DACów jest trochę do wyboru. Ja akurat wybrałem ten. Różnią się brzmieniem, ilością portów in/out itp. itd. Trzeba szykować średnio od 800zł wzwyż. I mało ważne czy na nim pisze Cambridge Audio czy Kuntakinte. Ważne z jakiej elektroniki to jest poskładane (czym zawsze każdy się chwali), jakie jest PCB i jak brzmi.

Pliki mam tylko w wav, flac i ape. Słychać różnicę z mp3 także. Ale zawsze dobre 320kbps nie jest złe . Mój maluch (Styleaudio Carat-RUBY2) kosztował 1100zł. Ma wzmacniacz słuchawkowy. Dźwięk można mu zapodać albo z optyka albo z usb. Z racji tego, że port ten w tym modelu służy tylko do przekazania danych w surowej postaci i nie jest z niego zasilany, nie występują zakłócenia związane ze słabym zasilaniem na płycie głównej w sekcji usb. Po optyku mam puszczony dekoder cyfrowej kablówki.

Godny polecenia z tańszych ze wzmacniaczem słuchawkowym i USB (może być zasilany z usb lub po podłączeniu zasilania z zasilacza) jest Audinst HUD-mx1 (ok 800zł). Pamiętać trzeba, że mając "zwykłe głośniki" szkoda na to pieniędzy bo nic tym się nie wskóra.

Nie potrzeba do tego sterowników. Podpina się, sprzęt jest rozpoznawany jako zewnętrzna karta dźwiękowa i mamy pełną kontrolę w każdym systemie nad formatem dźwięku... bo więcej nie potrzeba.