to co twórcę a raczej propagatora polskiej bomby atomowej czyli ...wypadek . Na temattakiej matrycy było mówione pare lat temu w prasie fotograficznej - wzmianka i nic więcej

Silicon Film - proszę:
http://www.dpreview.com/n...asp#siliconfilm

I wersja w większej rozdzielczości:
http://www.dpreview.com/n...onfilmagain.asp

Sony A7 - w końcu święty grall

Lepszym wyjściem było by zrobienie uniwersalnej płytki dociskającej z matrycą w środku,to by było coś.Pewno ktoś wcześniej czy później na to wpadnie.

Byłbym jednych z pierwszych w kolejce po dopracowany egzemplarz Siliconfilm'u.
Niestety, zniknięcie tej niezwykle ciekawej idei nie jest wynikiem działań rynkowych, podobnie jak zniknięcie kilku ciekawych progamów. Mam nadzieję, że kiedyś ten wynalazek powróci w formie takiej rolki filmowej lub dekielka do analogowego aparatu.