quasi  Dołączył: 08 Kwi 2008
jorge.martinez, ja nie pytam Cię o radę, a proszę o wytłumaczenie.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Poproś autora.
 
quasi  Dołączył: 08 Kwi 2008
OK, więc proszę
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
dispar napisał/a:
quasi napisał/a:
Wyzbywając się wszelkich uwarunkowań, przekonań, niezależnego bytu i zdziwaczałych zachowań, to opowiedzcie mi o tym zdjęciu.


:lol: artyzm godny pornola z lat '60 ubiegłego stulecia... ale może ktoś doszuka się w tym sztuki... chyba sztuki mięsa w ustach, fota "gada" jak cholera :mrgreen:


Najłatwiej coś wyśmiać, jeśli się tego nie rozumie. To na deser, specjalnie dla Ciebie: http://www.terryrichardso...ay_kiss_jpg.htm
 
quasi  Dołączył: 08 Kwi 2008
alekw, ja nic nie wyśmiewam. Staram się zrozumieć. To mój błąd :?:
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
quasi napisał/a:
alekw, ja nic nie wyśmiewam. Staram się zrozumieć. To mój błąd :?:


Moja uwaga nie byla akurat skierowana do Ciebie, ale skoro juz.... Umiesciles zdjecie absolutnie wyrwane z kontekstu jaki daje cala seria "close distance", ktora ja (w duzym skrocie) rozumiem jako pewnego rodzaju wiwisekcje umyslu, jego ciemnych i jasnych mysli... ludzie ktorych spotykamy, dziecinstwo, rodzina, lęk przed smiercia ale i seksualne obsesje, ktore byc moze dominuja... ale podobno poped seksualny to kolo zamachowe wszelkiego dzialania ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Prawdę mówiąc, nie ma czego tłumaczyć. Albo to widzisz i rozumiesz, albo nie. I już. Tego zdjęcia nie powinno oglądać się wyrwanego z kontekstu, pozbawionego otoczenia innych fotografii cyklu. Sam tytuł tegoż wszystko wyjaśnia. Jeśli nie widzisz połączenia, pierwiastka wspólnego - to masz dwie możliwości: a) skupić się bardziej i wczuć, b) pójść gdzie indziej. Wolny wybór! Zaznaczam: każda z tych możliwości jest dobra i tak samo słuszna.

Jeżeli jednak upierasz się zrozumieć na siłę, to Alek podał tłumaczenie - a raczej jakiś ślad, empatyczny wzorzec, który ja też dostrzegłem (a więc jest szansa, że jest prawdziwy, bo widzą go co najmniej dwie osoby).

Procesy poznawcze działają inaczej dla każdego człeka. I to jest właśnie najfajniejsze.

Swoją drogą, to ciekawe, że za każdym razem, kiedy ktoś nie rozumie czegoś lub też spina się w bólach na dowiedzenie, że to 'wszystko qpa', pokazuje się zdjęcie z golizną albo czymś publicznie wzgardliwym :) Jakby nie można było obejrzeć całego cyklu i stwierdzić po prostu "nie rozumiem". Czy to wstyd jakiś? Ja ciągle czegoś nie rozumiem. Codziennie. Czego tu się wstydzić, o co tu larum wszczynać?

Pooglądajcie se D'Agatę, to się dopiero zniesmaczycie...



(penisów nie będę przywoływał, bo to niskie strasznie).

O właśnie, jeszcze mi się skojarzyło: co złego w seksie oralnym, że zawsze powoduje takie zgorszenie publiczności?

Ale to już na inną gadkę.
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Ad. d'Agaty, polecam ten film: http://www.cambodianroom.net/

[ Dodano: 2010-11-22, 22:58 ]
wojtekk napisał/a:


O właśnie, jeszcze mi się skojarzyło: co złego w seksie oralnym, że zawsze powoduje takie zgorszenie publiczności?

Ale to już na inną gadkę.


W wykonaniu fotografow Playboya, czy innego Cats'a nie wywoluje zgorszenia, ciekawe nie?

Mnie interesuje, czy ten watek skonczy sie na II woj. swiatowej? :mrgreen:
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
dispar, sorry, ale po ostatnich postach wiem już jakie jest twoje podejście do fotografii i ponieważ mam dosyć takiego podejścia u ludzi, z którymi spotykam się na co dzień, pozwól, że dyskusji tutaj nie będę kontynuował...
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Z fotografowaniem jest chyba trochę tak jak z pisaniem książek,
nie można zbyt wiele napisać nic wcześniej nie przeczytawszy,
a im więcej czytamy-oglądamy, tym więcej potrafimy wykluczyć
pierwiastka wszechobecnej nudy i banału.

Petersen porwał mnie na wyprawę w miejsca dotąd mi nieznane i porównywalne jedynie do tego, co widzę w dramatach Witkacego na deskach teatru.
Nie potrafię opisać skąd to porównanie, bo nie chcę zabrnąć w tereny dla mnie zbyt grząskie i skończyłoby się to jeszcze jakąś piramidalną bzdurą wymazaną na połowę wątku, ale czuje że taką fotografię powinno się promować obiema rękami i nogami.
Odwracanie się od tego nie ma sensu i jest tylko oszukiwaniem samego siebie.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
karmazyniello napisał/a:
Odwracanie się od tego nie ma sensu i jest tylko oszukiwaniem samego siebie.


Taka mądra myśl z samego rana (to znaczy, kiedy ją przeczytałem). Bardzo dobrze!

No, ale przecież to pornuchy, szatan i zło wcielone. To co tu promować? Penisa pokażą, nie daj Boziu jeszcze w stanie wzwodu i to z kobietą w kadrze, toć to się w głowie nie mieści... Albo prostytutkę! Panie, widział pan kiedy prostytutkę? Toć to samo zepsucie, esencja jego. Tudzież czarno, rozmyto, nieostro i facet se wstrzykuje. Oboże! Wstrzykuje... No gdzie ta panie, taki świat nie istnieje, to tylko element szoku przecie, co taki fotograf wie... Błe!
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
a mnie dzisiaj przypadkiem zaatakowała twórczość Santiago Sierra (podaje w mianowniku, co by łatwiej było szukać)... to jest dopiero jazda po bandzie! tam to dopiero trzeba wyleźć ze skóry współczesnego człowieka żyjącego w hipokryzji, pielęgnującego tabu i bezpieczne status quo nieświadomości...
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Zapisane do obejrzenia ;)
 

ulro  Dołączył: 14 Lip 2009
quasi, szkoda, że nie pokazałeś zdjęcia, o które pytasz, w całości, bo traci ono w ten sposób fundamentalnie istotny detal.

Meżczyzna w trakcie fellatio jest doskonale bezbronny. Dążenie do takiej formy stosunku to kwintesencja męskiego popędu, a popęd to kwintesencja męskości. Chwila, gdy ten popęd jest zaspakajany jest momentem pustki. Odurzony, wybity z rytmu umysł szuka punktu zaczepienia. Nieprzypadkowo akt seksualny jest na tym zdjęciu zepchnięty na bok, przerwany krawędzią zdjęcia. Uwaga skupia się na tle, gdzie jak wyrzut sumienia sterczy silny element falliczny. To zdjęcie to drwina z męskości.


dispar napisał/a:
artyzm godny pornola z lat '60 ubiegłego stulecia... ale może ktoś doszuka się w tym sztuki... chyba sztuki mięsa w ustach, fota "gada" jak cholera

Jesteś ignorant, jak to ktoś już stwierdził.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
ulro napisał/a:
Meżczyzna w trakcie fellatio jest doskonale bezbronny. [...]


Brawo, brawo, brawo! :-B
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Strona juz nie hula.
Mnie rozwalilo ze niezaleznie od miejsca jakby ludzie ci sami..
 

ulro  Dołączył: 14 Lip 2009
wojtekk, gracias, amigo :-B To w sumie dość proste do zinterpretowania zdjęcie jest. Albo taka estetyka mnie kręci, bo od razu zwróciło moją uwagę, a quasi mnie zmotywował, żeby dociec: dlaczego? Ale jest tam dużo zdjęć bardziej pogmatwanych. Zresztą, ja specjalnie dociekliwy nie jestem. Podoba mi się to co robi autor, a dodatkowo jego styl i technika robią mega wrażenie.

radekone, hula gula.
http://www.anderspetersen...tersen_new.html
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Jedno ze zdjęć Petersena z cyklu Cafe Lehmitz wylądowało na okładce płyty Toma Waitsa "Rain Dogs". Muzycznie klimat pasujący do tego co widać na zdjęciach Petersena mz.

 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Cytat
Strona juz nie hula


można doszukać się gdzieś w sieci jakiejś kopii?
Google nie kopiuje wszystkich stron gdzieś do siebie?

Chciałem zobaczyć te zdjęcia.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach