Podepnę się pod wątek. Latem zalałem wodą kasetkę. Oddałem do serwisu (nawet jest na forumowej liście polecanych serwisów). Diagnoza, należy wymienić płytę główną. Pytałem Apollo o płytę, koszt ok 2000, co nie ma sensu. Na necie nie spotkałem tej płyty. Serwis też niby szukał , co trwało z 6 miesięcy.
Problem. Bez kart SD aparat działa, można przeglądać menu itd. Gdy się włoży kartę, następuje spięcie i aparat "umiera". Gdy się wyjmie kartę i akumulatory, odczeka, to życie do niego wraca. Serwisant twierdzi, że nie da się tego naprawić. Zastanawiam się czy go oddać komuś innemu ( polecanemu p. Szczepanowi z Poznania, lub p. Adamowi z Warszawy), ale nie wiem czy jest sens. Próbowałem dzwonić do serwisu w Bydgoszczy, powiedziałem diagnozę z serwisu obecnego. Nic, nie ważne, musi to zobaczyć sam.
Miał ktoś kiedyś taki problem i go pozytywnie rozwiązał?
Zabójca kasetki.
_______________
k5